Pół wieku temu powszechnie sądzono, głównie pod wpływem Biblii, że historia ludzkości ma około 6 tysięcy lat. Ćwierć wieku temu dość powszechnie sądzono, pod wpływem materialistycznej „religii” czyli nauki, że historia ludzkości ma kilkadziesiąt tysięcy lat. W czasach współczesnych dość szybko upowszechnia się wiedza, najbardziej dzięki internetowi, że historia cywilizacji ludzkich i mieszanych z przybyszami z innych światów, ma nawet nie kilka milionów lat, ale setki milionów. Są dowody, że ludzie żyli w epoce dinozaurów.
Obecnie dominują na Ziemi dwa podstawowe światopoglądy: kreacjonizm i ewolucjonizm, chociaż mają wiele odmian.
Kreacjonizm – to pogląd, że człowiek i wszelkie życie na Ziemi zostały stworzone w swojej pierwotnej formie przez Boga lub bóstwa. Do XIX wieku do czasu ukształtowania się teorii ewolucji organizmów kreacjonizm był poglądem panującym w naukach biologicznych. Za: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kreacjonizm_(pseudonauka)
Długi czas większość kreacjonistów uważało, że Bóg stworzył Ziemię i człowieka w ciągu 6 dni, a 7 dnia odpoczął. Człowieka, zaś stworzył na swój obraz i podobieństwo. Według kreacjonizmu, dominuje rola sprawcza świata duchowego uosabiana przez Boga ( osobowego u chrześcijan), któremu należy się podporządkować, a zwłaszcza interpretatorom tego „co chce Bóg”, czyli kapłanom, jako pośrednikom między Bogiem, a człowiekiem. Nie wchodząc w szczegółowe dywagacje w stylu „dzielenia włosa na czworo” należy zadać pytania:
- Czy Bóg jako istota doskonała mogła stworzyć człowieka, jako istotę niedoskonałą na swój obraz i podobieństwo ?
- Czy może pytanie należy postawić odwrotnie: czy to nie religie, a często w ślad za nimi wielu ludzi ich wyznawców, stworzyli Boga na obraz i podobieństwo swoje ?
Genialny polski uczony ( 8 krotnie nominowany do Nagrody Nobla przez … ZSRR) i filozof, ksiądz profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego – Włodzimierz Sedlak – twierdził tak: „Boga zawsze kalibrujemy według siebie, dostrzegamy go zgodnie z własną mądrością i głupotą własną, odpowiednio do naszej ludzkiej perspektywy i horyzontów ludzkich.” (K. Dymel, „Tako rzecze Sedlak,” KAW, Lublin 1990 r. s. 31)
Ewolucjonizm w zakresie biologii to rozwinięty w XIX wieku pogląd, zgodnie z którym organizmy żywe podlegają ciągłej ewolucji, jako taki będący przeciwieństwem kreacjonizmu[1]. Ze względu na silne powiązanie samej naukowej teorii ewolucji z jej tłem i implikacjami światopoglądowymi nazwą ewolucjonizm określa się nie tylko przeświadczenie o zachodzeniu ewolucji, ale również dającą podstawy temu przeświadczeniu teorię naukową[2] i naukę o ewolucji biologicznej[3][4]. W tym ostatnim znaczeniu ewolucjonizm jest synonimem biologii ewolucyjnej. Ewolucjonizm jako pogląd o zmienności świata jest również kierunkiem w filozofii i naukach społecznych[5]. Pogląd ten rozszerzono, obejmując nim ewolucję kulturową i ewolucję społeczną[6] Za; https://pl.wikipedia.org/wiki/Ewolucjonizm_(biologia)
Ewolucjonizm jest też ważnym elementem materialistycznego widzenia świata, którego podwaliny położyli m.in. Izaak Newton i Kartezjusz. Polega on na tym, że istnieje wszystko co można zbadać „okiem i szkiełkiem mędrca”. Jeśli coś nie poddaje się takim badaniom, jak np. świat duchowy – to po prostu uważa się, że nie istnieje, mimo że fakty mówią o czymś zupełnie innym.
Ewolucjonizm twierdzi, w dużym uproszczeniu, że życie na Ziemi ewoluowało od bardzo prymitywnych organizmów jednokomórkowych np. pierwotniaków, do poziomu człowieka. Natomiast przodkiem człowieka były wśród ssaków małpy, choć „uczeni” archeologowie nie mogą, mimo usilnych starań, w tym wielu zdemaskowanych fałszerstw, znaleźć ogniwa pośredniego między małpami, a człowiekiem. Odmianą ewolucjonizmu jest kierunek liniowego rozwoju, którego zwolennicy twierdzą, że ludzkość nieustannie podnosi się na coraz wyższy poziom rozwoju cywilizacyjnego.
Nie wchodząc w szczegółowe dywagacje należy tu także zadać dwa podstawowe pytania:
- Czy człowiek pochodzi od małpy, jako efekt ewolucji, kilkudziesięciu tysięcy ? kilkuset tysięcy ? czy kilku milionów ? – LAT?
- Czy może odwrotnie – człowiek wraz całą obecną cywilizacją, – ewoluuje coraz bardziej do poziomu małpy i „cywilizacji” świata małp ?
Odpowiedź twierdzącą na to ostatnie pytanie, podaje wiele zaawansowanych analiz, w tym wiele filmów m.in. film „Planeta małp” https://pl.wikipedia.org/wiki/Planeta_Ma%C5%82p_(film_1968), i pochodne.
To dominujące podejście materialistycznej nauki, jako świeckiej „religii” trafnie ujmuje swoimi „niepokornymi”, „złotymi myślami” filozofa, wspomniany ks. prof. Włodzimierz Sedlak:
- „Jeśli dawniej wiedzę przyrodniczą i religię stawiano na dwóch przeciwległych krańcach, to dziś krzyżują się one w gigantycznych promieniu ludzkiego poznania. Zaczynamy wreszcie pojmować, że między światem rzeczywistym, a niematerialnym jest nieskończona ilość przejść.” (K. Dymel, „Tako rzecze Sedlak,” KAW, Lublin 1990 r. s. 71)
- „Najpierw trzeba być myślącym, a potem uczonym. (…) Wielu uczonym wydaje się, że są u wrót nieomylności poznawczej, a są to tylko epizody, które tworzą niepotrzebny nikomu tuman informacji. Mityczny Olimp mózgów, geniusze dwuwymiarowego świata twierdzą, że innego świata nie ma. To należy do poezji i bajkopisarstwa. Ci uczeni są jak bębenki tybetańskie: cięgiem gadają bzdury, cięgiem eksplodują zawiścią, cięgiem wybijają ten sam rytm…” (K. Dymel, „Tako rzecze Sedlak,” KAW, Lublin 1990 r. s.64)
Zarówno religie, zwłaszcza monoteistyczne, jak i nauka, będącą swojego rodzaju świecką „religią” opierają się na dogmatach, które trzymają ludzkość w zastoju, jeśli nie regresie wiedzy i rozwoju o: człowieku, sensie istnienia, skąd przychodzimy ? po co tu na Ziemi żyjemy ? i jaki jest cel życia ? Szybki rozwój techniczny i technologiczny przy uwstecznieniu rozwoju ogólnego człowieka prowadzi do upadku obecnej cywilizacji, zwłaszcza Zachodu.
Pozornie wydaje się, że te dwie grupy „wyznawców” dwóch powyższych doktryn światopoglądowych – ze sobą walczą. Na „powierzchni” dostępnej szerokim rzeszom ludzi tak to wygląda. Ale w rzeczywistości obie sfery dogmatycznej władzy: religijnej i naukowej – ze sobą współpracują w ukryciu, dla zachowania istniejącego „status quo”, blokując odkrywanie starożytnej wiedzy wielu istniejących cywilizacji i niedopuszczając do upowszechnienia odkryć i wynalazków, które by obaliły ich podstawy funkcjonowania i władzy nad władzą świecką. Rolę Kapłanów obu wymienianych grup „religii” i ich wpływ faktyczny na władzę nad ludźmi, można łatwiej zrozumieć po przeczytaniu tekstu na naszej stronie, na linku: Demon Kratos – twórca cywilizacji pieniądza.
Prawie wszystkie religie świata, w tym zwłaszcza monoteistyczne, są zainteresowane wycofywaniem z obiegu wszelkiej zaawansowanej wiedzy z przeszłości poprzez:
- jej niszczenie ( wojny, rebelie, palenie ksiąg i „czarownic”, zabijanie szamanów, kapłanów i mędrców podbijanych ludów itp.),
- gromadzenie i ukrywanie dostępu do niej dla nielicznych ( np. tajne archiwum watykańskie ),
- lub fałszowanie (np. historii, Starego i Nowego Testamentu).
Tajne Archiwum Watykańskie ulokowane w podziemiach ma długość według różnych danych: od 20-90 kilometrów. Zawarta jest tam wiedza nie tylko z Biblioteki w Aleksandrii, następnie spalonej, ale także ze starożytnych cywilizacji, w tym z Atlantydy. Wiedza tam zawarta jest dostępna dla nielicznych, według stopnia wtajemniczenia, a powinna być udostępniona całej ludzkości, ponieważ jest to jej dorobek z przeszłych pokoleń. Czyżby Bóg – istota doskonała – na którego powołuje się Kościół Katolicki, zainteresowany był trzymaniem ludzkości w ciemnocie ?
Wiele wojen mających często podłoże religijne ( np. między religiami abrahamowymi) mają często ukryty cel: niszczenie wiedzy, artefaktów, ksiąg i innych przekazów wiedzy z przeszłości, np. ostatnio w Iraku, Syrii, czy ciągle planowana wojna z Iranem ( Persją ), gdzie zgromadzona jest ogromna biblioteka wiedzy starożytnej, chyba niewiele mniejsza w zasobach od Tajnego Archiwum Watykańskiego. Przy podbojach kolonialnych na wszystkich kontynentach w pierwszej kolejności przejmowano i usuwano ich wiedzę podbijanych ludów oraz eksterminowano depozytariuszy tej wiedzy.
Establiszment świeckiej religii, jaką jest materialistyczna zdogmatyzowana nauka, zachowuje się podobnie, blokuje lub „zakopuje” wszelkie odkrycia i wiedzę ze starożytności, która by mogła zmienić istniejący dominujący światopogląd naukowy. Także stara się blokować najnowsze odkrycia w wielu dziedzinach wiedzy, które by naruszały istniejące „status quo”. Uczonych, którzy naruszają te zasady swoimi odkryciami i wynalazkami, eliminują z grona nauki, uniemożliwiając kontunuowanie swoich badań i zniesławiając ich.
W czasach współczesnych jest o tyle lepiej, że nie pali się takich uczonych na stosie. Ks. prof. Włodzimierz Sedlak jeszcze kilka wieków temu byłby sądzony za herezję i z pewnością spalony na stosie. U Sedlaka doznania mistyczne i naukowe tworzą jedną uzupełniającą prawdę. Jego fenomen bierze się i stąd, że przywraca utraconą harmonię między racjonalną stroną ludzkiej natury, a jej duchowym kształtem. Był dysydentem zarówno w KRK jak i w świeckiej nauce. Jego najważniejsze credo światopoglądowe można zawrzeć w 4 następujących „złotych myślach”:
- „Jestem zwolennikiem otwartego Wszechświata i otwartego myślenia. Mój rozum nigdy nie zaakceptuje żadnych limitów., których nie mógłbym przekroczyć, żadnego nienaruszalnego tabu. Ja muszę wywlekać sprawy nietykalne, one są najciekawsze.
- Fanatyzmowi religijnemu towarzyszy fanatyzm naukowy.
- Umysły lękliwe nie dochodzą do niczego. One nie odkrywają nowych światów i nie stają w zawody z nieznanym. Lękliwe umysły uważają, że Bóg zakreślił człowiekowi granice poznania. A ja? Ja nie znam granicznych miedz, których nie mógłby przekraczać śmiertelny. Ja nie wiem, gdzie się kończą ludzkie możliwości i zaczyna boskie działanie…
- Każde dobro czynione przez człowieka nigdy nie ginie; ono wzrasta, dając sumę dobra świata ludzkiego… Ale i każda podłość prowadzi do wzrostu zła globalnego.”
(Za: K. Dymel, „Tako rzecze Sedlak,” KAW, Lublin 1990 r. s. 11.,65, 170)
Poniższy tekst jest wprowadzeniem do dobrze udokumentowanego czternasto – odcinkowego cyklu, pod tym samym głównym tytułem „Bogowie To Nie Fikcja”, który będziemy publikowali na stronie Klubu Inteligencji Polskiej. W ostatnim 14 odcinku Autor stawia fundamentalne pytanie, które powinno skłonić każdego do refleksji:
„Czy nasza cywilizacja przetrwa ?
Odpowiedź jest równie prosta co okrutna. Nie. Dlaczego? Dlatego, że od stuleci cała cywilizacja ludzi jest rządzona przez osobowości silne, ale niekoniecznie mądre, a historię naszej cywilizacji stworzono ze wszystkiego z wyjątkiem prawdy. Decydenci od lat nie zauważają najważniejszego celu naszej cywilizacji jakim jest przetrwanie ludzkości. Dla nich najważniejszym celem jest bogactwo i zaspokojenie własnych ambicji. Do pomocy mają naukę, która zamiast określać strategiczne cele dla naszej cywilizacji i tworzyć technikę dla przeżycia, bawi się w naukę jak dziecko zapałkami.”
Faktem jest że obecna cywilizacja jest w stadium zaawansowanego upadku prawie w każdej dziedzinie, która jest jej elementem składowym.
Faktem jest, że Ziemia w swoich dziejach doświadczyła wiele kataklizmów, wielkich i mniejszych, które zmiatały z powierzchni całe cywilizacje, znacznie bardziej rozwinięte niż obecna.
Teksty tego cyklu napisane były ponad 10 lat temu, kiedy przepowiadano różne kataklizmy w okresie do lat obecnych: np. koniec pewnej epoki w 2012 r. w kalendarzu Majów; książki z cyklu „Kronik Ziemi” Zecharii Sitchina napisane na podstawie wiedzy starożytnych Sumerów, przepowiadały cykliczny przelot – co 3600 lat – potężnej planety NIBIRU (ok. 3 razy większej od Ziemi), która spowodowała w przeszłości potężne kataklizmy z potopem i przesunięciami skorupy ziemskiej. Udokumentował to ponad pół wieku temu Immanuel Velikowski w książce pt. „Zderzenie światów”. Zawarte w niej badania zostały do chwili obecnej potwierdzone przez wielu rzeczywiście niezależnych uczonych.
Czy tak się stanie ? Chociaż nie można tego wykluczyć, to jednak jest nadzieja, że przyśpieszenie zmian świadomości, jakie następuje w całej ludzkości – o otaczającej rzeczywistości, może być istotnym czynnikiem zmniejszającym prawdopodobieństwo wystąpienia globalnej katastrofy lub jej rozmiary. Ale to jest temat na zupełnie inny cykl.
* * *
Cały obecny tekst jest też wstępem do krótszego cyklu kolejnych artykułów, które będą zamieszczone, a dotyczyć będą naszego kraju w ujęciu wielopłaszczyznowym, głównie politycznym.
Redakcja KIP
Jako wprowadzenie film: Michael Cremo Wywiad T.V.(1-8) PL
—————————————————————————————————
Bogowie To Nie Fikcja
(źródło) za zezwoleniem autora
Dlaczego dla początków naszych dziejów większość historycznych hipotez przeczy rzeczywistości? Dlaczego od ponad wieku lat usiłuje się wmówić wszystkim, że pochodzimy od małpy, nie dając najmniejszego dowodu? Dlaczego od wielu lat nie można znaleźć odpowiedzi na zasadnicze pytania dotyczące zarania naszej cywilizacji?
Dlatego, że o tym wszystkim decyduje garstka arogantów mających przemożny wpływ na światową naukę, politykę i media. Pomagają im w tym tysiące wykształconych kontynuatorów, którzy powielając stare dogmaty i dokładając czasem coś od siebie, baczą pilnie by nie wprowadzić nic nowego, co mogło by zachwiać istniejącym monopolem na „najprawdziwszą prawdę”. Z nauki uczynili obowiązującą ideologię, by nie powiedzieć religię. Kontrolują wszystko. Używając wszelkich sposobów, tłamszą w zarodku inaczej myślących nie dopuszczając ich do głosu, wyśmiewając, niszcząc psychicznie, a nierzadko i fizycznie wyrzucając ich ze swego środowiska. To towarzystwo wzajemnej adoracji jest świadome, że prawda dla nich oznacza koniec. Koniec sławy, zaszczytów, tytułów, prestiżu, a przede wszystkim pieniędzy.
Zwykła, robocza hipoteza o ewolucji człowieka, która nie wiedzieć czemu stała się obowiązującą naukową „religią”, zaowocowała gadającą małpą i człowiekiem jaskiniowym uczącym się wszystkiego od podstaw, choć nie wskazano nauczyciela, a najzwyczajniejsze życie podpowiada, że jeszcze nikt sam jeszcze się niczego nie nauczył. Zaowocowała epokami kamiennymi, w których pierwotny człowiek wykazał się ogromnymi zdolnościami naukowymi i technicznymi, przeważnie przerastającymi dzisiejsze. To, że teoria ewolucji jest skłócona z drugą teorią mówiącą o liniowości postępu, jakoś nikomu nie przeszkadza.
Nie ma ludzi nieomylnych i nie ma ludzi, którzy znają prawdę. To nie jest winą zwykłych śmiertelników, że historia naszej cywilizacji jest sklecona z fantazyjnych hipotez opartych do tego na błędnym założeniu. Gdyby gmach historii był zbudowany na solidnych podstawach, to wyjęcie z jego fundamentu jednej zmurszałej cegły nie stanowiło by problemu, ale nasza najstarsza historia jest domkiem z kart i wyjęcie jednej karty, poruszenie jej czy nawet delikatne dmuchnięcie grozi jego zawaleniem. To właśnie dlatego nie wolno niczego zmieniać, bo nikt nie ma odwagi, a jeśli już, to i tak nie otrzyma żadnych sił i środków, by zbudować wszystko od nowa.
Nie mam zamiaru wywracać historii do góry nogami, ale chcę pokazać, że zwykli ludzie padli ofiarą naukowego oszustwa, którego celem jest pominięcie prawdy. To prawdopodobnie dlatego antagonizuje się światowe religie oraz ignoruje lub ukrywa przekazy z przeszłości. Chcę pokazać, że prawdopodobnie było inaczej, prościej i logiczniej niż głoszą to dziś bardowie nauki. Odcięcie nauce korzeni starożytnej mądrości zaowocowało złym założeniem, nieprawdziwymi hipotezami i oszukańczymi dowodami. Mój pogląd na historię cywilizacji jest zupełnie inny i chcąc zasiać ziarno zwątpienia w przekazywaną dziś najstarszą historię, twierdzę że:
- Na Ziemi w przeszłości istniała wielka techniczna cywilizacja – cywilizacja Bogów, której my ludzie zawdzięczamy swoje istnienie. Cywilizacja, która pozostawiła po sobie wiedzę i wyraźne materialne ślady, a które dzisiejsza historia przypisuje „na siłę” słabemu człowiekowi.
- • Ziemia co jakiś czas doznawała ogólnoświatowych kataklizmów – „wielkich uskoków skorupy ziemskiej” – niszczących zarówno dorobek cywilizacji Bogów jak i ludzkości. Widoczne ślady, które zostawił ostatni kataklizm są celowo niezauważane i lekceważone, a w zamian serwuje się nam historyjki o „gniewie ludu” czy lokalnym, stosunkowo niedawnym trzęsieniu ziemi.
- • • Atlantyda istniała naprawdę, ale nikt nie kwapi się z jej odszukaniem, gdyż stanowi to ogromne zagrożenie dla dzisiejszej, tak wypieszczonej lecz kłamliwej historii o pochodzeniu człowieka oraz całej naszej historii cywilizacji.
- • • • Wprowadzenie do historii super cywilizacji Egiptu, Rzymu czy Chin, nie bacząc że przeczy to głoszonej teorii liniowego postępu oraz przypisanie im budowli nigdy przez nich nie zbudowanych, uważam za oszustwo i bezprzykładne historyczne kłamstwo.
„Od najwcześniejszej młodości przyzwyczajani jesteśmy do tego, by słuchać zafałszowanych wieści, a nasz umysł od stuleci tak bardzo przesiąknięty jest uprzedzeniami, że strzeże fantastycznych kłamstw niby skarbu, tak iż w końcu prawda zaczyna się wydawać niewiarygodna a fałsz prawdziwy.” Powiedział to Sanchoniathon – fenicki dziejopisarz, już ponad 3 tysiące lat temu.
Dzisiejsza wizja historii cywilizacji propagowana w mediach i nauczana w szkołach już ma katastrofalne skutki dla całej naszej cywilizacji i cała ludzkość zapłaci za to najwyższą cenę. „Arki Noego” tym razem nie ma i nie będzie. Czy chcemy tego czy nie, następny ogólnoświatowy kataklizm zbliża się i jest tylko kwestią czasu. Ziemia już pokazała czego się można spodziewać dając „drobny” przykład na oceanie Indyjskim w grudniu 2004 r. oraz pokazała wielkość, pośpiech, a przede wszystkim możliwości niesionej pomocy. Kto i komu udzieli pomocy gdy klęska dotknie bez wyjątku wszystkich?
Trzęsienia ziemi zaczęły występować w miejscach spokojnych od stuleci. Sami stworzyliśmy warunki do drastycznych zmian w ziemskiej przyrodzie. Człowiek, jako teoretycznie najdoskonalszy produkt „małpiej ewolucji” zaczął zmieniać naturę nie mając pojęcia o konsekwencjach. Wyciął już ponad połowę lasów tropikalnych dających tlen, niszcząc przy okazji siedliska zwierząt i ludzi. Nie licząc się z niczym nadal zatruwa własne środowisko zapoczątkowując już widoczną zmianę klimatu. W końcu zaczął nieudolnie naśladować Boga nie przewidując ani korzyści ani zagrożeń.
Poprzez manipulację, a także ignorancję, arogancję, a przede wszystkim przez niedowiarstwo wielkich tego świata straciliśmy kilka wieków, które należało wykorzystać na przygotowania ludzkiej cywilizacji do rzeczy najważniejszej – do przetrwania. Czy jesteśmy przygotowani na światowy kataklizm? Absolutnie nie. Przez ostatnie dwa wieki technika uczyniła wielki krok do przodu, lecz władcy i „szamani” nauki cofnęli nas w duchową ciemność. Czy możemy jeszcze coś naprawić? Być może, choć nie ma pewności. Zabraknie zapewne tych kilkuset lat przygotowań, które zmarnotrawiono szerząc kłamstwa o nas i o naszej przeszłości, wymazując przy okazji z naszej pamięci realną możliwość zagłady. Swój koniec będziemy zawdzięczać małej grupie zarozumialców z naukowymi tytułami oraz tym decydentom, którzy wciąż myślą, że władza automatycznie daje im rozum.
Moja teoria jest bardzo prosta. Oddzielmy w historii wszystko to, co potrafimy wyjaśnić od niewyjaśnionego. Oddzielmy historię cywilizacji człowieka od „cywilizacji Bogów”. Oddzielmy budowle, które mógł zbudować człowiek od tych, których zbudować nie mógł, bo nie miał ani siły ani techniki. Uwierzmy w to, że człowiek to nie ewolucja, a tylko stworzenie i to zamierzone stworzenie. Uwierzmy w to, że nasza Ziemia-Matka jest w stanie zniszczyć wszystko, co się na niej znajduje bez żadnego ostrzeżenia. Jeżeli pójdziemy tym tropem, to może zrozumiemy bardzo wiele niewyjaśnionych spraw i to w sposób logiczny i prosty.
Opublikowano za: http://www.uleszka.uprowadzenia.cba.pl/webacja/tematy.htm
Niech mój krótki natchniony tekst wyjaśni w jakiej sytuacji dziś się znajdujemy – bo Już wiadomo, że jesteśmy 8 wysoko rozwiniętą cywilizacją na przestrzeni 309 tysięcy lat – 7 poprzednich uległo zagładzie lub samozagładzie – czego wtedy zabrakło ? – duchowości opartej na miłości i odwadze oraz pokoju ! Wszystko zdominowały niewolnictwo i mord oparte na strachu ! Jak będzie obecnie ???
Mój tekst:
Jaka jest dziś sytuacja ?
Ludzkość wciąż jęczy w niewoli Imperium Oriona, które szczuje Człowieka przeciw Człowiekowi – ustrój przeciw ustrojowi – religię przeciw religii – system przeciw systemowi !!! I to działa – Ludzie ze sobą walczą często jak Demony. W 4-tym wymiarze tkwi Okupant – Gady – Wąż Starodawny – służą wciąż swemu Panu Lucyferowi – uwielbiają żywić się ludzkim mięsem – stąd w wielu kulturach składano ofiary z Ludzi – nawet Żydzi składali ofiary Molochowi z pierworodnych – czego oduczył Ich Mojżesz !!! Dziś Iluminaci – Kabała tak czynią – Demony w Ludzkim Ciele !!! Dlatego Ziemianie zrozumcie – że sami dla Siebie wrogami nie jesteśmy – ten Wróg kryje się w wyższym cielesnym wymiarze !!! Co robi oprócz szczucia Ludzi przeciw sobie i niszczenia krajów np. kryzysami !!! Otóż rozesłał Wici – u boku ma zniewolonych Szaraków. Z głębin kosmosu przybywają Nefelin – giganci jak trole o wymiarach 6-8 m – nadzorcy niewolników – trzema statkami w liczbie 12 milionów. Nordycy zdradzieckie rasy ludzkie. Plejadiańscy Renegaci – którzy będąc Elfami stali się Orkami – bo wpadli w sidła Ciemności !!! Kto jeszcze ? – wiedzą Ci co to szczegółowo badają !!! Ja też rozsyłam Wici !!! Do Was – już pojmujecie ? Do Świata podziemnego – Szambali – do Ludów żyjących w Pokoju od tysięcy lat, które przetrwały liczne zagłady Cywilizacji Ludzkich !!! Wiedzą już, że jeśli chcemy ocalić Ziemię – nasz Dom-Ojczyznę i dziedzinę naszą muszą podjąć walkę o ocalenie Ziemi !!!? Przybył Ra – pół Człowiek pół Gad – zawsze wierny – twórca 10 przykazań – kiedyś wcielony dobry Faraon, który miłością i mądrością zbudował potęgę Egiptu – ale przyszli źli faraonowie i wszystko zepsuli – nawet śmierć męczeńska Ozyrysa i Horusa, którzy stali się dla Uciśnionych Bramą do Nieba nie zakończyła czasów Ciemności w Egipcie – i Egipt padł !!! Stąd Ra stanął po mojej stronie i pomógł !!! Gdy zejdą na Ziemię będą potrzebować jeść – tak ja i my również mięso zwierzęce. I wciąż ślę Wici do Federacji Galaktycznej – Oni z całą swoją flotą okrętów są w Światłości – czyli w starym Niebie chronionym przez Ogień Niebieski, który Ich przepuszcza bo są dobrzy – a nigdy nie przepuszcza tych złych !!! Jest to taki stan w którym zarówno ciało jak i rzeczy się nie zużywają – są Nieśmiertelne !!! Dlatego osobiście bardzo się Im nie dziwię bo schodząc tu staną się śmiertelni !!! Są piękni jak Elfy – różnorodni – każdy zupełnie niepowtarzalny pod względem wyglądu, charakteru, światopoglądu – cudowna i niesamowita różnorodność. Gdy Ich ujrzycie zrozumiecie co znaczy, że Bóg nie chce aby jakaś jedna religia zawojowała cały Świat !!! Będą się żywić jarzynami i owocami !!! Potrzebujemy więc produkować bardzo zdrową żywność na Ich przybycie !!! Na Ziemi jest wielu wcielonych Buddów, jest Kryszna – Sai Baba, jest wielu w wielu kulturach – działają już lub nie !!! Czekam na przebudzenie Gabriela – Mahometa !!! Czekam i na Wasze przebudzenie !!! Słuchajcie !!!?
Jakie potęgi i technologie staną naprzeciw siebie by bronić Ziemi nie wiem – na pewno przekraczające nasze wyobrażenie !!!
Mieczysław Jacek Skiba Nawiąże tu do Apokalipsy św. Jana, którą moim zdaniem dyktowały w większości Ciemne siły w zakresie dotyczącym ucisków, wojen, holokaustów, cierpień – a jedynie ziarna prawdy zdołały się przekraść do tego ‘Objawienia’. Takim ziarnem Prawdy może być końcówka Apokalipsy opisująca Nowe Stworzenie – Jeruzalem niebiańskie Ap21,22. Moim zdaniem ‘Miasto Święte – Jeruzalem Nowe … zstępujące z nieba od Boga’ to są właśnie bazy i statki Federacji Galaktycznej oraz grupy Ra wyłaniające się w naszym wymiarze 3-cim z wymiaru 6-tego ze Światłości Wiekuistej. Ja znam realia 6-tego wymiaru – i dość dobrze poznałem realia naszego Świata boleści 3-ciego wymiaru. Mam więc porównanie. I to rozwiązanie z tym przekazem jest moim zdaniem jak najbardziej kompatybilne. Pomyślcie o tym gdy ucisk narośnie do tego stopnia, że trudno go już będzie znieść !?
Z fb http://firstcontact.world/main.html
http://chomikuj.pl/mjacek2013/Dokumenty [tu są aktualne materiały, trzeba się zalogować aby pobrać za darmo], http://www.przeslanie.com – moja strona, http://jacek2016.blog.pl – mój blog, https://plus.google.com/u/0/108181152670139080095 – Google+