MON chce wydłużyć resursy polskim Kobbenom – fot. M.Dura
Program ORKA
Od kilku miesięcy panuje zupełna cisza, jeżeli chodzi o zakup okrętów podwodnych dla Marynarki Wojennej. Niestety może to oznaczać, że program zostanie przesunięty w czasie na okres „po wyborach parlamentarnych”. Jest to prawdopodobne także dlatego, że coraz częściej mówi się o wydłużeniu resursu dla okrętów podwodnych typu Kobben.
Nieco światła na sytuację programu Orka rzuciła interpelacja nr 31015 w sprawie procesu pozyskiwania nowych okrętów podwodnych dla polskiej armii, zgłoszona przez posła Marka Opiołę (PiS) w lutym br. Wyraził on zaniepokojenie opóźnieniami w procesie zakupu okrętów podwodnych oraz możliwością utracenia specjalistów, którzy odejdą po wycofaniu jednostek typu Kobben.
Odpowiedź wiceministra obrony narodowej Macieja Jankowskiego miała uspokoić posłów i pokazać, że wszystko przebiega zgodnie z planem. Posłów ta odpowiedź rzeczywiście uspokoiła, ale specjalistów obserwujących całe postępowanie już nie. Tym bardziej, że w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych i zmiany na fotelu prezydenckim, rządzący obóz polityczny będzie unikał decyzji, które mogłyby wzbudzić jakiekolwiek kontrowersje. Tymczasem wybór okrętu podwodnego takie niepożądane dyskusje na pewno by wzbudził.
Co z Kobbenami?
Poseł Opioła w pierwszej kolejności chciał się dowiedzieć o szczegółach planów w odniesieniu do obecnie wykorzystywanych pięciu okrętów podwodnych – „jednego okrętu typu 877E oraz czterech okrętów typu 207 Kobben”. Według jego informacji jednostki te mają być sukcesywnie wycofywane z eksploatacji do 2022 r., a więc pozostanie pytanie, w jaki sposób „będzie przebiegał proces szkolenia załóg okrętów podwodnych w czasie pomiędzy pozyskaniem nowych, a wycofaniem aktualnie posiadanych jednostek”.
Z odpowiedzi ministra Jankowskiego wynikało wyraźnie, że „Specjalistyczne obsady posiadanych okrętów podwodnych będą stanowiły podstawowy element organizacyjno-etatowy na nowo pozyskiwanych okrętach podwodnych nowego typu”.
Problem z załogami z wycofywanych Kobbenów, resort obrony chce rozwiązać w najprostszy sposób rozpoczynając proces wydłużania resursów dla tych jednostek pływających. „Marynarka Wojenna, po przeprowadzonych w ostatnich latach remontach okrętów podwodnych typu Kobben oraz na podstawie oceny faktycznego stanu technicznego, podjęła działania w celu zmiany normy docelowej eksploatacji planowanych do wycofania w najbliższych latach okrętów. Przedłużenie docelowej normy eksploatacji umożliwi utrzymanie niezbędnego poziomu wyszkolenia załogom okrętów podwodnych, jak i prowadzenie działalności operacyjnej przez Marynarkę Wojenną”.
Nie będzie leasingu?
Wiceminister Jankowski potwierdził również, że nie są obecnie rozpatrywane tzw. „alternatywne” sposoby pozyskania okrętów podwodnych, czyli leasing. Jest to bardzo mocne uderzenie w całą grupę byłych oficerów Marynarki Wojennej, którzy starają się udowodnić, że to właśnie leasing okrętów typu 212A może pomóc w uratowaniu załóg odchodzących wraz z Kobbenami.
Według Jankowskiego: „Wnioski wynikające z przeprowadzonej analizy i konsultacji w ramach dialogu technicznego wskazują, że na rynku uzbrojenia możliwe są do pozyskania w krótkim czasie okręty podwodne spełniające wymagania dla programu ORKA. Dlatego też na obecnym etapie realizacji zadania nie przewiduje się braku możliwości pozyskania nowych okrętów podwodnych do 2022 r., a co za tym idzie alternatywnych sposobów zabezpieczenia zdolności operacyjnych Marynarki Wojennej”.
Nie będzie opóźnień w programie Orka
Poseł Opioła chciał na końcu swojej interpelacji dowiedzieć się „jak opóźnienia w realizacji programu ORKA wpłyną na proces modernizacji technicznej i osiąganie zdolności obronnych w Siłach Zbrojnych RP, a co za tym idzie na stan bezpieczeństwa państwa?”.
Jednakże wiceminister Jankowski wyraźnie zaprzeczył, by w ogóle miało dojść do jakiegoś opóźnienia. „Rozbudowa i modernizacja floty Marynarki Wojennej, realizowana w ramach Programu Operacyjnego – Zwalczanie zagrożeń na morzu, obejmuje m.in. zadanie dotyczące pozyskania trzech okrętów podwodnych nowego typu, z czego dwóch pierwszych okrętów do 2022 r., a trzeciego po tym roku. Środki finansowe na realizację tego przedsięwzięcia do 2022 r., zostały zabezpieczone w zatwierdzonym przez Ministra Obrony Narodowej w dniu 20 lutego br. Planie modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP w latach 2015-2022”.
Niestety nie uzyskaliśmy jak na razie potwierdzenia z resortu obrony: czy i jakie okręty będą miały przesunięte resursy oraz czy MON rzeczywiście definitywnie zrezygnował z projektu leasingowania okrętów podwodnych.
Zapytaliśmy również resort obrony, czy przeprowadzono badania dotyczące ilości osób obecnie pływających na okrętach podwodnych, które będą chciały i mogły (ze względu na wiek, wyszkolenie, rozwój kariery, awanse i niskie etaty okrętowe ograniczające oficerom starszym stopniem możliwość pozostawania na okrętach podwodnych) służyć na wprowadzanych w przyszłości Orkach.
Bo być może cała dyskusja o dużej ilości specjalistów, która zostanie bezpowrotnie utracona po wycofaniu pierwszych Kobbenów jest w ogóle niepotrzebna i na nowych okrętach podwodnych trzeba będzie po prostu kompletować załogi od początku. Niestety i na to pytanie jak na razie nie uzyskaliśmy od MON odpowiedzi.
Maksymilian Durakontakt@defence24.pl
25 komentarzy
enek Dzisiaj, 28 Maja, 11:04 Niech milczą dalej, przy najbliższych wyborach Polacy im podziękują.
Biurokracja Dzisiaj, 28 Maja, 10:12 Może z litości same zatoną, urzędnicy są najważniejsi.
kpiarz Dzisiaj, 28 Maja, 9:29 Co z tymi okrętami? Ano nic – zmienia się ekipa rządząca, wieje nowy wiatr historii to i oferenci nie zaoferują łapówki dotychczas rządzącym, bo się boją, że pójdzie na zmarnowanie, bo następcy mogą anulować kontrakt. A bez min. 10% obecna ekipa nie wybierze oferenta… 😉
Azuxet Dzisiaj, 28 Maja, 2:44 To bardzo ciekawe, zastanawiam się czy MW po zakupie dwóch OP w powiedzmy 2020 (data gotowości operacyjnej, lub wstępnej gotowości operacyjnej) będzie posiadała na stanie inne okręty. Wydawało mi się jakiś jeszcze miesiąc temu, że wycofane zostaną tylko okręty typu „Kobben”, zaś ORP „Orzeł” pozostanie w służbie co najmniej do 2030 roku. Jednak zwiększenie zamówienia na helikoptery ZOP wręcz zmusiły mnie do stwierdzenia, że docelowo Marynarka Wojenna zostanie z 3 OP na stanie, lukę wypełnią helikoptery. Czy to ma sens i czy dobrze wnioskuję? Co sądzicie?
Tomasz K. Dzisiaj, 28 Maja, 2:18 DCNS już podesłało nam jeden symulator okrętu podwodnego Scorpene prawdopodobnie się właśnie na nie zdecydujemy, wiec może by i drugi podesłali, albo byśmy z nimi mogli poćwiczyć na jednym atomowym okręcie Rubis, sadzę, że ze wszystkimi można by się dogadać …
robinek68 Dzisiaj, 28 Maja, 0:35 Gostek z pisu zatroskany a jak zrobią przetarg to będzie wycie, że nie polska stocznia i Macierewicza, naczelnego rozwalacza wszystkiego, płacz o anulowanie przetargu jak w przypadku Caracala.
[sic!] Dzisiaj, 28 Maja, 0:28 A26 od Kockumsa i to czysto myśliwskie OP na początek.
Rakiety manewrujące od początku to koń trojański.
a) MdCN (Francja) na razie przeprowadziła test pierwszej rakiety z pokładu okrętu, wersja spod powierzchni na razie na papierze
b) Tomahawka raczej nie pozyskamy bez zgody Waszyngtonu na każdorazowe odpalenie (w Jemen aktualnie moglibyśmy postrzelać w tych wstrętnych szyickich terrorystów i pomóc tym kochanym i miłującym pokój, równouprawnienie, demokrację i Chrześcijan Arabów)
c) dla NDR-u (NSM Konsberga na Jelczach) nie jesteśmy w stanie pozyskać zdolności wyśledzenia celu w odległości 200km a co dopiero mówić o zanurzonych op i rakietach o zasięgu 1000km oddalonych od Warszawy o 5000km
Indie dopiero niedawno postawiły na paru hektarach park antenowy i gadają skrycie ze swoimi zanurzonymi okrętami Można oczywiście po GPS-sie strzelić w Moskwę i po raz drugi w historii zniszczyć cerkiew kremlowską
oli Środa, 27 Maja 2015, 23:43 a może mają problem z pozyskaniem rakiet manewr?
m963 Środa, 27 Maja 2015, 23:09 Tu akurat przykład helikopterów ale wystarczy poszukać jak się torpeduje poselską dociekliwość.http://telewizjarepublika.pl/niesiolowski-przerwal-posiedzenie-komisji-obrony-wystraszyl-sie-ze-przeglosujemy-dezyderat-ws-przetargu-na-smiglowce,20292.html
może chwilówka na OP Środa, 27 Maja 2015, 22:56 są hydrografy i motorówki. Wyposażyć je w tomahawki co tam je kupować chce niejaki Niesiołowski oszołom zresztą i jesteśmy potęgą na Bałtyku;
prawnik Środa, 27 Maja 2015, 22:36 Układ jest jasny- Amerykanie dostali rakiety, Francuzi śmigłowce więc okręty dostaną Niemcy. Jest to zapewne już ułożone politycznie tak jak w przypadku śmigłowców. Bo kto przy zdrowych zmysłach uwierzy, że Mielec (Sikorsky) przygotował nieświadomie ofertę z błędem formalnym (cena w USD a nie w PLN) co było przyczyną jej eliminacji. Przy tej wartości i sztabach prawników przy tym pracujących…. Musiało to być zrobione świadomie.
Baldwin Dzisiaj, 28 Maja, 10:59 Gdyby Amerykanie zaoferowali nam uzbrojonego UH-60M a nie nieuzbrojonego S-70i, to myślę, że cieszył by się Mielec a nie Radom i Łódź. A tak, oferta MUSIAŁA zostać odrzucona. Gdyby przyjęto ofertę Sikorskyego to dopiero było by gadanie, że kupujemy stary amerykański, nieuzbrojony złom nadający się tylko na wycieczki VIP-ów z PO.
Zdenerwowany Środa, 27 Maja 2015, 22:36 A okrętów jak nie było tak nie ma!!! Tylko etaty urzędnicze się mnożą jak rachunki za ośmiorniczki.
Typhoon Środa, 27 Maja 2015, 21:42 Brak kasy 🙂 a nie mówiłem. Dalej fantazjujcie na temat tomahawków i F-35
Jack Bauer Środa, 27 Maja 2015, 21:26 Najlepiej byłoby wyprosić dla znaczącej grupy naszych podwodniaków staże u sojuszników.
kzet69 Dzisiaj, 28 Maja, 10:40 Po co staże u kogoś skoro Niemcy chcieli dać w leasing 212?
niezainteresowany Środa, 27 Maja 2015, 20:09 A co z projektem holownik, miecznik, czapla. Ile może trwać postępowanie. Może nie powinni tego robić wojskowi, którzy nie zdobywali w tej dziedzinie wykształcenia. Może powinni być doradcami, ekspertami ale postępowanie powinni przeprowadzać specjaliści. Wojskowy ma odprawy, szkolenia, strzelanie, służby i tysiące innych poza przetargowych zajęć. Przetarg to 1/100 jego czasu. Dlatego trwa to tak długo. Panie Mroczek. Czapla i Miecznik kiedy Pan ogłaszał, że ruszą? W 2014 i co i nic. Orka nie ruszy przed 2016. A pierwszy nie zejdzie przed 2025. Kobbeny może będą stały przy nabrzeżu ale nie zanurzą się. Brak części, nieopłacalność remontów. Nikt nie podpisze przedłużenia docelowej eksploatacji bez ograniczeń w zanurzaniu. Panowie to jest zabytek. Stocznie nie chcą ich już remontować bo wszystko się sypie. Zresztą nie są konserwatorami zabytków. Tam zamiast załogi potrzebni kustosze.
Zygfryth Środa, 27 Maja 2015, 18:56 Robią to pod publikę, jak PZPN z orzełkiem, nie miało być ,a jest;
[sic!] Środa, 27 Maja 2015, 23:59 Niewiele chyba żeś zrozumiał ze sprawy z logiem PZPN-u, najważniejsze aby było z logo do którego się dysponuje prawami. A z orzełkiem czy bez to bez znaczenia. “By żyło się lepiej” .
Zygfryth Środa, 27 Maja 2015, 18:50
Szkoda tylko, że nie wiemy wszystkiego na ten temat o co kaman, w co oni grają na co czekają…
Misiura Środa, 27 Maja 2015, 18:42 W kontekście szkolenia i posiadania konkretnych zdolności nie chodzi o ludzi ale o proces i system. Jeżeli się go przerwie to trzeba będzie zaczynać od nowa co będzie trwało długie lata. Nabycie sprzętu nie jest tożsame z gotowością do jego wykorzystania. Nie chciałbym abyśmy przerabiali to co zrobiono w UK gdy wycofano wszystkie samoloty pokładowe a teraz zaczynają szkolenie od zupełnego zera.
Niemniej wiek okrętów typu “Kobben” nie napawa optymizmem i nie najlepiej świadczy o naszych siłach zbrojnych oraz procesie zakupu nowego sprzętu.
Typhoon Środa, 27 Maja 2015, 21:41 Bo można było podarować sobie Caracale a wcześniej Leopardy ! Eksploatować i modernizować nadal PT-91 Twardy, a także zwiększyć liczbę Sokołów.
W leasing można wziąć Gripeny a nie OP! Zacząć negocjacje z Saab-em dot. OP i Gripena
Program “Wisła” nie podlega dyskusji- PIORYTET Od razu nie zrobi się nic! Braku pieniędzy nie przeskoczysz, to tak a pro po do fantastów-marzycieli o Tomahawkach i F-35 ! 🙂
Rafale Środa, 27 Maja 2015, 18:09 Nie chcę być złośliwy, ale czy te Kobbeny, to jeszcze w ogóle opłaca się utrzymywać i mają jakiekolwiek nowoczesne uzbrojenie?
chateaux Dzisiaj, 28 Maja, 7:07 A czy miały jakiekolwiek nowoczesne uzbrojenie, nie mówiąc o wyposażeniu, nasze wycofane już wiele lat temu ze służby po-sowieckie okręty typu Foxtrot – rówieśnicy naszych Kobenów? Nawet nasz najnowocześniejszy okręt ORP Orzeł typu Kilo, wyposażony jest w układ kontroli ognia Murena MWU-110EM, zdolny do jednoczesnego przeprowadzenia dwóch ataków oraz manualngo śledzenia trzech innych celów, podczas gdy amerykański układ Mk. 113 Mod 10 jednostek typu Sturgeon i wczesnych okrętów typu 688, już na początku lat 70. zapewniał jednoczesne prowadzenie 20 analiz TMA i obsługi 10 celów w jednostce czasu.
realista Środa, 27 Maja 2015, 15:11 To która to już wersja modernizacji MW??? Widzę, że dalej MON udowadnia, że przesuwanie dat przyjęcia OP na stan to nie opóźnienie… 🙂 Pierwszy plan wymiany OP zakładał, że 1 OP wejdzie na stan już w 2017 roku (rok szkoleń – czyli wodowanie teoretycznie w 2016 roku)…a teraz to już lecą z datami 2019…2020-2022, a może i 2030 rok. Oby Norwegia wyzbywała się swoich OP ULA (typ 210Mod), może choć tak się zmodernizujemy
[…] zza: https://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/05/co-z-okretami-podwodnymi-dla-marynarki-wojennej/ […]