Banki komunalne są znaną w świecie instytucją finansową działającą w oparciu o zasady społecznej gospodarki rynkowej. To oznacza, że mają służyć społeczności, w której są osadzone, zapobiegając wypływom kapitału, który powinien służyć wspólnocie.
Funkcjonują w wielu krajach: np. w Niemczech czy Skandynawii. Funkcjonowały również w Polsce międzywojennej. Przetrwały wojnę, ale zostały zlikwidowane przez władze komunistyczne.
We współczesnej Polsce nikomu jednak nie przyszło do głowy, że np. Warszawa może być obsługiwana przez własną instytucję finansową, a nie przez uczestniczący w globalnym kasynie finansowym Citybank. Bank ten posiada ekspozycję na spekulacyjne instrumenty pochodne trzydziestokrotnie większą niż własne aktywa!!! Sytuacja taka może skończyć się tragedią dla miasta. Do plajty banku, który już raz był ratowany z pieniędzy podatnika, wystarczy przegrana na 4% tego typu instrumentów. Wtedy centrala banku może po prostu wyssać pieniądze miasta za pomocą priorytetowych transakcji repo (polegających na zakupie papieru wartościowego i jednoczesnym zobowiązaniu się do jego sprzedaży w określonej dacie, po ustalonej z góry cenie).
Utworzenie banków komunalnych we wszystkich województwach (tak, żeby ich działalnością pokryć cały kraj) da sposobność skorzystania z dopuszczalnej przez obecny system prawny kreacji pieniądza kredytowego w stosunku do gotówki w proporcji ok. 12 do 1. Oznacza to, że polskie samorządy będą mogły kreować potrzebny pieniądz same bez płacenia haraczu zagranicznym bankom, które transferują zyski za granicę. Dlaczego zagraniczne instytucje finansowe mają odnosić gigantyczne korzyści z kreacji pieniądza wysysając jednocześnie z rynku pieniądz realny, a obywatele mają ponosić tego koszt płacąc wyśrubowane podatki (koszta obsługi i spłaty długu)?
Aby funkcjonowanie banków komunalnych miało znamiona rozwiązania systemowego, należałoby zainicjować ich powstanie ustawowo. Skarb państwa mógłby posiadać w takich bankach 49% kapitału założycielskiego. Rozwiązanie takie przyśpieszyłoby proces powstawania banków nie naruszając równocześnie ich autonomii i niezależności od rządu. Banki komunalne powinny być zrzeszone (na wzór banków spółdzielczych) w jednej organizacji, która zapewniałaby wzajemną asekurację kapitałową obniżając równocześnie wymogi finansowe, które trzeba spełnić w procesie rejestracji banku.
Utworzenie sieci banków komunalnych może być też naturalną i praktycznie bezkosztową formą repolonizacji sektora bankowego. Przejęcie przepływów pieniężnych polskich gmin, średniego i małego biznesu oraz mieszkańców przez takie banki doprowadzi do znaczącego spadku wartości rynkowej banków zagranicznych, co jest szczególnie istotne w kontekście ich uwikłania w toksyczne kredyty walutowe. Przyczyni się do tego zainicjowana akcja społeczna wycofywania depozytów i rachunków z toksycznych banków. Można będzie więc je przejąć za przysłowiową złotówkę. W chwili obecnej wykup zagranicznych banków przez polski kapitał (zwłaszcza ze środków publicznych) jest skrajnie nieracjonalny, szkodliwy i może rodzić podejrzenia o polityczną korupcję ocierającą się o zdradę stanu. Trzeba równocześnie bronić ostatnich rubieży polskości w sektorze bankowym – Bank Pocztowy (plany przejęcia go poprzez prywatyzację Poczty Polskiej).
Powstanie banków komunalnych da możliwość oddłużenia polskich samorządów, a ich sytuacja pod tym względem jest dramatyczna. Powstanie sieci takich banków pomoże również wdrożyć program likwidacji bezdomności i da możliwość powrotu Polaków z emigracji. Za pomocą emitowanego przez te banki pieniądza będzie można wykupić ogromną ilość pustostanów zbudowanych przez deweloperów i oddać je praktycznie po kosztach (wynajem lub długoterminowy wykup) w ręce ludzi (zwłaszcza młodych), co nakręci koniunkturę gospodarczą. To samo robią obecnie komercyjnie banki zagraniczne. Dlatego należy odebrać z rąk firm komercyjnych (banków i deweloperów) rynek nieruchomości, który jest kurą znoszącą złote jaja, wywożone następnie z Polski. Proceder ten jest możliwy dlatego, że państwo i samorząd pozbyło się kontroli nad narodowym pieniądzem, który nie funkcjonuje pro publico bono. Dlaczego zagraniczne komercyjne przedsiębiorstwa mają mieć władzę nad dobrem podstawowym dla pomyślności i dobrobytu obywateli, jakim jest mieszkanie, czerpać z tego nieograniczone zyski, blokować rozwój, zawyżając ceny i zmuszając Polaków do emigracji lub pozbycia się marzeń o posiadaniu szczęśliwej rodziny oraz potomstwa?!
Korzyści wynikające z powołania banków komunalnych:
- ewolucyjna i tania repolonizacja sektora bankowego;
- oddłużenie samorządów przez wykup długów (kredyty, obligacje) z rąk banków komercyjnych;
- definitywne odrzucenie pomysłu wprowadzenia podatku katastralnego jako remedium na katastrofalną sytuację finansową samorządów;
- możliwość oddłużenia najbardziej poszkodowanych przez transformację grup społecznych, np. emerytów i rencistów, których nie stać na leki bez zadłużania się w firmach lichwiarskich;
- likwidacja szeroko rozumianej bezdomności oraz wykluczenia społecznego (program mieszkanie dla każdego);
- szansa na zahamowanie emigracji i zainicjowanie procesu reemigracji;
- aktywizacja ekonomiczna społeczności lokalnych, wykorzystanie nieujawnionych zasobów oraz zaspokojenie ukrytych potrzeb;
- ułatwione inwestowanie w społecznie pożyteczną infrastrukturę lokalną;
- przyśpieszony rozwój gospodarczy.
Piotr Jankowski
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.