Nowy raport pt: „Przetrwają najbogatsi – rola UE we wspieraniu niesprawiedliwego systemu podatkowego, 2016” ujawnia duży wzrost tajnych porozumień podatkowych pomiędzy holdingami zagranicznymi, a rządami krajów UE – alarmuje Instytut Globalnej Odpowiedzialności.
Dokument ujawnia, że od czasu skandalu Luxleaks liczba tajnych porozumień podatkowych zawieranych przez holdingi zagraniczne i rządy krajów UE wzrosła o prawie 50 proc, rządy europejskie nadal podpisują kontrowersyjne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania z niekorzyścią dla krajów globalnego Południa, żaden z 18 krajów analizowanych w raporcie nie popiera utworzenia międzyrządowego ciała ds. podatków przy ONZ, które mogłoby zreformować międzynarodowy system podatkowy, Polska podpisała 20 porozumień cenowych czyli tajnych umów podatkowych z holdingami co stawia ją w czołówce listy krajów z takimi umowami, Polska sprzeciwia się publicznym rejestrom rzeczywistych właścicieli firm, których potrzeba powstała po skandalu Panama papers.
Trudno uwierzyć, ale po skandalu Luxleaks z 2014 roku (ujawniającego, że ponad 300 holdingów zagranicznych podpisało tajne porozumienia z rządem Luksemburga zmniejszające podatki firm do 1-2%), liczba porozumień wzrosła z 547 w 2013 do 972 w 2014 aby w 2015 roku sięgnąć liczby 1444. Analiza danych Komisji Europejskiej wykazała, że jest to wzrost o 160% w ciągu dwóch lat!
Skandal Luxleaks oraz sprawy dotyczące pomocy publicznej prowadzone przez Komisję Europejską wskazują, że tajne porozumienia mogą być bazą dla unikania podatków zarówno w krajach Północy jak i krajach Południa. Raport pokazuje, że Belgia i – co niewiarygodne – Luksemburg zawarły najwięcej nowych tajnych porozumień z holdingami zagranicznymi.
– informuje Instytut.
Autorzy raportu wskazują także, że przedsiębiorcy wspierają większą przejrzystość w biznesie i po raz pierwszy liczba krajów będących „za” przejrzystością przewyższyła liczbę krajów „przeciwko”, jednak jeśli chodzi o przejrzystość podatkową korporacji w miejscach ich działania, cały czas liczba krajów będących przeciwko tego typu przejrzystości przewyższa liczbę państw popierających, państwa europejskie nadal podpisują kontrowersyjne umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, które są niekorzystne dla krajów globalnego Południa. Kraje uwzględnione w raporcie zawarły 752 takie umowy, które obniżają stopy podatkowe w krajach Południa średnio o 3,8 punkty procentowe.
– Nadal mamy do czynienia z tzw. business as usual. Teoretycznie mówi się coraz więcej o przejrzystości, o konieczności uszczelniania systemu podatkowego, a w praktyce widzimy, że podpisuje się coraz więcej tajnych porozumień cenowych z wielkimi korporacjami. Korporacje międzynarodowe podpisały w Europie ponad 1000 takich porozumień cenowych. Pytanie, ile takich porozumień podpisały małe przedsiębiorstwa? Do tego od czasów Luxleaks podpisał ich najwięcej Luksemburg – to jest absurd. A za ujawnianie treści tych porozumień w Luksemburgu grozi kara więzienia. Zamiast przejrzystości mamy w praktyce większą tajność. Dzieje się to w Europie w 2016 roku.– mówi Daria Żebrowska-Fresenbet z Instytut Globalnej Odpowiedzialności.
09 grudnia 2016 16:00
Opublikowano za: http://trybuna.eu/raport-przetrwaja-najbogatsi/
Przywołana wyżej wypowiedź Churchilla jest bardzo rozsądna. Nie chodzi o system podatkowy, on niewiele pomoże.
Faktem jest że współczesny system podatkowy jest zaprojektowany tak, aby podatku płacili głównie biedni. Podatek od konsumpcji, VAT, to podatek głównie na biednych. To oni wydają (prawie) wszystko na konsumpcję. Podatek dochodowy obciąża głównie dochody z pracy czyli to źródło, które utrzymuje biednych. Bogaci mają instrumenty do przekształcenia dochodów na odsetki, dywidendy, zyski spekulacyjne, które można uchronić przed opodatkowaniem. Dodatkowym skandalem jest „podatek liniowy”., który w Polsce obciąża dochody poza dochodami z pracy – tu obowiązuje progresja.
Dobrym przykładem patologii jest przypadek (rzekomo) martwego doktora Kulczyka. Ten oligarcha legitymował się certyfikatem rezydencji podatkowej w Wielkiej Brytanii. Tam korzystał z reżimu „non-domiciled resident”, rezydent bez domicylu, łatwego do uzyskania dla osoby urodzonej za granicą (http://www.expertsforexpats.com/expat-tax/non-dom-non-domiciled-tax-in-the-uk/). Rezydent bez domicylu płaci brytyjski podatek tylko od dochodu sprowadzonego na teren brytyjski, co jest bardzo specyficznie rozumiane. Jeśli zarobi np. w Polsce czy w Szwajcarii milion dolarów i zatrzyma je np. w szwajcarskim banku, to nie zapłaci brytyjskiego podatku bo nie sprowadził dochodu do kraju. Jeśli sprowadzi ten dochód do Brytanii w następnym roku podatkowym to też nie zapłaci podatku dochodowego bo jest to już kapitał a nie dochód. Wszyscy zagraniczni złodzieje mieszkający w Brytanii typu Kulczyk czy Abramowicz, korzystają z tego reżimu. Płacą podatek dochodowy tylko do dochodów z brytyjskich źródeł – czyli zwykle nie płacą ani szylinga.
Umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania są tak skonstruowane aby ułatwić unikanie opodatkowania przez międzynarodowe gangi zwane przedsiębiorstwami ponadnarodowymi czy przez gangsterów typu Kulczyk czy Abramowicz. Jednak to Winston Churchill miał rację, problemem nie jest system podatkowy i jego zmiana nie zmieni znacząco sytuacji.
Problemem jest system gospodarczy koncentrujący władzę i bogactwa w korporacjach międzynarodowych, a raczej u osób które kontrolują owe korporacje. Problemem jest dominacja handlu międzynarodowego a raczej osób, które kontrolują ów handel. Należy zmienić system gospodarowania, podatki nie są największym zmartwieniem.