Z KIM BUDOWAĆ SOJUSZE – dla przyszłości ?
Prof. dr hab. Włodzimierz Bojarski
Prof.dr hab.Włodzimierz Bojarski- (ur. 19 maja 1930 w Poznaniu) – polski energetyk, polityk, profesor doktor habilitowany, senator I kadencji
W 1950 ukończył studia na Politechnice Gdańskie, a w 1954 także na Politechnice Warszawskiej. W 1963 uzyskał stopień doktora, a w 1967 habilitował. Od 1976 do 2000 pracował w Instytucie Podstawowych Problemów Techniki PAN, od 1980 z tytułem profesora. Wykłada m.in. w Warszawskiej Szkole Zarządzania. Jest członkiem Polskiej Akademii Nauk, działa w Komitecie Prognoz „Polska 2000 Plus”.
W latach 40. działał w niezależnym od władz komunistycznych harcerstwie[1]. W 1980 wstąpił do NSZZ „Solidarność”. Brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Od 1989 do 1991 z ramienia Komitetu Obywatelskiego zasiadał w Senacie I kadencji.
Wybrane publikacje
- Badania systemowe w gospodarce paliwowo-energetycznej (współautor), 1977
- Dokąd Polsko? Wobec globalizacji i integracji europejskiej, 2002
- Efektywność systemowa przedsięwzięć gospodarczych, 2001
- Gospodarka energetyczna jako dyscyplina naukowa (współautor), 1977
- Gospodarka i państwo dla społeczeństwa, 2009
- Kryzys gospodarki polskiej. Przyczynek do analizy (współautor), 1981
- Ochrona środowiska w państwowej polityce energetycznej (współautor), 1994
- Podstawy analizy i inżynierii systemów, 1984
- Podstawy metodyczne oceny efektywności w systemach energetycznych, 1979
- Przykładowe zastosowania analizy i inżynierii systemów, 1984
Nie jest łatwo z przyjaciółmi
Sojusz międzynarodowy to bardzo poważna sprawa ze względu na długookresowe powiązanie, zaangażowanie i zobowiązanie państwa oraz całego kraju. Zwykle w międzyczasie rządy się zmieniają i doraźne interesy, a zobowiązania pozostają i chrześcijańska moralność polityczna wymaga ich dochowania. Naturalnie, od sojusznika oczekuje się wzajemności, ale w potrzebie trudno go do tego przymusić. Przeszłość dostarczyła nam w tej sprawie wiele bolesnych rozczarowań i złych doświadczeń z sojusznikami.
Prosty rozsądek wskazuje, że stosunkowo trwałą podstawą międzynarodowej współpracy są podobne, długotrwałe interesy i również wspólne trwałe zagrożenia. Sprzyja rzeczywistej współpracy sąsiedztwo i bliskość geograficzna. Istotne, pozytywne znaczenie ma również wspólnota kulturowa i tradycja historyczna .
Oczywiście, sojusze należy budować z przyjaciółmi, a jak mówi stare przysłowie niedźwiedzie – prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie. I dlatego trzeba się tym bardziej odwołać do pamięci historycznej, do czasu różnej biedy i pytać – kto się nam, Polsce, wówczas dobrze sprawdził, a ko źle. Potrzebna jest do tego szersza wiedza historyczna i głębsza refleksja, gdyż międzynarodowy sojusz i trwała przyjaźń międzynarodowa to coś zupełnie innego niż doraźna sympatia i chęć „do wypitki i do wybitki.
Niestety, wielu ludzi jest dziś „na bakier” z naszą historią narodową, a sympatie i antypatie międzynarodowe kształtują na powierzchownych i doraźnych przesłankach, realnych i publicystycznych. Dobre to dla wyjazdów turystycznych, ale już niebezpieczne przy wyjazdach za pracą i chlebem. Jeszcze bardziej byłoby groźne, gdyby o takie powierzchowne doznania, zabarwione obcą ideologią i propagandą, chcieć budować poważniejsze porozumienia i sojusze międzynarodowe.
Dobrze więc przedstawić w uproszczenie łatwe porównania międzynarodowe i małe pęczki ostów dotyczące naszych bliskich i dalekich, sąsiadów i sojuszników.
Podobieństwa i różnice między krajami europejskimi
Czy bliska współpraca i federacja krajów Europy Środkowej nie jest bardziej naturalnym i obiecującym rozwiązaniem niż Unia Europejska ?
Wiarołomstwa naszych zachodnich sojuszników
AUSTRIA
Po oswobodzeniu Wiednia i Austrii przez wojsko polskie Jana III Sobieskiego w 1683r., Austria odmówiła naszemu wojsku zaopatrzenia, nie wyraziła podziękowania i uchyliła się od wdzięczności. Wzięła natomiast udział w rozbiorach Polski, już wcześniej zagarniając Spisz i Orawę.
Dalszy tekst podano za R. Jaworkiem : Co było złe co dobre w PRL-3RP-UE, według A. Zawiślaka: Wypisy z dziejów wiarołomstwa i naiwności w polityce, Warszawa 1996. W nawiasie kwadratowym zawarto uzupełnienia W. Bojarskiego.
FRANCJA
• Popierała Konfederację Barską (1768-1774) aby zaszachować Rosję w jej ekspansji na Bałkanach, nie biorąc pod uwagę strasznych następstw dla Polski.
• Popierała Insurekcję Kościuszkowską, gdyż szachowała jej przeciwników: Prusy i Austrię, a następnie skwapliwie wyraziła zgodę na rozbiory Polski. Rozbiory aprobowali nawet rewolucjoniści: Danton, Marat i Robespierre.
• Napoleon, mimo olbrzymiej daniny polskiej krwi, zgodnie z zapisem państw rozbiorowych nie zgodził się na ustanowienie Królestwa Polskiego i stworzył namiastkę przedrozbiorowego państwa w postaci Księstwa Warszawskiego.
• W traktacie na Kongresie Wiedeńskim w 1815 r., Francja ponownie zaakceptowała rozbiory Polski.
• W czasie Powstania Listopadowego we francuskim Zgromadzeniu Narodowym wołano, że Polacy to przednia straż francuskiej armii, lecz kiedy car uznał Ludwika Filipa, rząd wyrzekł się poparcia dla Polski.
[Po zakończeniu Pierwszej Wojny Światowej Francja wspólnie z Anglią sprzeciwiła się poszerzeniu obszaru Polski, narzucając m.in. plebiscyty].
• Po Pierwszej Wojnie Światowej Francja, wspólnie z Anglią, zawarła z Niemcami układ w Locarno, w którym zabezpieczając swoje granice przed agresją, dawały Niemcom wolną rękę na Wschodzie, to jest możliwość ekspansji Niemiec kosztem Polski.
• W czasie Drugiej Wojny Światowej, mimo układu wojskowego zobowiązującego Francję do przyjścia z pomocą Polsce gdy zostanie zaatakowana, Francja ograniczyła się jedynie do zrzucenia ulotek w Niemczech, zezwalając aby cała potęga militarna Niemiec skierowała się na Polskę.
• Ostatnio opowiedzenie się Polski po stronie Stanów Zjednoczonych w sporze o Irak (zresztą sprzeczne z naszym interesem narodowym) wywołało ostrą reprymendę prezydenta Francji, wskazującego nam nasze podrzędne miejsce w tzw. Europie.
ANGLIA
• Po klęsce Napoleona jako jeden z warunków pokoju podała zlikwidowanie Księstwa Warszawskiego i powrót do stanu rozbioru Polski.
• Wobec koncepcji Aleksandra I przywrócenia Królestwa Polskiego pod berłem cara – sprzeciwiła się temu grożąc wojną w przypadku nie zrezygnowania z tej koncepcji.
• Była życzliwa wobec Powstania Styczniowego, gdyż stwarzało ono kłopoty Rosji, opóźniając jej ekspansję na Dalekim Wschodzie, gdzie Anglia miała swoje interesy. Po upadku Powstania lord Palmerston powiedział: „Jeśli Polacy żywili nadzieje na interwencję, to winna jest temu ich krótkowzroczność”.
• W czasie wojny turecko-rosyjskiej w 1878 r. Anglia popierając Turków namawiała nasze elity do wywołania powstania w Polsce, obiecując broń i pieniądze. Tym razem mieliśmy mądre elity.
• Anglia konsekwentnie działała w XIX wieku przeciw Polsce, dążąc do utrzymania wspólnej granicy Prus i Rosji jako zarzewia przyszłego konfliktu, zgodnego z interesami Anglii.
• W czasie Pierwszej Wojny Światowej minister spraw zagranicznych Anglii ogłosił memoriał według którego odbudowa niepodległej Polski z brytyjskiego punktu widzenia byłaby błędem.
• Po zakończeniu Pierwszej Wojny Światowej Anglia realizowała swą antypolską politykę w negocjacjach paryskich (wrogie stanowisko wobec Polski Lloyda Georga).
[Anglia zablokowała przyznanie Polsce Gdańska i Śląska oraz chciała pozbawić Polskę całych ziem wschodnich do Bugu (linia Curzona)].
• W układzie w Locarno Anglia wspólnie z Francją dała możliwość Niemcom do ekspansji na Wschód.
• Wciągnęła Polskę do wojny z Niemcami Hitlera, odwracając przez gwarancje jego atak z kierunku zachodniego na Wschód. Przy tym rząd brytyjski od momentu gwarancji nie miał zamiaru dotrzymania przyjętych zobowiązań, a traktował je jako sposób zmobilizowania Polski. Przez okres wojny Polacy walczyli w interesie Anglii (Enigma, lotnictwo w bitwie o Anglię, Narwik, Tobruk, Monte Casino i td.) dając olbrzymią daninę krwi. Natomiast po wojnie Anglicy zażądali od nas zapłaty za uzbrojenie z którego nasza armia korzystała walcząc w obronie ich interesów.
• Brak reakcji Anglii na zbrodnię katyńską, fałszywe umizgi w tej sprawie do Stalina i reprymenda udzielona naszym władzom. [Na konferencji w Teheranie w 1943 r. Anglia zaakceptowała włączenie do Rosji naszych Kresów aż do Bugu]. Anglia nie wywiązała się z gwarancji danych Polsce przystępującej do wojny i zgodziła się na rządy kryminalistów zainstalowanych przez Stalina w Polsce dla dokonania masowych zbrodni na naszym narodzie.
• Po Drugiej Wojnie Światowej na konferencji w Poczdamie zajmowała nieprzyjazne stanowisko wobec zachodniej granicy Polski.
• Anglia i Stany Zjednoczone zabiegały o poparcie ich wojennej agresji przeciw Irakowi, pomimo wezwań do utrzymania pokoju ze strony Papieża, Francji, Niemiec, Rosji, Chin i większości narodów świata. Chciały jednak wojny (i naszego w niej udziału), potrzebnej im dla zabezpieczenia ich wpływów na Bliskim Wschodzie, chociaż było to sprzeczne z naszym narodowym interesem [utrzymania przyjacielskich stosunków z bliskim nam Irakiem].
STANY ZJEDNOCZONE
• Chociaż Kościuszko, Puławski i inni nasi rodacy przyczynili się w sposób istotny do niepodległości Stanów, już w czasie Powstania Styczniowego odnosiły się one niechętnie do aspiracji niepodległościowych Polski. Powstanie zbiegło się bowiem z ich wojną secesyjną, stąd buntująca się wobec Moskwy Polska była postrzegana jak odpowiednik ich rebeliantów z Południa.
• Po Pierwszej Wojnie Światowej powstanie niepodległej Polski niektórzy przypisują stanowisku prezydenta Wilsona. Stanowisko tego mocarstwa w stosunku do Polski kierowało się zimną kalkulacją (patrz J. Kosecki: Tajemnice mafii politycznych; Kielce 1991, s.138): Stanowisko delegacji amerykańskiej i jej przewodniczącego Wilsona w sprawie polskiej było chwiejne. Mocarstwowe interesy USA wymagały postawienia na forum międzynarodowym zasady samostanowienia narodów, gdyż prowadziło to do osłabienia głównych mocarstw europejskich, mogących przeciwstawiać się Stanom Zjednoczonym. Ale oczywiście powstanie trwałej równowagi sił w Europie nie leżało w interesie imperialistycznej polityki USA, gdyż w wypadku powstania takiej równowagi nawet małe państwa europejskie mogły być skutecznie zabezpieczone i nie potrzebowały opieki amerykańskiej. Nic więc dziwnego, że prezydent Wilson w Wersalu popierał dążenia do niepodległości wielu narodów w Europie Środkowej i Wschodniej – w tym również narodu polskiego (Odgrywał tu też istotną rolę wzgląd na opinię publiczną), a przy tym zdecydowanie przeciwstawiał się wszelkim koncepcjom równowagi sił oraz próbom wytyczenia granic na podstawie wymogów strategicznych. Odbiło to się również na sprawie granicy polsko-niemieckiej, która ostatecznie została przez mocarstwa zachodnie wytyczona w taki sposób, że Polska znalazła się wobec Niemiec w bardzo trudnej sytuacji strategicznej…”
• W czasie Drugiej Wojny Światowej, już po ustaleniach mocarstw w Jałcie, Roosvelt zapewnił naszego premiera Mikołajczyka, że „w odpowiednim czasie pomoże Polsce zatrzymać Lwów, Drohobycz i Tarnopol, a także otrzymać Prusy Wschodnie, włączając Królewiec i Śląsk”. To kłamstwo prezydenta mocarstwa było podyktowane strachem przed utratą głosów polskich wyborców w nadchodzących wyborach prezydenckich, jak również potrzebą dalszych walk na froncie polskich formacji wojskowych pod dowództwem gen. Andersa. W 1945 r. Roosvelt tak pisał do Stalina: „Mam nadzieję, ze nie muszę Pana zapewniać, iż Stany Zjednoczone nigdy nie udzielą jakiegokolwiek poparcia żadnemu rządowi tymczasowemu w Polsce, który odnosiłby się wrogo do Waszych interesów…”.
• A.M. Zawiślak (op.cit., s.37) pisze: Wyjątkowemu wręcz zakłamaniu Roosvelta towarzyszyć będzie w przyszłości wiele jeszcze, najłagodniej powiedziane, obłudnych pociągnięć w stosunku do Polski.(…)…nie brało się to z jakiejś niechęci USA do Polaków. Sprawiał to obiektywny układ interesów, o którym tak często skłonni jesteśmy zapominać. Właśnie ze względu na wspomniane interesy rząd Stanów Zjednoczonych nie powiadomił Solidarności o przygotowywanym stanie wojennym, tak samo jak w sierpniu 1939 r. nie powiadomił nas, że został poinformowany przez pracownika ambasady niemieckiej w Moskwie, H. Von Herwartha o podpisaniu tajnego protokółu o współpracy miedzy Stalinem i Hitlerem.
• Obalenie systemu komunistycznego i tzw. imperium zła, do czego walnie przyczyniła się Polska, zaoszczędziło amerykańskim podatnikom miliardy dolarów łożonych na zbrojenia. Ameryka, przez swoich ekspertów i popieranych przez nią skorumpowanych byłych członków partii komunistycznej, wprowadziła do Polski system, który naród doprowadził do skrajnego ubóstwa, a jednocześnie wykreował warstwę oligarchów, pozbawionych moralności. Podobnie jak wiele razy w historii, żąda się od nas nadal ofiary krwi w Palestynie, Libanie, Kosowie, Afganistanie, w Iraku – by walczyć o obce nam interesy.
NIEMCY
• Ten nasz wielki, bezpośrednio graniczący z Polską sąsiad wywierał ogromny wpływ na naszą dotychczasową historię i prawdopodobnie będzie o niej współdecydował i w przyszłości. W czasach przedrozbiorowych (wg. A. Bocheńskiego: Między Niemcami a Rosją; Warszawa 1994) stosunki między Polską a Prusami lub Austrią nie wykazują ciągłości. Można było zaobserwować okresy przyjaźni, a także wrogości pomiędzy panującymi wówczas dworami. Pewne cechy stałości stosunku Prus do Polski możemy zaobserwować poczynając od Sejmu Czteroletniego. Potem było już coraz gorzej. Polacy powinni zapoznać się z długofalowym działaniem kolejnych niemieckich cesarzy wobec Polski, a już na pewno Bismarcka, który w liście do siostry pisał: „Bijcie w Polaków, by ich ochota do życia odeszła (…) jeśli my chcemy istnieć, nie pozostaje nam nic innego jak ich wytępić”.
• Po Pierwszej Wojnie Światowej demokratyczne Niemcy reprezentował G. Strasemann. Ten swojemu ambasadorowi przesłał instrukcję (A.M. Zawiślak, op.cit. s.32,33): „Rozwiązanie zagadnienia granicy z Polską można osiągnąć tylko pod warunkiem, że kryzys gospodarczy i finansowy w Polsce dojdzie do punktu szczytowego, a cały organizm państwowy Polski popadnie w niemoc”. [Wydaje się, że ten krytyczny punkt został w roku 2009 już osiągnięty]. Inny cytat z tamtych czasów ministra spraw zagranicznych Rzeszy, określający cele jej polityki zagranicznej brzmi: „Pokojowe uregulowanie polskich granic, które będzie odpowiadało naszym słusznym żądaniom jest niemożliwe, dopóki polska gospodarka nie osiągnie stanu zupełnego bezładu.
• Patrz więcej w książce J.K. Dobrosz: Polska Niemcy – trudne sąsiedztwo.
Podstawowe wnioski
1. Nie wolno ufać polityce krajów zachodnich, ani wiązać Polski zobowiązującymi układami z tymi państwami, które już wiele razy zawiodły i nas zdradziły.
2. Trzeba obudzić w kraju poważne zainteresowanie bliższymi nam krajami Europy Środkowej i Międzymorza, tam jeździć, budować kontakty handlowe, kulturalne, naukowe i towarzyskie, oraz stwarzać podstawy do poważnej współpracy gospodarczej i politycznej, a w końcu – Federacji Wyszehradzkiej.
3. Trzeba też lepiej poznawać Rosję i Rosjan, nawiązywać pozytywne relacje, wskazywać na wspólne interesy i wspólne zagrożenia.
Włodzimierz Bojarski
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.