Już z początkiem listopada 1918 r. z Małopolski Zachodniej i ziem byłej kongresówki Polacy usunęli niemieckich żołnierzy. Inaczej było w zborze pruskim. Tutaj dopiero niemiecka rewolucja, wywracająca stary pruski porządek, dała szanse powrotu zrabowanych ziem w obręb polskiej państwowości.
Starsze pokolenie Polaków skupiało się wokół endecji, pracując nie przerwanie nad polityczną mobilizacją i organizacją Polaków zamieszkujących w całej Rzeszy. Ich skuteczna polityka narodowego przebudzenia, zaowocowała uświadomieniem masy Polaków o przełomowości dla sprawy polskiej nadchodzącego z końcem 1918 r. okresu. Praca ta przyniosła także namacalny efekt, jakim stało się wyłonienie przez obradujący w Poznaniu Sejm Dzielnicowy nowej władzy samorządowej – rzeczywiście polskiej Naczelnej Rady Ludowej, która jako swojego reprezentanta powołała Komisariat Naczelnej Władzy Ludowej. Patriotycznie usposobione młodsze pokolenie, jako młodzież wojskowa skupiona w swej większości w POW zaboru pruskiego zajmowała się gromadzeniem broni i przygotowaniem do działań zbrojnych na całym terenie Wielkopolski.
26 grudnia 1918 r., przybywa do Poznania wraz z oficerami misji angielskiej Ignacy Paderewski. „Królewskie” przyjęcie jakie zgotowali mu Poznaniacy i licznie przybyła ludność Wielkopolski było należnym hołdem za nakłonienie prezydenta W. Wilsona do wysunięcia w orędziu styczniowym słynnego punktu 13-tego, o konieczności stworzenia wolnej Polski.
Podczas drugiego dnia odbywających się na jego cześć uroczystych manifestacji, na uczestników rusza poznański pułk grenadierów pruskich wsparty przez lokalnych Niemców. Pruskie żołdactwo, wspierane przez hakatystów, rozpoczęło akcję brutalnego rozpędzania zebranej ludności polskiej oraz zdzierania i znieważania flag polskich i państw zwycięskiej koalicji. Za rękoczynami poszło demolowanie biur i pomieszczeń Naczelnej Rady Ludowej. Padły pierwsze strzały.
Emocje przeplatające się ze wzburzeniem drastyczności poczynań Niemców zapoczątkowały narastające fale gniewu i protestu. Poznaniacy nie byli w stanie dłużej znosić tego bezprawia, sięgnęli po ukrytą broń. Skończyła się manifestacja, rozpoczęły się walki uliczne w Poznaniu. Tego samego dnia, 27 grudnia śródmieście Poznania było już całkowicie w polskich rękach. Rozpoczęte walk w Poznaniu, odebrano jako hasło do wybuchu powstania w całej Wielkopolsce. W kolejnych miastach ziemi poznańskiej podjęto działania zaczepne. Zdobyta broń pozwala szybko rozwijać powodzenie powstańców, gasząc tym samym zapał i wole walki u wrogów.
Determinacja powstańców i tempo ich działań doprowadziło do sytuacji przejmowania władzy w kolejnych miastach. Przerażeni rozwojem sytuacji Prusacy oddawali władzę w miastach niemal bez walki. Powstańcy organizując kolejne oddziały wojskowe z licznie przybywających ochotników rozwijali powodzenie. Rozpoczynając działania zbrojne powstańcy skutecznie zablokowali wszystkie połączenia kolejowe z Rzeszą oraz zajęli ważne strategicznie węzły komunikacji drogowej. Uniemożliwili tym szybką kontrakcję Niemców co dało także czas na organizację skutecznej walki. Obszar objęty powstaniem rozszerzał się szybko, już w styczniu doszło do bezpośredniego połączenia się z odradzającą się Polską.
Gdy ruch powstańczy zmusił do wycofania się wroga z Ziemi Wielkopolskiej, działający jako legalna władza polityczna Wielkopolski Komisariat Naczelnej Rady Ludowej zwrócił się z prośbą do Naczelnika Państwa Polskiego o wyznaczenie jednego z polskich generałów na stanowisko dowódcy Powstania. J. Piłsudski, po wahaniu wyznaczył na to stanowisko byłego dowódcę I Korpusu Wojska Polskiego sformowanego na terenie Rosji gen. Dowbor – Muśnickiego. Szefem jego sztabu został podpułkownik Władysław Anders. Sam J. Piłsudski nie przejawiał większej woli aktywnego wsparcia powstańców
Tłumaczono to potrzebą pozostawania powstającemu dopiero Państwu Polskiemu w neutralnych stosunkach dyplomatycznych z państwem niemieckim, którego armia wschodnia nadal zajmowała rozległe obszary Ukrainy, Polesia, i Białorusi na kresach Polski. Z drugiej strony takie stanowisko miało wspierać polski Komitet Narodowy we Francji w prowadzeniu nieskrępowanej polityki w sprawie zachodnich granic Polski. (?)
Takie stanowisko J. Piłsudskiego wymusiło odrębne, a więc mniej skuteczne działanie Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej, jako suwerennej władzy prowincji poznańskiej, starającej się by sprawa przynależności Wielkopolski weszła pod obrady Międzysojuszniczej Komisji Rozjemczej w Spa.
Tymczasem wojska powstańcze trwały na froncie osłaniając Wielkopolskę. Organizowały się i dynamicznie rosły w siłę. Gdy 12 stycznia 1919 r. Dowództwo Główne Powstania miało na swojej ewidencji 103 oficerów i 17 060 żołnierzy, to już w dniu 31 stycznia siły te wzrosły do 193 oficerów i 27 599 żołnierzy. Wojska wielkopolskie toczą zacięte walki na niemal wszystkich atakowanych przez Niemców kierunkach. Niemcy, choć dysponujący przewagą ciężkiego uzbrojenia, byli skutecznie powstrzymywani na linii polskiej obrony. Aktywny charakter obrony, częste przeciwuderzenia, niweczyły próby przejęcia przez Niemców inicjatywy. Podczas jednego z takich kontruderzeń, w nocy z 1 na 2 lutego oddziały wielkopolskie docierają aż do Nowego Kramska w Brandenburgii, przepędzając stamtąd silny garnizon, zdobywając znaczne ilości broni.
Wskutek politycznych zabiegów Komisariatu Naczelnej Rady Ludowej i polskiego Komitetu Narodowego sprawa Powstania Wielkopolskiego weszła wreszcie na forum Międzynarodowej Komisji Rozjemczej. Jej decyzją z dniem 16 lutego 1919 r Niemcy mieli przyjąć rozejm na ustalonej frontem wokół Wielkopolski linii zawieszenia broni.
Koalicja aliancka podyktowała ten warunek Niemcom, a wojska wielkopolskie potraktowane zostały na warunkach rozejmu jako wojska koalicyjne.
Wobec licznych przypadków niedotrzymania warunków rozejmu przez wojska niemieckie, na wniosek Polaków do Wielkopolski przybywa Misja Koalicyjna. Mimo przewlekania przez stronę niemiecką pertraktacji rozejmowych, wobec nieustępliwego oporu Polaków, strona niemiecka została zmuszona w marcu do ostatecznego przyjęcia warunków zawieszenia broni.
28 kwietnia 1919 r. Niemcy podpisały traktat pokojowy, na mocy którego Wielkopolska weszła w obszar Rzeczypospolitej Polskiej.
25 maja 1919 r. Komisariat Naczelnej Rady Ludowej oddał wojska wielkopolskie do dyspozycji Naczelnego Dowództwa w Warszawie.
Julianów, 27 grudnia 2015 r. Wiceadmirał (r) Marek J. Toczek
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.