Marek J. Toczek
1. SYTUACJA SPOŁECZNO- POLITYCZNA POLAKÓW PO POWSTANIU STYCZNIOWYM.
Po upadku powstania styczniowego w 1864 r. wszystkie rządy zaborcze zaczęły prześcigać się w wywieraniu represji na polską inteligencję, w tym głównie na sfery ziemiańskie. Powszechnym zjawiskiem staje się usuwanie Polaków z majątków ziemskich. Najtrudniejsze warunki egzystencji dla Polaków wytworzono w zaborze rosyjskim i pruskim. Na porządku dziennym stosowane są różnego rodzaju szykany wynikające z drakońskiego prawa zaborców wobec Polaków. W zaborze rosyjskim i austriackim rozprzestrzenia się niczym nie ograniczana lichwa, niszcząca podstawy lokalnej gospodarki. Wszystko to prowadziło do apatii, do sytuacji obywatelskiej zachowawczości i politycznej stagnacji.
Spadkobiercy warstw szlacheckich tych, którzy z taką charyzmą prowadzili walki o niepodległość ojczyzny aż do 1864 r. stali się podatnym instrumentem ugody we wszystkich trzech zaborach. Tworzące się w poszczególnych zaborach nowe warstwy społeczne wywodzące się z przemysłu i handlu, w przeważającej części stanowiące obcy, napływowy element, stają się podporą postawy lojalizmu wobec rządów zaborczych. Otrzymują za to możliwości prowadzenia działalności gospodarczej i indywidualnego bogacenia się.
Okres ten słusznie nazwano „okresem obniżenia ideałów obywatelskich”. Stan ten utrzymuje się do połowy lat 80 – tych XIX w. kiedy to przezwyciężenie apatii krępującej polot myśli politycznej, staje się coraz bardziej zauważalne w działaniach publicznych społeczeństwa, ściślej mówiąc w warstwach jego inteligencji.
Obserwowany rozwój wydarzeń na europejskiej scenie politycznej nie stwarzał nadziei Polakom na znaczącą poprawę ich sytuacji. Klęska Francji pod Sedanem (2 września 1870 r.) doprowadziła do proklamowania w Wersalu (18 stycznia 1871 r.) zjednoczenia Niemiec (Reich) z cesarzem Prus na czele. Austro-Węgry pozostawały nadal jako europejskie mocarstwo nad Dunajem. Era konstytucyjna w Austrii przyniosła Polakom daleko idące prawa i wpływy reprezentacji politycznej na rządy. Dała Polakom faktyczną, choć formalnie nie określoną autonomię Galicji, rządzonej przez prawie pół wieku po polsku i przez Polaków. Swobodne, w porównaniu do dwóch pozostałych zaborów, życie polityczne czyniło z Galicji w oczach nie tylko znacznej części Polaków, także przebywających za granicą „Piemont polski”, ożywiony ogromną energią społeczeństwa kierowaną coraz silniej na tworzenie ruchu państwowego.
Zjednoczone Niemcy, pod przywództwem Otto von Bismarcka, rozpoczęły marsz do zapewnienia sobie przywództwa wśród Rosji i Austro-Węgier, zwanych w politycznym żargonie „koncertem mocarstw”. Zbliżanie się Niemiec do Austro-Węgier pod koniec XIX w. rozbudziło frustrację Rosji i doprowadziło do jej stopniowego zbliżenie się do Francji, przypieczętowanego układami z lat 1891 – 93.
Można powiedzieć, że był to początek rozpadu „koncertu mocarstw” na dwa odrębne systemy sojusznicze. Kwestia polska przestała więc być sprawą trzech mocarstw. Fakt nie podpisania wcześniej trójprzymierza oznaczał, że kwestia polska przestała być także sprawą międzynarodową, stawała się wewnętrzną sprawą każdego z trzech mocarstw. Niestety, to był jedyny efekt polityki lojalności i ugody wobec zaborców.
Zerwanie Rosji z Niemcami zaowocowało wprowadzeniem „nowego kursu” wobec Polaków w zaborze pruskim. Uczyniono drobne ulgi w sprawach edukacji (język polski), parcelacji i osadnictwa. Wydarzeniem była też nominacja Polaka, ks. Stablewskiego na arcybiskupstwo gnieźnieńskie. W krótkim czasie podobne oznaki „odwilży” wprowadzono w zaborze rosyjskim.
2. PROCES TWORZENIA POLITYCZNEJ REPREZENTACJI NARODU POD ZABORAMI.
– Narodowa Demokracja.
W 1887 r. Zygmunt Balicki (1858 – 1916), działacz polityczny i publicysta, zakłada „Związek Młodzieży Polskiej” (Zet). Niemal równolegle, w Szwajcarii z inicjatywy Zygmunta Miłkowskiego (1824 – 1915), uczestnika powstania styczniowego, czołowego działacza niepodległościowego na emigracji, zostaje utworzona tajna organizacja polityczna „Liga Polska”. Organizacje te nawiązują ścisłą współpracę owocem, której było opracowanie programu odzyskania niepodległości i postulatów dotyczących reform. „Liga Polska” stała się organem zwierzchnim dla „Związku Młodzieży Polskiej”. Nawiązuje kontakty i współpracę ze środowiskami patriotycznymi działającymi w kraju przy pismach: „Głos” w Warszawie i „Przeglądzie Społecznym” we Lwowie. W 1893 r. „Liga Polska” zostaje przekształcona w „Ligę Narodową”, na czele której stanęli Roman Dmowski (1864 – 1939) i Zygmunt Balicki.
Przeniesienie kierownictwa do kraju i zmiana nazwy na „Ligę Narodową” odzwierciedla dokonującą się ewolucję ideową środowiska w kierunku nacjonalistycznym. Na początku XX w. „Liga Polska” liczyła już dziesiątki tysięcy zaprzysiężonych członków, dysponowała kilkunastoma tytułami prasowymi.
Represje władz rosyjskich zmusiły działaczy do zakonspirowania działalności kierownictwa „Ligi Narodowej” i utworzenia jawnej struktury politycznej „Stronnictwa Narodowo – Demokratycznego” działającej we wszystkich zaborach. Publikacje książkowe: Z. Balickiego – „Egoizm narodowy wobec etyki” (1902) oraz „Myśli nowoczesnego Polaka” (1903) – R. Dmowskiego, stały się manifestem ideologicznym Stronnictwa.
Porażka Rosji w wojnie z Japonią (1904 -1905) i wybuch rewolucji w Rosji tworzyły szansę dynamicznego działania w kluczowym zaborze rosyjskim. Poczynania R. Dmowskiego w owym czasie zdominowały obawy przed możliwością żywiołowego wybuchu kolejnego powstania, które nie miało jeszcze szans powodzenia. Spektakularnym dla tej idei przedsięwzięciem była podróż do Japonii, gdzie R. Dmowski nie zyskał poparcia Japończyków dla rozpoczęcia powstania w Polsce. Także negocjacje z opozycją w Finlandii, w sprawie wspólnych działań przeciwko uwikłanej w rewolucje Rosji, nie dały pozytywnych rezultatów. Lekkomyślnym krokiem R. Dmowskiego był akces do ruchu neo-slawistycznego (1908 r.), proklamującego sojusz narodów słowiańskich (z Rosją) w obliczu groźby niemieckiej. R. Dmowski szybko się z tej inicjatywy wycofał.
Wobec widocznej słabości środowisk konserwatywno – ugodowych na drugi plan zeszło pierwszoplanowe dotąd zadanie – przeciwstawianie się nastrojom lojalistycznym. W rezultacie, zamiast pozostawać oazą spokoju i porządku na tle trawionej rewolucją Rosji, Królestwo Polskie stało się jednym z centrów tejże rewolucji. Wysuwane postulaty do władz rosyjskich, m. in. żądanie autonomii czy polonizacja urzędów i szkół, w sytuacji cofania się fali rewolucji stały się nie realne. Walka o wpływy w samorządzie, spotkała się z ostrym sprzeciwem środowisk żydowskich, na który odpowiedziano bojkotem żydowskiego handlu. Nie popychało to sprawy polskiej do przodu.
Aktywność polityczna Romana Dmowskiego w życiu politycznym Królestwa zyskiwała mu coraz większe poparcie, stał się jedną z dominujących postaci w kraju, a jego partia stała się najważniejszą siła polityczną.
Wobec stabilizowania się władzy w Rosji nadzieje na rozwiązanie kwestii polskiej R. Dmowski zaczął wiązać ze zmianami w sytuacji międzynarodowej, które dokonywały się w związku z zaznaczającym się coraz silniej podziałem Europy na dwa antagonistyczne bloki polityczno – militarne. Przeciw Niemcom konsolidował się blok brytyjsko – francusko – rosyjski. Symptomy kruszenia się XIX w. układu sił w połączeniu z trwającym już wyścigiem zbrojeń zwiększały prawdopodobieństwo wojny. Mimo świadomości, że każda wojna, a tym bardziej ta prowadzona na olbrzymią skalę, stanowi nieszczęście trudne do wyobrażenia – jeżeli szukało się dróg wyjścia z impasu, w jakim znajdowała się kwestia polska (przegrane powstania, postępy asymilacji politycznej i kulturowej w poszczególnych zaborach), to taka wojna była szansą dla odzyskania państwa polskiego i niepodległości.
– Polska Partia Socjalistyczna.
Na starcie XX w. bardziej radykalne oblicze uzewnętrzniała druga polska organizacja, stojąca programowo na gruncie samodzielnej walki o pełną niepodległość Polski. Tą organizacją była Polska Partia Socjalistyczna (PPS) założona w listopadzie 1892 r. na zjeździe w Paryżu.
PPS powstała z połączenia:
– Polskiej Socjalno-Rewolucyjnej Partii „Proletariat”, którą reprezentowali m. in. Aleksander Dębski,
Bolesław Jędrzejowski, Witold Jotko-Narkiewicz, Stanisław Mendelson, Maria Jankowska- Mendelson, Feliks Perl;
– Zjednoczenia Robotniczego, z Edwardem Abramowskim, Janem Stróżeckim, Stanisławem Wojciechowskim, Stanisławem Tylickim;
– Polskiej Gminy Narodowo-Socjalistycznej z Janem Lorentowiczem, Władysławem Ratuldem, Marią Szteligą.
Do porozumienia nie przyłączyła się część grupy wydającej pismo „Przegląd Socjalistyczny” oraz członkowie „grupy socjalno-demokratycznej” z Paryża, Estera Golde, Cezaryna Wojnarowska, Stanisław Grabski, Władysław Grabski. Na zjeździe przyjęto program partii, w nim:
„Polska Partia Socjalistyczna, jako organizacja polityczna polskiej klasy robotniczej, walczącej o swe wyzwolenie z jarzma kapitalizmu, dąży przede wszystkim do obalenia dzisiejszej niewoli politycznej i zdobycia władzy dla proletariatu. W dążeniu tym celem jej jest niepodległa rzeczpospolita demokratyczna.”
W programie zapowiedziano wprowadzenie demokratycznego systemu władzy, poszanowanie praw każdego obywatela, bez względu na jego pochodzenie, rasę, narodowość i wyznanie, wolność słowa oraz bezpłatną edukację, a także ochronę pracowników, m. in. 8 godzinny dzień pracy.
Po pierwszym zjeździe krajowym PPS, który miał miejsce w czerwcu 1893 r. (Józef Piłsudski, Stanisław Wojciechowski, Aleksander Sulkiewicz, Ludwik Zajkowski, Stefan Bielak), doszło do rozłamu i wydzielenia się żydowskiej grupy socjalistów o orientacji internacjonalistycznej. Na II zjeździe PPS (orientacja niepodległościowa), w lutym 1894 r. w Warszawie powołano Centralny Komitet Robotniczy w składzie: Jan Stróżecki, Julian Grabowski, Józef Piłsudski, Paulin Klimowicz. Zdecydowano o Wydawaniu pisma „Robotnik”, najistotniejszego elementu propagandy socjalistycznej.
Po aresztowaniu działaczy CKR, w sierpniu 1894 r. na czele organizacji staje Józef Piłsudski. Partia rozwija się, powstają komitety robotnicze w Warszawie, Radomiu i Zagłębiu. W lutym 1900 r. policja zdekonspirowała w Łodzi drukarnię „Robotnika” i aresztowała Józefa Piłsudskiego.
Podczas rewolucji w 1905 r. PPS rozrywana była przez dwa rywalizujące ze sobą środowiska, tzw. Starych” z Józefem Piłsudskim, którzy wzywali do samodzielnej walki zbrojnej i „Młodych”, liczących na obalenie caratu przy pomocy zrewoltowanych mas rosyjskich.
Za sprawą PPS, konieczność istnienia niepodległej Polski zostaje uznana programowo przez międzynarodówkę socjalistyczną. W okresie znacznego napływu nowych członków podczas rewolucji 1905 r. sprawa ,,niepodległości Polski” powoduje rozłam tej partii na żydowski odłam: „PPS – Lewica” i widzącą konieczność dokonywania zmian społecznych na gruncie suwerennej Polski: PPS – Frakcja Rewolucyjna, pod przewodnictwem Józefa Piłsudskiego.
Zdominowana przez „Starych” PPS i jej Organizację Bojową, w imię haseł niepodległości przekuwanych na działalność zbrojną polskich rewolucjonistów, w latach 1905-1907 przeprowadziła setki akcji bojowych i terrorystycznych (zamachy, odbijanie więźniów).
Rozwój sytuacji politycznej w Europie, w tym rozpad „Koncertu mocarstw” i tworzenie się nowego układu sił polityczno-militarnych oznaczał rozerwanie dotychczasowej solidarności zaborców. Józef Piłsudski właściwie ocenił wagę tych zmian i znaczenie jakie mogą mieć dla kwestii polskiej. Uznając, iż w przyszłym konflikcie między zaborcami, posiadanie polskiej siły zbrojnej będzie najważniejszym atutem dla wytargowania kolejnych ustępstw, czy wręcz wywalczenia własnego państwa, udaje się on z kongresówki na obszar zaboru austriackiego.
W Galicji (gdzie od grudnia 1867 r. Polacy otrzymali autonomię) istniała możliwość pracy nad tworzeniem zawiązku polskiej siły zbrojnej. W latach 1907-1908 z inicjatywy Józefa Piłsudskiego powstają dwie polskie paramilitarne organizacje jako związki strzeleckie: Związek Strzelecki i Polskie Drużyny Strzeleckie.
W 1912 r. w Galicji utworzono Komisję Skonfederowanych Stronnictw Politycznych (Niepodległościowych), w skład której weszły: PP, SD, PPS (bez PSL „Piast” Witosa).
3. KWESTIA POLSKA NA ARENIE MIĘDZYNARODOWEJ. W polityce międzynarodowej, zarówno w II połowie XIX w. jak i w chwili wybuchu I wojny światowej, kwestia polska w znaczeniu państwowym nie istniała. W gabinetach ministerialnych nie wspominało się nigdzie nawet samej nazwy – POLSKA. Urzędy nadal zapisują i prowadzą ewidencję Polaków wg. wystawionych im paszportów jako: Rosjan, Niemców, czy Austriaków. Nawet dla Francji sprawa Polski jest niewygodna, jej milczenie stanowi warunek utrzymania sojuszu z Rosją. Obydwa bloki mocarstw Europy, które miały się w niedalekiej przyszłości zetrzeć ze sobą w bojach wojny światowej, nie znajdowały miejsca dla Polski w swych programach, nawet tych dotyczących rozważań nad najdalszą przyszłością.
Moment przewidywany od trzydziestu lat – wojna Rosji z Austrią nastąpił z chwilą wystosowania ultimatum austriackiego wobec Serbii i solidarnego przyłączenia się Niemiec dopiero w 1914 r. Niemcy wypowiedziały 1 sierpnia wojnę Rosji i Francji. Decydując się na walkę na dwa fronty zamierzały w pierwszej kolejności szybko zakończyć działania na zachodzie, aby później całą swą potęgę militarną skierować na wschód przeciwko Rosji. Austria przystąpiła do wojny z Rosją dopiero 6 sierpnia.
Przy głębszej analizie przyczyn I wojny światowej, można poza wszelką wątpliwość odnaleźć kwestię polską, występuje ona wyraźnie. Prawdą jest, że była ona przysypana mnóstwem spraw pomniejszych i przy pobieżnej obserwacji była niewidoczna nawet dla oka dyplomatów. Gdy jednak wojna zaczęła się przeciągać, kwestia ta zaczęła kruszyć polityczne pokłady leżące na powierzchni i wypływać coraz wyraźniej na plan główny. Był to rodzący się huragan, rozsadzający spójność państw zaborczych, zbudowaną przede wszystkim na dramacie narodu i rozbiorach Polski. Takiego rozwoju wydarzeń nie przewidywały zarówno państwa zaborcze jak i koalicja aliancka.
Kwestia polska – przy niedostrzegalnym jej znaczeniu dla mocarstw europejskich, przy braku realnych możliwości przekucia jej na wojenny kapitał, z czasem stawała się dla nich przysłowiową kotwicą. Z upływem czasu ciągnęła ona państwa zaborcze w głębię odmętu wojennych niepowodzeń.
Głównym terenem działań wojennych na wschodzie stały się bowiem rozległe obszary dawnej Rzeczypospolitej. Pozyskanie zasobów ludności i czynnego jej wsparcia dla któregokolwiek z obozów walczących stawało się czynnikiem decydującym. W chwilach gdy niewiele brakowało by jeden blok mocarstw uzyskał przewagę nad drugim i przeważyłoby to na szali sukcesów wojennych, kwestia polska stawała się coraz ważniejszą.
Gdy w sierpniu 1914 r. wybuchła oczekiwana wielka wojna, R. Dmowski mógł poddać próbie trzymaną dotąd w ukryciu koncepcję polityczną. Zakładała ona, że rozwiązanie kwestii polskiej dokona się w dwóch etapach. Pierwszy wynikał z logiki podziału Europy na dwa bloki, z Rosją w jednym i Niemcami wraz z Austro-Węgrami w drugim. Sukces koalicji antyniemieckiej miał pociągnąć za sobą zjednoczenie ziem polskich w obrębie Rosji, która nie okaże się zdolna do stabilnego trwania po wojnie. Wewnętrzny rozpad Rosji, zdaniem R. Dmowskiego był nieuchronny.
Elementem realizacji sygnalizowanego planu był memoriał w kwestii granicy zachodniej państwa, jaki złożył rosyjskiemu ministrowi spraw zagranicznych S. Sazonowowi jesienią 1914 r. Postulował oderwanie od Niemiec Górnego Śląska, części Dolnego Śląska (powiat sycowski i namysłowski), całego Poznańskiego, całego woj. Pomorskiego (tzw. Prus Zach.) wraz z powiatami: lęborskim i bytowskim, a także Warmii i Mazur (tzw. Prus Wsch.).
Klęska Rosji w 1915 r. unaoczniła R. Dmowskiemu konieczność odejścia od tego scenariusza. Jesienią 1915 r. R. Dmowski wyrusza na Zachód szukać i pozyskiwać sojuszników dla kwestii polskiej.
Dużą przeszkodą w negocjacjach były obawy sojuszników przed reakcją Rosji, ten stan utrzymywał się do jesieni 1916 r. kiedy to Niemcy i Austro–Węgry proklamowały utworzenie samodzielnego państwa polskiego z własną armią. Zmieniło to znacząco sytuację i rosyjski punkt widzenia przestał być dominującym dla zachodnich sojuszników. Rozpad Rosji stworzył konkretne możliwości działania. W marcu 1917 r. R. Dmowski złożył na ręce rządu brytyjskiego dwa memoriały o granicach państwa polskiego. Przebieg granicy zachodniej przedstawiono jak w dokumencie dla min. S. Sazonowa, novum stanowiła granica wschodnia. R. Dmowski postulował by przebiegała ona wzdłuż linii drugiego rozbioru. Dla wielu Polaków żądania te były zbyt skromne. Na południu Do Polski włączona miała być cała Galicja oraz połowa Śląska Cieszyńskiego. W uzasadnieniu R. Dmowski akcentował bankructwo polityki rosyjskiej na obszarze Środkowo – Wschodniej Europy, oraz konieczność wypełnienia tworzącej się tam politycznej próżni, potencjalnie otwierającej drogę wpływom niemieckim.
W dniach gdy Niemcy wkraczają jako nowi okupanci na tereny kongresówki, z przeciwnej strony zjawia się odezwa wielkiego księcia Mikołaja – naczelnego dowódcy wszystkich armii rosyjskich:
„ Polacy!
Wybiła godzina, w której przekazane Wam marzenie ojców i dziadów Waszych ziścić się może.
Przed półtora wiekiem żywe ciało Polski rozszarpano na kawały, ale dusza jej nie umarła. Żyła ona nadzieją, że nadejdzie godzina zmartwychwstania dla narodu polskiego i pojednania się braterskiego z wielką Rosją.
Wojsko rosyjskie niesie Wam błogą wieść owego pojednania. Niechaj się zatrą granice, rozcinające na części naród polski.
Niech naród polski połączy się w jedno ciało pod berłem cesarza rosyjskiego. Pod berłem tem odrodzi się Polska, swobodna w swej wierze, języku i samorządzie.
Jednego tylko Rosja spodziewa się po Was: takiego samego poszanowania praw ludów, z któremi związały Was dzieje.
Z sercem otwartem, z ręką po bratersku wyciągniętą, kroczy na Wasze spotkanie wielka Rosja. Wierzy ona, iż nie zardzewiał miecz, który poraził wroga pod Grunwaldem.
Od brzegów oceanu Spokojnego do mórz Północnych ciągną hufce rosyjskie. Zorza nowego życia dla Was wschodzi.
Niech zajaśnieje na tej jutrzni znamię krzyża, godło męki i zmartwychwstania ludów.
Zwierzchni Wódz Naczelny, Jenerał-adjutant
Dnia 14 sierpnia 1914 r. Mikołaj.
Odezwa podpisana przez Mikołaja była pośpiesznie przygotowanym posunięciem politycznym, które miało uspokoić Francję i Anglię i w nieobowiązujący dla Rosji sposób pozyskać Polaków. Projekt odezwy ułożony przez ministra spraw zagranicznych Sergiusza Sazonowa został przyjęty przez cara i uchwalony na radzie ministrów 11 sierpnia. Nadano mu wielki rozgłos za granicą a zwłaszcza w Paryżu.
Odezwa wielkiego księcia, zapowiadając zjednoczenie Polaków z wszystkich trzech zaborów, mogła (lecz nie musiała) stanowić zapowiedź zamierzonego przez Rosję naruszenia układu sił państw zaborczych na trenie dawnej Rzeczypospolitej. Jednak, mimo że odezwa ta była napisana zręcznie, wywołując wielkie wrażenie na polskich umysłach, w istocie swej stanowiła akt czysto wojskowy, nie zaś zobowiązanie kompetentnych w tej kwestii organów rządowych z carem na czele.
Brak powodzenia Niemców w walkach o Paryż, rozkład machiny wojennej Austro-Węgier w latach 1914 -1916, definitywnie przekreśliły niemieckie kalkulacje co do możliwości szybkiego odniesienia zwycięstwa i zakończenia wojny. Wizja długotrwałej wojny do ostatecznego wyczerpania sił, stawała się coraz bardziej realną. Szukając nowych rezerw wojennych, także Niemcy i Austria, podejmują próbę wykorzystania sprawy polskiej.
5 XI 1916 r. ogłoszono przez cesarzy: niemieckiego i austriackiego akt „Niepodległości Polski”. Szybko okazał się on iluzją. Niemcy w swych praktycznych działaniach pokazali, że nie zamierzają urzeczywistniać rzuconego hasła niepodległości Polski. W istocie pragnęli oni wrócić do idei linii granicznej trzeciego rozbioru Rzeczypospolitej i wciągnąć resztę kongresówki w obręb Rzeszy niemieckiej jako podporządkowanego im kraju na wzór Bawarii czy Saksonii.
Także podobny iluzyjny charakter miało ogłoszenie niepodległości państwa litewskiego z powołaną i kontrolowaną przez Niemców namiastką rządu. Ogłoszenie nazwą „Litwa” państewka na terenie historycznej Żmudzi, ujawniało właściwe oblicze polityki niemieckiej, która, odrywając wówczas ten kraj od Rosji, równocześnie dążyła do zniszczenia historycznego związku Polski z Litwą.
Niemcy, każąc Polakom płacić krwią na polach bitew za namiastkę państwowości, równocześnie dążyli do zalegalizowania kosztem Polski dalszych swoich zdobyczy terytorialnych. Zapewne w razie zwycięstwa Niemiec, takie państewko stanowiłoby jakąś korzyść polityczną, niemniej jednak nie mogło ono żadną miarą stanowić dla Polaków punktu oparcia przeciw dalszej ekspansji niemczyzny na wschód.
Mimo wszystko, trzeba jednak wyraźnie stwierdzić, że ogłoszenie przez Niemców aktu „Niepodległości Polski” miało duże znaczenie polityczne. Po raz kolejny wyrywało kwestię Polski z martwego punktu. To ożywienie kwestii polskiej umożliwiało gabinetom zachodnioeuropejskim (Francja, Anglia), choć na razie w formie niezobowiązującej, oficjalne poruszyć kwestię polską wobec caratu, dla którego listopadowy akt „Niepodległości Polski” stanowił cios.
Kolejną niespodzianką dla Europy, a dalszym awansem sprawy Polski, była rewolucja lutowa w Rosji w marcu 1917 r. 30 marca 1917 r. Tymczasowy Rząd Rosyjski wydaje proklamację do Polaków. Proklamacja ta zapowiada utworzenie niepodległej Polski ze wszystkich ziem zaludnionych w większości przez Polaków. Ta nowa Polska miała być złączona wojskowym przymierzem z Rosją. Na podstawie aktu do tej proklamacji rozpoczęła się likwidacja stosunków polsko-rosyjskich, opartych na zasadzie rozbioru Polski. Rozpoczęto wydzielanie z armii rosyjskiej oddziałów polskich.
Proklamacja ta bynajmniej nie oznaczała rezygnacji Rosji z zagarniętych ziem polskich i zamiaru odrodzenia Rzeczypospolitej. Tymczasowy Rząd Rosyjski jest godził się na utworzenie nowej Polski, ograniczonej w jej etnograficznych granicach i pozostającej pod jej protektoratem. Była to więc w swej istocie reakcja i odpowiedź dla programu niemieckiego w sprawie polskiej.
Tak oto kwestia polska, sprawa państwowości Polski przeszła z politycznego niebytu do poziomu międzynarodowej licytacji, gdzie strony zaczęły się prześcigać, kto da więcej. Samo ustępstwo Rosji było także elementem tej licytacji, nie zaś wynikiem szczególnych sympatii konstytucjonalistów rosyjskich do Polski. Nastąpiło ono także za sprawą orędzia prezydenta Stanów Zjednoczonych z dnia 22 stycznia 1917 r. Orędzie to, mówiące o powojennym porządku świata, w kwestii polskiej wyraźnie stwierdzało:
„… powinna istnieć zjednoczona, niepodległa i samodzielna Polska”. Inicjatywa prezydenta Wilsona miała szczególnie ważne znaczenie dla kwestii polskiej, była jego wielką zasługą dla Polski. Otóż obok dotychczasowych deklaracji państw zaborczych odezwało się w sprawie Polski potężne mocarstwo światowe, nie patrzące koniunkturalnie przez pryzmat kalkulacji rosyjskich, Anglii czy Francji, lecz stawiające sprawę jej istnienia jako podmiotu polityki międzynarodowej. Znaczenie orędzia jeszcze niepomiernie wzrosło, gdy w kwietniu 1917 r. Stany Zjednoczone przystępują do wojny przeciw państwom centralnym.
W przeciwieństwie do dotychczasowych praktyk tajnych traktatów czy programów państw alianckich, USA wystąpiło jawnie z wyraźnym programem ustalenia powojennego porządku świata, opartego na styczniowym orędziu prezydenckim. 13 – ty punkt tego programu, precyzującego warunki przyszłego pokoju, deklarował:
,,Niezawisłe państwo polskie, które by musiało zamknąć w sobie niewątpliwie zamieszkałe przez ludność polską obszary , musiałoby być stworzone. Musiałoby ono posiadać wolny dostęp do morza. Jego gospodarcza niezawisłość i terytorialna nienaruszalność musiałaby być zagwarantowana przez międzynarodowy układ.”
W listopadzie 1917 r. z inspiracji Niemców ma miejsce przewrót bolszewicki w Rosji. Przywódcy bolszewiccy z Leninem na czele, finansowani i przerzuceni przez niemiecki wywiad ze Szwajcarii przez Niemcy i Finlandię docierają do Rosji. Bolszewicka rewolucja przejmuje władzę pod hasłem stanowczego zakończenia wojny, co pozwoliło uzyskać mu na starcie poparcie w masach włościańskich i żołnierskich, pragnących powrotu do domów. Nowa władza w Rosji, działając w zgodzie do intencji swoich niemieckich mocodawców, wypowiada traktaty i zobowiązania carskiej Rosji, zawarte z aliancką koalicją, a przede wszystkim z Francją. Zmusza to Francję do powrotu do jej starych, zapomnianych programów kwestii polskiej. Zarysowała się przed nią konieczność odbudowy silnego państwa polskiego, które w razie nowej wojny z Niemcami angażowało by ich wysiłek także na wschodniej granicy.
We Francji uznano utworzony w lipcu 1917 r. w Lozannie Polski Naczelny Komitet Narodowy na czele, którego stanął Roman Dmowskiego, jako organ polityczny do reprezentowania interesów przyszłego państwa polskiego. Napływ ochotników sprzyjał tworzeniu polskiej siły zbrojnej. Przystąpiono do szybkiego formowania Armii Polskiej, na czele której stanął gen. Józef Haller.
W miarę jak coraz szybciej dojrzewała na forum światowym sprawa niepodległej Polski, Niemcy z początkiem 1918 r. zaczęły pośpiesznie porządkować swoje stosunki z Rosją Bolszewicką, by wspólnie zapobiec niebezpieczeństwu samorzutnego zorganizowania się państwa polskiego. Stawało się to coraz bardziej prawdopodobne w sytuacji przedostawania się do Polski silnych oddziałów wojska polskiego, sformowanych w Rosji jeszcze przed bolszewickim przewrotem listopadowym.
3 marca 1918 r. Niemcy i Bolszewicka Rosja zawarły traktat pokojowy w Brześciu. W stosunku do kwestii polskiej – rodzącej się perspektywy mającego powstać państwa polskiego, traktat ten był wypowiedzeniem wojny przez Niemcy i Austrię. W traktacie tym władze Bolszewickiej Rosji zrzekły się obszarów zachodnich opierając się o granice państwa moskiewskiego sprzed 1654 r. Z drugiej strony traktat naruszał całość królestwa polskiego odcinając od niego ziemię chełmińską i wschodnią część Małopolski z Lwowem, powoływał szereg buforowych, nieistniejących przedtem państewek na wschodzie, zamykając przyszłe państwo polskie na maleńkim terytorium kongresówki okrojonej ze wschodu i zachodu.
W czerwcu 1918 r. alianci zachodni ogłosili w swoim oficjalnym dokumencie,
„…utworzenie niepodległego państwa polskiego z wolnym dostępem do morza uznane zostało za jeden z wojennych celów państw sprzymierzonych”.
Był to oczywisty sukces polityki Romana Dmowskiego.
4 listopada 1918 r. Państwa Centralne zwróciły się z prośbą o podjęcie pertraktacji pokojowych. 11 listopada 1918 r. wszedł w życie narzucony Niemcom rozejm. Jeden z jego warunków głosił:
„Wszystkie Wojska Niemieckie, jakie się znajdują obecnie na obszarach, które przed wojną tworzyły część Rosji, powinny wrócić do Niemiec, jakie były w dniu 1 sierpnia 1914 r., skoro tylko Alianci uznają, że chwila ku temu nadeszła ze względu na położenie tych obszarów.
Była to bardzo dwuznaczna redakcja dokumentu i stąd niebezpieczna dla odradzającej się Polski. Państwo polskie, Polacy mogli już na starcie znaleźć się w pełnej zależności od Niemców, którzy uzyskawszy rozejm, zyskali czas i środki militarne do rozwiązania sytuacji na polskich obszarach w sposób dla siebie wygodny. Niemcy przystosowując się do nowej sytuacji, mogli to zrealizować jako potrzebny koalicji na tym obszarze „nadzorca – rozjemca”. Sprawa istnienia suwerennej Polski mogła więc stać się rezultatem politycznych decyzji, niekoniecznie przyjaznych i rozumiejących jej istotę obcych czynników decyzyjnych.
Nadszedł czas, by Polacy aspirujący do wolności sami wzięli sprawy w swoje ręce. Czas egzaminu polskiego społeczeństwa do prawa wywalczenia i posiadania własnego państwa nadszedł, dobrze rozumiały to polskie elity patriotyczne.
Umiejętność wnikliwej obserwacji, znajomość sytuacji oraz trafna jej ocena pozwoliły R. Dmowskiemu zdumiewająco ściśle przeprowadzić zmiany, które żywiołowo ustaliły się półtora roku później, w końcowym okresie wojny i bezpośrednio po niej. Miejsce dawnych monarchii zajęły suwerenne państwa narodowe z Polską jako jednym z silniejszych elementów nowego porządku terytorialnego.
Pomyłką R. Dmowskiego były starania pozyskania Wielkiej Brytanii dla sprawy polskiej i powojennego z nią sojuszu. Pomimo czynionych mu honorów Brytyjczycy nie zdecydowali się przyjąć przedstawionej oferty. W przyszłości jeszcze nie raz doświadczymy co warte są brytyjskie zobowiązania sojusznicze i na czym polega realizacja własnych interesów.
Julianów, listopad 2014 r. oprac. Marek J. Toczek
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.