Kresy w ogniu. Historyczna szansa dla Polski?
Rozpoczyna się kolejna partia światowych, pokerowych szachów. Wojny o wpływy, do której zasiedli: Rosja, USA i UE Niemiec
Walka o Ukrainę, między Rosją a resztą świata – jest obecnie najważniejszym elementem globalnej rozgrywki o kontrolę i nowy podział stref wpływów między mocarstwami. Historia stwarza Polsce – dziejową szansę rezurekcji dawnej świetności -Niepodległej Dwojga Narodów.
Rosną wpływy mocarstwowe Rosji i Chin. Oba kraje mają strategiczne położenie, potencjał, olbrzymie niewyczerpane niemal zasoby (w tym ludzkie). Te aktywa, połączone z totalitarnym (propaństwowym) systemem władzy, wygrywają kolejne starcia z demokracją, rynkiem tzw. wolnym, wartościami promowanymi przez UE i USA. Ich wpływy globalnie maleją, w wyniku systemowego kryzysu zadłużenia, problemów demografii (starzenia się społeczeństw). USA i UE walczą z jednej strony o przetrwanie, z drugiej podejmują ciągłe próby globalnej dominacji.
Wojna o kontrolę nad światem odbywa się za pomocą pieniędzy, narzędzi masowej kontroli – (i zagłady), oraz oczywiście zdalnie sterowanego przekazu informacji – Telewizja/Internet.
Ostatnie wydarzenia na Ukrainie, są niewątpliwą prowokacją, mocnym uderzeniem w Rosję. Wykorzystując skrajne niezadowolenie społeczne, wynikające z wielu, narastających tam od lat problemów, uderzono ideami, obietnicami, odpowiednio spreparowaną informacją w masy -stworzono Majdan. Przysłowie Wall Street mówi: „Jeżeli Ameryka ma katar finansowy – reszta świata ma zapalenie płuc”. Kiedy bogaty traci – najbardziej cierpi biedny – zależny od bogatego. A na Ukrainie, właściwie nie ma już przemysłu, produkcji, rolnictwo i ziemia leżą odłogiem – ludzie nie mają pracy, nie mają z czego i jak żyć. Takich najłatwiej omamić ideami dobrobytu, demokracji, równości i sprawiedliwości społecznej. (Skąd My Polacy – to znamy?)
Ukraina ma też inne problemów wewnętrzne: wszechobecna korupcja, oligarchiczny system sprawowania władzy i całkowity brak sensownej strategii na przyszłość. Ludzie na Ukrainie w całkowitej desperacji, wyszli więc (zostali skierowani na ulicę – aby zrobić rewolucję). Majdan nie jest dziełem przypadku…dziejów. Wiadomo, rewolucją ktoś musi kierować, ktoś za to płaci.
Liderzy (opozycja i sterujący), ulica, władza, wszystkie strony rewolucji – zgodnie widzą jedno rozwiązanie: PIENIĄDZE uratują, wyzwolą Ukrainę. Kraj potrzebuje dużych pieniędzy – aby rozwiązać wszystkie bieżące problemy. Tak, za czarodziejskim dotykiem wróżki dziejów. Co więc proponuje Rosja? – Duże Pieniądze – ale oczywiście pod określonymi warunkami? UE proponuje: Pieniądze małe i mnóstwo obietnic – wizję Raju, dobrobytu Unii Europejskiej
Opinie polityków są zgodne (np. Zbigniew Brzeziński): Rosja z Ukrainą to mocarstwo światowe, bez Ukrainy – to kolos na glinianych nogach.
Dla Rosji, (która wygrywa konflikt na bliskim wschodzie i krajach muzułmańskich), utrata Ukrainy to wielki cios w podbrzusze. Poniżej pasa- dosłownie. Ukraina dla Rosji to z jednej strony korytarz strategicznych wpływów na Bałkany, Kraje Arabskie i Afrykę – z drugiej bufor przeciw UE i wpływom niemieckim. Rosja nie może strategicznie przegrać/„odpuścić” Ukrainy.
Dla UE Niemiec, Ukraina to przede wszystkim ogromny rynek taniej siły roboczej, w przyszłości potencjalny duży rynek zbytu. Dodatkowo, argumenty geopolityczne – osłabienie pozycji Rosji i uzyskanie podobnych pozycji geostrategicznych, o które walczy… Rosja. Problem jest taki, że Unia Europejska, nie ma teraz wolnych pieniędzy (przynajmniej na skalę, którą oferuje Rosja) a wzięcie Ukrainy na „garnuszek” UE – może w rezultacie ostatecznie rozwalić słabnącą Unię. UE – ma niewiele atutów – jedynie marzenia i ideologie, na które wielu już się dało nabrać. Dla Ukrainy – to też może być stanowczo za mało. Tego, mam nadzieję, Ukraina nie kupi.
Wszystkie strony konfliktu są zgodne w jednym – najlepszą formą obrony jest atak.
Ukraina, (przynajmniej jej ludzie skupieni na Majdanie), teoretycznie chciałaby niepodległości, demokracji i dobrobytu. Ale to wszystko mrzonki i marzenia „ściętej głowy”. Dosłownie. W dzisiejszym świecie pieniądza NIC nie ma za darmo. Nic za piękne oczy – nawet te ukraińskie.
Ukraina, tak naprawdę – prawie nigdy w historii, nie była niezależnym krajem. Była regionem i określoną cywilizacją funkcjonującą na zasadzie czasem „urojonej” odrębności i niepodległości oraz antagonizmów inspirowanych przez sąsiadów i zaborców. Właściwie historia Ukrainy to jedna ciągła wojna. Zawsze pomiędzy Rosją – Polską – Turcją a Europą. Tak naprawdę to Europę do Ukrainy przyprowadzili Polacy i tylko tędy dla Ukrainy potencjalna droga do Europy.
Ludzie na Majdanie muszą zrozumieć kilka podstawowych rzeczy: Nie można zdobyć wolności, demokracji obywatelskiej, dobrobytu – poprzez pieniądze i kredyty, których udzieli Rosja czy UE Niemiec. Każde z tych rozwiązań, tylko pogłębi zależność kraju od innych, którzy zwyczajnie chcą sytuację wykorzystać. Ukrainę można wygrać jedynie pracą i… sojuszem z Polską – za zgodą Rosji, dla której Polska może też być…jedynym partnerem. Trzeba to wyjście stworzyć.
Ukraina jest obecnie celowo ekstremalnie polaryzowana. Janukowycz podpisuje porozumienie i…ucieka na wschód. Odgraża się, póki co znika, przegrywa. Tymoszenko wychodzi na wolność, przewagą 1-go głosu w Parlamencie. Kraj nie ma lidera, w tak ważkim historycznie momencie. Opozycja jest podzielona na połowę. Tak jak Ukraina… Majdan przestaje wierzyć komukolwiek. Masy Majdanu, zaczynają dostrzegać manipulacje. Nie chcą Janukowycza, ani Tymoszenki ani opozycji. Większość ma rację ale brak wodza. Krym woła „Votum Separatum”, w stronę Rosji. Wydaje się, że losy Ukrainy są zdecydowane… i podzielone. Wschód – Zachód. Linia Dniepru. Ukrainę może wygrać tylko Rosja. I tylko Rosja, może się zgodzić na kompromis. PAT podziału kraju. Oddajmy też Rosji… Niderlandy (czyli Krym), najważniejszy jest dla nas PAT.
Rozpoczyna się kolejna partia światowych, pokerowych szachów. Wojny o wpływy, do której zasiedli: Rosja, USA i UE Niemiec (z globalnym zapleczem kapitału). Gra z najlepszymi i dobrze znakowanymi figurami: pieniądze i informacja. Stawka olbrzymia. Nikt nie może pozwolić sobie na przegraną. Gra teraz się zaczyna. Polska musi wejść do gry teraz, miedzy Rosję a UE Niemiec – z własną propozycją – strategią uzgodnioną z Ukraina.
Rosja ma wiele atutów i kart w rękawie: Pieniądze, armię, dyscyplinę, energię, gaz, religię, sieć powiązań agenturalnych wpływów i język ( w tym dyplomacji). Argumenty nie do odrzucenia, którymi duet Putin – Ławrow, posługuje się do perfekcji. Rosja, zawsze była mistrzem szachów. Ale Rosja musi być w tym wypadku pragmatyczna. Polska może być dla niej partnerem.
Taką rolę, może w tym „Majdanie” odegrać Nasz Kraj. Wbrew pozorom Polska jest w grze, ma dziejową szansę. Możemy przyjąć rolę: „czwartego do brydża”. Zagrać z dobrej wolnej ręki, zalicytować najwyższą nie do przebicia stawką, szlemem bez atu. I doprowadzić do PAT-u. Polska ma w zasięgu, najlepsze potencjalnie karty do rozgrywki. To nie pieniądze. To LUDZIE – ich tradycje i wspólna, choć czasem bolesna historia. Poprzez wspólną, narodową rację stanu – jest szansa na wspólną przyszłość Niepodległej – Dwojga Narodów. Taką wizją Polacy powinni uderzyć w Majdan. Dogadać się z Ukraińcami – co do wspólnej przyszłości. To jest możliwe.
Ryszard Opara
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.