DROGA WOJOWNIKA. Opowieść o generale Sławomirze Petelickim

 

pETELICKI Droga-wojownika_Andrzej-Wojtas,images_big,7,978-83-240-2403-2

autor: Andrzej Wojtas

Wydawnictwo: Znak

czerwiec 2013

ISBN:

978-83-240-2403-2

Liczba stron: 304

 

O generale Sławomirze Petelickim

Jego uścisk dłoni był niczym imadło, a spojrzenie niebieskich oczu przeszywało na wylot. Twierdził, że Pan Bóg nie lubi tchórzy.

Stworzył GROM – jednostkę wojskową, która należy do najlepszych sił specjalnych na świecie.

Generał Sławomir Petelicki – wojownik, dowódca, legenda.

Dżentelmen ceniący sobie honor i łobuz z szelmowskim uśmiechem. Uwielbiany dowódca, który bezgranicznie ufał swoim żołnierzom i rogata dusza, której bezkompromisowość robiła mu wrogów.

Droga wojownika to zbiór opowieści o człowieku, który dał Polakom powód do dumy w postaci GROM-u. Generała Petelickiego wspominają ludzie, którzy zetknęli się z nim na różnych etapach jego życia: szkolni koledzy, oficerowie wywiadu, twórcy służb specjalnych, dziennikarze i przede wszystkim towarzysze broni. Komandosi, którzy razem z nim budowali GROM i ci, którzy potem mieli szczęście służyć pod jego rozkazami. Żołnierze, na których odcisnął swoje piętno i scalił w oddział niczym palce zaciskają się w pięść.

 

Historia legendarnego generała 

Wspomnienia o generale Sławomirze Petelickim wydane w „Drodze wojownika” przybliżają nie tylko sylwetkę nieprzeciętnego żołnierza, ale także jego ukochane dziecko – GROM. Petelicki był wizjonerem i wiedział, co należy zrobić, aby polska armia miała w swoich szeregach w pełni profesjonalną jednostkę specjalną, mogącą współpracować z najlepszymi na świecie, jak np. SEALs czy SAS. Jednostka wojskowa to ludzie, a właśnie to oni byli dla Generała najważniejsi. Dbał o swoich żołnierzy, interesował się ich życiem, walczył dla nich z urzędnikami (np. o mieszkania), aby oni mogli zająć się służbą wojskową. Generał Petelicki – zdecydowany, pewny siebie, nieprzeciętny, bezkompromisowy – te cechy zyskiwały mu szacunek a także wrogów, a opinie jego żołnierzy i współpracujących z nim zagranicznych oficerów mogą być najlepszą rekomendacją do sięgnięcia po „Drogę wojownika”.

Recenzja: Mr Nobody

Wypowiedz się