Stowarzyszenie Klub Inteligencji Polskiej zwraca się do wszystkich urzędów, instytucji i obywateli polskich, którym jeszcze nas sercu jest dobro Polski o zainteresowanie się problemem łamania prawa przez prokuraturę i sądy wojskowe.
Z niepokojem i wielką troską o przyszłość naszego kraju obserwujemy powtarzające się przykłady łamania prawa przez przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości. Odnosimy wrażenie, że niektórzy sędziowie i prokuratorzy w przeświadczeniu bezkarności wykorzystują swoją pozycję zawodową do załatwiania osobistych interesów. W ostatnim okresie szczególne nasilenie arogancji i lekceważenia obowiązujących zapisów prawnych zauważamy w obszarze prokuratury i sądownictwa wojskowego.
Ta enklawa naszego wymiaru sprawiedliwości faktycznie pozostaje poza wszelkim nadzorem (nadzór ten winni sprawować minister obrony narodowej, minister sprawiedliwości i Prokurator Generalny. Takie usytuowanie nadzoru powoduje, że żaden z wymienionych podmiotów faktycznie go nie sprawuje). Powoduje to stałe narastanie bezprawnych poczynań i lęk pokrzywdzonych przed działaniami odwetowymi. Wszelkie skargi na działalność wojskowych sędziów i prokuratorów pozostają bez echa, bowiem skarżący nie mogą doczekać się nie tylko rzetelnego rozpatrzenia, ale jakiejkolwiek odpowiedzi. Dotyczy to zarówno byłego, jak i obecnego ministra obrony oraz Prokuratora Generalnego.
Stowarzyszenie Klub Inteligencji Polskiej aktywnie włączyło się w walkę z bezprawiem. Monitorujemy i upubliczniamy przestępcze działania, zwłaszcza sytuację w prokuraturze i sądownictwie. Nie możemy zaakceptować działań, które staczają nasz kraj na dno bezprawia, bowiem może to przyczynić się do ponownej utraty naszej niepodległości i niezawisłości. Mamy świadomość, że takiemu działaniu sprzyja polityka obecnej koalicji, jednak kierując ten list wyrażamy nadzieję, że są w naszym parlamencie posłowie, którym w dalszym ciągu nie są obce zasady polskiej racji stanu.
Sprawa, którą przedstawiamy w załączeniu jest typowym przykładem arogancji wojskowego wymiaru sprawiedliwości i poczucia pełnej bezkarności w tzw. postępowaniu procesowym prowadzonym przez te organy. Mamy uzasadnione obawy, że bez należytego nadzoru i zainteresowania kolejna sprawa zostanie „wyczyszczona” przez „spółkę” sędziowsko-prokuratorską, a odpowiedzialności będzie poszukiwać się wśród skarżących.
Dr Tadeusz Polak
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.