Kim jest George Soros? Skąd się wziął? Dokąd idzie? I dlaczego jest niebezpieczny?

Soros 5

Kiedy opadł kurz i odgarnięto gruzy, to okazało się, że ten miliarder był najbardziej hojnym darczyńcą kampanii Hillary Clinton. Jednak jego imię rzadko wypływało w czasie trwania kampanii wyborczej – i to jest właśnie jego ulubiony sposób działania. Dark Money, książka autorstwa Jane Mayer poświęcona tajnemu finansowaniu polityki, więcej niż 300 razy wspomina braci Koch w swojej ostrej krytyce “radykalnej prawicy”, ale ikona postępu George Soros jest wspominana tylko 6 razy (z czego połowę stanowią przypisy).

Jeden z najbogatszych ludzi na planecie, 86-letni miliarder, którego przeszłość jest oszpecona przestępstwami i występkami, igra z ogniem. Ponad 10 lat temu przeniósł on swoją finansową siedzibę do Curaçao, które jest karaibskim rajem podatkowym dla majętnych hipokrytów, którzy jednym prawią morały, a sami żyją wg innych standardów. Jednak to miejsce też nie daje całkowitego immunitetu. W jednym z przypadków Soros został oskarżony i nawet skazany za insider trading [transakcje papierami wartościowymi notowanymi na rynku giełdowym danej spółki dokonywane przez osoby mające dostęp do informacji niejawnych dotyczących tej spółki i wykorzystujące te informacje do osiągnięcia prywatnego zysku]. Francuski sąd uznał go za winnym tego przestępstwa i wlepił mu grzywnę w wysokości 2.3 miliona dolarów. W realiach klubu miliarderów to była bardzo maleńka sumka. Dziennikarze śledczy, ginący gatunek, wykazują bardzo małe zainteresowanie Sorosem. Wolą polować na bezpieczniejsze i drobniejsze cele.

Gdyby jednak przyjrzeli się mu choćby pobieżnie, to by zauważyli, że globalny zasięg i wpływy Sorosa znacznie przewyższają braci Koch czy innych liberalnych straszydeł, a przyświeca temu bardzo konkretna i oportunistyczna wizja.

“Główną przeszkodą dla stabilnego i sprawiedliwego porządku światowego są Stany Zjednoczone” – zadeklarował Soros. Dlatego też ta republika konstytucyjna musi być osłabiona, a jej sojusznicy upodleni. Wtedy dopiero mógłby nastać sorosjański porządek światowy, otwarte granice i światowy rząd, który jest zaprzeczeniem ideałów i doświadczeń świata zachodniego.

Soros - protest przeciw niemuGeorge Soros jest mistrzem ucieczki już od okresu swojego dojrzewania w Budapeszcie, kiedy nazistowscy okupanci udzielili mu jego pierwszych życiowych lekcji. Do tamtego czasu rodzina Schwartzów mieszkała w dużym domu, który stał na dunajskiej wysepce. Elizabeth (matka György’ego) była córką zamożnego handlarza jedwabiem, a Tivadar (ojciec György’ego) był wziętym prawnikiem i ekscentrykiem, który podczas dobrej pogody wiosłował do pracy.

Wszystko to okazało się złudzeniem i to nawet przed pojawieniem się drapieżników z Trzeciej Rzeszy. Antysemityzm był głęboko zakorzeniony w Europie, a węgierscy Żydzi stąpali po ostrzu noża. Nie miało znaczenia ile mają pieniędzy na kontach.

Tivadar, który był ateistą, nigdy nie bywał w synagodze, ale święcie wierzył w esperanto, które było sztucznie wymyślonym językiem, które kiedyś miało się stać językiem światowym. Spuścizna wieży Babel miała zostać wymazana, a nacjonalizm miał zaniknąć razem z dialektami, lokalnymi nastrojami i granicami narodowymi. Ale to leżało w przyszłości. Tymczasem należało zamieść pod dywan żydowską tożsamość.

Dlatego też rodzina zdecydowała się, żeby zmienić nazwisko ze “Schwartz” na “Soros”, które w języku esperanto znaczy tyle co “wzbić się”, “frunąć”, “ulecieć”. W 1944 roku do okupowanych przez Niemców Węgier przybył Adolf Eichmann, uosobienie “Ostatecznego Rozwiązania”, który miał je osobiście nadzorować.

Ale Tivadar go wyprzedził. W tamtym czasie był już w posiadaniu fałszywych dokumentów dla siebie i dla swojej rodziny. Przekupił też urzędnika państwowego, żeby adoptował jego syna György’ego i zeznawał przed śledczymi, że chłopiec był jego chrześniakiem.

Teraz nastąpił punkt przełomowy w życiu i karierze Sorosa. Biurokrata, który zajął się chłopcem, dostał polecenie, żeby konfiskować żydowskie nieruchomości i własności. György chodził z nim dom po domu i robił wykazy dla nazistowskich oficerów. Byłoby niesprawiedliwe, żeby w czambuł potępić te jednostki (jedna z nich nie była Żydem, a druga Żydem była), które żeby przetrwać czasami kolaborowały ze złem. Ciągle jednak ci, którzy uciekli przed Holokaustem, byli dręczeni wyrzutami sumienia i poczuciem winy ocaleńców.

Ale nie Soros. W 1998 roku w programie 60 Minutes opowiadano o człowieku, którego manipulacje giełdowe trafiały na pierwsze strony gazet. Red. Steve Kroft z telewizji CBS zapytał Sorosa o jego wojenne doświadczenia.

KROFT: Oglądał pan wielu ludzi deportowanych do obozów zagłady.

SOROS: To prawda. Miałem 14 lat. I powiedziałbym, że to właśnie wtedy uformował się mój charakter.

KROFT: W jakim sensie?

SOROS: Że trzeba myśleć do przodu. Trzeba rozumieć i przewidywać zdarzenia i kiedy jest zagrożenie. To było niesamowite zagrożenie ze strony zła. Mam na myśli to, że to było bardzo osobiste doświadczenie zła. . . .

KROFT: Myślę, że to brzmi jak doświadczenie, które posłałoby wielu ludzi na kozetkę u psychiatry na lata. Czy to było trudne?

SOROS: Nie, absolutnie nie. Może jako dziecko nie widzi się związków. Ale to było – to nie sprawiało żadnych, jakichkolwiek problemów.

KROFT: Żadnego poczucia winy?

SOROS: Nie.

KROFT: Na przykład, że “jestem Żydem i jestem tutaj i obserwuję jak ci ludzie idą. Mogłem być jednym z nich w prosty sposób. Powinienem tam być”. Nic z tych rzeczy?

SOROS: No oczywiście, że ja mogłem być po drugiej stronie albo ja mogłem być tą osobą, której coś rekwirowano.  Ale nie miałem poczucia, że nie powinienem tam być, bo właściwie to było w zabawny sposób tak jak na rynkach. Bo jeśli mnie by tam nie było, to ktoś inny i tak by to zabrał. A czy ja tam byłem czy nie, to byłem tylko widzem, a własność i tak była zabierana. Zatem nie odgrywałem żadnej roli w zabieraniu tej rzeczy i dlatego nie miałem żadnego poczucia winy.

 Adolf Eichmann przedstawił podobnie pokrętne rozumowanie podczas swojego procesu w Jerozolimie w 1961 roku. “Dlaczego ja? Dlaczego nie miejscowi policjanci, których były tysiące? Zastrzelono by ich, gdyby odmówili wyłapania Żydów przeznaczonych do obozów zagłady. Dlaczego ich nie powiesić za to, że nie chcieli być rozstrzelani? Dlaczego ja? Każdy zabijał Żydów” – perorował Eichmann.

Problemy Węgier nie zakończyły się wraz z końcem wojny. Do kraju wkroczyli Sowieci, a nowi władcy bezlitośnie pozbyli się Niemców i ich kolaborantów. Jednak György nigdy nie został ukarany, ani nawet napomniany za pomaganie nazistom. Petr Cibulka, dawny czeski dysydent, powiedział brytyjskiemu dziennikarzowi, że jedynym sposobem dla Sorosa, żeby uniknąć odwetu “była współpraca z sowieckim wywiadem wojskowym, a być może także z NKWD [poźniejszym KGB]”. Jakimś sposobem 16-letni Soros przemknął przez niezliczone sowieckie checkpointy, a nie posiadał ważnego paszportu, nie posiadał sowieckiego pozwolenia na wyjazd z kraju, nie miał też pieniędzy i żadnej pomocy z zewnątrz…

To, że udało mu się pozostać w Zjednoczonym Królestwie i zacząć studia na London School of Economics i jeszcze się utrzymać przez ten czas bez żadnej wspomnianej pomocy czy zabezpieczenia finansowego wywołuje we mnie dreszcze. W swoich wspomnieniach Soros utrzymywał, że miał stypendium.

Student, który zmienił imię na angielskiego George’a, został oczarowany pismami Karla Poppera (1902-1994). Ten wiedeński profesor poświęcił swoje życie i swoją pracę czemuś co nazywał “Społeczeństwem otwartym”, czyli czemuś co miało być miejscem wolnym od plemiennych stosunków takich jak religia, nacjonalizm czy tradycyjne recepty ekonomiczne. Potępił on również, jako “pomnik ludzkiej małości”, platońską koncepcję “królafilozofa

“Cóż to za kontrast pomiędzy prostotą humanizmu Sokratesa, który ostrzegał polityków przed niebezpieczeństwami wynikającymi z własnej władzy, wpływów i wiedzy. Jakiż to upadek ze świata ironii i rozumu… w dół do platońskiego królestwa mędrca, którego magiczne moce wynoszą go wysoko ponad zwykłych ludzi. Jednak nie na tyle wysoko, żeby przestał korzystać z kłamstw albo zaniedbał żałosne rzemiosło każdego szamana – sprzedawanie zaklęć… w zamian za władzę nad rodakami” – pisał Popper.

Jak Soros zaczął się konfrontować z następstwami tych wielkich idei? Tego nikt nie wiedział, może nawet sam Soros, który próbował się odnaleźć w powojennej Wielkiej Brytanii. Niestety dla świeżego absolwenta świat finansów okazał się zamkniętą społecznością. Nikogo nie interesowała jego skóra, ani jego językowe zdolności. W końcu dostał pracę w londyńskim banku handlowym Singer and Friedlander, ponieważ, jak wyznał w rzadkiej chwili pomniejszania swoich zasług, dyrektor banku okazał się być jego węgierskim rodakiem.

W latach 30. XX wieku dawni mieszkańcy Węgier m.in. Alexander Korda, Peter Lorre, Leslie Howard i Bela Lugosi robili tak wielkie kariery w Hollywood, że bardzo wielu ich rodaków ruszyło, by szukać tam pracy. Jedna z pracowni filmowych wywiesiła wtedy ogłoszenie, że “nie wystarczy być Węgrem, ale trzeba jeszcze mieć talent”. To samo okazało się w Londynie w latach 50., kiedy okazało się, że świeżo upieczony pracownik nie może polegać wyłącznie na budapesztańskich koneksjach. Musiał udowodnić, że potrafi wygenerować zysk i to mu się udało. W ciągu kilku lat wyspecjalizował się w rynkowym arbitrażu i robił pieniądze na handlu walutami. Jak przystało na człowieka z jego pochodzeniem promował również europejskie giełdy i zdobywał uznanie amerykańskich inwestorów instytucjonalnych. Poprzez Sorosa zyskali oni możliwości w Europejskiej Wspólnocie Węgla i Stali, która wkrótce miała się zamienić we wspólny rynek.

W 1959 roku Soros przeniósł się do Nowego Jorku, który stanowi finansową sieć Zachodu. Nadal był pracownikiem, ale wyższego szczebla. Kolegom powiedział, że planuje pracować jeszcze przez 3 lata, żeby zdobyć osobisty majątek w wysokości pół miliona dolarów. Wtedy miał powrócić do Anglii, żeby studiować filozofię. To się nigdy nie zdarzyło.

Ego gnało go do przodu. “Przyznaję, że zawsze miałem w sobie przeszacowany obraz własnego znaczenia. Mówiąc dosadnie uważałem się za kogoś w rodzaju boga” – przyznał Soros.

W latach 60. samozwańczy bóg stworzył swoją Teorię Zwrotności. Pomimo tego, że to mogło przypominać Einsteina, to w tym koncepcie było bardzo dużo trelemorele, a wcale nie tak mało hokus-pokus. Jego koncepcja zakładała, że te osoby, które obserwują jakieś zjawisko – ekonomiczne czy polityczne – stają się częścią tego co obserwują i dlatego ryzykują utratę obiektywizmu. Areny ekonomiczne – na przykład Wall Street – są szczególnie wrażliwe na siły, które mają mało wspólnego z dowodami empirycznymi albo precedensem historycznym. Z tą świadomością chytry i przebiegły obserwator może osiągnąć ogromne zyski, jeśli będzie się trzymać z dala od kłótni, podpowiadaczy i “szybkich pieniędzy”.

Recesja z 1973 roku dała na to wiele przykładów. Po latach dzikich, optymistycznych wzrostów rynek nie mógł się już oprzeć cyklom biznesowym. Wtedy się załamał. Inwestorzy czekali na przewidywane odbicie – i czekali tak jeszcze przez 5 kolejnych lat. Ustąpienie prezydenta Richarda Nixona, niedostatki paliwa i amerykańscy zakładnicy wzięci w Iranie i nieudolna odpowiedź prezydenta Jimmy’ego Cartera nałożyły się na siebie. Jednak kilku spekulantów zarobiło na tych tragediach. Soros był jednym z nich.

Soros odnosił wiele innych zwycięstw i nic nie przyniosło mu większej sławy jak transatlantyckie morderstwo, którego dokonał 2 dekady później. Wtedy wypowiedział wojnę swoim. Soros wiedział, że brytyjski rząd wspierał funta szterlinga, a jego współpracownicy zakupili miliony funtów i wtedy zablokowali gotówkę, żeby złamać jej notowania. Po okresie bardzo złej prasy i krwawej walki politycznej premier John Major się ugiął i wycofał funta z Mechanizmu kursów walutowych.  Funt poleciał na pysk, a Soros zgarnął miliard dolarów. Emeryci o stałych dochodach stracili część swoich emerytur, a ich oszczędności wyparowały. Jednak ludzkie koszty nie miały żadnego wpływu na Sorosa. W rzeczy samej on zyskał na znaczeniu. W kręgach finansowych został ogłoszony “człowiekiem, który złamał Bank of England“.

Kryzys związany z kredytami bankowymi wysokiego ryzyka, który wybuchł po roku 2000, stworzył kolejne możliwości. Domy okazały się przeszacowane i niedoinwestowane. Dzień Sądu Ostatecznego nadszedł w 2008 roku. Doprowadził do upadku Lehman Brothers, klęski Fannie Mae i Freddie Mac oraz niemal do załamania światowego systemu finansowego. I znowu, Soros wyszedł uśmiechnięty. “Przechodzę bardzo dobry kryzys” – powiedział reporterowi.

Soros już dawno stał się bogatszy niż to ustawa przewiduje. Dwa wielkie wydatki alimentacyjne (ożenił się po raz trzeci w 2013 roku) i wykształcenie spadkobierców (podobnie jak Donald Trump ma pięcioro dzieci), a w dodatku luksusowe domy w Westchester oraz na Long Island, to zaledwie kropelka w oceanie rodzinnej fortuny, która cały czas rosła. Jednak po drodze dotarło do Sorosa, podobnie jak i do wielu innych bogaczy przed nim, że samo zarabianie i wydawanie pieniędzy to za mało na człowieka z taką kolosalną samooceną. Swoich synów i pozostałych ważniaków wysłał do zarządzania firmami i funduszami hedgingowymi. A potem, niczym właściciel rozległej plaży, której krajobraz zaburzają drzewa, poświęcił się na wycinanie tego, co zasłaniało mu widok.

Jego kandydatka na prezydenta przegrała w 2016 roku, ale ta klęska z pewnością nie spowolni Sorosa. Portfolio jego aktywności politycznej jest bardzo rozbudowane. Soros wspiera finansowo organizacje agitujące społecznie za zmianami jako takimi i idzie niczym tsunami ze swoimi przewrotami w USA oraz na całym świecie.

Kilka przykładów: w sierpniu 2016 roku grupa przebiegłych hackerów DC Leaks włamała się do plików Sorosa i je opublikowała. Chyba najbardziej niesławne z nich dotyczyły jego Fundacji Open Society (Społeczeństwo Otwarte), która została tak nazwana na cześć Karla Poppera. Pod szczytnymi hasłami okazało się, że organizacja jest całkowicie poświęcone zniszczeniu tożsamości narodowej. Najważniejszy dokument Fundacji Open Society, w całości wykradziony przez hackerów, opisywał kryzys związany z uchodźcami syryjskimi jako szansę na “kształtowanie debaty o przemyśleniu zarządzania migracjami”. Tłumaczenie: używajcie agitacji propagandowej żeby zalać Europę i USA uciekinierami wśród których część prawdopodobnie to terroryści”, stare granice i instytucje unieważnijcie, a w międzyczasie stwórzcie świat uwolniony od pozostałości konstytucjonalizmu, amerykańskiej wyjątkowości, wolnorynkowego kapitalizmu i innych przestarzałych “izmów”.

Jednym z dalekosiężnych celów wojny Sorosa jest Państwo Izrael. Finansowanie grup, które nawołują do bojkotu, sankcji i nieinwestowania w państwie żydowskim to jedynie część jego polityki. Wg informacji zdobytych przez DC Leaks Soros dał ponad 2 miliony dolarów organizacji Adalah, która jest rzekomo “niezależną organizacją na rzecz praw człowieka”. Jej polityka opiera się na apelowaniu do rządów, żeby zamrażały kontakty dyplomatyczne z jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie. Soros także przekazał milion dolarów palestyńskiemu centrum medialnemu I’lam, które regularnie oskarża Izrael o czystki etniczne.

O ile stronniczość Fundacji Open Society jest oczywista, to jej działacze pracują w głębokiej konspiracji, tak jak to ujawnił jeden z opisanych dokumentów.

“Z wielu powodów chcemy stworzyć zróżnicowane portfolio grantów dotyczących Izraela i Palestyny i także stworzyć portfolio grantów palestyńskich, które we wszystkich przypadkach będzie starało się nie zwracać na siebie uwagi opinii publicznej”.

PRZYPIS OD REDAKCJI:

George Soros od dawna wspiera grupy, które są szkodliwe dla Izraela. Organizacje te żyją z demonizowania Izraela i wzywają do bojkotu żydowskiego państwa.

Soros jest prominentnym darczyńcą dla skrajnie lewicowej i antyizraelskiej organizacji amerykańskiej J Street. W swoim przemówieniu przed Jewish Funders Network Soros powiedział, że “europejski antysemityzm jest efektem polityki Izraela i USA”. Soros powiedział też, że “Ameryka jest najpoważniejszym zagrożeniem dla światowej wolności”.

Izraelska organizacja pozarządowa NGO-Monitor w 2013 opublikowała raport, który pokazuje skalę finansowego zaangażowania Sorosa w Izraelu (poprzez jego Open Society Foundations).

Soros wspiera szereg organizacji antyizraelskich – m.in. Adalah, Ir Amim, Yesh Din, New Israel Fund (HaKeren HaChadasza LeIsrael), Al Haq, B’Tselem, Machsom Watch.

Amerykański dziennikarz śledczy Edwin Black w swojej książce pt. “Financing the flames” [Finansując płomienie], opisuje, że Soros nierzadko sponsoruje również arabskich terrorystów.

Reporterzy prasowi zostali zatrudnieni w dziele propagowania światopoglądu Sorosa. Jak ujawniły doniesienia WikiLeaks agenci Sorosa kształtowali doniesienia medialne dotyczące wydarzeń na Ukrainie i zostali poinstruowani, żeby “wybrać dziennikarzy z pięciu krajów docelowych (Niemiec, Francji, Hiszpanii, Włoch, Grecji) i zaoferować im długie kontrakty reporterskie na Ukrainie. Zamiast mówić im co mają pisać [agenci] powinni dawać im pomysły na teksty. Zastrzegamy sobie prawo do weta na historie, które uważamy za przynoszące efekt odwrotny od zamierzonego”.

W USA Soros finansuje szerokie spektrum politycznych i kulturowych spraw. Jedną z nich jest próba zdestabilizowania Kościoła rzymskokatolickiego w Ameryce. W 2015 roku wydał 650 tys. dolarów na kształtowanie wizyty papieża Franciszka wykorzystując lewicujące grupy katolickie, które promowały małżeństwa gejowskie, aborcję i eutanazję. Za tymi działaniami stał John Podesta, szef kampanii wyborczej Hillary Clinton i samozwańczy katolik.

Bill Donohue, wygadany przywódca Ligi Katolickiej, otwarcie wzywał Podestę do dymisji. “On wywołuje rewolucję w Kościele katolickim, wywołuje bunt i jest całkowicie nieetyczny. On jest przedstawicielem Georga Sorosa do tego żeby stworzyć tłum grup antykatolickich” – powiedział Donohue.

Innym ulubionym przedsięwzięciem Sorosa jest Black Lives Matter [Czarne życia mają znaczenie], radykalna grupa, która zajmuje się propagowaniem tezy, że policja jest niesamowicie rasistowska.

Black Lives Matter opanowuje ulice ze swoją łatwopalną retoryką, która pomija całkowicie przestępstwa czarnych popełniane na czarnych. Black Lives Matter pielęgnuje “depolicyzację”, jak opisała to Heather Mac Donald, w rejonach o dużej przestępczości.

W 2015 roku podczas zamieszek w Baltimore, które wywołała śmierć Freddiego Graya w policyjnym areszcie, notatka Fundacji Open Society z podnieceniem odnotowała, że “ostatnie wydarzenia dają wyjątkową szansę na przyspieszenie rozmontowania strukturalnej nierówności, którą stworzyły lokalne organy sprawiedliwości i jest to również szansa, żeby zaangażować mieszkańców, którzy byli historycznie pozbawieni praw obywatelskich w Baltimore City, żeby ukształtować i pilnować tej zmiany”.

Trzy bezdyskusyjne uniewinnienia dla oficerów policji wplątanych w sprawę rozbiły oskarżenie w drobny mak, ale to nie miało żadnego znaczenia dla akolitów Sorosa.

Grupa Black Lives Matter otrzymała 650 tys. dolarów i dostała też obietnicę dalszej pomocy w dziele “odpolicyjniania” w kraju. Te aktywności sprawiły, że ojciec jednego z policjantów, który został zabity podczas protestu Black Lives Matter, pozwał Sorosa i innych ludzi i grupy za inspirowanie “wojny przeciwko policji”.

Sorosjańskie obsesje dotyczące otwartych granic sprawiły, że przeciwnicy arizońskiego szeryfa Joe’ego Arpaia z Maricopa County otrzymali od Sorosa 2 miliony dolarów, bo szeryf jest znanym krytykiem nielegalnej imigracji.

“Wpływ szeryfa na ton narodowej debaty o imigracji był trujący” – powiedział rzecznik Sorosa. Joe Arpaio w rewanżu nazwał Sorosa “skrajnie lewicowym globalistą”, który chce wygrać “lokalną gonitwę”… Soros wydał też miliony na liberalnie nastawionych prokuratorów okręgowych, którzy nie chcieli karać więzieniem przestępców narkotykowych, którzy nie dopuszczali się przemocy. Dotyczyło to prokuratorów w takich stanach jak Louisiana, Mississippi, Florida, Illinois, New Mexico oraz Texas. Niektórzy z tych kandydatów wygrali, ale większość poniosła klęskę. […].

Prezydencka gorączka się zmniejsza, a praca Sorosa idzie do przodu. W nowojorskim luksusowym hotelu Soros tulił się do innych załamanych członków tzw. Sojuszu Demokratycznego (Democratic Alliance). Na spotkaniu pojawiła się m.in. była spiker Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Nancy Pelosi, senator Elizabeth Warren. Zdaniem magazynu Politico dyskutowali o strategiach, które mają zwalczyć “straszliwy atak [Trumpa] na osiągnięcia prezydenta Obamy”. Nie wszyscy Demokraci byli zadowoleni. […].

Z powodu zagrożenia jakie prezydentura Donalda Trumpa stanowi dla ich władzy, Soros i jego sojusznicy wydają się być jeszcze bardziej żarłoczni w pragnieniu władzy i dyskrecji. To nie jest czas, żeby ustępować. A Soros powinien czasem wrócić do pism profesora, z których wybrał to co mu pasowało, a porzucił to czego nie mógł przetrawić. Kiedy to zrobi, to jedna toksyna powinna sprawić dyskomfort nawet temu najbardziej z nieczułych plutokratów. Jest to uwaga Poppera, który pisał o “magicznych mocach wynoszących go wysoko ponad zwykłych ludzi”. Popper ostrzegał przed takimi ludźmi na długo zanim George Soros wypaczył nauki Sir Karla i ukoronował się sam na “króla-filozofa”.

Soros - KantorStefan Kanfer jest redaktorem czasopisma City Journal oraz pisarzem, autorem m.in. The Eskimo Hunts in Miami.

Opublikowano: 25 styczeń 2017

Opublikowano za: https://www.city-journal.org/html/connoisseur-chaos-14954.html

Comments

  1. marcin says:

    „Jej polityka opiera się na apelowaniu do rządów, żeby zamrażały kontakty dyplomatyczne z jedyną demokracją na Bliskim Wschodzie.”

    Daruj se, chłopie. To jest rzeczywiście tekst adresowany do nowojorskiej żydowskiej, a przynajmniej judeofilskiej, publiczności. „Jedyna demokracja na Bliskim Wschodzie” to państwo totalitarne, skrajnie rasistowskie, systemowo zaangażowane w tortury i ludobójstwo.

    Tekst jest wartościowy bo prezentuje historię kariery pana Sorosa/Schwatza. To jednak tylko część większej całości. Przecież wiemy że chodzi o תיקון עולם (tikkun olam), którego ważnym elementem jest wojna wszystkich ze wszystkimi. Pan Soros/Schwartz jest tutaj rzeczywiście ważnym ogniwem, ale jego działania są tylko elementem szerszego procesu. “Filantropia” Sorosa rzeczywiście jest skierowana na budowę “społeczeństwa otwartego”, co zapewne jest jakąś interpretacją znanej z judejskiej mitologii budowy Wieży Babel i związanego z nią pomieszania języków. Plan międzynarodowych żydów w tej dziedzinie można lepiej zrozumieć analizując jednocześnie działalność pana Sorosa oraz działalność braci Koch, o których w tekście tylko napomknięto.

Wypowiedz się