Nie mów, że się nie da. Gdyby Naród Polski znał swoją siłę, to już w 24 godziny nie byłoby tych okupantów w Polsce. „Okrągły Stół” – rządzi i niszczy. Takie konkluzje można wysnuć z następnej już edycji (teraz tematycznej) Platformy Oburzonych, która odbyła się 10 sierpnia 2013r. w Łodzi. Każde spotkanie Polaków, jak mówi A. Gwiazda, choćby nie przyniosło od razu pozytywnych rozwiązań, sprawę polską posuwa naprzód. Tak samo było i teraz.
Może nie był to masowy zjazd jak wiosną w Gdańsku, ale przyjechali najaktywniejsi, reprezentujący różne grupy patriotyczne. Spotkanie organizował Instytut –INSPRO i NSZZ Solidarność. Temat spotkania: „Referenda dla obywateli”, podzielony na dwa bloki dyskusyjne – „Jakie referendum krajowe” i – „Jakie referendum lokalne”. W przerwie był happening – „Kruszymy beton partyjny” (w realu i w przenośni).
Przewodniczący NSZZ Piotr Duda zaczął od słów, że „Jedyny cud Tuska, to zjednoczenie niezadowolonych”. Widzimy obecnie dużą akcję nas wszystkich, bo jesteśmy lekceważeni przez partie. Stąd potrzeba np. zmiany zapisu o referendach. Było zebranych np. 2,5 mln podpisów pod referendum na temat pracy do 67 roku życia, a Sejm odrzucił, bo ma zabezpieczenie w przepisach, że to on decyduje. Hipokryzja, twierdzi P. Duda, bo traktują nas jak bydło wyborcze. Stąd konieczność wprowadzenia obywatelskiego projektu o referendach. Dziś może być tak, że 1% społeczeństwa wybierze posła, ale jeśli ustanowimy, że potrzeba 50%, to wybieraliby się z 20 lat.
Przeciw patologizacji życia politycznego (zresztą każdej dziedziny), odbędą się dni protestu (11-14 września) zapowiedziane przez Solidarność (cel – obalenie rządu Tuska). Dziś można obserwować, że demokracja jest dla władzy a powinna być dla obywateli. Władzę sprawują w imieniu własnym a przeciw (jak się wydaje) społeczeństwu. Nawiązując do zakusów władzy powiedziano, że nie wolno odbierać prawa odwoływania lokalnych władz. Podczas dyskusji nad w/w tematami, padło wiele dobrych pomysłów. Postulowano możliwość zbierania podpisów przez Internet, zmniejszenie ilości danych, zniesienie progu ważności referendów. Frekwencja – czy musi być ważna? Różne były głosy co do ilości podpisów np. 0,5 mln, 0,3 mln czy 1 mln, ale jeśli ktoś nie chce iść na głosowanie (tragiczna decyzja) to bez względu na ilość, referendum powinno być ważne. W kontekście padało, że – jak musi być mądry Naród Szwajcarski, bo głosuje w 90%! Jakich spraw może dotyczyć referendum? Czy zmiany Konstytucji także? Inną kwestią było, jak zapewnić dostęp do mediów w/s referendum. Także sprawa finansowania była ważną kwestią. Referendum dobrowolne, czy obowiązkowe (w innych krajach kary pieniężne!). Padały głosy, że wszelkie zwiększenie inwigilacji społeczeństwa, powinno być podjęte w referendum.
Jak się zejdą Polacy, to nie może się obyć bez zrzucenia „ciężaru duszy”, co inni określają – wentylem bezpieczeństwa. Jest ogromne rozczarowanie polityką. Padały retoryczne pytania np. Kto wybrał ludzi do Komisji Trójstronnej ze strony pracodawców? Pracodawca polski jest od samego początku „łupany podatkami”, a zagraniczny nie. Ustawa o zamówieniach publicznych, jest ustawą korupcjogenną – to trzeba zmienić. Ustawa śmieciowa – to Rząd jest „śmieciowy”. Skończyć z samowolą sądów i sędziów. Sądy nie mogą stać ponad Konstytucją! Wymienić skorumpowanych sędziów. W kraju rządzi okupant, z nim się nie dyskutuje, tylko się go wyrzuca. Uwierzmy, że możemy zmienić Polskę, bo okupant tego nie zrobi! Trzeba zlikwidować wszystkie partie, żeby zacząć od nowa. Bo nie można być pod kontrolą okupanta, ale Narodu. Jesteśmy oburzeni za brak perspektyw życiowych! Trzeba od podstaw zbudować Państwo Polskie. A wszystko to zrobić swoimi funduszami – nie imperialnymi. Polacy muszą się utożsamiać ze swoim państwem. Trzeba zmienić system wyboru posłów. Obecnie wyszło na jaw, że pierwsze miejsce na liście RP kosztowało 50 tys. zł! (ile w Grajewie do samorządów – wiemy). Padały głosy, że nie musi być bezpośrednich wyborów (promuje często miernoty i oszustów wyborczych), ale pośrednie. Wtedy jest duże prawdopodobieństwo wyboru autorytetów moralnych, ludzi sumienia i kompetencji.
Jeden z byłych posłów stwierdził: „Widziałem z bliska jak się demontuje państwo polskie. Naród został zaatakowany przez międzynarodowych sponsorów a rządzący tworzą układ podporządkowany”. Celem jest zniszczenie Państwa Polaków!
Te wszystkie głosy miał opracować zespół ds. referendum. Piotr Duda powiedział, że – „Niech się boją, bo mają czego się bać”. Dlatego zaprasza wszystkich na 14 września do Warszawy.
Także na 28 września jest zapowiedziana wielka manifestacja w W-wie środowisk Radia Maryja.
Pewnie powiesz po przeczytaniu – spotkali się, pogadali i rozeszli. Pozornie tak było. Jednak, gdzie się zejdą dwaj roztropni (troska o dobro wspólne) Polacy, powstaną trzy idee a jedną zrealizują. Stąd nie mogę jeszcze napisać więcej, ale jak w tytule – niech żywi nie tracą nadziei!
Aleksander K. Szymczak
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.