Zamieszczamy dwa ciekawe materiały opublikowane w „Wolnej Polsce” pt. „Pierwsze żydowskie kłamstwo: fabrykacja Starego Testamentu o tym, że Izraelici byli niewolnikami w Egipcie” i w „Racjonaliście” pt. „Mity i oszustwa biblijne” oraz dyskusję nad tymi tekstami na stronie Neon24. Redakcja.
Pierwsze żydowskie kłamstwo:
fabrykacja Starego Testamentu o tym, że Izraelici byli niewolnikami w Egipcie
Wydaje się, że żydzi skłamali o swojej historii w Starym Testamencie [ST]. Przeważające nowe dowody najlepszych egipskich i izraelskich badaczy pokazują, że żydzi nigdy nie byli niewolnikami w Egipcie.
Gdyby żydzi żyli w Egipcie przez stulecia jako niewolnicy,
to na pewno zauważyliby piramidy i Sfinksa?
Dziwne, o żadnym z tych cudów architektonicznych świata
nie ma nawet jednej wzmianki w Starym Testamencie!
Żydzi kłamią. Oni zawsze kłamali. I na pewno żydzi kłamią dzisiaj o wszystkim co wiąże się z nimi i z ich brudną historią.
Więc biorąc pod uwagę to, że zniszczyli Amerykę, Rosję, Niemcy i wiele innych państw poprzez lobotomię psychiczną i kastrację finansową ich wszystkich, nie powinno zaskakiwać to, że żydzi sfałszowali swoja historię od samego początku.
Albo ujmując to bardziej treściwie słowami egipskiego lekarza o nazwisku Ashraf Ezzat:
„Prawda jest taka, że starożytny Egipt nigdy nie miał żadnych faraonów ani żadnych Izraelitów. Egipt nigdy nie był terenem ‚eksodusu’, a Palestyna nigdy nie była Ziemią Obiecaną”.
Mając poparcie każdego renomowanego eksperta na świecie, Ezzat twierdzi, że starożytna historia Hebrajczyków jaką znamy dzisiaj opiera się na jednym kolosalnym kłamstwie – że wydarzenia opisane w Egipcie, jeśli w ogóle miały miejsce, naprawdę wydarzyły się w Arabii. Co oznacza, że zgodnie z jego wersją, bajki o Józefie, Mojżeszu i ‚wyjściu’ mogła być prawdą, ale miejsca w których rzekomo wystąpiły są fałszywe.
Dla przeciętnego człowieka, to wydawałoby się bezpodstawnym twierdzeniem, gdyby nie popierały go świadectwa czołowych egiptologów świata, od Jamesa Henry’ego Breasteda do Donalda Redforda do Israela Finkelsteina. Nawet niektórzy izraelscy eksperci zgadzają się, łącznie z szefem archeologii w Tel Aviv University. Prof. Ze’ev Herzog w artykule z 1999 w Ha’aretz, napisał:
„Izraelici nigdy nie byli w Egipcie, ani nie wędrowali po pustyni, nie podbili ziemi kampanią wojskową, ani nie przekazali jej 12 plemionom Izraela”.
Przejście przez M Czerwone – ROSSELLI (1439-1507)
[LD: ST mówi, że Bóg pomógł rozdzielić fale M Czerwonego, pozwalając Jego Wybranemu Narodowi przejść w cudowny sposób na drugą stronę, kiedy uciekali przed ścigającą ich armią faraona. Kiedy tylko armia egipska wkroczyła w ten sam rozstęp wody, Bóg pozwolił falom wrócić ogromną spadającą ścianą na głowy złych Egipcjan, którzy wszyscy zostali zatopieni.
Zabawna ciekawostka: „Przechodnie M Czerwonego” = politycznie niepoprawny eufemizm Monty Pythona dla żydów”. [LD]
Trzeba powiedzieć, że to odkrycie ma ogromny wpływ na wszystkie główne monoteistyczne religie świata: judaizm, chrześcijaństwo i islam, które wszystkie opierają się na bardzo błędnej słuszności co do tych wątpliwych legend ST.
Dla dr Ezzata, wytropienie prawdziwej historii jest sprawą obrony reputacji jego znakomitej ojczyzny, najstarszej znanej ludzkiej cywilizacji, tajemniczej krainy piramid i Sfinksa. Ezzat chce tylko odkryć prawdę zakopaną głęboko pod 2.000 lat celowego i szkalującego przekłamania kultury, która dała podstawy monoteistycznym religiom, które obszernie „pożyczono” z egipskiej kultury, ale zapomniano wymienić źródło, które ich dobrze znane rytuały uznali za własne.
Ezzat pracował nad tym tematem kilka lat na swojej witrynie [his Pyramidion website], ale teraz zrobił ogromny krok naprzód publikacją książki „Egipt nie znał ani faraonów, ani Izraelitów” [Egypt Knew No Pharaohs Nor Israelites] – zdjęcie powyżej. Książka dostępna za jedyne $5 w wersji kindle i zawiera wiele wartościowych linków na żywo, w tym słynny esej Breasteda „Świt sumienia” [Dawn of Conscience] i kształcące materiały rzymskiego pisarza Plutarcha, egiptologa Donalda Redforda, i współczesnego reportera Juana Cole’a wykorzystującego dane encyklopedyczne archiwisty Petera Myers’a.
Książka jest prawdziwym skarbcem obiektywnej historii biblijnej, niezbędnej przeciwwagi dla nadmiaru materiału niewiarygodnego religijnego nawracania [proselytization], które wszędzie szkodzi obiektywnym uczonym przyjmowaną przez nich dezinformacją.
Obrona szanowanej tradycji Egiptu
Liczne sprawy zmusiły Ezzata do stanięcia na ścieżce śledczego oszustwa biblijnego, które krytykuje starożytny Egipt jako niemoralne, trzymające niewolników społeczeństwo.
Pierwszą podpowiedzią było to, że ST nigdy nie wspomniał o piramidach. czyniąc autorów tego dokumentu pierwszymi i jedynymi odwiedzającymi Egipt, którzy nigdy nie wspomnieli o tych wywołujących grozę budowlach.
Argumentem Ezzata, popartym solidnymi badaniami empirycznymi, jest to, że wydarzenia opisane w ST miały miejsce w południowo-zachodniej Arabii, w prowincji zwanej Misraim lub Misr, teraz w pobliżu dzisiejszego Jemenu, który jest miejscem prawdziwego urodzenia plemienia Izraela.
Drugą podpowiedzią był teren, który w ST bardziej przypomina pagórkowaty teren Arabii niż płaskiego Egiptu. Również Biblia opisuje susze których nigdy nie było w Egipcie, a tylko wahania w zalewaniu Nilu. Ezzat twierdzi, że liczne inne wydarzenia przypisane obszarowi współczesnej Palestyny faktycznie miały miejsce dużo dalej na południowym wybrzeżu M Czerwonego. Ponadto nawet bardziej wymowny szczegół w historii Józefa była karawana wielbłądów niosąca „gumę, balsam i mirrę”, które były produktami arabskiego handlu, a nie egipskiego.
Trzecią, najbardziej wymowną podpowiedzią było pojecie niewolnictwa, którego, jak twierdzi Ezzat, nigdy nie praktykowano w Egipcie do czasu kiedy Grecy i Persowie przywieźli je ze sobą 1.000 lat po rzekomych czasach Mojżesza i Józefa.
Niektóre historyjki twierdzą, że piramidy budowali niewolnicy, ale historia pokazuje, że budowali je chętni wolontariusze, co potwierdza wioska budowniczych piramidy [as the village of the pyramid builders attests].
I czwartą podpowiedzią tego 1.000-letniego oszustwa ST było określenie ‚faraon’, którego nie ma w żadnym egipskim dokumencie. Ale lider plemienia Mizraim miał na imię Faraon, co zmieniło hebrajski na grecki i wykreowano nikczemnego faraona wiele stuleci później na łatwą do pokazania sztuczką. Egipt, jedna z najlepiej udokumentowanych starożytnych cywilizacji, ani razu nie użył określenia ‚faraon’.
Jest to naprawdę bajka o dwu Egiptach. Egipt wymieniony jest w Biblii około 700 razy, zaś w egipskich dokumentach historycznych Izraelitów nie wymieniono ani razu.
Herodot, historyk z V wieku pne, powszechnie uważany za „ojca historii”, nigdy nie wspomniał o faraonach, a tylko o królach. Herodot nigdy nie wspomniał o Izraelu, wielokrotnie wspominał Palestynę, Syrię i Fenicjan, a nigdy nie wspomniał o żydach czy Kananejczykach, i nigdy nie wspomniał o żadnej żydowskiej świątyni.
Ale bardziej niż wszystko inne, to obraza wyjątkowo światłej filozofii religijnej starożytnego Egiptu – praktyk moralnych, które nigdy nie miały sobie równych w cywilizacjach które były później – zmusiła Ezzata do obrony honoru niezwykłej kultury, która przetrwała przez większą część 3.000 lat, dłużej – zauważmy – niż jakakolwiek inna kultura w historii świata.
„Oszukańcze wiązanie historii o Mojżeszu i jego faraona splamiło wizerunek jednej z najwspanialszych cywilizacji ludzkości” – pisze Ezzat. „Starożytnemu Egiptowi cios w plecy zadał ten fałsz trwający 2.000 lat. I to oszustwo może trwać dalej, jeśli nie ujawnimy prawdy o historiach izraelickich i ich arabskim pochodzeniu i oszustwie Septuaginty”. [grecka wersja ST]
„Starożytnemu Egiptowi cios w plecy zadał ten fałsz trwający 2.000 lat!”
Skorumpowani żydowscy tłumacze
W II w pne hebrajską Biblię [ST] przetłumaczono z aramejskiego na grecki w legendarnej Bibliotece Aleksandryjskiej. 70 żydowskim skrybom, stąd tytuł – Biblia Septuaginta, Ptolomeusze wyznaczyli to zadanie, kiedy sprytnie zastąpili tego żałosnego lidera plemiennego – Faraona, potężnym Egiptem i jego królem. Grecka wersja, z tym złośliwym przekręceniem starożytnej historii, od tego czasu była źródłem wszystkich przekładów Biblii na całym świecie.
Oszustwo Septuaginty było rezultatem grecko-żydowskiego sojuszu bardzo podobnego do współczesnego amerykańsko-izraelskiego. (Kontrolowanie i manipulowanie światowymi superpotęgami – starożytnej i nowoczesnej – jest oczywiście starym żydowskim talentem występującym również w starym żydowsko-perskim układzie, który doprowadził do uwolnienia z niewoli babilońskiej i do zmowy w Cesarstwie Rzymskim w celu kontroli i ograniczenia chrześcijaństwa.)
Zastąpienie arabskiego miasta Mizraim / Misr faraońskim Egiptem w opowieściach o patriarchach nie tylko zniekształciło opowieści izraelickie, ale i historiografię całego starożytnego Bliskiego Wschodu.
Niebezpieczeństwa jakie przedstawia to przekłamanie w nowoczesnych czasach są liczne.
Numer jeden – nowoczesnych Egipcjan odcięto od ich własnej kultury.
Numer dwa – kłamstwa przedstawione w Biblii które przedostały się do innych religii stanowią niebezpieczeństwo oparte na błędnej informacji.
Na przykład salafici, zatwardziali islamiści i dżihadyści, chcą zdemolować wszystkie monumenty i świątynie starożytnego Egiptu, łącznie z piramidami i Sfinksem, bo uważają, że są to czczone bożki faraona, choć odrzucają prawdziwe słowo Boga dostarczone przez Mojżesza.
Tak więc tu jest ograniczony spisek masowego mordu oparty na bajce o żydowskich niewolnikach budujących piramidy.
Bajka o eksodusie jest o niewolnikach pracujących przez 400 lat stałej niewoli. O fiasku zamordowania Józefa przez jego braci mówią Koran i Biblia. Bracia sprzedali go Iszmaelitom, a nie Egipcjanom, za 20 szekli w srebrze (Rdz 37:26-28).
Oszustwo Septuaginty powtarzane przez współczesnych filmowców było widoczne w ostatnim filmie Ridleya Scotta (fiasko kasowe!) – „Eksodus: bogowie i królowie” [Exodus: Gods and Kings].
Egipt zakazał pokazywania go za „syjonistyczne podejście do historii”. To samo oszustwo dokonywane przez żydów przez 3.000 lat – zmienianie historii by ogłupić publiczność – nadal dokonuje dzisiaj Hollywood.
Mimo że akcja filmu „Eksodus: bogowie i królowie” toczy się w Egipcie, to faktycznie go tam nie zobaczycie. Zdaniem czasopisma Deadline (i mówi o tym Ezzat), adpatacja Scotta biblijnej opowieści o Mojżeszu weszła w konflikt z egipskimi cenzorami. Abdul Sattar Fathi, szef egipskiego zarządu cenzury krajowej ostro skrytykował film, powołując się na „błędy historyczne” takie jak twierdzenie, że żydzi budowali piramidy, i pokazywanie Mojżesza jako generała, a nie proroka.
„Ponadto” – powiedział Fathi – „pokazuje starożytnych Egipcjan jak motłoch prześladujący spokojnych żydów. Nasz zarząd zakazał filmu z szacunku do uczuć Egipcjan”.
(Spokojni żydzi, to mi się podoba. Może jedyny przykład w historii spokojnych żydów. Nic dziwnego, że tylko Hollywood mógł wymyślić pojęcie spokojnych żydów, na pewno rodzaj istoty ludzkiej której nigdy wcześniej nie widziano w historii. Powiedzcie Palestyńczykom o spokojnych żydach.)
Mówi Ezzat, który pozostaje skrupulatnie bezstronny jeśli chodzi o współczesną politykę, Egipt nie jest miejscem gdzie wydarzyła się ta historia.
W tamtych czasach nie było tam Izraela
Żydzi kłamią. Ile jeszcze potrzebujesz nowoczesnych przykładów? 6 milionów zmarłych w holokauście, którego nigdy nie było? Ludzie na całym świecie płacą odszkodowania za zbrodnie których nie popełnili, i wrzucani są do więzienia kiedy poproszą o dowód na te zbrodnie. Żydowska firma produkuje trującą żywność, a żydowski rząd zmusza ludzi do jej konsumpcji. Żydzi mordują tysiące nieuzbrojonych wieśniaków i nazywają to samoobroną, wszczynają wojny na całym świecie metodą tajnych manipulacji rządami które sobie kupili.
Obecny izraelski podżegacz Benyamin Netanyahu powiedział ostatnio w przemówieniu, że naród żydowski budował Jerozolimę 3.000 lat temu. Kolejne żydowskie kłamstwo.
Ezzat mówi – nie.
„Naród żydowski nie budował Jerozolimy 3.000 lat temu, czyli w 1000 r. p.n.e… Nie było żadnej egipskiej inwazji geograficznej Palestyny z Egiptu przez byłych niewolników w latach 2200 p.n.e… Kronika wydarzeń panowania Ramzesa II na ścianie w Luksorze nie wie nic o niewolnikach czy ich ucieczkach na Półwysep Synajski. Egipskie źródła nigdy nie słyszały o Mojżeszu ani 12 plagach”.
Jerozolima nie tylko nie była zbudowana przez prawdopodobnie nieistniejący wtedy „naród żydowski” w 1000 r. p.n.e., ale prawdopodobnie nawet nie była zamieszkana w tamtym czasie historii. Jeruzalem wydaje się być opuszczona w latach 1000-900 p.n.e., tradycyjnych datach zjednoczonego królestwa za Dawida i Salomona.
Dlatego Jerozolima nie była ‚miastem Dawida’, bo nie było tam miasta w którym mówi się iż mieszkał. Nie ma żadnych śladów po wspaniałych pałacach, albo nie znaleziono wielkich rzeczy w archeologii z tego okresu, a asyryjskie tablice, które zapisywały nawet drobne wydarzenia na Bliskim Wschodzie, takie jak działania arabskich królowych, nie wiedzą nic o żadnym wielkim królestwie Dawida i Salomona w geograficznej Palestynie.
Absolutnie nic.
Palestyna nie była ojczyzną królestwa Izraela i opowieści o jego wczesnych patriarchach. Początek judaizmu i opowieści o Abrahamie, Izaaku, Józefie i Mojżeszu miał miejsce w Arabii i w Jemenie, pisze Ezzat. Rażące niepowodzenie archeologii biblijnej w krainie Palestyny jest głównie ze względu na całkowicie błędne założenie i sprytne fałszowanie Biblii – Septaguinty (przez tych samych podłych drani, którzy teraz manipulują naszymi wiadomościami i materiałami edukacyjnymi).
Egipskie źródła pisane sięgają do 1870 r. p.n.e. Ani śladu Izraelitów.
Niewolnictwo było powszechną tradycją w Arabii, ale nie w Egipcie. Niewolnictwo nie dotarło do Egiptu aż „do VII do IV wieku p.n.e., na skutek inwazji perskich / greckich”.
Ta tradycja niewolnictwa trwa dalej w Jemenie, gdzie obcokrajowcom nie wolno podejmować pracy bez tubylczego sponsora zwanego kafeel, który kontroluje każdy aspekt ich życia.
W swojej przełomowej teorii „Biblia przyszła z Arabii” [Bible Came from Arabia] dr Kamal Salibi odkrył ponad 100 nazw miejsc w Arabii i Północnym Jemenie, które zdumiewająco odpowiadają tym wymienionym z Torze, pisze Ezzat.
„Umieszczenie Izraelitów z powrotem na ich rodzimym arabskim gruncie nie będzie już czynić wszechobecnej przyszłości niewolnictwa w opowieściach o Józefie i Mojżeszu obcą albo niewytłumaczalną, czy murów i fortyfikacji górskich wiosek zrujnowanych przez Jozuego nierealnymi i nieweryfikowalnymi.
„Ziemia która Jozue podbił była małym terytorium w Północnym Jemenie. Egipt z Biblii to nie Egipt z Doliny Nilu, ale marne miasteczko na południowo-zachodniej pustyni starożytnej Arabii zwane Mizraim albo Misr po hebrajsku i arabsku.
„Eksodus miał miejsce w dużo skromniejszy sposób i na dużo mniejszą skalę w marnej małej wiosce w starożytnej Arabii Saudyjskiej” – pisze Ezzat.
„Skoro Egipt nie znał faraonów, to nie potrzeba mówić, że Egipt nigdy nie znał Mojżesza. A skoro Mojżesz nigdy nie postawił stopy w Egipcie, to mapa drogowa eksodusu do Ziemi Obiecanej musi zostać przerysowana”.
Koncepcja światowej harmonii
Kłamstwa rozpoczęły się dawno temu. Według ST, napisanego przez żydów, starożytny Egipt to kraina bałwochwalstwa, tyranii i niewolnictwa.
To na to szkalowanie Ezzat się jeży, bo nakazy starożytnej religii Egiptu stały się w całości splagiaryzowane przez jej chrześcijańskich i muzułmańskich następców.
„Maat to egipskie pojęcie światowej harmonii opartej na sprawiedliwości, równowadze i prawdzie. Maat, albo dama prawdy, uosabiana przez starożytnych Egipcjan w postaci damy z piórkiem prawdy na głowie i trzymającej wagę sprawiedliwości, jest kodeksem etycznym, którym powinni się kierować wszyscy Egipcjanie, łącznie z monarchami” – pisze Ezzat.
Nieżyjący prof. Breasted, w pieknym wprowadzeniu do swojego klasyku z 1933 „Świt sumienia” [Dawn of Conscience] tak pisze w żywym linku z książki:
„Egipcjanie posiadali standard moralności dużo wyższy od Dekalogu (Dziesięć Przykazań) tysiąc lat zanim napisano Dekalog”.
Słynny egiptolog prof. James Henry Breasted
w swoim biurze w Oriental Institute, 1929
A zatem Ezzat tego nie wymyśla. Breasted jest jednym z najbardziej szanowanych historyków. I upór Ezzata, że znaczna część materiału w ST jest sfabrykowana, zniekształcona i splagiaryzowana – jest prawdziwy.
Na przykład mądrość Amenemope’a, przechowywana na egipskim papirusie w British Museum, została przetłumaczona na hebrajski w czasach starożytnych, i krążąc po Palestynie stała się źródłem całej sekcji Księgi Przysłów w ST.
„Nasze dziedzictwo moralne pochodzi z szerszej przeszłości ludzkiej, starszej niż Hebrajczycy, i doszła do nas raczej przez Hebrajczyków niż od nich. Człowiek wzniósł się na wysokie standardy moralne 2.000 lat zanim powstał naród hebrajski” – pisze Ezzat.
Tak jak w czasach nowożytnych, kiedy podczas II wojny światowej Niemcy pokazywano jako złego faceta, a żydowskie kraje takie jak Amerykę, Brytanię i Związek Sowiecki jako dobrych facetów, Hebrajczycy pokazywali izraelickich intruzów jako odważnych bohaterów, a niewinnych Egipcjan jako łotrów, co podobnie jak zestawianie izraelskich morderców i palestyńskich ofiar z żydowskimi bojownikami o wolność i islamskich terrorystów jest historyczną niesprawiedliwością i niewybaczalnym kłamstwem które teraz tak osłabiają naszą egzystencję.
Żydzi kłamią. Zawsze kłamali, i zawsze będą kłamać.
Źródło: http://www.darkmoon.me/2015/the-first-jewish-lie-the-old-testament-fabrication-that-the-israelites-were-slaves-in-egypt/
Tłum. Ola Gordon.
Grafika i nagłówki: Darkmoon
Opublikowano za: http://wolna-polska.pl/wiadomosci/pierwsze-zydowskie-klamstwo-fabrykacja-starego-testamentu-o-tym-ze-izraelici-byli-niewolnikami-w-egipcie-2015-03
Mity i oszustwa biblijne
Autor tekstu: Lloyd Graham
Fragment „Deceptions and Myths of the Bible”Biblia nie jest „słowem Bożym”, lecz zbiorem zapożyczeń ze źródeł pogańskich. Historia Edenu i Adama i Ewy jest wzięta ze źródeł babilońskich; a opowieść o potopie jest niejako streszczeniem około… czterystu innych na ten temat. Arka Noego i góra Ararat mają swoje odpowiedniki w kilkudziesięciu innych mitach o potopie. Nawet imiona synów Noego zostały skopiowane. Podobnie ma się sprawa z ofiarą Izaaka, sadem króla Salomona w sprawie sporu o dziecko czy opowieścią o Samsonie obalającym gołymi rękami słupy potężnej budowli. Mojżesz wykreowany jest na wzór syryjskiego Mizesa, a biblijne prawa opracowane są w znacznym stopniu na baziekodeksu Hammurabiego. Biblijny Mesjasz pochodzi od egipskiego zbawiciela Mahdiego, a niektóre wersety biblijne są słowo w słowo ściągnięte z pism egipskich. Pomiędzy Jezusem a egipskim Horusem Gerald Massey naliczył 137 podobieństw, oraz setki podobieństw pomiędzy Chrystusem a Kriszną. Według Wulgaty, tetragram YHWH ma oznaczać „Ego sum qui sum”, czyli „Jestem który jestem”, i dla wygody wymawiamy to słowo „Jahwe”. Ale wszystkie świątynie egipskie miały na ścianach wypisane słowa „Nuk Pu Nuk” – „Jestem który jestem”. Hindusi mieli swoje „Tat Twam Asi” “Jestem który”, a Persowie „Ahmi Yat Ahmi”. Imię „Adam” nie jest pochodzenia hebrajskiego. O Adamie mówią pisma chaldejskie, znacznie starsze od hebrajskich. Znane było ono również Babilończykom. Na babilońskich tablicach glinianych George Smith znalazł opowieść o stworzeniu świata niczym nie różniącą się w treści od wersji biblijnej. Według niej, pierwszemu człowiekowi na imię było Adamu. Zaś według hinduskich „Proroctw” Ramutsariara — księgi starszej od Biblii o dwa tysiące lat, pierwszemu mężczyźnie na imię było Adama, a pierwszej kobiecie — Heva. Opowieść ta jest również niemal dosłowną kopią hebrajskiej wersji stworzenia. Wielu ludzi uważa Mojżesza za postać równie autentyczną jak Cezara czy Aleksandra. Jeśli więc naprawdę istniał, to dlaczego historia nie ma o nim nic do powiedzenia. Nie ma o nim najmniejszej wzmianki w jakichkolwiek źródłach, z wyjątkiem żydowskich. Imię „Mojżesz” jest pochodzenia egipskiego i pochodzi od egipskich słów „mo” czyli „woda”, i „uses”, uratowany, wzięty z wody. Arabia, Syria i Fenicja również miały swoich Mojżeszów, a raczej Mizesów, bo tak wymawiano to imię w tych krajach. Pewien hymn do Bachusa mówi, że ów Mizes został uratowany, znaleziono go pływającego na wodzie w drewnianej „kołysce”. Egipski Ozyrys został również włożony do kufra lub trumny i puszczony na wodę, zdany na łaskę lub niełaskę fal. Nawet słowo „Sabat” nie pochodzi z języka hebrajskiego, lecz z babilońskiego „Sabattu”, czyli dzień odpocznienia, które Babilończycy obchodzilijako swoje święto znacznie wcześniej niż Żydzi. Trudno jednak dociec dlaczego Żydzi zapożyczyli właśnie to babilońskie święto Sabattu. „Pomysł obchodzenia dnia siódmego jako dnia odpoczynku od pracy narodził się w Babilonii. Co do tego nie ma wątpliwości” pisze profesor Langdon. I nie ma wątpliwości co do tego,że niemal wszystkie swoje metafizyczne pojęcia Żydzi zapożyczyli od innych, starszych kultur. W Biblii czytamy że „zbawienie jest z Żydów” (według słów Jezusa), ale okazuje się że sam judaizm nie jest „z Żydów”. Wielu niedouczonych chrześcijan wierzy w to, że tylko ich Zbawiciel poniósł męczeńską śmierć na krzyżu, nie mając pojęcia o tym, że co najmniej szesnastu innych zmarło w taki właśnie sposób. Oto lista: 1. Jezus — Nazaret 2. Kryszna — India 3. Sakia — India 4. Iva — Nepal 5. Indra — Tybet 6. Mitra — Persja (bardzo popularny w czasach początków chrześcijaństwa był głównym konkurentem „naszego” Zbawiciela, miał się urodzić 25 grudnia! — przyp.) 7. Tammuz — Babilonia 8. Criti — Chaldea 9. Attis — Frygia 10. Baili — Orissa 11. Thules — Egipt 12. Orontes — Egipt 13. Zbawiciel z Witoba — Telingonese 14. Odin — Skandynawia 15. Hesus — zbawiciel Druidów celtyckich (ukrzyżowany jako baranek, który miał zgładzić grzechy świata — przyp.) 16. Quetzalcoatl(Quexalcote) — Meksyk (ukrzyżowany w 587 r. przed Chr., został przybity razem z dwoma innymi złoczyńcami do krzyża, zmartwychwstały drugiego dnia — przyp.) Zatem krzyż nie jest symbolem chrześcijańskiego pochodzenia. Jest on znakiem uniwersalnym. Można go spotkać często na ścianach starożytnych budowli — pogańskich świątyń, na dawnych tablicach i dziełach sztuki. Paweł mówi „Jezus Chrystus wczoraj i dziś, tenże sam i na wieki”, a autor Apokalipsy św.. Jana „Jam (Jezus) jest alfą i omegą, początek i koniec”. Zaś Vishnu mówi „Jam jest początkiem, środkiem i końcem wszystkich rzeczy istniejących”, a egipski Horus — „Jam jest dniem wczorajszym, dzisiejszym i jutrzejszym”. Wystarczy przeczytać choćby historię Herkulesa, Mitry i Bachusa aby zrozumieć pogańsko-mistyczne źródło całej tej opowieści o Jezusie. Herkules również narodził się z dziewicy której na imię było Alcmene. Ojcem jego był bóg Zeus, a jego koleje życia są prawie takie same jak Jezusa. E.E. Gold napisał o perskim bogu Mitrze: „Wstępuje do komór śmierci po to, aby powstać w pełnej chwale światłości i mocy dla wiecznego zbawienia człowieka”. O Bachusie zwanym przez Eurypidesa „Bachusem, synem Bożym” profesor Wilder pisze: „dla swoich naśladowców był personifikacją świata natury i świata sprawiedliwości, z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. Narodzony z ziemskiej niewiasty, wyprowadził ją z krainy śmierci i przeniósł do królestwa niebieskiego aby była godna wszelkiej chwały”. Opowieść o wskrzeszeniu Łazarza to jedno z największych oszustw biblijnych. Jej pochodzenia znów należy szukać w Egipcie. Jezus, Zbawiciel z Judei, poszedł do Betanii wzbudzić z martwych swojego przyjaciela Łazarza, podobnie jak egipski Zbawiciel Horus poszedł do Bethanu wskrzesić swojego ojca. Następnie, imiona Maria, Marta i Łazarz również pochodzą z Egiptu. We wspomnianej opowieści egipskiej występują imiona kobiet Meri i Merti, które maja brata El-Azar-usa. Widzimy wiec w jaki sposób egipski El-Azar-us stal się żydowskim Łazarzem. Słowo Bethanu oznacza „dom Boga”, w tym przypadku chodziło o egipskiego boga Anu. Widzimy znów skąd wzięło się w języku Natomiast ewangeliczna opowieść o wskrzeszeniu córki Jaira pochodzi z Indii. W Hari-Purana czytamy o tym jak Kryszna (Chrishna) wzbudził z martwych młodą dziewczynę. Według tego hinduskiego mitu była to Kalavatti, córka Angashuna. Po jej śmierci żałobnicy zebrali się aby ją opłakiwać. W przekładzie Jacolliota brzmi ona następująco: „…nagle wielki szum rozległ się w całym pałacu i słychać było słowa tysiąckrotnie powtarzane “Pacya pitarum; pacya gurum!” — „Ojcze, Mistrzu!”. Wtedy Kryszna podszedł, uśmiechnął się i oparł na ramieniu Arjuna. — Mistrzu — zawołał Angashuna rzucając mu się do stop i zalewając je łzami. — Spójrz na moją biedną córkę — po czym wskazał na ciało Kalavatti złożone na macie… Dlaczego płaczesz — zapytał Kryszna łagodnie. — Czy nie widzisz ze śpi? Zobacz że się rusza. Kalavatti ! Powstań i chodź! Gdy tylko Kryszna wypowiedział te słowa, oddech, ciepło, ruch i życie zaczęły wstępować powoli w to młode ciało. Młoda istota, posłuszna rozkazowi owego półboga, wstała na własne nogi i podeszła do swoich bliskich i znajomych. Lecz tłum zdumiał się i zawołał: „To jest bóg, bo śmierć nie jest dla niego czymś więcej niż snem”. Według meksykańskiej religii, wysłannik z nieba obwieścił dziewicy Sochequetzal, że pocznie w sposób niepokalany i urodzi Quetzalcoatla. I podobnie jak Gabriel ogłosił Maryi przyjście na świat Jezusa, tak Bodhisat zapowiedział Mai, matce Buddy, narodzenie jej syna. Oba imiona — Mai i Maryja, pochodzą od wspólnego rdzenia oznaczającego „woda”. Żona Mojżesza również miała na imię Miriam. I rzeczywiście, imię Maryja pojawia się w wielu postaciach w rożnych kulturach i zawsze jest nim nazwana matka zbawców świata. Oto przykłady: Wszystkie te Maryje oznaczają jedno — Planetę-Matkę, a katolicka Matka Boska nie stanowi tu żadnego wyjątku. Widzimy więc, że ta opowieść o zwiastowaniu przez anioła narodzin dziecka nie jest bynajmniej wyłącznie chrześcijańskiego pochodzenia. Wszystkie pogańskie ziemie-matki były zabierane do nieba przez swoich boskich synów, aby objąć tam władzę jako „Matka Boża”, „Królowa Nieba”, itd. Alcmene, matka Herkulesa wstąpiła w obłoki i stała się Królową Nieba. Podobnie Semele została zabrana do nieba przez swojego syna Bachusa zwanego „Synem Bożym”, aby panować jako Królowa Wszechświata przed którą „cale piekło drży”. Pallas Atena nazywana była „jedyną Matką Bożą” oraz „Królową Nieba”. Żydzi w Egipcie też oddawali cześć Królowej Nieba jakieś 600 lat przed narodzeniem się biblijnej Maryi, matki Jezusa. W Babilonii, z kolei, była Isztar-Królowa Nieba, a modlitwa do niej brzmiała następująco: „Królowo Nieba i Ziemi, która przyjmujesz modlitwy, wysłuchujesz próśb i błagań, miłosierna bogini kochająca sprawiedliwość; Spójrz na mnie, o Pani, i zwróć się do mnie, tak aby serce sługi twego zostało pokrzepione”. Czy bardzo rożni się ta modlitwa od katolickich litanii do Najświętszej Marii Panny ? (Zatem uwaga Polacy — zwłaszcza pielgrzymi na Jasną Górę — „Królowej Anielskiej śpiewajmy”! — dop. tłum.) Jakim wiec cudem Biblia może być objawieniem danym Żydom przez Boga? Masy wiernych nigdy nie czytają tych innych źródeł, a księża i pastorzy którzy je znają, milczą na ten temat. Zresztą niewiele tych źródeł zachowało się, bo poniszczyli je fanatyczni bibliści. Starożytni Żydzi mieli jednak dostęp do wielu z nich, o czym niewielu z nas pamięta. W roku 125 n.e. Św. Ireneusz powiedział, ze za jego czasów istniała ogromna ilość ewangelii. Zachowały się i dotarły do nas tylko te, które kapłani chcieli wykorzystać do własnych celów; resztę poniszczyli. Aby pojąć istotę sprawy, czytelnik musi wiedzieć, że całe kapłańskie zrzeszenia konspiracyjne starannie redagowały i dobierały teksty biblijne przez dłuższy czas. Według ich teorii Chrystus był stworzycielem świata, uznającym biblijna teorię stworzenia za prawdziwą. Ale Bóg nie jest nawet źródłem miłości, lecz tylko źródłem życia; miłość nie jest bowiem darem, lecz owocem z wielkim trudem i mozołem osiągniętym w wyniku powolnego procesu ewolucyjnego życia, do tego owocem dość świeżym. |
Oryginał.. (http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,193) |
Ciekawsze komentarze do tekstów ze strony Neon24
- ₪
Artykuł dobry ale to wierzchołek góry lodowej.
Badania wskazują, że żydzi nie byli oryginalni w tym co pisali, większość została przejęta z ówczesnych kultur.
JHWH widnieje w piramidach egipskich, przynajmniej 16 przywódców religijnych zostało ukrzyżowanych, Adam i Ewa pochodzą z tradycji babilońskiej, Mojżesz to obraz syryjskiego bodajże Mojżesa a góra Ararat i Arka mają swe odpowiedniki w wiele starszych legendach prawie wszystkich cywilizacji i tak można by ciągnąć bez końca
Netwalker 04.04.2015 18:04:11
- Wiecej rozsadku, a mniej zacietrzewienia, ktore zaslepia
Mozna Zydow nie “lubic” za “to I owo” z historii I czasow obecnych ale niektore wywody Wolnej Polski to juz typowe przegiecie paly.Zaprzeczajac historii 12 plemion w Egipcie (narod zydowski ukonstytuowal sie po przyjeciu 10 przykazan I zbioru towarzyszacych praw pod gora Synaj), zaprzecza sie Wlasciwie bazie bez ktorej nie byloby Chrystusa I jego nauk.Ta baza chrzescijan nie obowiazuje o czym pisal apostal Pawel.Przeciwne zdanie maja tzw. Chrzescijanin z bible belt z USA.Stad ich symbioza z syjonizmem.Gdyby autorzy WP posiadali nieco wiedzy biblijnej skad sie wzial chrystianizm I dlaczego nie powtarzaliby piramidalnych bzdur w rodzaju, ze Jezus byl Aramejczykiem. Cale Pismo Swiete wowczas nie ma sensu.A tak nie jest bo przed naszymi oczami wypelnia sie prawdziwosc proroctw, które wypelniaja sie przed naszymi oczami.Sa to zmagania krolow Polnocy I Poludnia Gdzie krolem agresywnym jest mocarstwo anglo-amerykanskie.Wystarczy znalezc 11 rozdzial Daniel. Jest to juz jedno z ostatnich wydarzen na Ziemi zapowiedzianych przez te Ksiege.
Herkules 04.04.2015 18:29:51
- @Herkules 18:29:51
Osobiście nie jestem zacietrzewiony i otwarty na wszelkie argumenty.
Zacietrzewienie jest domeną wierzących szczególnie na tym portalu.
Atakują agresywnie jeśli ktokolwiek ośmiela się krytykować zawartość Biblii i prowadzą dziwną analizę.
Prawdziwość jednych cytatów Biblii dowodzą innymi cytatami tejże Biblii i są odporni na jakiekolwiek argumenty naukowe.
Naukowcy mylą się ponieważ Izajasz powiedział….
Netwalker 04.04.2015 18:53:35
- @Netwalker 18:53:35
Uwaga o zacietrzewienie nie dotyczylo Ciebie gdyz sadzac po Twoich innych komentarzach jestes poszukiwaczem obiektywnej prawdyb bo wiadomo jest jeszcze prawdaTVN-u czy GW.Co do prawdziwosc cytatow biblijnych; rzeczywiscie wspieraja sie I co Ciekawe bedac napisane w odstepach kilku wiekowych I w sytuacji gdy pisarze czasammi nie znali znaczenia tego co mieli do przekazania. Aby sie za bardzo nie rozwodzic przytocze wypowiedz archeologa Thompson z jego ksiazki “Archeologa a Biblia”.Owoz powiedzial on,ze ilekroc pojawia sie watpliwosc co do rzeczy o ktorych mowi Biblia to zawsze daje jej pierwszenstwo gdyz zawsze to co ona podaje jest zweryfikowane jako prawda a zarzuty przeciwko nie okazuja sie nieprawda.
Herkules 04.04.2015 19:13:36
- @alfa.com.hel 19:49:55 nie można zniszczyć autorytetu biblii, bo biblia nigdy żadnego autorytetu nie stanowiła
autorytet to jest coś, co wynika z czegoś/czyjegoś/ postępowania, charakteru czy właściwości. Jak wiemy, biblia była narzucana ludziom przy pomocy kłamstw i miecza. I taki to z niej autorytet.
Inna rzecz jest jednak poważna w tym wszystkim. Spryciarz jakiś chce ludzi pozbawić wiary w Boga. Chce zniszczyć instynktowne dążenie człowieka do odkrywania Boga w sobie i czczenie Go przez modlitwę. To jest prawdziwe niebezpieczeństwo, ale nie jakaś biblia – czyli zlepek słów brzmiących często jak bełkot bez ładu i składu.
Jest oczywiste, że w momencie, gdy ludzie zwracać się zaczynają bezpośrednio do Boga, robi się posunięcie w postaci odbierania im “zabawki” w postaci biblii i wówczas ludzie będą jej “bronić” dając się jednocześnie wpuszczać w maliny. Stary to chwyt, do tej pory skutecznie działał, ale czasy już inne i tym razem nie chwyci.
nana 05.04.2015 12:08:24
- @nana 12:08:24
Przyjemnie się czyta Pani opinie na temat tego czym była PRL I jej osiągnięcia szczególnie w zestawieniu z tym co dają nowe rządy nieudaczników. Odjąć trzeba jednak okres zamordyzmu tuż po wojnie Gdzie zginęło niepotrzebnie wielu prawych ludzi.Ujawnienie im nie pomogło.
Herkules 05.04.2015 22:16:55
- A to ci siurpryza! Harkules pozwala mi się wypowiadać na niektóre tematy :)))) czyżbyś tu, człowieku, usiłował głosić katolickie “słowo boże”??? :)))))))))))
Biblia to niezrozumiały bełkot, zlepek kłamstw i manipulacja ludzką świadomością. Zrobiona jest celowo w taki sposób, by ci, co to niby ją rozumieją mogli za pomocą wyjaśniania gawiedzi jej znaczenia robić na tym kasę i stosować ogólny zamordyzm. Czego doskonałym przykładem właśnie Harkules.
Więc nie przysparza Panu Harkulesowi splendoru tzw. bronienie Boga, ponieważ Bóg jest Wszechmocny i Wszechobecny i nie ma On powodu przy pomocy Harkulesów “bronić wiary”. Fanatyzm to ciężki grzech, czy nikt Panu Harkulesowi tego nie powiedział? W biblii o tym nie piszą, fakt, dlatego nie jest to żadna wartościowa książka, a przeciwnie.
Wskazówką uniwersalną jest dziesięć przykazań, Dekalog. Ale nie sztucznie robiona bestselerem biblia, z której nikt jak do tej pory żadnego pożytku nie miał i jak widać mieć nie będzie, czego najlepszym dowodem Pan Harkules.
Co do sytuacji po wojnie, to gdyby dało się ją ustabilizować dobrym słowem, to by tak zrobiono. Ale ponieważ się nie dało, no to należało to zrobić inaczej i było to właściwe działanie, czego z kolei dowodem jest okres stabilizacji i spokoju w PRLu przez 45 lat. Oczywiście z przerwami na rozruchy z inicjatywy V kolumny.
A poza tym, to Panie Harkules, Pana zdanie na temat tego, co ja piszę może mieć tylko dla Pana jakąś wartość. To chyba sam Pan rozumie, czy może jeszcze nie? Widać czytanie biblii nie poszerza horyzontów myślowych, jeśli tak prostych spraw Pan nie chwyta.
A splendor? Panie Harkules! za splendor to nawet cukierków bez papierków się nie kupi. Więc może choć tu rozumie Pan, czym to chciał mnie Pan naiwnie podejść?
nana 06.04.2015 11:22:32
- @Herkules, @Netwalker
Bardzo Panom dziękuję za dyskusję na tak ważny temat – ostatnio widziałem film o exodusie z Egiptu…. ale do rzeczy:
Herkules napisał:
“Biblijny przekaz tym zas sie rozni od pozostalych, ze jest klarowny, spojny I konsekwentny o d pierwsze do ostatniej ksiegi .”
Panie Herkules,
Napisał Pan o spójności Biblii – i słusznie – nie mam zamiaru podważać tejże spójności, ani nawet nie zamierzam tak myśleć, że mógłbym to zrobić, gdyż nawet pisanie postów jest dla mnie niezbyt częstym zajęciem, a co dopiero porwanie się z motyką na Słońce. Ale jeśli chodzi o spójność wewnętrzną to OK, ale co ze spójnością zewnętrzną, kontekstem historycznym? Czy możliwe jest żeby Żydzi byli niewolnikami w Egipcie i nie zauważyli i nie napisali nic o piramidach? Jeśli niewolnictwo przyszło znacznie później do Egiptu wraz z cywilizacją grecką, co jak sądzę jest faktem udokumentowanym w wielu źródłach, to można mówić o spójności z faktami “na zewnątrz” Biblii? Możemy oczywiście przyjąć, że to czego nie było w Biblii, nie istniało, ale to już w obliczu tego, że nawet byk z porzekadła tak nie stoi jak stoją piramidy,byłoby Himalajami ekstremizmu. Co Pan myśli o takim postawieniu sprawy?
Ukłony
Jasiek 06.04.2015 16:35:28
- @Netwalker 01:42:06
“np. opis Niniwy był tylko w Biblii, historycy przez lata utrzymywali, że to jest konfabulacja bo żadne inne źródła tego nie potwierdzają.
Pewien archeolog (pamięć) rozkopał pustynne pagórki i odkopał Niniwę.”
Myślę, że problem z ST może być taki, że został spisany przez ludzi, którzy siłą rzeczy nie mogli mieć do prawdy, piękna, nauki takiego podejścia, jakie zawdzięczamy greckiej filozofii. A Nowy Testament… no cóż, przyznam się, że często gdy czytam przechodzą mnie dreszcze i oczy zachodzą łzami. Tu już konteksty historyczne są moim zdaniem zbędne. Liczy się tylko i wyłącznie treść. Jej umocowanie w rzeczywistości w postaci określonego geograficznie rejonu tylko umacnia przekaz, chociaż i tu, co do przykładowo umiejscowienia Betlejem, pojawiały się wątpliwości, ale jakże małostkowe wydają się być w porównaniu z przekazem.
Jasiek 06.04.2015 16:48:32
- @alfa.com.hel 19:49:55
“tak jak ST wypełnił się w Chrystusie; a przecież Chrystus i Apostołowie powołują się na ST…”
Na ST powoływali się zapewne również ci, którzy zdecydowali się skazać Go na śmierć. Można oczywiście stwierdzić, że To było zaplanowane, ale jednak rozłam pozostał do dzisiaj i w jednym z listów Św. Paweł go usilnie podtrzymał…
Myślę ponadto, że trzeba też odróżnić od siebie powoływanie się na ST w celach religijnych i jako wyznacznika praw i obyczajów od powoływania się na ST w celach stricte historycznych. ST nie może moim zdaniem być traktowany jako niezawodne i obiektywne źródło historyczne dlatego, że powoływał się na niego Chrystus i Apostołowie w celach religijnych.
Ukłony
Jasiek 06.04.2015 16:56:14
- @Herkules 18:29:51
“Gdyby autorzy WP posiadali nieco wiedzy biblijnej skąd się wziął chrystianizm I dlaczego nie powtarzaliby piramidalnych bzdur w rodzaju, ze Jezus był Aramejczykiem.”
A no właśnie. Kiedyś oglądałem dużo wykładów ks. prof. dr hab. Waldemara Chrostowskiego. Jednym z tematów, było kto to jest Żyd/żyd. O ile mnie pamięć nie myli to wspomniał też o Chrystusie. Mówił po Aramejsku (nie hebrajsku), nie wyznawał ówczesnego judaizmu itd… Może narodowość (?) w sensie czysto biologicznym może jednoznacznie wskazać: Tak, był Żydem. Ale wymiar religijny i językowy temu przeczą. Zresztą, przyjęcie kryterium, że matka była Żydówką, to On też jest, byłoby dla mnie o tyle ryzykowne, że musiałbym zaakceptować żydowskie kryteria, a te do Chrystusa pasują, jak… chyba nie znajdę w najmniejszym stopniu wystarczająco dobrego porównania. Chrystus jest mój i wszystkich też, a nie żaden żydowski. Sorry, taki mam(y) klimat 😉
Świątecznie pozdrawiam
Jasiek 06.04.2015 17:12:32
AUTOR, NANA i @Jasiek 17:12:32
Dziękuje Autorowi za ważny tekst o BAJANIACH RELIGIJNYCH ubranych w ORNAT PRAWNY: „STAREGO TESTAMENTU”. Tekst ten przywraca bliżej prawdy wymiar historycznej rzeczywistości tamtych czasów.
Szanownym Adresatom jak I Dociekliwym Samodzielnie myślącym Czytelnikom przedkładam do przemyśleń, poszukiwań i połączenia w całość, kilka luźnych spostrzeżeń:
1) W Starym Testamencie można znaleźć wiele zapisów, co prawda zniekształconych, odnośnie wydarzeń np. o Noem i Potopie, o zniszczeniu Sodomy i Gomory i wiele innych zapisanych w pismach Sumerów, które miały uwiarygodnić także wiele kłamstw i fałszerstw kapłanów babilońsko-żydowskich. Najłatwiej bowiem ukryć prawdę w mieszance kłamstwa i prawdy !!!
2) Jak to jest, że z tego samego miejsca na Ziemi na bliskim wschodzie wyszły na świat 3 religie monoteistyczne i go zdominowały ? Dwie z nich – chrześcijaństwo i judaizm – opierają się akurat na skrajnie przeciwstawnych doktrynach:
• główną zasadą chrześcijaństwa jest dogmat: WSZYSTKO ROZDAJ, NADSTAW DRUGI POLICZEK;
• główną zasadą judaizmu, zwłaszcza rabinicznego, ale nie tylko, jest dogmat: WSZYSTKO JEST TWOJE, BIJ W MORDĘ ( o przepraszam, DRUGI POLICZEK).
3) Chrześcijaństwo opiera się w większości na motywach, opisach wydarzeń nie umiejscowionych w czasie, zasadach i postrzeganiu świata (m.in. dualiźmie) znanych w wielu wcześniejszych religiach. Chyba najwięcej wzięło sobie z religii perskich: z Zaratusztrianizmu i Mitraizmu, ale także ze starożytnego Egiptu.
4) Ewangelie Nowego Testamentu nie zostały napisane, a jedynie przypisane Uczniom Jezusa. Najstarsza ewangelia św. Marka została napisana około 70 r. przez Jana Marka towarzysza Pawła i Barnaby, a nie ucznia Jezusa lub żyjącego współcześnie naocznego świadka. Ewangelia św. Mateusza i Łukasza zostały napisane około 90 roku od urodzenia Jezusa. Wymienione ewangelie zostały przypisane uczniom Jezusa przez Ojca Kościoła Papiasza. Natomiast ewangelia św. Jana została napisana około roku 110, a przypisał ją uczniowi Jezusa Janowi Ireneusz Ojciec Kościoła około roku 180. Tych pism ewangelistów i innych było jednak znacznie więcej, ale z czasem zostały wybrane obecnie uznane i znacznie z biegiem czasu zmienione.
5) W 139 roku n.e. Marcjon napisał jakby „miniewangelię”. Włączył do niej tylko Ewangelię św. Łukasza i dziesięć listów św. Pawła. Pozostałe teksty odrzucił, uznając je za „żydowskie fałszerstwa”. Popadł w konflikt z młodym kościołem, ponieważ odrzucał Stary Testament. Jego Bóg był wyłącznie miłosierny nie karzący. Młody kościół upierał się jednak przy Starym Testamencie i tekstach wcześniej odrzuconych przez Marcjona.
6) Pod koniec II wieku n.e. stworzono pierwszą wersję Nowego Testamentu. Nawiązuje do tego fragment tekstu Muratori, pochodzącego z około 200 roku n.e., wymieniając cztery ewangelie, Dzieje Apostolskie, trzynaście listów św. Pawła, listy Filemona i Tytusa, pierwszy i drugi list Tymoteusza, list Judasza, dwa listy św. Jana oraz dwa Objawienia św. Jana i Piotra. Dopiero po 367 roku n.e., a więc po soborze w Nicei w 325 r., gdzie zapadły decyzje, które spowodowały zaginięcie większości wcześniejszych kopii Pisma Świętego i wielu dokumentów odnoszących się do panowania Rzymian w Judei z okresu nauczania i śmierci Chrystusa, ponieważ były niezgodne z nowymi dogmatami wiary, powstała wersja, którą znamy dziś jako Stary Testament. Biskup Aleksandrii, Anastazy Wielki, stworzył kanon Pisma Świętego, w którym Nowy Testament zawierał 27 ksiąg. Określił je jako „źródło zbawienia” i stwierdził: „Tylko tu spisano nauki wiary”. Dopiero około 400 lat po narodzinach Chrystusa uznano te 27 ksiąg za miarodajne dla Religi chrześcijańskiej.
7) Nową religię próbowano wdrożyć dwiema drogami. Najpierw wielu dobrze przygotowanych apostołów – Hebrajczyków ( nazwa bardziej poprawna niż Żydów) z księgami oprawionymi w skórę (taka księga to był wtedy majątek) szła do innych ludów i próbowała zwykłych ludzi nauczać i nawracać na wiarę. Te ludy najczęściej im grzecznie odmawiała posłuchu i wyganiała ze swoich osiedli, a jak byli namolni i fanatycznie próbowali nawracać to kamieniami przepędzali. Ponieważ ta droga okazała się mało efektywna, więc tajne ośrodki decyzyjne zmieniły taktykę. Zaczęto przygotowywać intelektualistów wszechstronnie wykształconych, którzy szli do możnych: arystokracji i władców i dopiero wtedy przyniosło to efekty.
8) “Teksty pierwotne” ewangelii w ogóle nie istnieją, a jedynie wiele spośród 5000 kopii sporządzonych w okresie od IV do X wieku z których każda jest inna i w których stwierdzono co najmniej 80 tysięcy (!) rozbieżności. Najstarsza kopia pochodzi z 350 roku. Każda kopia była poprawiana przez kolejnych autorów zgodnie z ich odczuciami i według aktualnych potrzeb. Między ewangeliami występuje też szereg sprzeczności, co każdy wnikliwy czytelnik może dostrzec.
9) Współautor nowoczesnego przekładu Biblii dr Johannes Lehmann tak ocenia: “Autorzy ewangelii nie są biografami, lecz interpretatorami; nie rozjaśnili oni tego co przez pokolenia zostało zaciemnione, a właściwie zaciemnili to, co było jasne. Nie pisali historii, oni ją <robili>” . Teologowie te przedstawione sprawy dobrze znają, ale publicznie milczą, nie dając świadectwa prawdy.
10) Na zakończenie polecam link do Trzeciego Testamentu, który „wywraca do góry nogami” Testamenty: Pierwszy – Stary i Drugi – Nowy: http://www.trzecitestament.com/
Pozdrawiam Dociekliwych i Samodzielnie Myślących
Votan9 06.04.2015 18:39:33
Opublikowano za: http://jeznach.neon24.pl/post/120974,klamstwo-o-egipskiej-niewoli
canadian pharmaceuticals online
KŁAMSTWA STAREGO TESTAMENTU