Branżowa przynależność podmiotów gospodarczych
- Wymóg obowiązkowej przynależności podmiotów gospodarczych/firm do organizacji branżowych. Występuje konieczność organizacji gospodarki narodowej w branże, które na nowo należy określić lub reaktywować wszystkie 21 branż gospodarczych z okresu przed prywatyzacyjnego. Przynależność każdego zakładu, każdej firmy/spółki powinna być obowiązkowa, jak to jest w innych sąsiednich krajach zachodniej części Europy. Mogą to być stowarzyszenia pracodawców branżowych, ale o obowiązkowej przynależności każdego podmiotu/firmy z danej branży. Ta branżowość nie obejmowałaby spółdzielczości , która ma inną strukturę przynależności członkowskiej. Spółdzielczość stanowi obecnie około 1 procent liczebności podmiotów gospodarczych działających w naszym kraju, i dlatego pozostaje ona pewnego rodzaju odrębnością historyczną, z ponad 100-letnią tradycją zawsze preferowana przez społeczeństwo z prawdziwie demokratycznym udziałem ich członków w zarzadzaniu nimi i w całym procesie ich wielorodzajowej i popieranej przez społeczeństwo działalności.
Takie branżowe organizacje stowarzyszeniowe prowadziłyby promocje eksportu branży, branżowe programy rozwojowe, utrzymywałyby rezerwy wolnych mocy produkcyjnych, uruchamiane w okresach ożywienia koniunkturalnego, mogłyby reaktywować uprzednio upadłe przedsiębiorstwa, prowadzić branżowe wsparcie samopomocowo-finansowe i udzielać poręczeń gwarancyjnych i zabezpieczeniowych za swoich poszczególnych członków, poręczeń gwarancyjnych, określać gwarancje techniczne i jakościowe dla wyrobów produkowanych przez podmioty wytwórcze z branży, rozpoznawać i przeciwdziałać wrogim przejęciom i celowej, podstępnej, fałszywej likwidacji polskich firm, przeciwdziałać oszustwom i kombinacjom importowo – cenowym firm zagranicznych. Firmy zagraniczne różnej maści i rodzaju działalności produkcyjnej, handlowej i usługowej, zupełnie przy całkowitej nieudolności władz w obronie rynku narodowego, opanowały nasz narodowy rynek do stopnia ograniczającego suwerenność ekonomiczną, czego przykładem jest fakt, że nawet w państwowej telewizji czy radio oraz w przejętej przez kapitale zagraniczny polsko języcznej prasie, reklamy są tylko firm zagranicznych, jakby polskich w kraju już nie było. Paradoksem politycznym i gospodarczym jest wypływający z tego stan praktyki gospodarczej, że rząd , jego instytucje centralne i inne usiłują czynić zagraniczną promocję dla eksportu firm zagranicznych działających w naszym kraju i to kosztem państwowo-narodowym, po uprzednim oddaniu im rynku narodowego. Władze gospodarcze wszelkiego stopnia czynią wszystko aby do opinii publicznej nie przedostała się informacja o stopniu udziału kapitału zagranicznego w poszczególnych dziedzinach i branżach gospodarczych w naszym kraju, a posiadanie takich informacji, danych należy do podstawowych obowiązków ministra gospodarki i finansów. Ile czasu jeszcze upłynie zanim tego rodzaju informacje, ewidencję i dane będziemy posiadali i będą one dostępne nauce i szerokiej opinii publicznej. Szczególnym i niekorzystnym dla interesu narodowego jest działalności zagranicznych firm prawniczych wspomagających zagranicznych roszczegniowców, a nawet rewizjonistów, firm doradczo-konsultingowych wspierających firmy zagraniczne we wrogich przejęciach i zwalczaniu podmiotów narodowych oraz różnego rodzaju firm developerskich osiągających ponad 200 procentowe stopy zysku i transferujące w sposób kombinacyjny smrodki dewizowe na zagranicę. Władze centralne z naiwności, niewiedzy, niedbalstwa, głupoty prywaty dochodowej w szerokim stopniu korzystają z usług firm zagranicznych a nie własnych narodowych, choć te krajowe stoją na wyższym merytorycznie poziomie. Przykładem nie będzie fakt, ze przy prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych centralne organy gospodarcze aż w 92 procentach korzystały z doradztwa firm zagranicznych i to łącznym kosztem na ponad dwa mld dolarów amerykańskich. Z tych także względów konieczne sa branżowe organizacje gospodarcze z przynaleznoscia każdego podmiotu gospodarczego.
Wskazane jest prowadzenie własnego, zamiast obcego w większości antypolskiego płatnego dewizowo, doradztwa dla podmiotów z danej branży. Nadzorować warunki transferu należnego kapitałowi obcemu zysku/dywidendy, np. przez zagranicznego akcjonariusza/udziałowca w firmie działającej w naszym kraju na zagranicę, płatności zaliczkowych i kontraktowych, nadzorować terminy płatności wewnątrz branżowych, zewnętrznych i zagranicznych, oraz celowość i zasadność ekonomicznego wykorzystania uzyskiwanej bezzwrotnej pomocy finansowej/dotacyjnej z funduszy europejskich. Kontrolować czy wpływać na importochłonność produkcji branżowej, co tym samym wpływałoby na większą innowacyjność krajowej myśli technicznej zastosowanej w procesach produkcyjnych w kraju. Z tego też względu szybko mogłaby wzrosnąć liczebność zastosowania w procesie wytwórczym polskich wynalazków, wniosków racjonalizatorskich i patentów. Takie zrzeszenie pracodawców także mogłoby przeciwdziałać zmowom cenowym, ustalać minimalne ceny zakupu czy skupu, a co najważniejsze z punktu widzenia świata pracy, ustalałyby branżowe warunki pracy, bhp oraz płacy i być partnerem dla związków zawodowych.
Mogłyby określać minimalny branżowy poziom płac, co zapobiegałoby wyzyskowi i przeciwdziałałyby strajkom. Mogłyby prowadzić branżowe biura handlu zagranicznego, wyręczając dotychczas rozproszonych eksporterów pozostawionych samych sobie i dramatycznie poszukujących rynku zbytu dla swoich wyrobów. Byłyby partnerem nie tylko dla związków zawodowych ale i dla rządu. Tak jest np. w starych krajach unijnych, w Niemczech, że każdy podmiot gospodarczy obowiązkowo należy do branżowego stowarzyszenia pracodawców, które prowadzą działalność zagraniczną, nawet inwestują poza granicami własnego kraju, czego przykładem są ich inwestycje w naszym kraju.
Ponadto mogłyby sprawdzać i nadzorować np., zasadność korzystania w czasokresie przez przynależne do branży zagraniczne podmioty gospodarcze z wszelkiego rodzaju przywilejów i ulg inwestycyjnych i podatkowych /regionalnych i centralnych/. Czy oceniać przepływy kapitałowe w rozliczeniu branżowym, określać branżowe warunki dostaw i rozliczeń, i mogłyby prowadzić własny fundusz rezerwowy dla wzajemnego wewnątrz branżowego wsparcia ekonomiczno-finansowego danego, branżowego członka instytucjonalnego, a nawet pełnić funkcję towarzystwa kredytowego, czy być obsługiwanym przez specjalistyczny branżowo bank, przeciwdziałając przetrzymywaniu przez podmioty zagraniczne środków dewizowych na swoich bieżących rachunkach bankowych w bankach zagranicznych poza naszym krajem.
Względem zagranicy mogłyby występować, poprzez własne biura handlu zagranicznego, jako organizator branżowego handlu zagranicznego, otrzymującego oferty eksportowe, komasujący masę eksportową swoich członków, występujący wobec zagranicy jako jeden branżowy podmiot eksportowy, a nie liczność eksporterów/podmiotów z danej branży, przeciwdziałający obcej konkurencji wypychającej nas z własnego czy danego zagranicznego rynku zbytu, weryfikujący zasadność i rozmiary importu branżowego i zmiany funkcji podmiotów z kapitałem krajowym, z obecnie podwykonawczej i poddostawczej firm zagranicznych, na równoprawne podmiotowo i członkowsko branżowe. Mogłoby posiadać swoich przedstawicieli handlowych na danych, narodowych rynkach eksportowych.
Ponadto takie obowiązkowe stowarzyszenia branżowe producentów, handlowców i usługodawców byłyby bardzo pożyteczne i pomocne centralnym władzom gospodarczym, a nawet i samorządowym, prowadziłyby branżową sprawozdawczość i statystykę również w przedmiocie branżowego bilansu handlowego, zadłużenia wewnętrznego i zagranicznego, czy inwestycji polskich za granią. Występuje niemal natychmiastowa potrzeba instytucjonalnego przeorganizowania strukturalnego gospodarki w branżowość. Przynależność każdej firmy działającej w naszym kraju byłaby obligatoryjna do takiego związku branżowego. Nie mamy takich organizacji branżowych, do której musi należeć każda firma danej branży. Takie organizacje branżowe mieliśmy w przeszłości, które w trakcje prywatyzacji/transformacji zostały rozbite, a ich członkowskie zakłady w większości zlikwidowane, a inne zbyte na początku lat 1990-tych, półdarmowo zagranicznym firmom wyłączonych nawet z pod polskiej jurysdykcji . Każdy członek takiego branżowego stowarzyszenia, czy związku pracodawców branż, nazwa do ustalenia miałby, na zasadzie równości prawnej, prawo jednego głosu, płaciłby jakąś ustalona wspólnie składkę członkowską, a jego zarząd czy kierownictwo biura branżowego byłoby wybieralne prze wszystkich członków na wspólnym zgromadzeniu na określony latami czasokres. Takie ugrupowanie branżowe posiadające własne biuro i prowadzące wspomniana wyżej działalność na rzecz danej branży gospodarczej w gospodarce polskiej jest jej potrzebne niczym tlen dla żywego organizmu.
We wcześniejszym okresie mieliśmy dobry porządek ewidencyjny branżowo–resortowy i w dodatku centralny. Ponieważ obecnie nie ma w naszej gospodarce branż gospodarczych, to jest chaos, żywiołowość, brak sprawozdawczości branżowej i nie dziwi ten stan, że MG nie może się rozeznać do której branży należy dana firma/spółka i czyją jest własnością, czy podlega polskiej jurysdykcji, czy też nie. Przed przyznaniem pomocy powinno być dokładnie wiadomym, która firma jest krajowa, a która zagraniczna i do jakiej branży należy. W dalszej części niniejszego programu zostanie wykazanie, jak poważne i wielorakie występują konsekwencje braku rozpoznania i rejestru wszelkich działających w naszym kraju firm obcych lub z częściowym kapitałem obcym. Najwyższy czas aby to zagadnienie porządnie i poprawnie rozwiązać, choćby dla sprawności funkcjonowania samego aparatu gospodarczego państwa, nie mówiąc już o eksploatacyjnym charakterze funkcjonowania tych firm o kolonialnych przesłankach nielegalnego i legalnego transferu/wywozu nawet pożyczkowego kapitału dewizowego z Polski na zagranicę. Nie mając nawet ewidencji, nie mówiąc o rejestracji, praktycznie nic nie wiemy, a środki pomocowe rozpływają się w ponad państwowej przestrzeni gospodarczej, w której działające w zmowie duże zagraniczne, czy ponadnarodowe firmy, bezkarnie i zupełnie niszczą podmioty polskie przy całkowitej bierności czy przy bezradnym przyzwoleniu naszych władz państwowych.
Koniec części IV
Opublikowane wcześniej części:
Część II – Celowość ekonomiczna stowarzyszeń branżowych
Część III – Państwowa prawna, finansowa i gwarancyjna obsługa eksportu. https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/08/dr-ryszard-slazak-korekcyjno-naprawczy-program-gospodarczy-czesc-iii/
[…] https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/08/dr-ryszard-slazak-korekcyjno-naprawczy-program-gospod… […]