Polski dług publiczny jawny i ukryty wynosi ponad 4 biliony złotych, czyli ponad bilion USD. A ile wynosi faktyczne zadłużenie, razem z utajnionym ?
Niezbędne jest wzorem Ekwadoru dokonanie pełnego audytu polskiego zadłużenia przez niezależną firmę audytorską, np. chińską, czy hinduską i sprawdzenie ile tego długu zaciągnięto niezgodnie z prawem: polskim, międzynarodowym, unijnym, amerykańskiej giełdy papierów wartościowych itp.
Jednocześnie wymaga to sprawdzenia ile tego długu ma charakter, długu nieznośnego lub zaciągniętego z pieniędzy bez pokrycia, a zatem fałszywych ?
Redakcja KIP
Fot. Wlodzimierz Wasyluk/East News
Tylko w tydzień zobowiązania polskiego państwa wzrosły o kolejny ponad miliard złotych. Łącznie nasz bilion długu to jednak nic w porównaniu z innymi krajami. Amerykanie mają do oddania 80-krotnie więcej. Co najmniej dziewięć krajów ma długi przekraczające 100 proc. PKB. W tym Japonia, gdzie na każdego mieszkańca przypada zobowiązanie o równowartości 290 tys. zł.
Równo tydzień temu, 10 stycznia, na liczniku długu publicznego ustawionego w Warszawie przy skrzyżowaniu Al. Jerozolimskich i ulicy Marszałkowskiej pojawiła się liczba 1 000 000 000 000 zł (bilion złotych). Tyle wyniosło zadłużenie wynikające z deficytów budżetowych kolejnych lat, długów samorządów oraz różnego rodzaju funduszy pozabudżetowych, które wszyscy będziemy musieli kiedyś spłacić.
Na razie rządzący nie robią nic, by zmniejszyć dług. Co więcej, w ciągu tygodnia zwiększył się on o kolejne 1,5 mld zł. Tyle Warszawa ma do wydania w całym 2017 roku na inwestycje z obszaru transportu i komunikacji, na które składa się m.in. budowa metra czy Trasy Świętokrzyskiej. To także kwota bliska łącznym wypłatom świadczeń 500+, przypadającym na jeden miesiąc.
Kwota ponad biliona złotych robi wrażenie. To równowartość kosztów budowy około 500 stadionów narodowych czy 23 tys. km autostrad. Jest jednak kroplą w morzu długów światowych, które szacuje się łącznie na blisko 63 bln dolarów, czyli prawie 260 bln zł!
Co ciekawe, pieniędzy na świecie w postaci not bankowych, monet, banknotów i zapisów elektronicznych przypisanych do kont bankowych jest w sumie stosunkowo niewiele więcej, bo około 81 bln dolarów (wyliczenia Jeff’a Desjardinsa – jednego z twórców projektu Visual Capitalist).
Najmocniej zadłużeni Amerykanie. Polska w połowie stawki
Prawie 90 proc. zadłużenia światowego należy do 49 krajów, których statystyki można znaleźć w serwisie nationaldebtclocks.org. To odpowiednik polskiego licznika długu, który w internecie aktualizuje Forum Obywatelskiego Rozwoju.
Największe długi, stanowiące blisko jedną trzecią ogółu, przypadają na Amerykanów. Zobowiązania rządu USA sięgają 20 bln dolarów, co w przeliczeniu na naszą walutę daje prawie 82 bln zł. Gdyby ktoś chciał zebrać taką kwotę w jednodolarówkach i układałby banknoty jeden na drugim, teoretycznie mógłby ułożyć z nich stos o wysokości 2 180 200 000 metrów (prawie 2,2 mln km). To więcej niż pięciokrotna odległość między Ziemią a Księżycem.
W bilionach dolarów liczone są też długi Japonii, Chin, Francji, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Daleko za nimi jest Polska, która w przeliczeniu na dolary ma mniej niż jedną czwartą biliona dolarów zobowiązań. Niemal identyczny wynik notuje Turcja.
Zadłużenie wybranych krajów (wartości w miliardach dolarów) | |||
miejsce w rankingu / kraj | wielkość długu | miejsce w rankingu / kraj | wielkość długu |
1. Stany Zjednoczone | 19 963 | 22. Polska | 244 |
2. Japonia | 9 031 | 41. Słowacja | 25 |
3. Chiny | 5 523 | 42. Cypr | 21 |
4. Francja | 2 440 | 43. Litwa | 16 |
5. Włochy | 2 433 | 44. Bułgaria | 15 |
6. Niemcy | 2 420 | 45. Luksemburg | 12 |
7. Wielka Brytania | 2 061 | 46. Łotwa | 10 |
8. Hiszpania | 1 220 | 47. Malta | 6 |
9. Indie | 933 | 48. Estonia | 2,2 |
10. Kanada | 816 | 49. Kolumbia | 1,7 |
źródło: nationaldebtclocks.org |
Bilion złotych to niebagatelna kwota, ale w porównaniu do innych krajów wydajemy się być bezpieczni. Świadczą o tym m.in. w miarę pozytywne oceny agencji ratingowych. Przypomnijmy, że na początku grudnia amerykańska agencja Standard & Poor’s, ta sama która na początku 2016 r. zaskoczyła wszystkich obniżką ratingu, podniosła Polsce perspektywę kolejnych ocen z negatywnej do stabilnej. W ubiegłym tygodniu neutralny werdykt wydały także Moody’s i Fitch. Mając świadomość jak wyglądają finanse publiczne, w tym dług.
Taka argumentacja nie przekonuje jednak Andrzeja Rzońcy, eksperta FOR i byłego członka RPP. – Błędem jest twierdzić, że nie ma problemu długu publicznego w Polsce, bo jest on wciąż dużo niższy niż w większości krajów wysoko rozwiniętych, w tym w Niemczech, które są uważane przez inwestorów za bezpieczną przystań. Takie twierdzenie nie uwzględnia faktu, że nasz kraj nie jest jeszcze krajem wysoko rozwiniętym i ma mniejsze możliwości pozyskania dodatkowych wpływów z podatków, gdyby okazały się one niezbędne do terminowej spłaty długów – podkreśla ekonomista.
Jak wypada dług w relacji do PKB?
Wartość długu jest mocno uzależniona od wielkości gospodarki. Nie może więc dziwić fakt, że w rankingach zadłużenia przodują Amerykanie, Chińczycy czy Japończycy. Lepszym miernikiem, pokazującym jak poważnym problemem może być spłata zobowiązań, jest wskaźnik długu publicznego do PKB. Zgodnie przyznają to wszyscy eksperci.
– Na dług nie można patrzeć przez pryzmat nominalnych liczb, tylko względem jakiegoś punktu odniesienia, którym w tym przypadku jest wzrost gospodarczy – podkreśla Mariusz Trojak, ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Dodaje, że zupełnie innym ciężarem jest 10 mld euro długu dla gospodarki niemieckiej (122 euro na mieszkańca) i gospodarki estońskiej (7692 euro na mieszkańca, przy znacznie niższych płacach).
Polska jest jednym z niewielu krajów, które spełniają wymogi Unii Europejskiej w zakresie relacji długu do PKB. Dopuszczalnym progiem jest zadłużenie na poziomie 60 proc. Wskaźnik u nas wynosi 53,8 proc. Dla porównania, będąca dla nas często wzorem, niemiecka gospodarka jest zadłużona na 78 proc. W Wielkiej Brytanii wskaźnik oscyluje w okolicach 90 proc., podobnie jak średnia w całej strefie euro. W Stanach Zjednoczonych, we Włoszech czy Japonii już od dawna liczby są trzycyfrowe.
Dług do PKB wybranych krajów | |||
miejsce w rankingu / kraj | dług do PKB | miejsce w rankingu / kraj | dług do PKB |
1. Japonia | 219% | 24. Polska | 54% |
2. Grecja | 180% | 41. Bułgaria | 31% |
3. Portugalia | 136% | 42. Brazylia | 29% |
4. Włochy | 135% | 43. Słowacja | 29% |
5. Belgia | 113% | 44. Australia | 24% |
6. Cypr | 112% | 45. Norwegia | 24% |
7. Stany Zjednoczone | 107% | 46. Luksemburg | 22% |
8. Singapur | 107% | 47. Rosja | 15% |
9. Hiszpania | 103% | 48. Estonia | 10% |
10. Francja | 99% | 49. Kolumbia | 0,46% |
źródło: nationaldebtclocks.org |
Po tym zestawieniu widać więc, że Stany Zjednoczone nie są jednak w aż tak trudnej sytuacji, jak wskazuje wartość nominalna długu. Również Chiny, których PKB rośnie rok rocznie w tempie prawie 7 proc., wypadają dużo lepiej. Dług po uwzględnieniu wzrostu gospodarczego w tym przypadku wynosi więc 67 proc., co jest wynikiem lepszym niż ma Malta, Węgry czy Słowenia.
Czterokrotnie gorszą sytuację od Polski według wskaźnika procentowego długu ma Japonia. To jedyny kraj, którego długi są ponad dwukrotnie większe od wypracowywanego PKB. Z tą jednak różnicą, że naszymi wierzycielami w jednej trzeciej są zagraniczni inwestorzy, którzy nie odpuszczą tych pieniędzy. W Kraju Kwitnącej Wiśni około 92 proc. zobowiązań jest zaś w krajowych rękach, co jest dla rządu bardziej komfortową sytuacją.
Ile długu do spłaty ma Japończyk, a ile Polak?
Kwoty zadłużenia poszczególnych krajów mogą przyprawiać o zawrót głowy. Często są one wręcz abstrakcyjne dla zwykłych obywateli. W praktyce są jednak bardzo realnym obciążeniem każdego z nich. W końcu to nie rządy zapłacą za długi.
Żeby spłacić wszystkie zobowiązania na raz, każdy Polak (od niemowlęcia po staruszka) powinien w tym momencie przekazać do budżetu 26 378 zł. Powinien się jednak pospieszyć, bo jutro będzie musiał dopłacić jeszcze 5-6 zł itd. To mniej więcej dziewięć średnich pensji netto. Dużo? Więcej od nas ma do opłacenia Czech, Węgier, Słoweniec czy Szwed.
Najwięcej długów “na głowę” przypada w Japonii – prawie 71 tys. dolarów, czyli około 290 tys. zł. Japończycy wyprzedzają Amerykanów (61,5 tys. dolarów). Dalej pojawiają się kraje nie obecne tak wysoko w poprzednich zestawieniach, czyli Singapur i Irlandia.
Zadłużenie wybranych krajów w przeliczeniu na jednego mieszkańca (w dolarach) | |||
miejsce w rankingu / kraj | dług na mieszkańca | miejsce w rankingu / kraj | dług na mieszkańca |
1. Japonia | 70 979 | 32. Polska | 6 433 |
2. Stany Zjednoczone | 61 548 | 41. Rumunia | 3 308 |
3. Singapur | 53 903 | 42. RPA | 2 660 |
4. Irlandia | 48 749 | 43. Bułgaria | 2 130 |
5. Włochy | 40 023 | 44. Tajlandia | 2 033 |
6. Belgia | 39 939 | 45. Estonia | 1 745 |
7. Austria | 37 616 | 46. Rosja | 1 044 |
8. Francja | 36 897 | 47. Indie | 781 |
9. Grecja | 34 192 | 48. Pakistan | 339 |
10. Wielka Brytania | 30 881 | 49. Kolumbia | 36 |
źródło: nationaldebtclocks.org |
W tym zestawieniu nasz kraj wypada najlepiej ze wszystkich porównań, jest bowiem na 32 z 49 pozycji. Z tej perspektywy również najkorzystniej wygląda sytuacja Chin, które nominalnie mają do oddania ponad 5,5 bln dolarów. Wszystko przez ogromną populację kraju, która przekracza 1,3 mld ludzi. Długi więc ładnie się dzielą.
Różne spojrzenie na liczby związane z długiem wskazuje, że sytuacja Polski nie jest zła, a przynajmniej nie jest czymś nadzwyczajnym na tle innych krajów, z którymi mniej lub bardziej możemy i chcemy się porównywać. Na pewno jednak zmusza do refleksji nad przyszłą polityką rządu, który powinien mocniej skupić się na trzymaniu w ryzach finansów publicznych. Za to wdzięczne będą następne pokolenia, które ten ciężar będą musiały unieść.
Opublikowano za: http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/dlug-publiczny-polski-bilion-zadluzenie,232,0,2236648.html
Od redakcji KIP
Na podsumowanie kilka „złotych myśli” w tym temacie :
- Kenneth Galbraith – laureat nagrody Nobla z ekonomii: „Proces przez który powstaje pieniądz jest tak prosty, że ludzki umysł go odrzuca. Naprawdę nie ma potrzeby posiadania więcej, niż się potrzebuje. W gospodarce jest tak, że nie możesz handlować pracownikami, ale możesz ich dzierżawić. Po angielsku: Job – to praca dla pieniędzy; work – to praca, którą robisz bo lubisz, albo jesteś w tym dobry.”
- Maurice Allais, profesor ekonomii i laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii w 1988 roku, napisał w swej książce „Les Conditions Monetaires d’une Economie de Marche” („Monetarne uwarunkowania rynku ekonomicznego”, str.2): „W istocie, obecny sposób tworzenia pieniądza z niczego przez system bankowy jest, nie waham się tego powiedzieć, aby pomóc ludziom wyraźnie uzmysłowić sobie, o co tu chodzi, podobny do wytwarzania pieniędzy przez fałszerzy, tak słusznie potępianego przez prawo. Mówiąc konkretnie, daje te same rezultaty”.
- Lew Tołstoj: Pieniądz to nowa forma niewolnictwa, odróżniająca się od starej tym, że jest niepersonalna – że nie ma relacji międzyludzkiej pomiędzy panem i niewolnikiem.
- Św. Tomasz z Akwinu: „Pieniądze wynaleziono głównie dla ułatwienia wymiany, i dlatego właściwym i głównym użyciem jest ich zużycie, czyli wydanie przy wymianie rzeczy. Dlatego samo przez się jest niedozwolone brać zapłatę za użycie pieniędzy, a na tym polega lichwa.”
- Clifford Hugh Douglas założyciel szkoły Kredytu Społecznego: „Władza pieniądza nie chce i nigdy nie chciała ulepszenia systemu pieniężnego. Tarcia społeczne, wojny i sabotaż to jest dokładnie to, czego ona chce.”
- Henry Forda twórcy koncernu Forda ( nazwanego tak od jego nazwiska) sprzed blisko wieku temu: „Jeżeli ludzie w kraju rozumieliby naszą bankowość i system monetarny, wierzę, że przed jutrzejszym rankiem wybuchłaby rewolucja”
- Marshall McLuhan “Tylko małe sekrety muszą być strzeżone. Wielkie trzymane są w sekrecie dzięki niedowierzaniu opinii publicznej.”
Na szczęście świadomość w tym temacie szybko się zmienia i nadchodzi rewolucja, która zlikwiduje ten kosmiczny przekręt.
PS. Polecamy dla Dociekliwych i Samodzielnie Myślących przeczytanie w tym globalnym temacie i przeanalizowanie, co najmniej zamieszczone na poniższych linkach teksty i połączenie wielu „puzli” w pełniejszy obraz mechanizmu pieniądza, w tym finansów, kredytów i zniewolenia zwykłych ludzi w Polsce i nie tylko. Zalecamy czytanie i analizowanie w podanej kolejności.
Kto jest właścicielem NBP – czy to Nowy Bank Rothschildów ? I jak to zmienić ?
Czy Prawo i Sprawiedliwość zamierza wzmocnić grabież kredytową Polaków ? Uwagi do ustawy o kredycie hipotecznym i nadzorze…
„Kreatywna księgowość” w bankowości jest legalna od 2008 r. !!!
Lichwiarze u bram, a encyklika Benedykta XIV o lichwie i innych nieuczciwych zyskach oraz historia lichwy
Świat tonie w długach. Polski dług to tylko ułamek puli sięgającej 260 bilionów złotych
Eliminacja gotówki – część większego planu?
Lista Rothschilda i powiązania
Bliski upadek systemu bankowego i rezygnacja Iranu z petrodolara
TABU prywatnego lichwiarskiego pieniądza, jako długu – pozbawiającego własności: rodziny, firmy, samorządy i państwo – należy złamać !!!
PIENIĘDZY WYSTARCZY DLA WSZYSTKICH – CZY ORWELL POMYLIŁ DATY?
Ekonomia pieniądza (1): Cel ekonomii – połączyć dobra z tymi, którzy ich potrzebują
a następnie:
https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/11/richard-k-moore-bankowa-okupacja/
https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/11/czy-polska-zbankrutuje/
https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/11/janusz-szewczak-bunt-juz-dawno-powinien-nastapic/
Wnikliwe przestudiowanie i przemyślenie zawartych treści zaoszczędzi czytania kilkunastu tysięcy stron, w tym zwłaszcza gazetowej „sieczki”, gdzie ważna prawda ukryta jest w mieszance wielkich kłamstw z mało ważną prawdą, która służy jedynie uwiarygodnieniu wielkich kłamstw.
Więc trzeba czytać i analizować, analizować, analizować… i wydobywać ważną prawdę na powierzchnię oraz … realizować według zasady australijskich Aborygenów: „Musisz stać się tą zmianą, którą chcesz widzieć w świecie.”
Zdecydowanie nie polecamy czytania prezentowanych tekstów i oglądania filmów dla ENTELEGENCJI, także tej wielobarwnej. ENTELEGENCJA (według komentarza na portalu onet.pl) są to ludzie, którzy zamiast mózgu mają w głowie papier z gazety wyborczej i wiadomości z tvn !!! Więcej wyjaśniono na: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2016/12/yntelygencja-akceptuje-bereze-kartuska-i-lichwe-banksterow/
Redakcja KIP
Zaproponowałbym Państwu nieśmiało zmianę paradygmatu myślenia.
Nie ma wielkiego sensu słuchanie tych wszystkich ekspertów (czytaj: ćwierćinteligentów) i czytanie ich wypocin. Wiemy że system monetarny jest rażąco niesprawiedliwy a dług niespłacalny. Cały świat jest zadłużony, a kto jest wierzycielem? Czy to nie jest przypadkiem żydowski bóg i jego personel? Przytoczę tylko jedno z przykazań tego boga (Pwt 15:6, http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=225): Bo Pan, Bóg twój, pobłogosławił ci tak, jak ci to powiedział. Będziesz pożyczał wielu narodom, a sam od nikogo nie będziesz pożyczał; będziesz panował nad wielu narodami, a one nad tobą nie zapanują.
Proponuję zmianę paradygmatu myślenia inspirowany przykazaniami żydowskiego boga. Pierwsze zdanie z 15 rozdziału Księgi powtórzonego prawa mówi: Pod koniec siódmego roku przeprowadzisz darowanie długów.
Długi zaciągnięte u gangsterów można umorzyć. Poza wszystkim innym te długi są obciążone lichwą. Lichwa, jako zobowiązanie z istoty grzeszne, nie może być przedmiotem egzekucji. W artykule trafnie podano przykład Ekwadoru. Większość polskich długów też powinna zostać umorzona przy zastosowaniu współczesnych doktryn prawnych w tej dziedzinie. Gdybyśmy zastosowali również dorobek chrześcijańskiej nauki (lichwa to grzech śmiertelny) to z długów nic by nie pozostało.
Oczywiście długi międzynarodowe to osobna kwestia. Opcja anulowania czy umorzenia długów powinna być jednak popularyzowana również na płaszczyźnie międzynarodowej. Tak powinniśmy się bronić.