Przyjmować uchodźców czy nie?
W toczącej się w Polsce debacie nt. uchodźców nie widzę zbyt wiele miejsca na racjonalną dyskusję. Mamy w niej raczej wojnę na emocje i obrazy, gdzie jedni epatują ekscesami zdesperowanych imigrantów, a inni pokazują ciała potopionych dzieci. Obie strony zajęły skrajne pozycje, a ich celem stało się dalsze rozgrywanie społecznych emocji także w tej sprawie. Obie retoryki oraz stojące za nimi punkty widzenia są mi obce.
Z jednej strony wiem dobrze, że Zachód ma wielkie winy wobec Bliskiego Wschodu i Afryki. Siłą faktu Polska, która jest w obozie zachodnim z woli własnej i z woli swych polityków gorliwie posyła swe wojska na wszystkie awantury, jakie zarządza Bruksela i Waszyngton, musi również ponosić i konsekwencje tych poczynań. Z drugiej jednak strony nie jestem po stronie adwokatów imigracji, gdyż Polska nie tylko nie ma (na szczęście) kolonialnej przeszłości, ale sama jest krajem skolonizowanym gospodarczo i o zniszczonych więziach społecznych i narodowych, co czyni nas bliższymi krajom podbijanym niż podbijającym.
Nie podzielam zachwytów nad altruizmem i wielowiekową martyrologią Polski na rzecz innych narodów, zwłaszcza tych najbogatszych i najbardziej cynicznych, ale przeciwnie – uważam, że jako kraj potrzebujemy o wiele więcej egoizmu narodowego, którego brak połączony z naiwnym idealizmem, lekkomyślnością i romantyzmem utrudnia nam budowę normalnego państwa i wybicie się na rzeczywistą niepodległość.
Z tego co wiele razy tu pisałem wiadomo, że jestem emocjonalnie po stronie ludzi, którzy tam w Afryce i na Bliskim Wschodzie giną i cierpią prześladowania. Rozumiem też, dlaczego stamtąd uciekają, bo nawet sam z ulgą stamtąd wyjeżdżam, ilekroć wypada mi służbowa podróż w tamte rejony. Ale wiem też, że Polska musi najpierw sama odbudować swoje więzi narodowe i społeczne, byśmy mogli pozwolić sobie na stawanie się domem dla innych. Bo Polska ma obecnie ogromny problem, aby być domem dla swoich własnych obywateli, z których dziesiątki tysięcy emigrują, a kilka tysięcy każdego roku odbiera sobie życie. Poza tym Polska ma także inny, wielki (i w dużej mierze przez swoich polityków zawiniony) konflikt na głowie tuż za swoją wschodnią granicą, który też skutkuje rosnącą imigracją i innymi nieprzywidywalnymi konsekwencjami i dla którego wcale nie widać rozwiązania.
W sprawie uchodźców Zachód – ten sensu stricto – nie jest zresztą wcale humanitarny, gdyż nigdy taki nie był. Gdyby nie było to w jego interesie zostawiłby miliony tych ludzi na śmierć, tak jak już wielokrotnie w dziejach bywało. Pomaga, bo rozgrywający się właśnie scenariusz jest dla Zachodu korzystny. Amerykanie chcieli ponoć koniecznie uwolnić Syryjczyków od złego jakoby Assada, lecz nie widać, aby się wysilali, by ich uwolnić od ewidentnie gorszego Państwa Islamskiego. Na Bliskim Wschodzie toczy się bardzo brudna gra interesów, w której uchodźcy i ich cierpienia są potrzebne jako argument. Mam nadzieję o tym szerzej napisać przy innej okazji, tu zajmuję się obecnie tylko tytułowym aspektem „uchodźcy a sprawa polska”.
Krótko odniosę się tylko do sprawy „ratowania chrześcijan syryjskich”, która jest mi emocjonalnie najbliższa. Trzeba tu zauważyć, że ks. Waldemar Wcisło, który zajmuje się bezpośrednią pomocą chrześcijanom na Bliskim Wschodzie w ramach organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, twierdzi i powtarza, że chrześcijanie ci chcą, by im udzielać aktywniejszej pomocy, ale tam na miejscu. Z moich kontaktów też wiem, że ich głównym pragnieniem jest pozostać lub powrócić do Syrii, zresztą pod władzę tego „niedobrego Assada”, który ich chronił. Ogromna większość z nich to chrześcijanie starych obrządków wschodnich, którzy jeśli już komuś ufają to najbardziej prawosławnej Rosji, a do Zachodu i Watykanu mają głęboki żal i oskarżają ich o zdradę i wydanie islamskim fundamentalistom. Pomijam tu oskarżenia ich tradycyjnej protektorki – Francji o udział w obaleniu Kaddafiego, uleganie interesom Izraela i knucie przeciw Assadowi. Kazdy normalny Polak o przyjaźni i lojalności ze strony Francji ma chyba wyrobione zdanie.
Wracam na polski grunt. Uważam, że Polski nie stać na nowe i ostre konflikty społeczne. Jest oczywiste, że w normalnych warunkach przyjęcie przez nasze społeczeństwo kilku tysięcy czy nawet kilkudziesięciu tysięcy, zwłaszcza chrześcijan właśnie, nie stanowiłoby większego problemu. Problem jednak w tym, że Polska nie ma obecnie kontroli nad mediami, które tu działają. Są to w zasadzie media obce i agenturalne, w interesie których leży eskalowanie konfliktów społecznych w Polsce. Tak jak we wszystkich podobnych przypadkach zatroszczą się one natychmiast o to, by każdy nawet najdrobniejszy incydent w relacjach Polaków z imigrantami został rozdmuchany do gigantycznych rozmiarów, podobnie jak ma to miejsce nawet z dobrze zintegrowanymi mniejszościami Polski. W efekcie po przyjęciu imigrantów polskie społeczeństwo nie tylko nie stałoby się bardziej tolerancyjne, lecz przeciwnie – bardziej spolaryzowane. Zwykli Polacy, którzy drżąc o pracę muszą tyrać za groszowe stawki będą się łatwo radykalizowali przez każdy najdrobniejszy incydent, a nawet poprzez samą informację o dobrej pozycji imigrantów, którzy mieliby dostać tu od razu sporą pomoc finansową. Nietrudno przewidzieć, że w rezultacie Polacy staliby się jeszcze bardziej wrodzy wobec islamu lub imigracji niż obecnie.
Z drugiej strony prawie na pewno urośnie tu (ba, już tu jest!) teoretyczna grupa obrońców imigrantów, zwłaszcza w gronie kawiarnianej, quasi-koszernej lewicy wielkomiejskiej, która jeszcze bardziej niż dotąd będzie gardziła własnym „nietolerancyjnym” społeczeństwem i moherowym ciemnogrodem. Efekt będzie więc taki, że za pomocą względnie niewielkiej grupy wymęczonych i przerażonych imigrantów Polska, która potrzebuje konsolidacji i jedności, jeszcze bardziej się spolaryzuje, skonfliktuje i podzieli. Tego nie chcę.
Jeszcze słowo na temat wspomnianej „kawiarnianej lewicy”. Środowiska lewicowo-liberalne już od dawna nie wykazują żadnej empatii z własnym społeczeństwem (w tym przypadku jakoś mi trudno pisać „z własnym narodem”, gdyż przynajmniej mentalnie nie są to w moim przekonaniu Polacy), a zwłaszcza z tą jego częścią, której się nie powiodło w transformacji i która w nowym ustroju została wykluczona przez upadające zakłady pracy, pozostawanie poza układami, niedostateczną drapieżność i zachłanność, niedobry adres zamieszkania czy po prostu przez młody wiek. Pseudolewica ma z tą empatią, nie tylko w Polsce, jakiś olbrzymi problem i często jest ona przerzucana na alternatywne obiekty: mniejszości seksualne i etniczne, bezdomne zwierzęta itp. Często ma się wrażenie, że na prawdziwe problemy społeczne – bezrobocie, bezdomność, przestępczość, brak perspektyw itp., – ta obecna pseudolewica nie ma czasu ani ochoty. Głodujące dzieci w Polsce nawet w Sejmie wywołują przecież śmiech i kpiny.
Udzielanie pomocy jest jedną z funkcji siły. Nietzsche, który nie jest moim ulubionym autorem, pisał że jest to przejaw woli mocy, gdyż bezinteresownie daje ten, komu zbywa. Nam w Polsce nie zbywa, jesteśmy dziś słabym krajem i zagrożonym, mocno rozbitym i ogłupiałym społeczeństwem, które bardzo potrzebuje wzięcia się w garść, refleksji i otrzeźwienia. Dlatego zauważam i podoba mi się powściągliwe stanowisko rządu i prezydenta akurat w tej sprawie. Myślę, że w ogóle wielka debata wokół niej wynika najbardziej ze struktury mediów, które nie reprezentują punktu widzenia społeczeństwa polskiego, ale raczej interesy zachodnich mocodawców i korporacji. Nietrudno bowiem zauważyć, że w tej kwestii dość podobny jest stosunek nie tylko przeciwnych sił politycznych w kraju (co świadczy o dużej zgodzie społecznej w tej sprawie), ale i całej Europy Środkowej, która widzi, że o solidarność europejską zabiega się nie w tych sprawach, co należy. Trzeba sprawiedliwie dostrzec, że wobec nacisków niemieckich nasze władze są dyplomatycznie oględne. Słowacki premier Fico wobec bezczelnych nacisków francuskich, też odparował słusznie, że to przecież nie Słowacja zrzucała bomby na Syrię i Libię.
Osobiście nie czuję niechęci do muzułmanów, bo dużo z nimi pracuję i mam wśród nich wielu przyjaciół. Uważam islam za normalną i porządną religię, sprzeciwiam się jego demonizacji (a dostrzegam takie tendencje także na Neonie). Nie chcę, by Polska się zfaszyzowała jak Ukraina, ani też byśmy stali się jeszcze bardziej islamofobiczni. Nie może jednak być mowy o równej odpowiedzialności państw, które bombardowały Syrię albo Libię i tych, które w tym nie uczestniczyły, albo państw które miały tam kolonie i tych które tu w Europie, były też kolonizowane. Podobnie nie może być zgody na politykę państw, które stać na wchłanianie milionów naszych polskich emigrantów drenowanych z naszej puli etnicznej, a w zamian wciskanie nam tu elementu obcego.
W tym kontekście trzeba dostrzec także i inny problem polskiej rzeczywistości politycznej. Jest nim to, że ludzie nie mają u nas poczucia wpływu na władze. Media też podtrzymują taki model „demokracji”, która nie pyta obywateli o zdanie. W myśl naszych, pożal się Boże, „elit” społeczeństwo jest jedynie przedmiotem manipulacji i inżynierii społecznej (głównie rozbijającej więzi), ale bynajmniej nie podmiotem władzy. Tymczasem demokracja musi pytać ludzi o zdanie, nie może ignorować głosu większości. W sprawie uchodźców przede wszystkim nie można ignorować głosu społeczeństwa, do którego mieliby być sprowadzani.
Bogusław Jeznach
Komentarze
- Dałem 5*
Moim zdaniem powściągliwe stanowisko władz IIIŻydo-RP, rządu i prezydenta, w kwestii przyjęcia imigrantów wynika z dwu powodów:
1. w okresie wyborczym żydo-władza “liczy się” z elektoratem,
2. budżet państwa III Żydo-RP jest w stanie krytycznym (m.in. z powodu ogromnych transferów dla korporacji Miedzynarodowego Żyda) i brak w nim środków na zabezpieczenia socjalne dla Polaków, a więc i dla imigrantów również.
nadużycie link skomentuj
Rzeczpospolita 06.09.2015 14:36:49
- Autor, @Rzeczpospolita 14:36:49
Autorowi 5* za wszechstronne, spokojne ujęcie złożonego tematu.
W uzupełnieniu do komentarza dodam, że ograniczanie dopływu emigrantów z Afryki wynika, z tego, że przestrzeń Polski jest zarezerwowana dla:
1) banderowców i chazarów z Ukrainy, jeśli upadnie. W takiej sytuacji ludność rosyjska na Ukrainie i większość samych Ukraińców, dokształconych sytuacją i rządami oligarcho-banderowskiego rządu, ich wygonią. Ta grupa uchodźców zdestabilizuje Polskę, zmuszając wielu Polaków do emigracji nie tylko ze względów ekonomicznych – braku pracy, ale ze względów bezpieczeństwa. Nierozliczone ludobójstwo na Polakach z czasów wojny, się powtarza – na razie w Donbasie…
2) chazarów z Izraela, ponieważ mają świadomość, że długo się nie utrzymają jako Państwo otoczeni coraz bardziej zdesperowanymi Arabami (Kissinger dał im 10 lat, że jeszcze przetrwają) i ten exodus już po cichu trwa. Około 10 % pustostanów w Polsce i całe osiedla zbudowane pod klucz i puste są tego zamiaru wytłumaczeniem.
Przecież nie będą sprowadzać imigrantów z Afryki czy z krajów Arabskich, kiedy sami chcą Polskę zagospodarować dla siebie. To tak, jakby sprowadzać imigrantów nie chazarskiego pochodzenia, do samego Izraela.
Pozdrawiam Dociekliwych i Samodzielnie Myślących
nadużycie link skomentuj usuń
Votan9 06.09.2015 15:28:55
- uchodzcy
Panie Bogusławie
Znakomita ocena sytuacji. I ja znam Bliski Wschód z dobrych czasów.
I mnie bardzo martwią te prostackie uwagi o kobietach z BW czy zwyczajach i Koranie o których znakomita większość dyskutantów nie ma pojęcia. Biblii zresztą tez nie znają. Ani 10 Przykazań.
Równocześnie podzielam pana zdanie o praktycznie beznadziejnej sytuacji w jakiej znalazła się Polska skladając wszystkie jajka do koszyka Europy (i NATO)
Ale też uważam, ze zarówno media jak i politycy powinni wiedzieć lepiej ze nie można leczyć choroby bez badania przyczyny. Wiec nagłaśnia się winę ofiary i demonizuje bezbronna ludność cywilną celowo, żeby odwrócić uwagę od aktualnych problemów..
Handel ludźmi w tej chwili zajmuje chyba trzecie miejsce na liście najlepszych interesów na świecie: handel bronią, narkotykami i ludzkim towarem: włączam w to prywatne wiezienia, handel nerkami i handel kobietami i dziećmi do burdeli świata. (tematy nader wstydliwe?).
Do tego dochodzi duże poparcie socjopatów dla depopulacji planety.
Mamy znieczulice na ludzka krzywdę i wolanie o pomoc. ponad milion zamordowanych dzieci w Iraku nie robi specjalnego wrażenia. Choroby popromienne serbskich dzieci tez nikogo nie obchodzą.
Ja nie mam pojęcia kto jest w tej chwili na tyle mocarny żeby leczyć przyczyny globalnego upodlenia narodów.
Wszystkie zachodnie rządy są skorumpowane do szpiku kości.
Zorganizowane fale uchodźcze są wspaniałym zrodłem dochodu. U nas na komisji senackiej policja się przyznała ze opłaca przemytników ludźmi, bo musi rzad wypelnić warunki kontraktu na zapełnienie prywatnych wiezień – obozów uchodźczych. Te wiezienia są oczywiście na państwowych kontraktach, które opłaca podatnik.
Rządy wplatane są w dzielenie się zyskiem z przepędzania cywilów nie tylko do Europy.
Na razie dyskutujemy zawzięcie tematy nieszkodliwe: niedouczone, ciemne ludy Afryki i zakwefione baby przygotowały desant obcej kultury na Europe. Mamy złodzieja!. Takie dyskusje są bardzo pożyteczne zwłaszcza w czasie kampanii wyborczej – zwłaszcza o różnicy kultur.
Doprawdy żałosne.
U nas jeden z rozsądnych polityków z Partii Liberałow ostatnio powiedział, ze nastawienie ludzi do jakiegokolwiek problemu można zmienić w ciągu 24 godzin.
Ja się z tym zgadzam. I widać z daleka, że żaden z polityków rządzacych na Zachodzie i w Polsce nie ma ochoty na dążenie do jedności narodu.
Mafia świata dąży do rozbijania wszelkich oznak jedności narodowej.
Polska może przyjmować uchodźców. Pod warunkiem, ze sama przestanie ich produkować – polskich obywateli, którzy szukają schronienia, chleba i pracy poza krajem.
A nam nawet nie wolno przyjąć Polaków z Kazachstanu czy Stanisławowa.
Do tej pory jest dla mnie tajemnica czy Polska w ogóle ma program emigracyjny. Nie chce mi się sprawdzać ale w przypadku Polski to i tak nie ma znaczenia bo za Polaków decyduje Unia i vis armata NATO.
Madeleine Albright b. sekretarz Stanu USA -spec od mordowania Serbów opowiada o irackich dzieciach: (wywiad z sprzed 5-u lat)
nadużycie link skomentuj
Tiamat 06.09.2015 15:32:07
@kfakfa 21:44:16
Orban: imigranci mają tydzień na opuszczenie Węgier….Węgierskie władze dają nielegalnym imigrantom tydzień na opuszczenie ich kraju. Po tym okresie wchodzą nowe przepisy, według których będą traktowani jak przestępcy.
W tej chwili na Węgrzech panuje okres przejściowy po uchwaleniu nowych przepisów imigracyjnych. Daje on czas wszystkim nielegalnym przybyszom na opuszczenie terytorium naszego państwa – przypomniał Viktor Orban.
Nowe prawo wchodzi w życie 15 września. Nielegalne przekroczenie granicy, albo uszkodzenie płotu granicznego stanie się przestępstwem karanym więzieniem.
Do tego czasu, jak zapewnia węgierski premier, całkowicie uszczelniona zostanie też granica z Serbią. Ps…. Nielegalni imigranci z Afryki prowokują straż graniczną. https://www.youtube.com/watch?v=ksHvEjY8rf0 Nie rozumiem dlaczego straż graniczna tak się z nimi bawi. Znajdują się na granicy/terenie innego państwa bez jakiegokolwiek pozwolenia. Nie podporządkowują się rozkazom/żądaniom straży przez co można uznać że w takiej ilości stanowią zagrożenie. W tej sytuacji straż graniczna powinna kulturalnie lać na nich wodę pod dużym ciśnieniem. Część spadnie z kilku metrów i się połamie to reszta spieprzy tam gdzie ich miejsce. W USA, Izraelu, Arabii Saudyjskiej, Chinach i jeszcze wielu innych państwach za nielegalne przekroczenie granicy grozi do trzech lat więzienia, więc prawie nikt tam jej nielegalnie nie przekracza. W JEWUE za nielegalne przekroczenie granicy ”grozi” mieszkanie socjalne, zasiłki i opieka medyczna nawet w przypadku jak ma się HIV, Raka lub inne groźne choroby zakaźne. Oprócz tego jak ma się tupet i jak biały robi coś nie po myśli takiego interesanta, to zawsze można oskarżyć go o rasizm, wyzywając od rasisty. Co z resztą niezwykle często jest praktykowane przez czarnych i brązowych imigrantów. Także imigrantów z roku na rok będzie tylko przybywać. Nowy raport ekspertów ze Studium Centrum Badań i Analiz Migracji przy University College w Londynie analizując dane Ministerstwa Spraw Wewnętrznych podało, że bezmyślne osiedlanie milionów imigrantów spoza Europy (głównie tych z krajów 3 świata), którzy przyjeżdżają tylko po to aby żyć na koszt państwa w latach 1995-2011 wygenerowali bilans ujemny w Wielkiej Brytanii wynoszący 120 miliardów funtów, podczas gdy imigranci z krajów członkowskich Unii Europejskiej wypracowali nadwyżkę w wysokości ponad 4 miliardów funtów – jest to zestawienie podatków i kosztów, w tym służby zdrowia, edukacji i opieki socjalnej.
Politycznie poprawni mówią, że są ”antyrasistami”, a tak naprawdę są antybiali.
UWAGA!!! Pod brukselską okupacją oraz narzuconą nam cenzurą politycznej poprawności panują antypolskie i antybiałe nastroje! Krytyka i drwiny z Polaków oraz Kościoła są synonimem “oświecenia” tudzież “postępu”… jednocześnie krytyka mniejszości, nawet najbardziej agresywnych, zboczonych i zepsutych – to rzekomy ”rasizm, antysemityzm, hitleryzm oraz homofobia” Taka postawa, jest dyskryminacją Tradycji oraz Tożsamości! Taka postawa degeneruje Naród Polski – To jest właśnie antypolonizm. Polityczna poprawność pozwala wyszydzać i krytykować tylko białych ludzi, dlatego polityczna poprawność, to rasizm wobec białych.
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 23:05:39
@Bogusław Jeznach
Bruksela chce narzuć Polsce przyjęcie nawet 12 tys. imigrantów. Za rezygnację grozi karami….Według planu Komisji Europejskiej, który zostanie przedstawiony w środę, Polska musi przyjąć prawie 12 tys. osób, które w ostatnich miesiącach przybyli do UE – dowiedziała się agencja Reuters. Jednocześnie KE chce zaproponować „kary grzywny” dla krajów członkowskich za rezygnację z przyjęcia narzuconej liczby imigrantów – twierdzi brytyjski dziennik „Financial Times”.
Propozycje Brukseli dot. zwiększenia obowiązkowej liczby osób (tzw. kwot), którą mają przyjąć poszczególny kraje, ma przedstawić przewodniczący KE Jean-Claude Juncker. Zwiększenie kwoty ma związek z tym, że pierwotnie planowano przyjęcie 40 tys. osób spoza UE, które przedostały się głównie do Włoch i Grecji. Teraz zaś Bruksela chce przyjąć aż 160 tys., włączając w to liczbę przybyszy, którzy przedostali się do Unii przez granicę Węgier (66,4 tys. z Grecji, 54 tys. z Węgier, 39,6 tys. z Włoch).
Kwoty są wyliczane według formuły, na podstawie danych: 40 proc. PKB kraju, 40 proc. ludności, 10 proc. stopy bezrobocia i 10 proc. od tej liczby osób, którą kraj już przyjął u siebie od momentu kryzysu.
Nowe zasady nie obowiązują Wielkiej Brytanii, Irlandii i Danii. Dublin, na przykład, zadeklarował, że weźmie 600 osób (przy założeniu 40 tys. przybyszów do Europy).
Według źródła Reutersa, jednocześnie Turcja oraz kraje na Zachodnich Bałkanach, które nie są członkami UE, zostaną uznane za kraje „bezpieczne”. Dla imigrantów z tych państw to oznacza, że będą oni mieli większe trudności z uzyskaniem azylu w UE i częściej deportowani z powrotem do ojczyzny.
Z kolei brytyjski dziennik „Financial Times”, powołując na swoje źródła twierdzi, że Komisja Europejska chciałaby wprowadzić kary dla państw, które nie chcą przyjmować narzuconej liczby imigrantów. W tym celu miałby powstać specjalny fundusz, pomagający uchodźcom. Wpłacając do niego pewną kwotę, kraj mógłby odroczyć przyjęcie u siebie setek lub tysięcy osób spoza UE.
Ile musiałby przyjąć każdy poszczególny kraj UE – a) od kwoty 40 tys. osób; b) od zwiększonej kwoty o 120 tys.; c) OGÓŁEM
Austria a) 1,213; b) 3,640; c) 4,853
Belgia a) 1,364; b) 4,564; c) 5,928
Bułgaria a) 572; b) 1,600; c) 2,172
Chorwacja a) 747; b) 1,064; c) 1,811
Cypr a) 173; b) 274; c) 447
Czechy a) 1,328 b) 2,978; c) 4,306
Estonia a) 738; b) 373; c) 1,111
Finlandia a) 792; b) 2,398; c) 3,190
France a) 6,752; b) 24,031, c) 30,783
Grecja
Hiszpania a) 4,288; b) 14,931; c) 19,219
Holandia a) 2,047; b) 7,214; c) 9,261
Litwa a) 503; b) 780; c) 1,283
Łotwa a) 517; b) 526, c) 1,043
Luksemburg a) 368; b) 440; c) 808
Malta a) 292; b) 133; c) 425
Niemcy a) 8,763; b) 31,443; c) 40,206
Polska a) 2,659; b) 9,287; c) 11,946
Portugalia a) 1,701; b) 3,074; c) 4,775
Rumunia a) 1,705; b) 4,646; c) 6,351
Słowacja a) 785; b) 1,502; c) 2,287
Słowenia a) 495, b) 631, c) 1,126
Szwecja a) 1,369; b) 4,469; c) 5,838
Węgry a) 827* – początkowo planowana liczba osób, ostatecznie Budapeszt ma być zwolniony z kwot
Włochy
Ps. Komisja Europejska i Rada Europy to są ciała dyktatorskie i nie pochodzące z woli, z wyboru obywateli Europy. To twory całkowicie niedemokratyczne. Niech podadzą podstawę prawną swoich gróźb, to może dowiemy się jaki tajny protokół – na wzór protokołu do Paktu Ribbentrop-Mołotow – nasi politycy podpisali. Kiedy wreszcie Polacy zrozumieją że wstąpienie do JEWUE i NATO przynosi nam same szkody ? Tylko patrzeć, jak spedalona, genderowa, muzułmańska i żydolewacka JEWUnia nakaże wszystkim Polakom obowiązkowe obrzezanie. Można to łatwo uzasadnić. Np. Światowa Organizacja Zdrowia orzeknie, że to podniesie o 25,56% zdrowotność i każdy obywatel Unii będzie się musiał obrzezać. Oczywiście Polacy pierwsi. Dla innych państw wprowadzi się odroczenia. Super ta JEWUnia.
Od prostowania ogórków, poprzez malowanie mięsa zamiast wędzenia, poprzez pederastię, pedofilię, zoofilię, narkomanię, pornografię, obrzezanie, GMO, islamistów gwałcicieli i obcinaczy głów, aż do eutanazji chemicznej płodów, chorych i starych. Aleśmy sobie wybrali, nie ma co. Nowy rząd powinien podjąć radykalną decyzję, czyli natychmiastowe wyjście z Jewrokołchozkalifatu. Natychmiast opuścić JEWUE jeżeli dalej będzie nas zmuszała, iść za Węgrami i premierem Orbanem! Czy Hanna Gronkiewicz-Walc wiedziała to dawno, że w Warszawie jest już 6 meczetów, czy Zamek Królewski w Warszawie zamieni teraz na meczet, a Wawel w Krakowie też stanie się meczetem? Stoją za tym jak zwykle żydzi. Prof. Wolniewicz mówi o tym. Żydzi wszelkimi sposobami chcą osłabić narody Europy oraz katolicyzm, gdyż czują się od wieków zagrożeni, jeśli żyją w krajach o tradycjach narodowych i chrześcijańskich.
Jest im jakoś nieswojo. Dlatego chcą rozwodnić narody Europy i pozbawić je wiary katolickiej jako spoiwa kulturowo-religijnego. Wtedy dopiero żydzi będą się czuć dobrze i bezpiecznie, gdyż nie będzie już punktu odniesienia wobec ich sposobu życia opartego na relatywizmie, egoizmie, wyzysku, fałszu, oszustwie i zbrodni. Ot i cała tajemnica. Poprzednie nieszczęścia takie jak socjalizm i komunizm też wymyślili i realizowali żydzi, na zgubę całej ludzkości. Teraz wymyślili multi-kulti. To nie są jakieś antysemickie wymysły profesora Wolniewicza. Wpadł on po prostu na opracowanie Europejskiego Instytutu Studiów nad żydostwem w Sztokholmie, a dokładniej jego założycielki, profesor Barbary Lerner-Specter, żydówki, żony rabina Szwecji, która się po prostu wygadała w swojej obiektywnej pracy naukowej na temat roli żydów w świecie i ich działalności. Na jej pracę żydzi zaraz nałożyli cenzurę.
http://www.dlapolski.pl/prof-wolniewicz-zydzi-stoja-w-europie-za-masowa-imigracja-i-moga-byc-do-nich-o-to-pretensje
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 19:58:33
@Bogusław Jeznach
Autostrada M1, Węgry – krajobraz po przejściu imigrantów. Tego w TV nie pokazują, bo nie pasuje do głoszonej propagandy. https://www.youtube.com/watch?t=28&v=bMqzz2sP7FU
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 20:03:53
@kfakfa 19:00:50 ciekawostka z CV “naszych” POlityków.
Szczere wyznanie Dorna: Polska pod rządami Platformy zalatuje gównem…..
Warto zawsze takim przypominać kim ONI naprawdę są! Ojciec Ludwiczka – tej PO-litycznej chorągiewki – towarzysz Henryk Dornbaum, to przedwojenny Żyd-komuch z Tarnopola, członek z KPP oraz Komunistycznej Partii Zachodniej Ukrainy, który tak mocno Polskę “kochał”, że zaraz po odzyskaniu przez nią niepodległości rozwalał ja od wewnątrz wraz ze swoimi kumplami komuchami na rzecz ZSRR, za co osadzony został w więzieniu. W roku 1941 uciekł przed Niemcami do ZSRR i osiadł w Kazachstanie a w roku 1945 powrócił do Polski z wojskiem Berlinga. Po wojnie był aktywnym dalej komuchem i wykładowcą “marksizmu i leninizmu” na Uniwersytecie Warszawskim. W roku 1961 zmienił całej swojej rodzinie nazwisko na Dorn a tym czasie jego synuś Ludwiczek żył w dobrobycie i zachwycał się hippisami, by później być poplecznikiem takich swoich ziomali, jak twórcą “czerwonego harcerstwa” towarzyszem Kuroniem, Mazowieckim, TW do SB Bolkiem i innymi kolaborantami z ZSRR w latach PRL-u!
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 20:44:03
@Bogusław Jeznach
Europie na gwałt potrzebny nowy król Jan III Sobieski, a Polsce przywódcy będący skrzyżowaniem Eugeniusza Kwiatkowskiego z Józefem Piłsudskim….Ale, na razie najwyraźniej chodzi głównie o to, by zamącić, zabełtać, ogłupić, opluć i odwrócić uwagę opinii publicznej od spraw najważniejszych dla opinii publicznej w Polsce, od kwestii zasobności publicznej kasy i portfeli Polaków.
Próbuje się zaprzątać głowy i myśli Polaków idiotyzmami typu – referendum byłego prezydenta B. Komorowskiego czy też bajkami z mchu i paproci o rasistowskich i złych Polakach i dobrych, zawsze miłujących pokój Niemcach i Austriakach, pochylających się z troską nad tysiącami uchodźców wśród, których z pewnością nie brakuje wojujących islamistów.
Politycy PO nie ustają w wysiłkach na czele z posłanką J.Muchą, by przekonać Polaków, jak bardzo owi muzułmańscy uchodźcy mogą nas „ubogacić”, także kulturowo. Niewątpliwie islamiści potrafią ubogacić życie niewiernych, a zwłaszcza kobiet, ale lepiej, by medialna gwiazda PO nie przekonała się o tym na własnej skórze. Chce się nakarmić polską opinię publiczną, na razie „złotym pociągiem”, a za chwilę powróci znów pod obrady Sejmu ustawa o „wyborze i zmianie płci”.
Tę sztuczną polityczną mgłę rządząca koalicja czyni głównie po to, by odwrócić uwagę Polaków od prawdziwych zagrożeń ekonomicznych i to nie tylko w kwestiach tzw. „frankowiczów”, podwyższonego wieku emerytalnego, ważnej kwestii kwoty wolnej od podatku, 500 zł na biedne polskie dzieci czy wreszcie groźby wyprzedaży polskiej ziemi i polskich lasów.
Istnieje też niebezpieczeństwo wybuchu protestów na Śląsku, w związku coraz bardziej realną groźbą bankructwa spółek węglowych, którym zagraniczne banki działające w Polsce zaczynają przedterminowo domagać się wykupu obligacji czyli przedterminowej spłaty długów. A, owych obligacji spółki węglowe, nie tylko JSW, ale i KW mają na miliardy złotych, przy łącznym zadłużeniu całego sektora węglowego już na kwotę ok. 11mld zł.
Do tego dochodzi tzw. „budżetowy pasztet” przygotowany przez byłego bankiera, a obecnie MF M.Szczurka, który jest kolejną pułapką zastawioną na nowy rząd i który przewiduje gigantyczną dziurę budżetową rzędu ok. 55 mld zł. Warto też przypomnieć, że tzw. potrzeby pożyczkowe brutto polskiego państwa wynoszą aż 115 mld zł. Tyle trzeba będzie na nowo pożyczyć i oddać same zaś odsetki w ramach corocznych kosztów obsługi długu publicznego w budżecie państwa, to aktualnie ok. 40 mld zł.Nie bardzo wiadomo, skąd więc nowy rząd będzie brał pieniądze, skoro już tegoroczne wpływy z najważniejszego podatku VAT mają być niższe od zaplanowanych, aż o 8-10 mld zł. Nic dziwnego, że odchodząca koalicja PO-PSL straszy, że za pół roku Polska może być drugą Grecją. Być może oni wiedzą co mówią, bo znają prawdę, w jakim stanie jest „Zielona Wyspa” i jej finanse po 8-miu latach demolki.
Tym bardziej, że należy się liczyć z gigantycznymi stratami z powodu suszy w rolnictwie, które należy szacować na kwotę, co najmniej ok. 5 mld zł oraz stratom w dużych spółkach Skarbu Państwa, które można szacować jeszcze w końcu tego roku na ok. 10 mld zł. Jak widać pomysł na lepszą Polskę potrzebny od zaraz. Tak naprawdę w tej chwili żadna instytucja publiczna nie funkcjonuje prawidłowo, a działania rządu bardziej przypominają ekonomiczną wojnę z własnym narodem, niż profesjonalne rządzenie europejskim państwem.
Potrzebny nam pilnie Kwiatkowski, ale Eugeniusz, nie Krzysztof. Być może dopiero wtedy „miliony polskich uchodźców” powrócą z placów budów i przysłowiowego zmywaka do własnej Ojczyzny.
autor: Janusz Szewczak PS….Przypomnijcie im, co muzułmanie robią z pederastami, lesbijkami i “tranzytami”…To już nie jest śmieszne! A posłance Musze życzę żeby ją ubogaciło, czytaj ostro zerżnęło we wszystkie otwory tak ze 100 imigrantów! Nie ma cenzuralnych słów jakich bym mógł użyć na określenie kim jest ta niewykluta i tępa larwa. A może posłanka Mucha po takim obcowaniu z tymi hordami niewyżytych mężczyzn w końcu by się obudziła i szczerze zamartwiła o polskie rodziny i Polaków. Ile można zaginać rzeczywistość?! Głupcy ślepcy ideowi mówią o ubogaceniu nie mają w ogóle pojęcia jakie problemy stwarzają islamiści z butą pogardą plują pod nogi tubylcom z premedytacją wymuszają prawa grożąc zmuszają do chust na głowach… Potrzebny nowy król Jan III, oj potrzebny. A jak potrzebny papież Innocenty XI – który zainspirował Jana III do pójścia na odsiecz Wiedniowi. Jemu nie wpadło do głowy, aby nawoływać do otwierania klasztorów, kościołów i sanktuariów dla islamistów. Gdzie jest triumfator spod Lepanto, książę Juan d’Austria? Gdzie Karol Młot – zwycięzca spod Poitiers?
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 21:59:09
- No i doczekaliśmy się. Nie trzeba było długo czekać. Mamy przyjąć 9 287 imigrantów z Południa – wynika z informacji przekazanych przez unijne źródła. Piszę specjalnie z Południa, bo Bóg jedyny wie ilu z nich jest z ogarniętej wojną Syrii, a ilu z Kosowa, a nawet z Serbii.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ma to ogłosić w środę rano. Kłamią nad ranem, kłamią w środku dnia, kłamią wieczorem, a nawet w nocy. I tak z pierwotnych 2 tysięcy uzbierało się już prawie dziesięć. Za dwa tygodnie okaże się, że dwadzieścia i tak dalej. Ale co tam, byle do wyborów. Jak jakimś cudem utrzymamy się przy władzy do weźmiemy ich tyle, ile się Angeli Merkel zachce – myślą politycy Platformy. A ludziom wytłumaczą w TVP tacy jak Żakowski czy Lis, że to szlachetnie i dla naszego dobra. Dziwnym trafem jak lewica zaczyna pleść swoje bzdury, to zawsze jej propagandyści powołują się na interes ogółu. A jak to „dobro ogółu” zwane multi-kulti wygląda w np. Szwecji.
Przypomnijmy sobie zanim w odruchu serca, za namową Lisożakowskich przyjmiemy te kwoty. Szeroko rozpisują się o tym internauci, aż gazeta Wyborcza zamknęła przed nimi swoje forum. Media mainstreamowi milczą na ten temat jak zaklęte, bo i nie dziwota, statystyki dotyczące imigrantów są zastraszające. Jedyne co potrafi zrobić telewizja publiczna, to dyskusję na wizji gdzie 4 zaproszonych (w tym takie „tuzy” jak Żakowski i znany wielbiciel Kościoła, były ksiądz Bartoś), nie licząc prowadzącego, wali przez 45 minut w jednego, który jest przeciw. Ale do rzeczy.
W ciągu ostatnich 40 lat całkowita liczba ludności w Szwecji podniosła się jedynie o 18 procent. W 1975 roku populacja Szwecji wynosiła 8,2 mln osób, dziś około 9,7. Przyczyną nie był jednak przyrost naturalny generowany przez rodowitych Szwedów, lecz napływ setek tysięcy islamskich imigrantów. Imię Mohammed stało się jednym z najczęściej nadawanych dla nowonarodzonych dzieci. Wraz z napływem „świeżej krwi” z Południa zmieniły się także policyjne statystyki. W omawianym okresie o 300 procent wzrosła liczba deliktów dokonywanych przy użyciu siły. Ze wszystkich przestępstw kryminalnych najwięcej wzrosły właśnie gwałty. W 1975 roku w całej Szwecji dokonano ich 421, a 40 lat później statystyki policyjne podają 6620, co oznacza wzrost o 1472 procent!
Obecnie, biorąc pod uwagę współczynnik liczby gwałtów na 100 tys. mieszkańców, Szwecja ustępuje jedynie Republice Lesoto w południowej Afryce. Czy gospodarka naszego północnego sąsiada wzbiła się przez owe 40 lat na wyżyny? Z tego co wiemy raczej „dołuje”. Ale to nie przekonuje w niczym nawiedzonych komentatorów życia publicznego. Co innego prezydent Gdańska. Ten nie ideologizuje tylko ostro wziął się do roboty. Jak mało w Platformie kto wie skąd wieje wiatr. Już został powołany 120-osobowy zespół, który ma przygotować projekt ds. modelu integracji imigrantów w tym tzw. eksperci z organizacji zajmujących się imigrantami. Nawiasem mówiąc powołany twór liczy więcej osób niż sztab Wielkiej Armii Napoleona. Opłacane z kasy podatnika rzesze „projektantów” mają uporać się z zadaniem do grudnia. Na razie gdańscy radni rozszerzyli kompetencje prezydenta miasta do przyznawania imigrantom – w wyjątkowych sytuacjach i poza kolejnością – mieszkań komunalnych. Gwoli przypomnienia w Gdańsku czeka dziś na taką nieruchomość aż 1830 polskich rodzin. Ale co to dla prezydenta miasta Adamowicza zwanego „Budyniem”. Sam ma 7 lokali na własność, z których nie potrafi się wyliczyć. Sprawa jego oświadczenia majątkowego w poznańskiej prokuraturze ślimaczy się do dziś. Bowiem lepiej rozdawać cudze niż własne zgodnie z zasadą „lepiej być mądrym i zdrowym niż głupim i chorym”. Inny Gdańszczanin – Lech Wałęsa do tej pory przekonuje żonę by „wziąć pod swój dach uchodźców” – mówi dziś w Faktach TVN. Jak na razie bezskutecznie. Premier Ewa Kopacz obiecała w rozmowie telefonicznej z kanclerz Angelą Merkel solidarność. A tymczasem wszystko wskazuje na to, że Unia Europejska odpuści Wiktorowi Orbanowi ich stosunek do problemu imigrantów.autor: Andrzej Potocki Ps…Rząd PO-PSL nie może podejmować żadnych poważnych decyzji.Ten rząd stracił mandat społecznego zaufania. Dlaczego na tych zdjęciach, są przede wszystkim młodzi, silni faceci, którzy powinni walczyć o swoje rodziny i ojczyznę? Podpowiem: bo przyszli walczyć, aby nasza ziemia stała się ich ziemią. Nasze domy – ich domami. U nich jest spokojnie, bo zostały kobiety i dzieci…Bo właśnie tacy ludzie, takie silne hordy leni idą do Europy żeby gwałcić tutejsze kobiety i nic innego nie robić jak płodzić kolejnych leni. He he he jutro Niemcy będą uchodźcami jak im multikulti zrobi dżihad. Polska przez wieki przyjmowała uchodźców żydowskich. W końcu siadła ekonomicznie i pękła. Do dziś nie może zyskać równowagi. Kto chce te błędy powtarzać? Znam wieści z Bułgarii gdzie nowym szlakiem do Serbii przedziera się wiele grup Kurdów udających wobec tubylców Syryjczyków. Podobno wygoniły ich z domów ciężkie naloty bombowe z Turcji!. Idą też inni…W Danii obniżyli zasiłki dla tzw.uchodźców do 1000 euro!. A imam mówi,że Dania będzie 1-ym krajem muzułmańskim w JEWEU. Białe kobiety powinny nosić chusty,bo prowokują do gwałtów. Wszystko przed nami….Jest kilka tysięcy członków PO. Niechaj wezmą po 2 imigrantów i nawet kasę z JEWUE na tychże. I problem się rozwiąże… Nauczą ich np. zbierania i segregowania śmieci, koszenia trawy, odśnieżania itd. A sytuacja finansowa Polski jest taka: http://niewygodne.info.pl/artykul5/02445-Rzad-Kopacz-utracil-kontrole-nad-dlugiem.htm http://niewygodne.info.pl/artykul5/02435-40-lat-MultiKulti-i-tytul-swiatowej-stolicy-gwaltow-zapewniony.htm
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 23:27:01
- @kfakfa 21:25:51
Iracki kapłan ostrzega też Zachód. Rak stoi u waszych drzwi. Zniszczą was. My chrześcijanie jesteśmy jedyną grupą, która zobaczyła złe oblicze islamu…Gwałt muzułmanina na nie muzułmance nie jest przestępstwem.To jego prawo zapisane w Koranie jak i na gojce żydzi w Talmudzie.
nadużycie link skomentuj
Kula Lis 62 07.09.2015 23:29:57
Opublikowano za: http://jeznach.neon24.pl/post/125491,uchodzcy-a-sprawa-polska
Szanowny Panie Jeznach, w pełni się z Panem zgadzam. Sama byłam kilkanaście lat emigrantką i wiem, co to oznacza. Człowiek może praktycznie żyć wszędzie, gdzie ma mieszkanie, pracę i co jeść. A jednak… Jest coś takiego jak przynależność do grupy. Czyli do autochtonów. Jaką szansę ma uchodźca do takiej grupy należeć? i jaką cenę musi za to zapłacić? Szansę przynależności do tubylców uchodźca ma taką, jaką mu ci tubylcy dadzą. Od uchodźcy nie zależy tu nic. A jaka jest cena? Ceną jest wyzbycie się wszelkich związków ze starą ojczyzną i udawanie “swojego”. W przypadku zachowania dotychczasowej tożsamości człowiek nie należy nigdzie: ani do nowego środowiska ani do starego, które przecież opuścił.
Czy dla każdego uchodźcy jest praca i wsparcie? Na pewno nie. Te wszelkie spisywanie danych ma na celu przesortowanie tej masy ludzkiej. I to pod specyficznym kątem.
W Austrii w 1982 roku robił to Caritas i “Polenhilfe” (pomoc Polakom). By ludzie się do Caritasu zgłaszali puszczono do ludzi propagandą szeptaną, że Caritas daje każdemu 500 szylingów. W Caritasie należało rzecz jasna się wylegitymować. I wciągano człowieka na jakieś listy. Wypłaty gotówki były różne, w zależności od “humoru” urzędnika Caritasu. Niektórym kazali przychodzić co tydzień po zapomogę, innym nie dawali nawet po spisaniu nic, albo jakieś grosze. Ludzie nie rozumieli sytuacji i wielu było rozgoryczonych. W Austrii Polacy nie mieli prawa do pracy, ale musieli wykazać się wizą. Prawo zostało tak skonstruowane, by możliwa była totalna samowola administracji. Nie było żadnych wyraźnych linii postępowania wobec Polaków. Niektórzy mieli “szczęście” inni zaś bezskutecznie starali się żyć legalnie.
Ja przez pierwsze lata żyłam legalnie. Potem, gdy skończył mi się paszport, a polska ambasada nie chciała mi wydać nowego ani starego przedłużyć, byłam dwa lata “u-bootem”, czyli człowiekiem nieistniejącym.
Nie mogłam nigdzie się zameldować, nie mogłam odebrać nawet listu na poczcie i oczywiście pracować mogłam wyłącznie na czarno, czyli nielegalnie, z poręczenia znajomych na przykład sprzątając prywatnie mieszkania. W ogóle mnie nie było, ale policja mnie ścigała. Nie mogłam zostać w Austrii i nie mogłam z niej wyjechać gdziekolwiek. I taki los miałam nie tylko ja. Obecnie też będzie wiele takich osób, które rzekomo wypadną poza nawias, ale jak w moim przypadku będzie to tak samo celowe działanie władz.
Co do przyznawania azylu politycznego to są czyste kpiny. Osoby opowiadające wierutne bzdury azyl dostawały bez problemu, natomiast ci faktycznie prześladowani politycznie byli co prawda spisywani, brano od nich odciski palców, ale azylu nie dostawali. W najlepszym razie byli “geduldet”, czyli tolerowani. Znałam człowieka z Libanu (?), który z wielkim trudem przebił się jakoś do Austrii i pokazywał on pokryte bliznami plecy, jakich nabył w czasie przesłuchań. Powiedzieli mu na policji, że to nie jest dowód prześladowania. Był on bardzo rozgoryczony i twierdził, że powinien był dać się zabić.
Zachód to wcale nie jest to, co ludzie myślą, że jest. Pozornie wszystko pasuje, ale pod powierzchnią jest drugie dno praktycznie tego wszystkiego. Wiec to, co media mówią wcale nie jest tym, co jest , lecz jest tym, co media nam mówią.
Sytuacja obecnych uchodźców jako żywo przypomina tą z początków lat osiemdziesiątych, gdy tysiące Polaków uciekało z kraju na zachód. Było głupie gadanie, że uciekają oni z Polski, bo u nas jest wojna (!) i oni się boją, że ich pozabijają. Tak, tak właśnie zachód urabiał swoją opinię publiczną, choć przecież było wiadomo, że nikt w PRLu nie umiera z głodu ani nie jest zabijany w egzekucjach.
Naiwni Austriacy starali się Polakom pomagać. Jeden taki był po wielu staraniach w Polsce w czasie stanu wojennego. Pojechał tam ” z darami”. I co się okazało? Był chętnie zapraszany do różnych ludzi przez różnych ludzi i wszędzie był wystawnie goszczony. Powiedział mi, że widział lodówki pełne jedzenia i że on sam nawet tyle u siebie w lodówce nie ma. Był rozgoryczony, że tak dał się nabrać.
Austriacy zbierali pieniądze na “Polenhilfe”. Było tego ponoć dużo, bo włączyła się telewizja i inne instytucje. I co? I ta “Polenhilfe” nigdy ponoć za granice Austrii nie wyszła, czyli do Polski nie dotarła. Nagle sprawa ucichła i tyle. Tak samo działalność “solidarności” w Austrii. Zdezorientowani Polacy masowo garnęli się do takich punktów “solidarnościowych”, zorganizowanych w Austrii, tam oczywiście spisywano ich personalia i tyle było tej “pomocy”.
Austriacy wcale nie chcieli mieć polskich uchodźców, choć do Polaków osobiście nic nie mieli. Ale potem, gdy biedni ludzie nie mając gdzie mieszkać i co jeść zmuszeni byli do “zorganizowania” sobie życia, niechęć przerodziła się w nienawiść. Media szkalowały Polaków pisząc na przykład: “Polacy napadają na stacje benzynowe”. Z tego, co można było w dalszej części przeczytać, była to jedna stacja benzynowa i jeden Polak – ponoć.
Teraz robią z ludźmi podobnie i część się urządzi, ale część przejdzie gehennę i jej udziałem będą tragedie. Jest to celowe działanie władz.
Na utrzymanie takiego uchodźcy trzeba znacznie więcej pieniędzy w Polsce niż musiało by mu się dać na życie, gdyby pozostał na miejscu u siebie.
W Afryce to zachód wywołuje nieustannie konflikty skłócając ze sobą plemiona i narody, a także niszcząc ich gospodarkę i zaplecze kulturowe.
Jeżeli ludzie uciekają przed wojną, to należy jako pierwsze tą wojnę zakończyć. Wtedy ludzie nie będą musieli uciekać. Natomiast mamy taką sytuację, że strony konfliktu są zaopatrywane systematycznie w broń i nie ma szans na wygaszenie konfliktu. Na przykład mercedes produkuje miny przeciwpiechotne i w Afryce są ich setki milionów. O ile sobie dobrze przypominam, powiedziano, że min jest tam więcej niż mieszkańców tego kontynentu.
Obecna fala uchodźtwa jest zrobiona sztucznie tak samo jak ta z Polski, w latach osiemdziesiątych. Schemat jest ten sam i metoda jest ta sama.
Zamiast zajmować się tym, skąd wziąć dla uciekinierów mieszkania i pracę należy zająć się tym co zrobić, by ludzie nie musieli uciekać z ojczyzny.
Może ktoś, kto jest nastawiony głównie na materializm jest w stanie na obczyźnie dobrze się urządzić. Ale normalny człowiek zawsze będzie czuł się obcy.
Ja mimo że znałam język już od początku, nie wiedziałam tak naprawdę, czy chcę tam zostać na stałe. Zostawiałam to sobie zawsze otwarte. Nie miałam problemu z Austriakami, a nawet często lepsze z nimi relacje niż z Polakami. Ale jak sama nazwa wskazuje: Austriak to Austriak a Polak to Polak.
Czy chodzi o odrywanie ludzi od korzeni? Czy chodzi o produkcję całych pokoleń ludzi bez tożsamości?
Optymalnie byłoby, gdybyśmy wiedzieli, każdy z nas, kim jesteśmy i gdybyśmy potrafili żyć w zgodzie po prostu się uzupełniając. W sytuacji, gdy ludzie będą udawać kogoś, kim nie są, nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Natomiast tzw. żydzi są na przegranej pozycji. Chodzi o to, że człowiek rozwija się wyłączne wówczas, gdy nabywa nowych umiejętności. Praktycznych umiejętności. Samo obkucie się w teorii może i poszerza fantazję takiego intelektualisty, ale jest on oderwany od rzeczywistości, która opiera się przecież na działaniach praktycznych. Więc tak naprawdę żydzi, sprawni tylko w przeliczaniu pieniędzy i oszukiwaniu ludzi są zupełnie nieprzystosowani do życia i widać, że rządzić to oni mogą chcieć, ale zupełnie nie rozumieją, jak to się robi, żeby przynajmniej im samym nie szkodziło.
Ludzkość to system zamknięty. Narodowość nie gra tu roli. Także nie gra roli religia czyli wyznanie. To, co się liczy, to postępowanie ludzi generujące energie bądź umożliwiające spokojną koegzystencję bądź przeciwnie: pchającą ludzkość ku zagładzie. Sytuacja na świecie jest wypadkową postępowania ludzkości a więc jest świadectwem poziomu świadomości ludzi.
Gdyby np.Austriacy rozumieli, o co chodzi z tymi uchodźcami, mogli by podjąć właściwą decyzję. Ale media maja za zadanie dezinformować ludzi tak, by nie byli oni w stanie racjonalnie myśleć i działać.
Gdyby Polacy potrafili racjonalnie myśleć, również rozumieli by, że należy naciskać na to, by w krajach, z jakich uciekają ludzie, zapanował pokój. A więc ludzie wywierali by nacisk na tych, którzy dostarczają broń, by konflikt podtrzymać i ludzie zamiast emocjonalnie litować się nad uchodźcami walczyli by o prawa tych uciekinierów do życia w pokoju tam u siebie, w kraju.
Gdyby Polacy potrafili racjonalnie myśleć, nie uciekali by z Polski Ludowej, nie zostawiali by dobrej pracy i nie rezygnowali by ze świadczeń socjalnych by na zachodzie być zwierzyną łowną dla policji nieskrępowanej żadnym prawem i by być dla autochtonów tanią siłą roboczą niczym niewolnicy. W dodatku o niewolnika to właściciel musiał dbać, dawać mu jeść i jakieś mieszkanie. A Polak na uchodźctwie (nie wiem, jak się to pisze, bo mi korekta podkreśla jak bym nie napisała) skazany był na poniewierkę i mógł polegać głównie sam na sobie.
Nie inaczej będzie z ludźmi, jakich rzekomo przyjmie Polska. Też nie wszyscy z nich będą pasować w wyznaczone ramy, albo wręcz będą niektórzy przeznaczeni na ofiary, by wywoływali konflikty, będą pozbawiani podstaw egzystencji bzdurnymi przepisami i będą spełniać nieświadomie przeznaczoną im rolę.
Jeżeli Polacy mają rozum, będą żądać, by wszelkie ogniska wojny na Ziemi zostały wygaszone.
Będą żądać, by ludzie mogli pozostać w miejscu zamieszkania i tam mogli żyć godnie.
Nawet najpiękniejszy pałac u obcych nie znaczy tyle, co swojska chatka u siebie, w ojczyźnie.
Ludzie powinni zacząć już rozumieć, kto i w jakim celu powoduje te masowe emigracje.
Nie za chlebem powinni ludzie wyjeżdżać, a jedynie na urlop, z ciekawości, by poznać inne środowiska.
Jest możliwe takie zorganizowanie światowych finansów, by ich przepływ stymulował spokojny rozwój gospodarczy i tym samym zapobiegał niechcianym emigracjom.
Jest możliwe, by ludzie wymusili na możnych tego świata, by działali oni odpowiednio do zajmowanych pozycji i w imię dobra ludzkości.
Tyle razy już to ludzkość przerabiała. Tyle razy już mieliśmy szansę nauczyć się, jak być powinno.
Czas zacząć działać.
Jeżeli nikt nie będzie kradł, nie będzie na świecie złodziei.
Jeżeli nikt nie będzie szedł na wojnę, nie będzie wojen.
Jeżeli nikt nie będzie uciekał ze swojej ojczyzny niczym szczur z tonącego statku lecz będzie rozumiał, że najważniejszą rzeczą jest nie dorobek materialny, a zachowanie ludzkiej godności, a więc przejęcie odpowiedzialności za własny kraj i doprowadzenie do spokoju i spokojnego rozwoju, ludzkość wejdzie na drogę naprawy.
Strach, ale głównie chciwość, pcha ludzi do “ucieczki” z domu. Czytałam, że taki uciekinier płaci przemytnikowi nieraz 3.000 euro. Skąd on je ma? Ja tyle pieniędzy nie mam. Gdyby te 3.000 euro taki uciekinier zainwestował we własnym kraju, miałby lepiej i on sam i jego rodzina a także ojczyzna. Ale oni ciułają te 3.000 euro, składa się cała rodzina i potem czekają, że im się inwestycja zwróci i nawet zyskaja na tym i będą b o g a c i.
Co to znaczy, być bogatym? To znaczy, mieć więcej niż mają inni. Czy możliwa jest sytuacja, by wszyscy ludzie na świecie byli bogaci? Nie, taka sytuacja nie jest możliwa. Dlaczego? Ponieważ bogaty jest ten, kto ma więcej niż inni. Po co komuś mieć więcej niż inni? Po to, żeby móc ich wykorzystywać. I tu się koło zamyka, bo nikt nie chce być wykorzystywany. Jakie więc jest rozwiązanie? To jest proste: należy pozbyć się obłędu materialistycznego i zrozumieć, że taka postawa jest powodem wszystkich nieszczęść na Ziemi Matce.
Możemy chcieć żyć w dobrobycie. Jest całkowicie możliwe wypracowanie dobrobytu własnymi rękami.
Natomiast dążenie do bogactwa zawiera w sobie stosowanie metod niegodnych człowieka – jak oszustwa i wykorzystywanie słabszych – a więc jest głównym i podstawowym powodem wszelkich konfliktów i wojen.
Ci najbogatsi, oni już nie są zainteresowani pomnażaniem swojego bogactwa. Mają praktycznie wszystko pod sobą.
Więc są znudzeni.
Cóż mogą oni zrobić w tej sytuacji? Do czego mogą jeszcze użyć swojego bogactwa?
Mogą go użyć do tego, by w ludziach wzbudzić chciwość i wywołać walkę między nimi o dobra materialne. Co jest zupełnie bez sensu bo człowiek nagi się rodzi i nic z tego świata ze sobą nie zabierze. A każdy zdobyty milion utrzymany może być tylko z wielkim trudem a utracony łatwo i w każdej chwili.
A mimo to ludzie marzą o tych milionach. Jednakże miejsce na szczycie jest jedno i już dawno zajęte.
Gdyby ludzie mogli poszerzyć swoją świadomość i zrozumieć, że materia to tylko ułuda, że liczy się rozwój duchowy a do tego żadne pieniądze nie są potrzebne, ci na szczycie stracili by podstawę swojego istnienia i stali by się nikim.
Tych chciwców na szczyt wypchnęła głupota ludzka i chciwość ludzka. Gdyby ludzie zrezygnowali z chciwości i chcieli być mądrzy, któż mógłby im coś zrobić? Kto mógłby nimi władać? Nikt. Ludzie byliby panami samych siebie.
A tak, to zamiast uprawiać pole i odbudować zrujnowany dom, ludzie pożądają nowych smarkfonów i jak największych telewizorów i pchają się do krajów tzw. dobrobytu w których mogą być ludźmi co najwyżej drugiej kategorii i na zawsze pozostaną tam obcy.
Jeżeli Bóg chce kogoś ukarać, to odbiera mu rozum.
Boże Wszechmogący! proszę, przywróć ludziom rozum.
http://s13.postimg.org/fmp4tb2bb/polskatowolnykraj.jpg