Publikujemy tekst stanowiący długo skrywaną tajemnicę wielkiej wagi, odnośnie Niemiec, które nie mają prawnego statusu Państwa, lecz są firmą. Angela Merkel jest kanclerzem jedynie tytularnie, natomiast formalnoprawnie jest prezesem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością pod nazwą Bundesrepublik Deutschland Agencja Finansowa Sp. z o.o. Wtajemniczeni Niemcy na szczeblu rządowym nazywają więc ją złośliwie Panią Prezes, a nie Panią Kanclerz.
Faktami ważnymi i sprawdzalnymi jest to, że po wojnie nie było i nie ma traktatu pokojowego Państw Sprzymierzonych z Niemcami jako państwem, które także nie ma konstytucji. Wiele wskazuje, że Państwa Sprzymierzone stanowią jedynie publiczny parawan dla unormowań dokonywanych pod dyktando korporacji ponadnarodowych, począwszy od powiązań przemysłu chemicznego i farmaceutycznego jeszcze sprzed okresu dojścia Hitlera do władzy – w formie jawnej i w trakcie jego rządów – w formie skrywanej. Na czele grupy firm niby niemieckich – stał słynny IG Farben, natomiast na czele powiązanych z nimi kapitałowo firm niby amerykańskich – był Standard Oil Rockefellerów.
Ten zaplanowany precyzyjnie od strony prawnej manewr miał nie tyle uczynienie z obywateli Niemiec bezpaństwowców, ale przemyślany sposób destrukcji państwowości dużego narodu, w kierunku budowy Nowego Porządku Świata pod rządami globalnych korporacji, po zniszczeniu państw narodowych.
W szczegółach jest trochę sformułowań dwuznacznych, nieprecyzyjnych bądź nadinterpretacji, które jednak mają charakter drugorzędny. Jednak główne wątki całego artykułu zadają kłam powszechnemu przekonaniu, także polityków, że to państwa są głównymi podmiotami rozgrywającymi na arenie międzynarodowej. Tak na pewno nie jest w krajach Zachodu, z USA jako państwem włącznie, oraz zdecydowanej większości małych i średnich państw świata.
Natomiast w krajach BRICS takich jak Chiny, Rosja, Indie, Brazylia, Afryka Południowa i części średnich i mniejszych jak np. Iran, Syria, Islandia, Węgry, przewagę mają zwolennicy państwa narodowego i własnego społeczeństwa, nad zwolennikami globalistycznego Nowego Porządku Świata pod wodzą banksterów i błekitnokrwistych rodzin królewskich, będących pod nadzorem supertajnych organizacji.
Jednak siła zwolenników państwa w konfrontacji ze zwolennikami globalistycznego NWO, w każdym z tych Państw rośnie i to jest rzeczywista oś konfliktu w świecie, która jest przykrywana kłamstwami globalnej propagandy pod kontrolą i we własności globalnych banksterów.
Artykuł razem z kilkoma sąsiadującymi na stronie jest na pewno wart wnikliwej uwagi, ponieważ zmienia sposób postrzegania geopolitycznego, z mocno zakłamanego iluzorycznego stereotypu – na bliski prawdy obraz rzeczywistości.
Redakcja KIP
Piotr Martin Shogun: Pogromcy Iluzji – Bundesrepublik Deutschland czyli przekręt stulecia. O tym jak zamieniono całe państwo w firmę.
Z Miłości i szacunku do wszystkich ludzi po obydwu stronach Odry.
Piotr Martin Shogun
CZĘŚĆ 1:
TŁO. CZYLI FAKTY O KTÓRYCH SIĘ MILCZY
Czy wiesz o tym że Twoi zachodni sąsiedzi żyją w kraju który właściwie… nie istnieje?
Czy wiesz o tym że pewne fakty są od lat przemilczane i z premedytacją ukrywane przed oczami nie tylko obywateli niemieckich ale i całego świata?
Zapytasz się zapewne: jak to możliwe że znika państwo i nikt nie wszczyna alarmu?
Jest tak, ponieważ niezależnie od tego czy żyjesz po tej czy po tamtej stronie Odry obowiązuje zasada:
„Ludzie o wiele łatwiej wierzą w kłamstwo
które słyszeli już setki razy
niż w prawdę która jest dla nich całkiem nowa”
Alfred Polgar
Teraz nadszedł czas na Prawdę.
Ale żeby ją poznać musisz poznać tło na którym dokonano oszustwa (prawie) doskonałego…
- Kapitulacja Niemiec i powrót Konstytucji Weimarskiej
Dnia 08.05.1945 najwyższe dowództwo niemieckiego Wermachtu – reprezentowane przez Friedeburga, Keitla i Stumpfa – podpisuje akt kapitulacji. Wszystko byłoby zgodne z literą prawa, gdyby nie fakt, iż krótko wcześniej, mianowicie 29.04.1945 Hitler wyznaczył Admirała Dönitza na Prezydenta Rzeszy i zarazem Głównodowodzącego Wermachtu. Jednak od strony formalno-prawnej popełniony został kardynalny błąd: zgodnie z obowiązującym wtedy prawem, Prezydent mógł być wybrany jedynie przez lud (w wyborach), a nie mianowany przez führera.
Tym samym więc, tak naprawdę, akt kapitulacyjny został podpisany w imieniu Wermachtu, a nie całych Niemiec jako państwa, natomiast przez nielegalne mianowanie Prezydenta Rzeszy automatycznie został rozwiązany cały ówczesny Rząd. Śmierć Hitlera jedynie przypieczętowała ten „prawny bubel”.
Należy tutaj również wspomnieć, iż przez rozwiązanie Rządu i pominięcie wyborów, automatycznie obowiązującą stała się poprzednia niemiecka konstytucja: Konstytucja Weimarska. I to jeszcze przed zakończeniem wojny!
Dlaczego wspominam tutaj o tych wydarzeniach?
Dlatego iż kilkadziesiąt lat później przy okazji tzw. „zjednoczenia Niemiec” celowo, z zimnym wyrachowaniem dopuszczono do ponownego „prawnego bubla” aby zamienić BRD ( Bundesrepublik Deutschland ) w BRD GmbH czyli w FIRMĘ ( GmbH jest odpowiednikiem polskiej Sp. z o.o. ) która funkcjonuje aż do dziś w swoim obecnym „państwopodobnym” kształcie. W dalszej części opowiadanej tutaj historii, powróci również temat Republiki Weimarskiej i jej Konstytucji, która obowiązywała w Niemieckiej Rzeszy jeszcze przed dojściem Hitlera do władzy.
- Okoliczności powstania struktury o nazwie „BRD” lub „Bundesrepublik Deutschland”
Dnia 01.09.1948 roku w Bonn spotkała się Rada Parlamentarna złożona z 65 członków starannie wybranych przez przedstawicieli krajów okupujących teren Niemiec, aby wspólnie „naradzić się” nad propozycją tzw. Prawa Podstawowego (Grundgesetz) – jako substytutu państwowej Konstytucji. Miało być ono z założenia tylko tzw provisorium, czyli czymś przejściowym. Jednak niemiecka Rada Parlamentarna znajdowała się pod ciągłą kontrolą Państw Sprzymierzonych wciąż okupujących Niemcy i przedstawiciele tych krajów, brali również aktywny udział w tworzeniu tego prawa, tak aby Niemcy nie mieli prawa wolnego wyboru i tak by przyszły Grundgesetz zabezpieczył ich interesy na nieokreśloną bliżej przyszłość. Mówiąc prosto i bez ogródek: Prawo Podstawowe tzw. „Grundgesetz” zostało po prostu WYMUSZONE przez Siły Sprzymierzonych.
- Brak Traktatu Pokojowego i konsekwencje.
Do dnia dzisiejszego (czyli przez ponad 60 lat!) nigdy nie został podpisany TRAKTAT POKOJOWY między Niemcami i Sprzymierzonymi (Aliantami). Zgodnie więc z literą prawa: zarówno ówczesnego – wojennego jak i międzynarodowego teren Niemiec formalnie wciąż znajduje się POD OKUPACJĄ, zaś twór państwowy pod nazwą Bundesrepublik Deutschland nie jest suwerenny i pozostaje w bezpośredniej zależności od innych krajów (ówcześni alianci).
//Nie może więc dziwić fakt, iż przed każdą poważniejszą decyzją polityczną pani Kanclerz Angela Merkel leci natychmiast na konsultacje do prezydentów Francji, USA lub do Premiera UK. Jako wierny wasal oczywiście. PMS//
Większość Ludzi wierzy że Niemcy przynajmniej od czasu swojego „Zjednoczenia” są znów suwerennym, niepodległym i samodzielnym państwem. W końcu przecież tzw. „Umowa 4+2” powinna oddać Niemcom pełną suwerenność i powinna być ważniejszą nawet od Traktatu Pokojowego. Nic jednak bardziej mylnego!
Nie tylko nie oddała suwerenności, ale poprzez odpowiedni zabieg prawny, przy okazji tej umowy zamieniono Bundesrepublik Deutschland w Bundesrepublik Deutschland GmbH (czyli w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością). W ten sposób Niemcy stały się pierwszym na Świecie państwem stricto korporacyjnym. Powstała firma która ozdabia się tylko nazwą „państwo”, a wcale nim nie jest.
Aby jednak nie być gołosłownym zadam Ci teraz drogi Czytelniku parę pytań abyś sam doszedł do tego gdzie kończy się Iluzja „państwa” a zaczyna się rzeczywistość firmy udającej jedynie państwo, firmy będącej agendą sterowaną z Brukseli. Oto one:
Pytanie 1.
Do jakiego państwa należą obywatele mieszkający na terenie „BRD”?
Do „Bundesrepublik Deutschland” (Republiki Federalnej Niemiec)?
A może do „Deutschland”? (Niemiec)?
Dlaczego więc w oficjalnych dokumentach tożsamości – którymi posługują się obywatele niemieccy – w miejscu „narodowość” (przynależność narodowa) jest wpisane „deutsch” czyli „niemiecki”? Dla porównania dokumenty BRD (Niemiec) oraz Austrii:
Po lewej „niemiecki” a po prawej „Austria”. Mała różnica, nieprawdaż?
Odpowiedź:
Bundesrepublik Deutschland (ta sprzed zjednoczenia) formalno-prawnie została ROZWIĄZANA dnia 17.07.1990 (zapamiętaj proszę tą datę) podczas Paryskiej Konferencji i stało się to poprzez wykreślenie przez Aliantów z Grundgesetz artykułu 23 (patrz: BGBI.1990, Teil I, Seite 885, 890 vom 23.09.1990).
BRD istniała między 23.05.1949 a 17.07.1990 wyłącznie na podstawie obowiązującego Prawa Podstawowego (Grundgesetz).
Zgodnie z prawem międzynarodowym (Haager Landkriegsordnung Art. 43, (RGBI.1910) ) miano „Grundgesetz” oznacza „Provisorium” dla utrzymania spokoju i porządku na terenie okupowanym przez wojsko, przez czas określony. Ten prowizoryczny charakter Grundgesetz wyrażony jest w Artykule 146 GG (Grundgesetz).
Tak więc z powodu tego, iż od dnia 18.07.1990 Bundesrepublik Deutschland formalnie NIE ISTNIEJE, to obywatele mieszkający na terenie Niemiec nie należą do żadnego państwa (są bezpaństwowcami). To nie jest żaden żart!
Jak wygląda flaga państwowa BRD?
Czy jest czarno-czerwono-żółta?
Problem w tym że BRD nie ma własnej flagi.
Ach, zaraz… czy nie są to barwy zapożyczone z flagi Republiki Weimerskiej (1919-1933)?
Odpowiedź:
Ponieważ Bundesrepublik Deutschland nigdy nie była suwerennym „państwem”, to nie posiadała swojej własnej flagi państwowej. Dlatego też w roku 1949 wybrano flagę Republiki Weimarskiej i ogłoszono ją flagą „państwową” w Artykule 22 GG (Grundgesetz).
Pytanie 3.
Jednym z warunków państwowości jest posiadanie własnej Konstytucji. Bundesrepublik Deutschland nie ma Konstytucji lecz tzw Grundgesetz (Prawa Podstawowe pisane – jak już opisano wyżej – pod „dyktando” państw sprzymierzonych). Czy więc BRD posiada własną Konstytucję? Czy Grundgesetz nie jest przypadkiem jakimś wymuszonym, tymczasowym „Provisorium”?
Odpowiedź:
Zgodnie z prawem międzynarodowym (Haager Landkriegsordnung Art. 43, (RGBI.1910) ) miano „Grundgesetz” oznacza „Provisorium dla utrzymania spokoju i porządku na terenie okupowanym przez wojsko, przez czas określony”. Ten prowizoryczny charakter Grundgesetz wyrażony jest również w Artykule 146 GG (Grundgesetz).
„Grundgesetz” (GG) nigdy nie był i nie jest Konstytucją. BRD nie posiada Konstytucji.
Pytanie 4.
Jak wygląda „godło państwowe” BRD?
Orzeł (Bundesadler)? Tak?
Jeśli tak, to dlaczego dziś każdy niemiecki urząd stosuje inne godło zgodne z własnym „widzimisię”?:
Odpowiedź:
Ponieważ Bundesrepublik Deutschland nigdy nie była suwerennym „państwem”, to podobnie jak z flagą – nie mogła też posiadać swojego własnego godła.
Tak więc na początku istnienia BRD urzędy używały nadal tzw. Reichsadler (Orła Rzeszy), jednak Alianci w końcu zabronili go stosować i od tego czasu urzędy państwowe zostały wprost zalane powodzią różnorodnych wariacji nt. „godła państwowego”.
Istnieje jednak jeden jedyny wyjątek: paszport, ponieważ sprawy związane z oficjalnym godłem państwowym na tym dokumencie reguluje prawo międzynarodowe. Dlatego też na paszporcie widnieje… Orzeł Rzeszy Niemieckiej!
Proszę, porównaj go z innymi dokumentami.
Pytanie 5.
Jakie miasto jest teraz stolicą BRD?
Berlin? A czy miasto Berlin w ogóle należy do Bundesrepublik Deutschland?
Odpowiedź:
Nie. Nawet gdy istniała jeszcze powojenna Bundesrepublik Deutschland, to Berlin do niej nie należał. Tak zostało to prawnie uregulowane przez Aliantów – zarówno wskutek podziałów na sektory okupowane przez każde ze zwycięskich państw, jak i ze względu na ówczesny status prawny samego miasta.
Ponieważ te podstawy prawne zostały wielokrotnie potwierdzone w różnych umowach i wyrokach – również po roku 1990 (!) – również i dziś Berlin terytorialnie nie należy do terenów „BRD”.
Tak jak wcześniej, tak i teraz nie może więc pełnić funkcji stolicy, co niesie zresztą ze sobą poważne konsekwencje…
Podsumowując:
Wycofanie się wojsk sowieckich z terenów DDR i tzw. „zjednoczenie Niemiec” nie oznacza, iż na terenie „BRD” przestały działać uregulowania prawne związane z okupowanymi terenami. One wciąż są ważne!
Ponieważ Niemcy formalnie są nadal „okupowane”, zrozumiałym jest więc, że prawo Okupanta jest prawem nadrzędnym – tak było wczoraj jak i jest do dziś.
I jeśli wierzysz nadal, że Bundesregierung i Kanclerz (jako przedłużenie jego władzy) działają zgodnie z wolą swojego ludu, to spójrz proszę gdzie kieruje swoje pierwsze kroki każdy z nowo wybranych Kanclerzy: do USA, UK, Francji i Rosji. Niczym wasal do swojego Pana… ( Czy raczej do właścicieli spółki zoo. – do Nowego Yorku, a państwa sprzymierzonych są jedynie parawanem ?; – red kip)
Na potwierdzenie powyższych słów zamieszczam kopie dokumentu (obarczonego klauzulą tajności) skierowanego do jednego z ministrów BRD, którego nadawcą jest Bundesnachrichtendienst (odpowiednik polskiej Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego). Kopie dokumentu, który „wyciekł”, znaleźć można również w Internecie.
Oto streszczenie najważniejszych akapitów dokumentu tłumaczącego Ministrowi, co między innymi zawiera cyt: „tajemna umowa państwowa między Siłami Sprzymierzonymi, a rządem tymczasowym Niemiec Zachodnich, podpisana 21.05.1949″:
1) Media niemiecke (gazety, radio) pozostają podległe Siłom Alianckim do roku 2099 (!)
//to tłumaczy dlaczego nigdy o tym wszystkim nie usłyszysz w mainstreamowych mediach//
2) Tak zwane „Akta Kanclerskie” a więc pismo podpisywane przez każdego Kanclerza Bundesrepublik Deutschland – zanim złoży przysięgę służbową – muszą być podpisane przed Siłami Sprzymierzonych (przed Aliantami).
//…dlatego każda pierwsza wizyta państwowa każdego nowego kanclerza prowadzi do… USA, UK, Francji i Rosji!//
3) Wszystkie Rezerwy Złota należące do Niemiec zostają zajęte przez Siły Alianckie.
//oficjalna wersja medialna brzmi: niemieckie rezerwy złota są przechowywane w forcie Knox w USA. Dziś powątpiewa się w to i coraz głośniej zadawane jest pytanie czy te rezerwy faktycznie nie istnieją tylko na papierze…//
4) W wypadku ujawnienia tzn. trafienia w niepowołane ręce „Kopii nr4” Ministrowi polecone jest wszystkiemu zaprzeczyć.
A oto dokument który opisany jest powyżej:
W ten sposób – za pomocą m.in. takich dokumentów – również i ludzie zasiadający „na wysokich stołkach” w niemieckim rządzie byli informowani co mają robić, co mogą robić a czego im nie wolno.
Dotyczy to też najwyższych dowódców w niemieckiej armii „Bundeswehr”.
Oni też instruowani są z zewnątrz co mają robić i co jest ich aktualnym celem.
Być może trudno będzie Ci sobie wyobrazić że… w strukturze BUNDESWEHR nie istnieje nic takiego jak Sztab Główny czy Główne Dowództwo!
Bundeswehr (armia) PODLEGA BEZPOŚREDNIO NATO i rozkazy dostaje od „Nato Obersbefehlshaber Europa Mitte”.
Formalnie więc wszystkie jednostki Armii Niemieckiej podlegają amerykańskim generałom. Teraz być może przestanie cię więc dziwić fakt że BRD zamieszana jest obecnie w każdą z „Gier Wojennych” ( większość, ale nie każdą; – red kip) prowadzonych przez międzynarodowe grupy interesów.
CZĘŚĆ 2:
BRD PRZESTAJE ISTNIEĆ
17.09.1990 roku podczas tury „Negocjacji 4+2” odbywających się w Paryżu Minister Spraw Zagranicznych USA James Baker w obecności dalszych Ministrów Spraw Zagranicznych: Szewardinadze, Markusa Meckel i Krzysztofa Skubiszewskiego poinformował Ministra Spraw Zagranicznych Niemiec (BRD) że dnia 18.07.1990 z Grundgesetz o godz. 0:00 zostanie wykreślony Artykuł 23. Ta „regulacja” została ujęta również w Traktacie Zjednoczeniowym, przy czym sam Grundgesetz został zmieniony w 6 innych miejscach i została całkowicie zmieniona jego Preambuła.
Dlaczego?
17.07.1990 Meckel i Genscher zadeklarowali się, że przyjmują do wiadomości i akceptują warunek stawiany przez polską stronę: z GG (Art.23) i z Preambuły mają zostać wykreślone fragmenty torujące możliwość wystąpienia jakichkolwiek roszczeń terytorialnych ze strony Niemiec po ich „zjednoczeniu”.
Sam tzw. Traktat Zjednoczeniowy został ratyfikowany wyłącznie przez stronę BRD – bez jakiegokolwiek udziału ze strony Sprzymierzonych (Aliantów), przy czym nie było też mowy o jakiejkolwiek wspólnej KONSTYTUCJI dla obu – połączonych – części Niemiec.
W żaden sposób nie została więc przyznana Niemcom obiecana wcześniej przez Aliantów „suwerenność państwowa”. Nie rozwiązano przy tej okazji również kwestii nieprzynależności Berlina do „BRD”. Dokumenty na ten temat znaleźć można w oficjalnych w Archiwach.
I tak potwierdzenie braku niepodległości Niemiec odnaleźć można (m. in.) kolejno w traktatach/umowach:
Spoglądając przez pryzmat prawa międzynarodowego porozumienie dot. zjednoczenia Niemiec nie jest więc sensu stricto zjednoczeniem.
Powstaje za to kwestia prawna: czy Prawo Podstawowe (Grundgesetz) w ogóle obowiązuje? Zmieniona Preambuła określa co prawda, że to prawo obowiązuje całość narodu niemieckiego ale nie wspomina ani słowem o terytorium (!) na jakim ma ono obowiązywać.
Dokładniejsze analizy prawne wykazują że przez złożenie podpisu przez Jamesa Bakera, Ministra Spraw Zagranicznych USA – negocjującego w imieniu Aliantów – dnia 18.09.1990 BRD formalnie przestała… istnieć. Jak dotąd nie udaje się znaleźć żadnego prawnego kontrargumentu, iż jest inaczej i niejeden niemiecki prawnik zjadł sobie „zęby” na tym, by to udowodnić.
Ponieważ Grundgesetz ani nie został ratyfikowany przez żadną ze stron, ani nie powołuje się na obszar terytorialny, na którym miałby obowiązywać, należałoby raczej zaakceptować fakt, iż „twór państwowy” pod nazwą BRD został zgrabnie i po cichu zlikwidowany przy okazji Traktatu Zjednoczeniowego – a to „coś” co nazywamy potocznie „Niemcami” jest obecnie ORGANIZACJĄ NIEPAŃSTWOWĄ (nichtstatliche organisation).
Z wyżej wymienionych powodów rządząca obecnie Niemcami klasa polityczna nie posiada legitymacji do tego aby kimkolwiek rządzić i jest nielegalna. Brak nawet namiastki Konstytucji oznacza – brak legalnych wyborów legalnych przedstawicieli narodu niemieckiego. O braku legalnych urzędów, sądów i innych organów państwowych nawet nie wspomnę.
Pani Prezes Bundesrepublik Deutschland Agencja Finansowa Sp. z o.o. Angela Merkel.
Czy na tle powyższych informacji widzisz powód dla którego Kanclerz Niemiec Angela Merkel z całą siłą swojej władzy i przekonywania stara się teraz za wszelką cenę „przepchnąć” wspólną Konstytucję EU która obowiązywałaby wszystkie państwa członkowskie?
Otóż dzieje się tak z trzech podstawowych powodów:
1) dzięki takiemu „pokerowemu zagraniu” przyszła generacja niemieckich polityków zostanie „z klucza” zalegitymizowana (czyli stanie się niejako „legalna”);
2) niewygodne pytania typu: jak długo jeszcze lud niemiecki musi być utrzymywany w niewiedzy i więziony w iluzji udawanej „państwowości” staną się z dnia na dzień nieistotne i „nie na miejscu”, ponieważ Niemcy – tak jak i inne kraje – wchłonięte zostaną przez korporacyjno-państwowe struktury EU;
3) powołanie Konstytucji EU zmiecie resztki państwowości ratyfikujących ją krajów i wykluczy jakiekolwiek inicjatywy wolnościowe czy niepodległościowe w każdym z członkowskich krajów EU (a więc również i w Polsce)…
CZĘŚĆ 3:
FIRMA BUNDESREPUBLIK DEUTSCHLAND GMBH
BRD została więc nie tylko rozwiązana ale jednocześnie – dzięki pewnym sztuczkom – już w roku 1990 zamieniona w firmę: w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością (czyli niemiecką GmbH). Jeśli nie wierzysz – spójrz na poniższy dokument online:
Tutaj odnajdziesz pierwszy dowód na to że istnieje coś takiego jak „Bundesrepublik Deutschland Agencja Finansowa Sp. z o.o.”. Na stronie tej „Firmy” podano jakoby istniała ona dopiero od 2000 r. Zweryfikujmy więc czy to prawda:
29 sierpnia 1990 roku?
Czyli 10 lat wcześniej niż podaje się to oficjalnie?
Czy nie dziwi Cię niezgodność deklarowanych dat dotyczących powstania tej Firmy? Pojawia się pytanie DLACZEGO czynione są starania aby ukryć faktyczną datę jej powstania? Zaraz, zaraz… hm… a właściwie co takiego ważnego wydarzyło się latem 1990?
Tak. Masz rację – wtedy nastąpiło prawne rozwiązanie Bundesrepublik Deutschland (o czym pisałem w części II)! BRD nie istnieje lecz pozostał jej majątek…
I jeśli nawet jeśli na pierwszy rzut oka wpis do Rejestru Handlowego mówi że jest to że jest to firma świadcząca jedynie usługi na zasadzie outsourcingu to warto jednak prześledzić poniższe fakty:
Z jednej strony firma – o której przeciętny obywatel niemiecki nie ma zielonego pojęcia – obraca miliardowymi sumami (media mówią o 17 miliardach euro dziennie!), z drugiej strony dysponuje śmieszną wprost sumą gwarancyjną (kapitałem zakładowym) w wysokości 25 tysięcy euro. I właśnie z powodu tej wyjątkowo małej sumy – zdarzyło się już kilkukrotnie iż nawet stawiano wnioski sądowe o jej upadłość (tzw Konkursanträge). Dla „normalnej” firmy takie postępowanie kończy się jej upadłością, jednak w przypadku tej firmy prawo wydaje się nie działać. Spójrz jakim wyrokiem i jakim orzeczeniem kończyły się wnioski o jej upadłość:
Miejsce oznaczone (1.) znaczy tyle co:
„Przeprowadzenie postępowania upadłościowego nad (całym) majątkiem Związkowym (BRD) jest niedopuszczalne”
Interesujące jest również to że zarówno sąd jak i oskarżony (firma) wskazują w postępowaniu na… Bundesrepublik Deutschland GmbH. W orzeczeniu Sądu świadomie pomija się zwrot „Agencja Finansowa”, co po krótkim zastanowieniu tak naprawdę ma sens. Tym wyrokiem Sąd potwierdza że CAŁY MAJĄTEK PAŃSTWOWY BRD znajduje się w posiadaniu zaskarżonej firmy GmbH (Sp. z o.o.)!
Prywatna firma posiada więc CAŁY MAJĄTEK PAŃSTWOWY byłej BRD i żeby było zabawniej – granica jej odpowiedzialności finansowej (np. w wypadku upadłości) kończy się na 25 000 euro!
Ta prywatna firma nie tylko ozdabia się „insygniami państwowymi”:
lecz poszczycić się może jedynym udziałowcem w postaci – nieistniejącego formalnie – Bundesministerium BRD.
Prawdziwym ewenementem na skalę światową jest fakt iż z jednej strony – wszystkie podatki od obywateli zamieszkujących Niemcy wpływają bezpośrednio na konta tej właśnie prywatnej firmy, z drugiej zaś strony ta firma tak naprawdę nie ma żadnych obowiązków względem tych obywateli.
To nie jest wszystko.
Lata 90-te – i przekręt dokonany przy okazji „zjednoczenia” to był dopiero początek.
Dziś na każdym kroku spotkasz na terenie Niemiec oznaki sukcesywnego „prywatyzowania Państwa”. Na przykład wszystkie Urzędy Pracy i Urzędy Socjalne zamienione zostały na Job-Center i podległe mu Socjalne Firmy. Regułą jest że zrestrukturyzowano je na wzór GmbH czyli Sp. z o.o.
A Ty – czy zaakceptowałbyś bez podejrzeń fakt że twój Rejonowy Urząd Pracy z dnia na dzień stałby się nagle firmą „Centrum Pracy Sp. z o.o.”?
I tak na przykład w JobCenter czyli byłym Urzędzie Pracy:
„Wnioskujący” (Antragsteller) – stał się „Klientem” (Kunde)
„Akta sprawy” (Aktenzeichen) – stały się „Firmowym Numerem” (Geschäftzeichen)
To zostało zmienione tak szybko i sprawnie, że nikt się nie sprzeciwił.
Ma to jednak swój tragiczny wymiar: w ten sposób (od strony prawnej) podmiot wszelkich ewentualnych roszczeń został przesunięty zgrabnie z „państwa” na „firmę” która może ogłosić niewypłacalność lub po prostu upadłość.
W podobny do powyższego sposób powstały takie „firmowe” stwory jak:
„Serwis Obywatelski” (dawniej Biuro Meldunkowe)
„Odział Działalność Gospodarcza” (dawniej Urząd ds. Działalności Gospodarczej)
Przykładów tego typu nie idzie już zliczyć.
Wszędzie gdzie tylko możliwe ciała państwowe zamieniane są na firmowe, na podmioty gospodarcze.
Przy tej okazji należałoby nawiązać do samego Grundgesetz (niby-konstytucji).
Jak na przykład wytłumaczyć fakt iż po wprowadzonych poprawkach aż w 13 miejscach Prawa Podstawowego występuje słowo FIRMA (Geschäft) w różnych jego odmianach?
Co w dokumencie mającym stanowić jeden z atrybutów państwowości robią takie zwroty jak: “Geschäftsordnung” (regulamin firmy), “Geschäfte” (firmowe interesy, wiele firm) und “Geschäftsbereich” (dany obszar działalności firmy)? Czy użycie tych pojęć nie przypomina umowy spółki zamiast konstytucji państwowej? Choć jeśli spojrzeć na to z tej strony – to Grundgesetz jest pewnego rodzaju Regulaminem Firmowym BRD…
Mówiąc o wątpliwościach związanych z legalnością czy w ogóle istnieniem „państwa” BRD należy również wspomnieć o czymś niespotykanym w innych krajach, mianowicie o niemieckich Sądach.
W Polsce trudno byłoby sobie wyobrazić że wyrok sądowy w ogóle NIE MUSI BYĆ PODPISANY przez sędziego(!) Mierząc więc polską miarą – każdy niemiecki wyrok jest… nielegalny albo przynajmniej nieprawomocny.
Brak państwa pociąga za sobą brak legalnie stanowionych Sędziów tak więc nie jest chyba dziwne że oni sami – jako osoby prywatne – nie chcą podpisywać nielegalnych, nieprawomocnych wyroków. Z tego też tytułu w Niemczech Sędziowie nazywani są AKTORAMI (nie, to nie jest żart!) ponieważ oni tylko odgrywają swoje role.
Istnieje jeszcze jeden bezpośredni dowód – dokument regulujący relacje między państwem korporacyjnym a zwykłymi obywatelami. Jak przystało na każdą porządną firmę posiada ona swój PERSONEL. Dlatego też w Niemczech obywateli przemianowano na PERSONEL FIRMY. Spójrz proszę na poniższy dokument: tzw Personalausweiss czyli Dowód Tożsamości Personelu:
Dlaczego PERSONALausweiss a nie PERSONENausweiss (persona=osoba)?
Na powyższym dokumencie chciałbym zwrócić Twoją uwagę na to o czym wspomniałem już wcześniej: w dokumencie tym w miejscu „przynależność narodowa” jest wpisane „deutsch” czyli przymiotnik „niemiecki” choć powinno być wpisane BRD (Deutschland). Dla porównania dokumenty BRD i Austrii:
Po lewej mamy więc zwrot „niemiecki” a po prawej… „Austria”. Mała różnica?
Personalausweiss posiada także inny ukryty wymiar – symboliczny który widoczny jest na jego rewersie. Każdy z nieświadomych obywateli niemieckich nosi w swoim portfelu parę – co najmniej zastanawiających – symboli:
Czy wiesz przypadkiem kto uwielbia pozostawianie tego typu „podpisów”?
Każdy musi znaleźć tutaj swoją własną odpowiedź na to pytanie.
Prawdopodobnie ta sama grupa ludzi wykorzystuje dziś firmę BRD GmbH jako „parowóz” do którego podczepiane są wagoniki innych państw EU – po to aby poprzez wprowadzenie rozwiązań takich jak wspólna Unia Monetarna, ESM, wspólna polityka zagraniczna, wspólna konstytucja, w efekcie doprowadzić do powstania wielkiego centralnie zarządzanego mega-korporacyjnego-państwa EU w którym obywatele są jedynie personelem firmy „Wielkiego Brata”.
Dlaczego o tym piszę?
Przede wszystkim z Miłości i szacunku do wszystkich ludzi po obydwu stronach Odry.
Dlatego że o tym nie napisze żadna gazeta i nie pokaże żadna mainstreamowa TV.
A także dlatego iż nadszedł czas by przejrzeć i tą Iluzję.
I nie tylko tą niemiecką którą tu opisałem.
Aby jednak to zrobić należy otworzyć tą puszkę Pandory i uwolnić zawartość do Światła.
Na zawsze..
Piotr Martin Shogun
>CZĘŚĆ 3: FIRMA BUNDESREPUBLIK DEUTSCHLAND GMBH
Ten artykuł czytałem przed więcej niż rokiem na neonie24. Tam też dałem mój komentarz, że autor ma zbyt proste rozumienie języka niemieckiego. Niektóre części artykułu są poprawne i przystępnie napisane.
Niestety samowolna interpretacja języka niemieckiego niszczy zaufanie we wnioski autora. Dla ludzi znających niemiecki polecam poczytać wytłumaczenie hasła Bundesrepublik Deutschland – Finanzagentur GmbH w niemieckiej Wikipedii
https://de.wikipedia.org/wiki/Bundesrepublik_Deutschland_%E2%80%93_Finanzagentur_GmbH
Widać, że chodzi o firmę rządową zajmującą się pobieraniem kredytów i spłacaniem długów państwowych. Firma ta usprawnia i upraszcza zarządzanie finansów Niemiec przez przejęcie funkcji trzech instytucji państwowych: Bundesministerium der Finanzen, Deutscher Bundesbank i Bundeswertpapierverwaltung (ministerstwo finansów, Niemiecki Bank Federalny i Federalny Zarząd Papierów Wartościowych)
>Po lewej mamy, więc zwrot „niemiecki” a po prawej… „Austria”. Mała różnica?
Dziwne, że moje uwagi z przed 1,5 roku nie zostały uwzględnione.
“Staatsangehörigkeit” znaczy po polsku przynależność państwowa, określa prawną przynależność do określonego państwa lub narodowość (Nationalität).
Niemcy piszą DEUTSCH- w sensie przymiotnika! Tu znaczy(narodowość) NIEMIECKA
Natomiast Austriacy zamiast österreichisch – austriacka
Piszą Österreich, czyli Austria z prostego powodu na ” österreichisch” jest zbyt długie i w dowodzie nie ma miejsca.
>PERSONEL FIRMY. Spójrz proszę na poniższy dokument: tzw. Personalausweiss, czyli Dowód Tożsamości Personelu:
Autor ma trudności z niemieckim lub specjalnie robi czytelnikom wodę z mózgu, źle tłumacząc Pesonalausweis – po polsku -urzędowy dowód osobisty
jako “Dowód Tożsamości Personelu”- czysta bzdura.
Artykuł zawiera po części prawdę, ale niestety naciągane dowody redukują zaufanie i wnioski prawie do zera.
Szanowny Panie
Zastrzeżenia, które Pan zawarł są trzeciorzędne i z częścią zgadzając się, zawarliśmy we wprowadzeniu do tekstu. Natomiast istotne są kluczowe sprawy i te są takie jaki są w tekście, że Niemcy nie są Państwem lecz spółka z o.o. co mamy potwierdzone z innych źródeł. Czy tylko Niemcy ? okazuje się że znacznie więcej państw, funkcjonuje na prawie morskim ( dowody osobiste lub paszporty pisane są duzymi literami jak dla niewolników) i/lub zarejestrowana jest na giełdzie finansowej Wall Street, np. RPA ( patrz link: https://youtu.be/nqKHH_hqXUQ ). Ta prawda coraz bardziej wychodzi na wierzch z ukrycia.
Istotna jest także gradacja ważności spraw na: bardzo ważne, ważne, średnio ważne, mało ważne i nic nie ważne. Jeśli patrzymy z lotu ptaka, czy z samolotu na kompleks leśny, to istotne są duże partie lasu, natomiast pojedyncze drzewa, czy listki u tych drzew, są bez znaczenia.
Pozdrawiamy
A co z NRD? Ono miało konstytucję przyjętą 12 października 1949 roku, czyli było państwem. Zostało wchłonięte do korporacji RFN, ale chyba w jej ramach dalej istnieje jako państwo?