Witam Państwa,
TUSK Z KOMOROWSKIM KŁAMIĄ! REALNIE DOSTANIEMY Z UE MNIEJ NIŻ NA 2007-2013 – INFLACJA, A NASZA SKŁADKA DO UE WZROŚNIE! WZIĘLI TO
CO IM DAWALI.
Filip Stankiewicz
Wirtualne 105 mld euro topnieją w oczach. Przywódcy unijni ustalili, że krajom które się zbyt mocno zadłużają lub nie wypełniają zaleceń czy postanowień umów zawartych z KE, będą blokowane fundusze, w tym również Fundusz Spójności.
Rząd i jego propagandyści zapomnieli poinformować polską opinię publiczną, że od kwoty 105 mld euro trzeba natychmiast odjąć 30 mld euro składki do budżetu Unii, a w przypadku ratyfikacji Traktatu Fiskalnego, który rząd chce dopchnąć kolanem już 19 lutego b.r. i szybkiego wejścia do strefy euro, przygotować trzeba ok. 24 mld euro na wkład do Europejskiego Mechanizmu Stabilności i pomoc europejskim bankrutom.
Gdzieś pomiędzy 200-300 mld złotych będą kosztować podpisane przez nas unijne weksle in blanco tj: Pakt Klimatyczny, Wspólny Europejski Patent, Ochrona Środowiska, Europejski Nadzór Bankowy, Unia Bankowa, limity CO2, obcięcie aukcji na te limity, limity produkcji cukru, kary za brak sieci kanalizacyjnej i tak dalej. Ostatecznie bilans dotacji unijnych w latach 2014-2020 może wyjść na zero.
Tak naprawdę tyle będziemy mieli tych unijnych pieniędzy ile wpłynie nam na konto, obecny więc festiwal i rządowo-propagandowa euforia świadczą, albo o braku profesjonalizmu, albo zwykłej elementarnej uczciwości.
http://wgospodarce.pl/komentarze/2273-wirtualne-105-mld-euro-topnieja-w-oczach
http://www.mpolska24.pl/blogi/post/420/rzad-zakiwal-sie-mniej-srodkow-z-brukseli-dla-polski
Z danych Europejskiego Banku Centralnego o inflacji wynika, że przez siedem lat od końca 2005 roku, gdy UE przyjęła perspektywę finansową na lata 2007-2013, do początku 2013 roku, czyli do właśnie zakończonego posiedzenia Rady Europejskiej w sprawie ram budżetowych na lata 2014-2020, ceny w euro wzrosły o 16 procent. Przyznane Polsce w 2005 roku 68 miliardów euro na politykę spójności byłoby realnie odpowiednikiem 79 miliardów euro dziś. Ówczesne 27 miliardów euro na rolnictwo i wieś dzisiaj równałoby się realnie 31 miliardom euro. Doliczając pozostałe środki, razem przeznaczono dla Polski na lata 2007-2013 aż 102 miliardy euro – taką oficjalną sumę wymieniała między innymi delegacja polska podczas ostatnich negocjacji w Brukseli. Dzisiejsza wartość tamtej sumy to 118 miliardów euro. Zatem jeżeli Polska dostanie na wszystkie cele – spójność, rolnictwo i wieś oraz inne – 106 mld euro na lata 2014-2020, będzie to w porównaniu z latami 2007-2013 realny spadek o 10 procent. Głęboki spadek i rozczarowanie.
Staniszkis na wp.pl: Nawet duże środki nie będą impulsem dla rozwoju kraju, w którym jest skorumpowany nadzór ich wydawania i złe prawo
Polska zawaliła okres ostatnich trzech miesięcy, czyli czas od listopada 2012 roku, gdy pojawiła się pierwsza propozycja kompromisu budżetowego do ostatniego szczytu. Widać to wyraźnie w dokumencie końcowym posiedzenia Rady. W efekcie tego, pieniędzy z budżetu unijnego nie zawdzięczamy sprytowi i umiejętnościom naszych negocjatorów, ale temu, że po prostu jesteśmy biednym krajem i z ogólnych algorytmów wychodzi na to, że nam przypada najwięcej. Tam, gdzie mogliśmy wprowadzić naszą “wartość dodaną”, nie ma słowa o Polsce. Inne kraje dostaną, tak jak my – wszystko to, co im się należy plus to, co dodatkowo ich przywódcy wywalczyli. My dostaliśmy tylko tyle, ile wynika z naszej biedy. I ani euro więcej. A w rolnictwie dostaniemy nawet mniej niż nam się należy. To realny wymiar “najszczęśliwszego dnia” w życiu Donalda Tuska. http://niezalezna.pl/38256-szczerski-tylko-tusk-tak-naprawde-nic-nie-wywalczyl
Inna sprawa to fakt, że te fundusze są często źle wykorzystywane, a szczególnie partaczy to koalicja PO-PSL i cała UE na większym budżecie raczej traci niż zyskuje. Jednak niedługo będzie nowy rząd z udziałem Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobro, bo już długo nie pozwolimy na wyrządzaną nam Polakom krzywdę i jeśli fundusze są to warto uzyskać z nich jak najwięcej z ogólnej puli i wykorzystać je lepiej niż na przykład na mało sensowne szkolenia.
Na koniec – dlaczego rząd i media prawie nigdy nie podają jak dużą składkę zapłacimy w okresie przyszłej perspektywy finansowej? To tym bardziej dziwne, że będzie to ogromna kwota, wynosząca 30-40 miliardów euro czyli około 100 miliardów złotych.
Serdecznie Pozdrawiam
Filip Andrzej Stankiewicz
Najnowsze komentarze