Nieprzerwanie na krajowej scenie politycznej prym wiodą kanalie, które już od ćwierćwiecza zdradzają i niszczą naszą Ojczyznę, czując się coraz bardziej bezkarnymi.
Truizmem jest stwierdzenie, że człowiek najbardziej docenia to, czego z trudem się dobija. To co przychodzi łatwo, nawet najlepsze, nie znajduje dostatecznego uznania w jego oczach. Podobnie ma się sprawa z narodami. Najlepiej ilustruje ten mechanizm mrzonka „integracji europejskiej”.
Najłatwiej omówić owo zjawisko na przykładzie Ukrainy, która dopiero obecnie, ale za to w ekspresowym tempie, przechodzi kolejne fazy tej integracji. Przeprowadzone ostatnio w Holandii referendum w tej sprawie jest najlepszą ilustracją iluzorycznych trudności „dobicia się” do tego „europejskiego marzenia”.
Jak zwykle w zachodniej Europie, tak i w tym referendum, ścierały się dwie siły: „euroentuzjastów” i „eurosceptyków”. Pierwsi powodowani „zachodnim altruizmem”, ukazują potrzebę „wyciągnięcia bratniej ręki” do biedniejszych sąsiadów, podczas gdy drudzy nie godzą się na wydawanie ich ciężko zarobionych pieniędzy na wschodnich „nieudaczników i malwersantów”. W przypadku Holandii górę wzięli „eurosceptycy”[i], rozdzierając tym samym ukraińskie serca, które to bez możliwości bycia „europejskimi” pozostaną nieodwołalnie złamane.
Oczywiście cała sprawa ma wyłącznie psychologiczno – propagandowy aspekt. Referendum było czysto konsultatywne, a poza tym Bruksela ma zwyczaj ignorowania głosu swych obywateli. Istotne jest natomiast, że dzięki temu „odrzuceniu” Ukraińcy jeszcze goręcej pragnąć będą „integracji” , a na dodatek umocnią się w mylnym przekonaniu, że związek ten zapewni im unijne wsparcie ekonomiczne..
Tymczasem Zachód w ogólności, a Unia Europejska w szczególności, nigdy nie zajmowała się filantropią, natomiast zawsze rabunkiem i bezlitosnym wyzyskiem tych, którzy byli na tyle głupi i/lub słabi by wpaść w jej szpony. Jednakowoż altruistyczna poza miła jest każdej duszy, a na dodatek pożyteczna, bo głupcy dają się na nią nabierać.
Scenariusz postępowania Zachodu jest zawsze jednakowy. Najpierw mami się społeczeństwo potencjalnej ofiary kolorowymi obrazkami zachodniego dobrobytu, który rzekomo jest wynikiem mądrego systemu społeczno – ekonomicznego Zachodu, a nie jego wielowiekowego kolonializmu. Dzięki uzyskanemu w ten prosty sposób społecznemu rozdrażnieniu, Zachód instaluje u władzy swoich agentów. W przypadku Ukrainy nastąpiło to w wyniku zamachu stanu, nazwanego „rewolucją godności”.
Nowa „władza” uzyskuje od Zachodu niezbędne na „reformy” kredyty. Konglomeraty żydowskich banków ( Europejski Bank Centralny i US Federal Reserve) bez żadnych kosztów elektronicznie generują puste „rezerwowe waluty” (USD, EURO), które następnie na procent pożyczają zachodnim państwom. Część z tych środków bezpośrednio, lub pośrednio ( przez IMF) przekazywana jest w formie kredytów ofierze agresji (Ukrainie).
Większość tych pożyczek rozkradana jest przez żydowskich oligarchów znajdujących się u władzy w Kijowie. Z powodu jednostronnego otwarcia rynku ukraińskiego, reszta tych funduszy przeznaczana jest na import towarów z obszaru unijnego. Dzięki temu importowi, „reformom wolnorynkowym” i wojnie domowej, gospodarka ukraińska praktycznie przestała istnieć. Kompensować brak równowagi w bilansie płatniczym można jedynie poprzez wyprzedaż majątku narodowego i „eksport” ludności. Na obecnym etapie Ukraina eksportuje do Unii kobiety do roli prostytutek i służących, oraz wydobywane rabunkowymi metodami czarnoziem i bursztyn.
Tak więc, asocjacja Ukrainy z UE przynosi korzyści głównie zachodnim korporacjom i w mniejszym stopniu obywatelom bogatych państw „starej Europy”. Ukraińcom przynosi jedynie straty. Pomimo to, Ukraińcy pragną być „europejczykami” za wszelką cenę; nawet za cenę własnej zagłady.
Podobny obłęd był i jest udziałem innych post-komunistycznych narodów. Przy czym Polska i Polacy byli zawsze „prymusami” w zachodniej szkółce globalizacji.
Na początku „transformacji” stado polskojęzycznych „europejczyków” wpatrywało się z uwielbieniem w agenta zachodnich finansistów, towarzysza „profesora” Leszka Balcerowicza, pobekując z aprobatą na stek głoszonych przez niego bredni dotyczących „wolnego rynku” oraz „innowacyjnej gospodarki”. Żadne argumenty nie mogły wpłynąć na ich bezkrytyczną akceptację tego „ekonomicznego guru”.[ii] W tym samym czasie jego mocodawcy, zachodnie korporacje, rabowały i niszczyły polską realną gospodarkę, stanowiącą osnowę bytu materialnego narodu. Zniszczenie realnej gospodarki skutkowało masowym „eksportem” ludzi.
Po ćwierćwieczu takiej „gospodarki”, III RP to kraj praktycznie wyludniony. Na prowincji pozostali prawie wyłącznie emeryci i renciści, oraz inni, którzy z jakichś powodów nie mogli emigrować. Duże miasta, zaludniane są członkami monstrualnych rozmiarów biurokracji i ich rodzinami, oraz „studentami”. Jednakowoż, coraz częściej na ulicach słyszy się obce języki.
W kraju przybywa zachodnich kolonizatorów i wschodnich „uciekinierów”. Narastające trudności gospodarcze w bogatych krajach Zachodu, powodują że wielu „nadludzi” (herrenvolk, exceptional peoples) upatruje w Polsce łatwego życia. Zawsze można tu brylować wśród zakompleksionych tubylców, uczyć ich na przykład „wyższej” zachodniej kultury i prawdziwie europejskich języków. Na dodatek taka emigracja nie zmusza do jakichkolwiek ograniczeń. Tubylcy dostosują się zawsze do „drogich gości”, tak by czuli się lepiej niż u siebie w domu.
Przy czym, pokoleniu wychowanemu w III RP nie przychodzi nawet do głowy, by można było żyć normalnie; rodzić się, żyć, rozwijać duchowo i materialnie we własnym kraju. Normą stało się koczownictwo w Unii stymulowane nieustannym poszukiwaniem najlepszego zmywaka lub burdelu gwarantującego jakieś utrzymanie.
Nieprzerwanie na krajowej scenie politycznej prym wiodą kanalie, które już od ćwierćwiecza zdradzają i niszczą naszą Ojczyznę, czując się coraz bardziej bezkarnymi. Niestety społeczeństwo „wie lepiej”. A mianowicie wie tylko to, co ma w danym momencie przed nosem. Ponieważ zwykle jest to jakieś elektroniczne urządzenie pokazujące kolorowe obrazki wirtualnego dobrobytu i szczęścia, to efekty są takie jak powyżej opisane.
W „dobrym” zachodnim tonie jest „pozytywne myślenie” , a dyskusje powinny ograniczać się do trzeciorzędnych spraw z równomiernym rozłożeniem ich akcentów na „plusy dodatnie” i „plusy ujemne”, w celu stworzenia pozorów normalności. Na każdy zdefiniowany problem trzeba zaoferować „szybkie, łatwe i przyjemne rozwiązanie” .
Przeto w celu uniknięcia oskarżeń, o jałowe malkontenctwo, postanowiłem zaoferować proste rozwiązanie opisanych powyżej problemów. Należy po prostu zacząć samodzielnie myśleć, a reszta rozwiążę się już sama. Czego życzę wszystkim polskojęzycznym „europejczykom”.
dr Nowopolski
[i] http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Prezydent-Ukrainy-wynik-referendum-w-Holandii-to-atak-na-jednosc-Europy,wid,18255410,wiadomosc.html?ticaid=116cc0
[ii] http://www.bibula.com/?p=49155
WYBRANE KOMENTARZE
Nic się samo nie rozwiąże!
“…Należy po prostu zacząć samodzielnie myśleć, a reszta rozwiążę się już sama. Czego życzę wszystkim polskojęzycznym „europejczykom”…”
Nic się Kolego samo nie rozwiąże! Polska znalazła się w szponach służb specjalnych (krajowych i zagranicznych, zaś te “krajowe” też nie wiadomo komu służą) i żadne “myślenie samodzielne” nie jest w stanie tego zmienić!
Z jednej strony zorganizowana mafia państwowa dysponująca mediami, aparatem przemocy, agenturą we wszystkich kluczowych segmentach życia politycznego, społecznego i gospodarczego, zaś z drugiej strony pozbawione jakiejkolwiek organizacji- społeczeństwo! Ogłupione medialną propagandą, zajęte codzienną walką o przetrwanie, wielokrotnie oszukane, rabowane na potęgę. Załóżmy, że jakimś cudem ci ludzie zaczną “samodzielnie myśleć”. I co z tego? Napisz kolego w jaki sposób samodzielne myślenie wpłynie na zmianę systemu politycznego w Polsce?
Tylko proszę bez demokratycznych farmazonów, gdyż system ten wszędzie na świecie jest tylko wydmuszką, której zawartość jest bez znaczenia!
anthony1 09.04.2016 12:09:52
Przecież ten autor ma 100 % racji, zwłaszcza tu:
“Przy czym, pokoleniu wychowanemu w III RP nie przychodzi nawet do głowy, by można było żyć normalnie; rodzić się, żyć, rozwijać duchowo i materialnie we własnym kraju. Normą stało się koczownictwo w Unii stymulowane nieustannym poszukiwaniem najlepszego zmywaka lub burdelu gwarantującego jakieś utrzymanie”.
Ile ja to widzę osób w moim wieku, które chcą wyjechać z Polski bo to “zacofany kraj”, nawet nie próbując zmienić tego stanu rzeczy. Idą po prostu na łatwiznę. A potem te same osoby robią za granicą nam jako narodowi złą markę.
Wybrałeś łatwe życie na emigracji – nie masz prawa narzekać, że w Polsce jest źle, bo sam nic nie zrobiłeś, aby było inaczej.
I mówię tu o emigrantach ekonomicznych, wykonujących proste prace, a nie o tych, co rzeczywiście za granicą mogą się rozwinąć.
Samodzielne myślenie to zaledwie jedna z wielu rzeczy. Inna rzecz to przestać tworzyć tą negatywną aurę wokoło siebie!
Sukarno 09.04.2016 14:42:00
@anthony1 12:09:52
“Nic się Kolego samo nie rozwiąże!”
– oj Antoni, Antoni. Dla Ciebie jedyna droga to Anglia. O tym właśnie się w tym poście mówi. Marazm niepodległego myślenia i nic więcej.
Autor postu jest w 100% na ścieżce. Od dawna mówię że wszystkim złym przemianom w Polsce winni są sami Polacy. Nikt nas do niczego siłą nie zmusza i żadne czołgi na naszych granicach jeszcze nie stoją. Tak więc to tylko od Polaków zależy jak będą żyć we własnym kraju.
Stara Baba 09.04.2016 14:55:39
@anthony1 12:09:52
Samo oczywiście się nie rozwiąże, bo nic samo się nie dzieje. Natomiast myślenie ma przyszłość. Niestety nie ma przeszłości w społeczeństwie III RP, a więc mamy do czynienia z typową zaszłością, której metodami konwencjonalnymi nie da się już rozwiązać.
Gdyby natomiast większość pojęła jaka jest jej autentyczna rzeczywistość, to zamiast wymienić jedną okupacyjną ekipę (PO) na drugą (PiS), lub patrzyć z nadzieją na Brukselę, rozpoczęłaby oddolny proces samoorganizacji. Polacy mają w budowie państwa konspiracyjnego (podziemnego) wielkie osiągnięcia, czego przykładem jest choćby Generalna Gubernia.
dr nowopolski 09.04.2016 14:55:57
*5 za post nieużywający demagogii.
Stara Baba 09.04.2016 14:57:30
@dr nowopolski 14:55:57
Nie zgadzam się z metodą. U nas potrzeba właśnie jawnego działania w celu legalnego poderwania wszystkich obywateli do legalnej zmiany struktur i działania własnego rządu i całej Polski. Do zarażenia zmianami także kraje Europy Środkowej w celu umocnienia stanowiska. W tym właśnie celu mamy wspaniałą “obosieczną bron” tak jak była użytą na nas tak samo mogącą być użytą w celu przemian w kraju. Jest to DEMOKRACJA.
Trzeba jednak ją rozumieć i dla osiągnięcia celów jej działania się nauczyć.
Wszystko inne jest wodą na młyn dla “okupujących” nasze dusze i nasze zwykłe życie wrogich nam struktur.
Stara Baba 09.04.2016 15:10:26
@Stara Baba 15:10:26
Na demokratycznej drodze już dawno wyprzedzili nas Węgrzy, a pomimo to Orban otwarcie wzywa do rewolucji (“Jest taki polityk…”).
Z przestępcami (rządzącymi zachodnim światem i III RP) da się rozmawiać jedynie z pozycji siły.
dr nowopolski 09.04.2016 16:11:12
@dr nowopolski 16:11:12
Jak widzę wielu ludzi nie rozumie problemu z jakim boryka się Polska.
To nie zagraniczni przedsiębiorcy są dla nas głównym zagrożeniem, a sprzedajni Polacy – politycy którzy tworzą w kraju polską politykę podatną na zagraniczne wpływy. Jeszcze raz powtórzę, nikt Polski i Polaków siłą do samounicestwienia nie pcha. W Polsce nie ma okupanta, nie ma obcych wojsk okupacyjnych (na razie), są za to działający swoją samowolą i destrukcyjną prywatą na podatnym rodzimym gruncie obywatele Polski.
Tu tkwi narodowa tragedia. To trzeba nam zmienić.
Stara Baba 09.04.2016 16:28:34
@Stara Baba 15:10:26
Jest zbyt wiele służb, albo, inaczej mówiąc, zbyt wielu zainteresowanych, aby Polacy z tej demokracji nie korzystali i się nie organizowali. Dowodem na to wierchuszki dosłownie każdej partii politycznej rojące się od podstawionych agentów na jej czele – zupełnie jak dawniej bywało. Wszelkie wszędobylskie ,non-profit” organizacja, które uczą Polaków jak myśleć i jak sobie organizować życie teraz i w przyszłości, a więc wychodzące na przeciw potrzebie zmiany systemu i własnej potrzebie trzymania zmian pod kontrolą. ,,Nawigatorzy Jutra” są jedną z takich dobroczynnych organizacji. Dowodem także każda zachodnia organizacja i ruch polityczny z feministycznym na czele, które zostały zinfiltrowane i przejęte i wykorzystane do pracy dokładnie przeciwko tym, którym miały pierwotnie służyć. Dlatego też Polacy powinni zacząć się organizować, wspierać i popierać pomiędzy ,,swoimi” -ludźmi, których znają i nie dopuszczać niepewnych osobników i robić to jak najbardziej po kryjomu, przynajmniej w początkowej fazie. Jak to powiedział Michałkiewicz, ,,z demokracją nie ma żartów”, bo ludzie mają tendencje do znikania i grasuje seryjny samobójca. Aby dokonać w miarę bezkrwawego przewrotu, te struktury podziemne musiałyby być bardzo mocne przed ujawnieniem się.
Z drugiej strony, ten system, nie tylko w Polsce, ale na całym świecie może po prostu upaść pod własnym ciężarem i pociągnąć za sobą wszystkich z nim powiązanych, dlatego dobrze by było, aby narodowe, czyli prawdziwe elity – Polska inteligencja, miały gotowe plany i alternatywne rozwiązania na przyszłość. Świadomość rośnie w tempie geometrycznym, a dobrych ludzi, nawet tych uwikłanych w system, jest na świecie więcej niż psychopatów, którzy nami rządzą.
Samo myślenie niewiele daje, jeśli ma się naprzeciwko zorganizowaną machinę, jak to zauważył Autor, w każdej dziedzinie życia. Należy przede wszystkim zdać sobie sprawę, że jesteśmy pod okupacją, jest to wojna bez wojny, co dotyczy całego świata zachodniego. Jestem przekonana, że co drugi chłop czy robotnik dałby doskonałą odpowiedź na pytanie co i jak trzeba zmienić w Polsce i gdzie tkwią przyczyny zła, ale będąc wychowanymi w ustroju socjalistycznym, nie umieją korzystać z demokracji, czują się wyalienowani i oczekują działania z góry, zamiast zakasywania rękawów i czynnego udziału w życiu politycznym i społecznym. Co zresztą dotyczy całego społeczeństwa.
Lotna 09.04.2016 16:37:19
bo tak jest dokładnie
* Duże miasta, zaludniane są członkami monstrualnych rozmiarów biurokracji i ich rodzinami, oraz „studentami” *
NewMentor 09.04.2016 16:46:13
@Lotna 16:37:19
Naszym największym problemem jest indolencja, lenistwo dla samodzielnego myślenia, oraz postawa roszczeniowa do wymyślonych problemów i “wrogów”. Proszę zauważyć iż tak jak mamy kilka obozów, partii, ruchów opozycyjnych a raczej nazwał bym starających się być patriotycznymi zrzeszeniami ugrupowań, tak w rzeczywistości nie mamy od nich NIC, nawet projektu współczesnego i patriotycznego działania i egzystencji wspomnianej najmniejszej wspólnoty jaka jest wieś. Tak wiec mamy bezpłciowa patriotyczna opozycje, mamy rodzimych sprzedawczyków u władzy i mamy obce wpływy które na naszych wadach się żywią.
Co trzeba zmienić? Odkłamać rzeczywistość i spojrzeć w swoje lustro.
Bez osobistego mordobicia i zrozumienia swoich własnych błędów nie damy rady się podnieść.
Stara Baba 09.04.2016 16:59:23
@Stara Baba 16:59:23
Powrócę do swojej myśli i przykładu.
Czy zagraża nam Monsanto i jej produkty GMO? Absolutnie nie zagraża. Zagrażają nam polscy politycy i polscy biznesmeni oraz rolnicy, którzy z różnych względów będą głosować lub lobbować za przepchaniem ustawy i praw robiących tą firmę i jej produkty legalnymi w Polsce. Wynika z tego to, co wcześniej sugerowałem nie obcy lecz rodzimi obywatele ściągają na nas zagrożenie oraz pustoszą dobro i obyczaje Rzeczpospolitej Polskiej.
PS: przykład z niedalekiej przeszłości. Rytualny ubój tylko i wyłącznie dzięki rolnikom i mięsnym polskim biznesmenom został przywrócony do łask.
Nie obchodzą mnie lobby żydowskie. Nie nadstawiaj ucha nie będziesz ich słyszał.
Stara Baba 09.04.2016 18:53:14
@Stara Baba 16:28:34
” Jeszcze raz powtórzę, nikt Polski i Polaków siłą
do samounicestwienia nie pcha. W Polsce nie ma okupanta, nie ma obcych wojsk okupacyjnych (na razie), są za to działający swoją samowolą i destrukcyjną prywatą na podatnym rodzimym gruncie obywatele Polski. “
Co za bzdury. Albo gościu nie mieszkasz w Polsce albo masz klapki na oczach. Na razie w Polsce nie ma wojsk okupacyjnych, ale jest coś równie złego co niektórzy nazywają “piąta kolumna”. Ty nadużywasz słowa ‘Polacy”. Nie każdy kto ma polskie nazwisko jest Polakiem. Część tych osobników mających polskobrzmiące nazwiska a okupujący wysokie stanowiska państwowe i gospodarcze sami przyznają, że nie są Polakami. Oni czują się i myślą jak żydzi czy Ukraińcy.
Ta ukraińsko-żydowska piąta kolumna podstępnie opanowała podstawowe strategiczne działy w polityce i gospodarce. Każdy kto próbuje naruszyć ten zdradziecki syndykat jest ośmieszany, sekowany, zamykany w aresztach a ci najgroźniejsi są mordowani. Polacy bez radykalnej rewolucji i to krwawej nie są w stanie nic zmienić. Dopóki nie pogonią tych żydo-ukraińskich bandytów z Polski nic się nie zmieni a wręcz będzie jeszcze gorzej.
matterhorn 09.04.2016 18:56:41
@Stara Baba 19:13:16
Zdejmij klapki z oczu lub kup sobie kapelusz o dwa rozmiary mniejszy ,bo ci spada na oczy. To Ty sobie ubzdurałeś ,że Polacy są sami sobie winni. Jakoś nie mają takiego problemu Czesi, Słowacy, Węgrzy czy Niemcy, tylko te głupie “polaczki” nie mogą sobie z sobą poradzić. I powiedz mi gdzie można zobaczyć tą niby “demokrację”
nadużycie link skomentuj
matterhorn 09.04.2016 20:50:48
@matterhorn 20:50:48
Boli to co mówię prawda!? Ta prawda powinna boleć.
Kiedyś napisałem:
“Na dzień dzisiejszy krzyk tysiąca Polaków, że jeden Żyd ich bije jest widokiem żałosnym.”
Dodajmy iż od dziesięciu lat także i Ukrainiec w co osobiście nie wierzę.
Stara Baba 09.04.2016 21:01:50
@Stara Baba 19:13:16
Nie masz racji. Obca propaganda , piata kolumna i kredyty robią więcej zła, niż obce wojska. Są znacznie skuteczniejsze. Zdecydowana większość ludzi w takiej rzeczywistości ocenia sytuację polityczną i gospodarczą Polski opierając się na wierze, a nie na wiedzy. I choć coraz więcej ludzi zaczyna przecierać oczy to i tak jest mnóstwo takich którzy uważają, że są świetnie politycznie wyedukowani, bo oglądają wyłącznie TVN24 no i sport jeszcze.
I pójdą na zabój, że mają znakomite rozeznanie w świecie….
zadziwiony 09.04.2016 21:09:23
@zadziwiony 21:09:23
Ale ta sytuacja jest wynikiem zmasowanej inżynierii społecznej na umysłach Polaków. Znakomitym uzupełnieniem tej sytuacji jest cykl trzech artykułów Andrzeja Tokarskiego, które przechodzą jednak dziwnym trafem prawie wcale nie zauważone.
W Polityce nie ma przypadków – są tylko znaki.
zadziwiony 09.04.2016 21:16:48
To my , takie jest nasze życie i nasza wiara
Ja parobek, ty parobek,
Chodźmy obaj na zarobek!
Mamy zdrowe ręce obie,
Ty zarobisz, ja zarobię.
Bez zarobku wyżyć trudno,
A bez pracy smutno, nudno;
Już pożółkło w polu zboże,
Nuże! hola! nie pomoże.
Ja parobek, ty parobek,
Chodźmy obaj na zarobek.
Czyli tędy czy owędy,
Pracowitym radzi wszędy.
Dalej bracia, tylko żwawo
Smagaj cepem w lewo, w prawo,
Korzec zboża niby piórko,
Nieśże prędzej przez podwórko.
Ja parobek, ty parobek,
Chodźmy obaj na zarobek,
Ja niestary a ty młody,
A więc bracie nuż w zawody.
Co tam bieda, co tam troska!
Jest nad nami ręka Boska,
Kto pracuje ten w potrzebie,
Zawsze znajdzie pomoc w niebie.
Ja parobek, ty parobek,
Idziem sobie na zarobek,
I ty słuchaj naszej rady:
Kochaj pracę, chroń się zwady.
Pracuj tydzień a w niedzielę
Choć godzinę bądź w kościele,
Po nieszporach podskocz sobie,
A jak umrzesz, spoczniesz w grobie.
(„z Dzwonka.“)
pozdrowił Polaków 🙂
Zorion 09.04.2016 21:24:38
Każdy z was ma trochę racji.
Po części i my jesteśmy sobie winni. Ci co tworzyli II RP sami przyczynili się do jej rozwalenia. Natomiast obecnie daliśmy sobie narzucić władzę najgorszych mętów, typu Mazowiecki, Geremek, Modzelewski i wielu innych. To była hańba.
Z drugiej strony nie można się też pogrążać w maraźmie, samobiczowaniu i zwątpieniu, bo to na pewno nam nie pomoże.
Dużo ludzi narzeka że się Polskę i Polaków oczernia za granicą, ale sami dajemy powód – co druga osoba albo i częściej używa pogardliwych określeń typu “polactwo” i inne określenia tego typu.
Jakoś w innych krajach nie ma tego typu słownictwa w odniesieniu do swych narodów, tylko u nas.
To nie Gross czy Tokarczuk są problemem tylko ci, co uważają się za patriotów, ale rzucają “polactwem” na lewo i prawo. Oni są w sumie gorsi niż Gross czy Tokarczuk, bo o ile ci dwaj nie czują patriotyzmu, to o tyle tych “patriotów” powinny obowiązywać jakieś zasady, powinni znać swoją godność.
@PiotrZW 09:48:03
fretka 10.04.2016 09:57:10
Podstawa zniewolenia narodu są kupieni przez system ludzie tworzący struktury społeczne i struktury władzy .
Z końcówka tego co napisał autor artykułu o konieczności samodzielnego myślenia wręcz zgodzić się należy, więcej, jest to elementarny wniosek logiczny, bo przecież cała rzeczywistość jest konsekwencją ułomności myślenia jako takiego. Wszystko inne co mamy jest tylko dalszą lub bliższą konsekwencją tego, jak myślimy, w oparciu o jakie wzorce spostrzegamy rzeczywistość. I nawet ci wymienieni w tytule ludzie tworzący ramy tego polskiego zniewolenia, nie realizowali by obcych celów i planów, gdyby potrafili samodzielnie myśleć. Doraźność, płytkość myślenia powoduje, że tacy ludzie dają się kupić, jak w filmie ,,Kupieni,, [gdy mowa o medycynie ]. Jest to największa przeszkoda do zmian, w momencie gdy ktoś jest materialnie zainteresowany utrzymaniem stanu dającego mu korzyści, zrobi wszystko by ten stan utrzymać. Dlatego tez nawet gdyby sytuacja ekonomiczna większości Polaków i ich jakość życia była zła, ludzie tworzący zręby kadrowe tych struktur, będą za wszelką cenę realizować narzucone prawodawstwo. I jest to największa przeszkoda, można by powiedzieć, nie do pokonania, hierarchiczność struktur władzy, wymusza realizowanie praw nawet absurdalnych, bo taka jest istota tresury polegającej na uzależnieniu materialnego życia jednostki, od bycia lojalnym. Ci którzy kontrolują polskie terytorium, doskonale wiedzą że tym dziesięciu procentom polskich obywatel wystarczy zapewnić komfort finansowy [w sumie niewielki ale pewny] i z cała bezwzględnością będą realizować obce interesy, taki jest człowiek, o poziomie wiedzy nie będę się rozpisywał, bo jest pochodną braku samodzielnego myślenia [znam wielu wyksztalciuchów z dyplomami niezdolnych do większego wysiłku poza powtarzaniem fraz z tvn]. Tak wiec sytuacja patowa może się coś zmieni dopiero, jak wystartują rosyjskie iskandery. Innych okoliczności nie dostrzegam……………
jan 10.04.2016 14:56:09
@jan 14:56:09
Właśnie tak. To jest sedno sprawy. Coś takiego jak arystokracja w średniowieczy i epoce nowożytnej.
PiotrZW 10.04.2016 16:22:23
Opublikowano za:
http://drnowopolskiblog.neon24.pl/post/130923,poroniony-bekart-globalizmu-iii-rp
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.