Wojciech Sawicki – Do Posłów z Sejmowej Komisji Finansów w sprawie projektu bezczelnej lichwy

wojciech sawickiBEZCZELNOŚĆ jako określenie w polskim języku rozwiązań w przesłanym do Sejmu projekcie zmiany ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym nie oddaje istoty rzeczy. Bardziej adekwatne jest tu słowo CHUTZPA wzięte ze słownictwa żydowskiego. To co opisuje Autor w poniższym liście do każdego z Posłów Sejmowej Komisji Finansów ( wykaz poniżej) i w sąsiednich na stronie tekstach pt. „PROBLEM OSZUSTWA LICHWY” i „BANKOWY NADZÓR NAD POLSKĄ” pokazuje skalę przemocy finansowo – prawnej nad Polakami. Autor udowadnia na podstawie swojej konsekwentnej wielokrotnej korespondencji do wszystkich instytucji odpowiedzialnych za kwestię działalności kredytowej i nadzoru nad nią, że tego nadzoru w Polsce nie ma. Wręcz przeciwnie, banki zagraniczne sprawują nadzór nad Polską oraz jej obywatelami, za pomocą krajowych pomocników i bezczelnie ich grabią. Niezbędne jest dokonanie analizy aktów prawnych uchwalonych od początku roku, zwłaszcza związanych z finansami, a następnie wstecz aż do 1997 r. Wiele osób odpowiedzialnych za ten stan powinno stanąć  przed Naczelnym Trybunałem Narodowym.

Natomiast takie instytucje jak Komisja Nadzoru Finansowego i Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów powinny być zlikwidowane za to, że są narzędziem ponadnarodowych korporacji finansowych w przestępczym niszczeniu obywateli polskich. Także Rzecznik i Urząd Rzecznika Praw Obywatelskich powinny być zlikwidowane, ponieważ nie spełniają swojej roli obrony praw osobowych obywateli, a jedynie stanowią parawan osłonowy do szerzącego się bezprawia w Polsce. Pracownicy tych instytucji powinni mieć zakaz pracy przez 5 lat, coś w rodzaju „wilczego biletu”.

To co pisze Autor jest jedynie przysłowiowym czubkiem góry lodowej mechanizmu pieniądza wystającym na powierzchnię. Natomiast cały mechanizm pieniądza niczym część góry lodowej zanurzonej pod powierzchnią wody jest znacznie większym kosmicznym przekrętem, o którym można znaleźć na naszej stronie kilka tekstów i będą też następne.

Wojciech Sawicki jest członkiem Stowarzyszenia Klub Inteligencji Polskiej.

Redakcja KIP

 

Wojciech Sawicki

Do Posłów z Sejmowej Komisji Finansów

Zwracam się z apelem o nie przyjęcie rozwiązania, o czym piszę poniżej i z wnioskiem o wszczęcie postępowania wyjaśniającego.

Do Premiera, do Szefów NIK, NBP, KNF, UOKiK, RzPO, FK oraz do Ministra Finansów.

Dnia 2 czerwca 2015 r. został przesłany do Sejmu projekt zmiany ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym. Jednym z elementów tych zmian jest wprowadzenie do ustawy o kredycie konsumenckim wzoru, który ma określać: ’Maksymalną wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu’’, co ma zahamować lichwę, niczym nie ograniczoną i panującą od chwili poprzedniej nowelizacji tej ustawy w 2011 r. kiedy to usunięto limit dopłat i koszty pożyczek stały się dowolne.

Ośmielam się oświadczyć, że PRZEDSTAWIONA PROPOZYCJA JEST SKANDALEM.

Przypomnę, że 8 maja 2014 r. Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu tych zmian. Interweniowałem pisząc do MF 13 maja, bo podane parametry tego limitu kosztów wychodziły absurdalne i po podstawieniu do wzoru konkretnych danych RRSO było wielo-miliardowe.

Odpowiedź z MF dostałem dopiero po interwencjach w Kancelarii Premiera, 31 października. I wymuszone wyjaśnienie zmieniało to co wynikało z tych błędnych założeń RM z 8 maja.

Dodano następujące zdanie dotyczące tego limitu kosztów pozaodsetkowych: „- z zastrzeżeniem, że całkowity koszt kredytu, z wyłączeniem odsetek, nie może przekroczyć 100% całkowitej kwoty kredytu w całym okresie kredytowania”. Z całą mocą oświadczam, że tego nie było w materia-łach publikowanych po decyzji RM, a bez tego to był totalny absurd, teraz jest trochę mniejszy.

Zrobiłem ponowną analizę rachunkową tego limitu, która znowu dowodzi, że wcale nie ogranicza to kosztów, ani lichwy i tym samym grabieży Narodu, a tylko będzie łudzić społeczeństwo, że nad tym się panuje. I nie ma wątpliwości, że przedstawiona (nawet teraz z tym uzupełnieniem) propozycja, jest działaniem antyspołecznym i w interesie banków.

Interweniowałem do MF listem 19 listopada 2014 r., przesłanym do Wszystkich w kopiach tj. MF, KNF, NBP, UOKiK, NIK, RzPO, FK – i cisza – – żadnej reakcji nie było. Apelowałem dalej w imieniu rozsądku i uczciwości i po raz kolejny przesyłałem propozycję, jak to limitowanie lichwy należy rozwiązać – tak jak jest to stosowane i sprawdzone na całym świecie. Ten tekst ponownie tym Wszystkim, a teraz Posłom – załączam do przemyślenia.

I zmowa milczenia, aż teraz, znalazło się to w Sejmie. Z przykrością i z oburzeniem dodam, że wśród załączników do tego dokumentu nie znalazła się moja opinia przesłana na ręce Pani Małgorzata Hirszel – Sekretarz Stałego Komitetu Rady Ministrów, która przyjmowała te opinie. A jest tam za to bardzo wiele opinii parabanków i można zrozumieć, o co tu chodzi.

I zobaczmy. Cytuję wzór i jego opis z przesłanego projektu zmiany ustawy o kredycie konsumenckim Art. 36a. 1. Maksymalna wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu nie może być wyższa od sumy: 1) 25% całkowitej kwoty kredytu oraz – 2) 30% całkowitej kwoty kredytu wyrażonej W STOSUNKU ROCZNYM (- podkreślenie moje).2. Maksymalną wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu, o której mowa w ust. 1, oblicza się według wzoru:MPKK ≤ (K × 25%) + (K × n/R × 30%), gdzie poszczególne symbole oznaczają:MPKK – maksymalna wysokość pozaodsetkowych kosztów kredytu,K – całkowita kwota kredytu, n – okres spłaty wyrażony w dniach, R – liczba dni w roku.3. Pozaodsetkowe koszty kredytu w całym okresie kredytowania nie mogą być wyższe od całkowitej kwoty kredytu.

 (pkt. 2 jest tym uzupełnieniem po mojej interwencji z 13.V.2014 r. a pkt. 3 dodano po mojej interwencji z 19.XI.2014)

Wprowadza się tu pojęcie kredytu ‘’W STOSUNKU ROCZNYM , nie znanego w ekonomii i nawet zapytałem autora tego określenia, ile ma żon w stosunku rocznym. Teraz podano o co tu chodzi i mamy – np. kredyt 100.000 zł na 30 lat w stosunku rocznym to 3.000.000 zł., a nie 3.333 zł. i od 3 milionów liczony jest limit kosztów w drugim członie wg wzoru (z dodanym poza RM ograniczeniem). A dla 1000 zł na miesiąc to w tym stosunku rocznym 82,19 zł., a nie 12.000 zł. Bez komentarza…

Więc policzmy (ta analiza to to samo, co podałem w liście z 19 listopada 2014 r. (Minimalnie zmieniają się podane wartości, z uwagi na inny obecnie limit maksymalnego oprocentowania).

Dla pożyczki 1000 zł na 1 miesiąc, maksymalny koszt pozaodsetkowy wyniesie:

1000 x 25 / 100 + 1000 x 30 x 30 / 100 / 365 = 250 + 24,66 = 274,66 zł

Więc dla kredytu 1000 zł z takim kosztem pozaodsetkowym, RRSO = 1814,16%, a kwota do zapłaty = 1285,28 zł, a równoważny temu kredyt miał by oprocentowanie 342,34%. I obliczam, że koszt dopłat pozaodsetkowych jest 32,25 razy wyższy od odsetek od kredytu bez tych dopłat.

Dla kredytu 1000 zł na 30 lat, maksymalny koszt pozaodsetkowy wyniesie:

1000 x 25 / 100 + 1000 x 30 x 365 x 30 / 365 / 100 = 250 + 9000 = 9250 zł

Ale mamy ograniczenie tego kosztu do wysokości samego kredytu, czyli wyniesie to 1000 zł., więc dla kredytu 1000 zł z takim kosztem pozaodsetkowym, RRSO = 23,17%, a kwota do zapłaty = 6319 zł, co oznacza, że to ponad 6x więcej od kwoty pożyczonej. A równoważny temu kredyt miał by oprocentowanie 33,36% gdyby to były raty malejące, lub 21% w ratach równych.

I to anarchia, to kilkakrotnie drożej niż w ofertach banków i parabanków i to prezent dla nich. A w liście z 19 listopada napisałem nawet: I wygląda to gorzej jak sławny przekręt Jakubowskiej.

Dodam jeszcze, że dla pożyczki na rok RRSO = 166,66%, a na 5 lat RRSO = 56,34% i są to wartości abstrakcyjne, bo taki kredyt dostajemy z RRSO poniżej 10%. No i żeby było wesoło, podam, że dla pożyczki na jeden dzień, z dopuszczalnym tym wzorem kosztem pozaodsetkowym

– RRSO = 1.3558885852873160561397911766864e+35 i niestety nie wiem jak się nazywa liczba z taką ilością cyfr przed przecinkiem, wiem za to, że ten limit, znajdzie się w Księdze Guinessa.

Jest jeszcze jedna uwaga. Przedłożony projekt nie podaje (!), czy te określane limitem i wzorem pozaodsetkowe koszty, to mają być koszty wraz z odsetkami naliczonymi od nich, czy nie. Powyższe rachunki wykonałem w zrozumieniu, że te limitowane dopłaty, są kredytowane, jak to jest przyjmowane w praktyce bankowej. Ale gdyby te koszty pozaodsetkowe miały być traktowane wraz z odsetkami, to rachunek staje się niezwykle trudny do wykonania i nie możliwy do sprawdzenia przez kredytobiorcę. I sam ten fakt, jeszcze dodatkowo dyskwalifikuje projekt. Jest oczywiście mniej – dla jednego miesiąca RRSO = 1811,42%, zamiast 1814,16%. Dla dłuższych okresów ta różnica jest większa, ale to i tak nic nie zmienia.

Ludzie – Ratunku, co się dzieje !

Czy to ma być ograniczenie kosztów kredytów i lichwy, co jak wielokrotnie podawałem, w różnych wysokościach obowiązywało nieprzerwanie w ustawach od 1635 r., do haniebnej decyzji w 2011 r. I dzięki tej swobodzie, braku nadzoru i obojętności Rządu, mamy ponad 2x droższe kredyty od przeciętnej światowej, a roczne dochody banków to ok. 16 miliardów zł, co jest znaczącą pozycją w budżecie i to hamulec rozwoju gospodarczego Kraju.

I adresatów zapytuję, jak określić i ocenić Dyrektorów MF- Piotra Piłata i Panią Agnieszkę Wachnicką, (jako odpowiedzialną za ustawę w dokumentach sejmowych), a z którymi to właśnie korespondo-wałem. I niewyobrażalna jest dla mnie ich postawa odmawiająca kontaktów, podczas gdy to dzięki moim apelom do banków, tak wiele już poprawiono. Również tak i UOKiK się ocknął z kontrolą PKO bp (30.12.2013 r., na skutek mojej skargi do Komisji Europejskiej), wskazując wreszcie na nieprawidłowości, o które uparcie walczyłem od 2011 r. Dumny jestem z tego, ale na tych zmianach jak widać współ-adresatom listu, nie zależy, choć parę razy otrzymywałem od Nich słowa uznania. I gdyby do Pani Premier dotarła informacja o tym bezprawiu kredytowym, to było by wiele następnych abdykacji.

Z wyrazami nadziei

Wojciech Sawicki

W załączeniu (teksty obok na stronie KIP):

– Tekst dot. ograniczenia lichwy (ozn. jako Zał. 3)

– Podsumowanie tragedii kredytowej (ozn. jako Zał. 7)

(dla MF, NBP, KNF, UOKiK i wielu innych – to już uparcie po raz kolejny!)

  1. I z całą powagą podaję, że przedstawiony tu problem ograniczenia lichwy, to drobna część tej tragedii kredytowej i problemów do załatwienia, o co walczę. I w zgłoszonym teraz do Sejmu projekcie żaden z tych tematów nie istnieje (!!!). To np. nieprawdopodobny fakt, że w Polsce nie ma Nadzoru nad działalnością kredytodawców (nie wypełniony art. 20 Dyrektywy) i Wszyscy – MF, KNF, UOKiK, NBP oświadczają, że tego nie pełną. To np. odstępstwa od tej Dyrektywy, czy błędy w ustawie i casus, że nie ma oferty nie łamiącej prawa i bez oszustwa. I Wszyscy na to pozostają bierni i piszą mi, że to nie ich sprawa. NIK też. Zainteresowanym prześlę dokumentację dowodową.

WOJCIECH SAWICKI 22 czerwiec 2015 r.

p.o. Rzecznika Praw Kredytobiorcy

w.sawicki@op.pl, tel. 601361861

www.sawicki.cc/kredyty

Lista Posłów Sejmowej Komisji Finansów, którzy otrzymali indywidualnie listy Wojciecha Sawickiego

Komisja Finansów Publicznych
(okres działalności: 17-11-2011 – )*
* aktualny skład Komisji – 56 posłów

Comments

  1. nana says:

    To straszne. To straszne, że stworzono “naukę” której zwykły człowiek zrozumieć nie może. Ja nie mogę.
    Dlaczego nie jest możliwe, zamiast tych zawiłych fidrygałów powiedzieć, że bank pożycza na przykład 1.000zł, a do oddania będzie dajmy na to 1.500zł jako całość ostateczna i te 1.500zł będzie można rozłożyć na raty po 100zł czy 500zł. Dlaczego nie można ustalić jakiejś stałej sumy dodatkowej jako tzw. opłaty manipulacyjne – jak to się kiedyś nazywało w PRLu i biorąc kredyt człowiek wiedział, ile będzie spłacał i że nie będą mu bez przerwy naliczane jakieś bzdurne odsetki. Na mój rozum, jeżeli ja biorę kredyt w wysokości 1.000zł i muszę oddać 2.000zł, to według mnie muszę oddać o 100% więcej niż wzięłam.
    Nie znam nikogo, kto by mi mógł prosto i logicznie wytłumaczyć; dlaczego woli taki mi opowiadać godzinę pierdoły zamiast powiedzieć, że za tysiąc złotych pożyczone chce ode mnie dwa z powrotem. To mnie interesuje a nie żadne wzory i odsetki.
    Ale największym problemem jest to, że ludzie nie mają żadnego innego wyjścia niż się zadłużyć.
    Kiedyś, za PRLu, były Kasy Zapomogowo-Pożyczkowe. Z każdej pensji ludzie mogli wpłacać ileś tam do wspólnej kasy i potem dostawali kredyty bez odsetkowe w wysokości jakiejś wielokrotności zarobków.
    Dlaczego nie jest możliwe przywrócenie tego?
    Przecież pieniądze same w sobie są niczym. Wartość stanowi jedynie to, co można za nie dostać. Kto siedzi w tych bankach, że mu przyjemność sprawia gnębienie ludzi? Wszyscy mamy odczucie, że jesteśmy oszukiwani. Ale nie rozumiemy systemu, który to umożliwia. Ludziom należy wyjaśnić to prościej. Nie interesuje mnie, według jakiego wzoru mnie łupią, interesuje mnie to, że mnie łupią i ja nie chcę być łupiona.

    • Klub Inteligencji Polskiej says:

      Pani NANA
      Skomplikowanie systemu kredytowego i monetarnego ma prosty cel, żeby ludzie tego nie rozumieli. Ale ludzie to mało: żeby naukowcy z ekonomii tego nie rozumieli i zdecydowana większość profesorów ekonomii niewiele rozumie system kredytowy, a prawie wcale cały system monetarny, w którym kredyty są istotnym elementem. Cała nauka ekonomii i szerzej nauk społecznych została ukształtowana w ubiegłym wieku przez różne fundacje edukacyjne zakładane przez Rockefellerów, Rothschildów, Morganów, Carnegi itp. po to, aby programować myślenie naukowców, a za ich pomocą polityków i samych ludzi. W ekonomii najbardziej zagmatwany jest system monetarny, jako kluczowy jej element, aby ukryć gigantyczny, kosmiczny wręcz przekręt. W rezultacie tego programowania, a wręcz prania mózgów najpierw naukowców, a następnie zwykłych ludzi doprowadzono do tego, że dolar amerykański ma realne pokrycie w wytwarzanych dobrach i/lub majątku tylko w około 0,001 %, pozostałe waluty w około kilku procentach !!! Ten pieniądz bez pokrycia jest w istocie pieniądzem fałszywym, ale zabezpieczono jego istnienie prawem i siłą militarną anglosasów i ich kolonii, także europejskich.
      Cała nauka ekonomii, zwłaszcza przez ostatnie 30 lat, została ukształtowana dla potrzeb korporacji do kształcenia posłusznych niewolników systemu. Cała ta nauka nadaje się do wyrzucenia do kosza, ale siła inercji mentalności i nadzoru rodzin banksterskich nad państwami, w tym nauką w tych państwach hamuje zmiany w tym zakresie, które jednak są nieuchronne. One nadejdą i nastąpi przekształcenie tej ekonomii korporacyjnej w nową ekonomię obywatelską. Na stronie Klubu znajdzie Pani wiele materiałów na ten temat.
      Odnośnie Kas bezodsetkowych, w tym zapomogowo pożyczkowych tak było w PRL. Pożyczki i kredyty były udzielane przy niskim oprocentowaniu, bez żadnych ubezpieczeń, przy niskich prowizjach lub bez. Inne opłaty też były niskie. W okresie II RP było w Polsce około 1550 kas bezodsetkowych.
      W istocie rzeczy cały mechanizm pieniądza jest znacznie prostszy, niż się aktualnie go przedstawia.
      Trafnie wyraził to Henry Ford twórca koncernu słowami sprzed prawie wieku: „Jeżeli ludzie w kraju rozumieliby naszą bankowość i system monetarny,wierzę, że przed jutrzejszym rankiem wybuchłaby rewolucja”.
      Wkrótce będą na naszej stronie kolejne teksty objaśniające ten mechanizm.
      Pozdrawiamy
      Rada Redakcyjna KIP

Wypowiedz się