Fałszowanie sędziowskich nominacji.
Znów mamy burzę w szklance wody. Agent jednej ze służb naszego państwa dla celów niewiadomych podrobił sobie legitymację dziennikarza. Głos zabierają czołowi decydenci naszego kraju, deklaracje składa Prokurator Generalny, jednym słowem mamy kolejną „wielką” sprawę. A przy okazji dostaje się opozycji za ilości zakładanych podsłuchów, czego nikt nie ośmiela się odnosić do opcji rządowej. Czy jednak, jest ich teraz mniej niż 5-6 lat temu? Tego tematu nikt nie chce rozwijać.
Jeżeli bowiem wszyscy wiemy, że aby uzyskać świadectwo dojrzałości, musimy zdać maturę, aby zdobywać tytuły naukowe, mamy obowiązek wypełnić określone ustawowo warunki. W przeszłości oszuści byli pozbawiani takich tytułów za plagiaty, a sprawa była mocno napiętnowana.
Ustawowo uregulowane są również sprawy nadawania przez pana prezydenta stopnia podporucznika w siłach zbrojnych, jak i nominacje sędziowskie różnych szczebli. Stąd budzi moje zdumienie fakt, że za wiedzą urzędu pana prezydenta, nominacje sędziowskie zostały wręczone wojskowym sędziom bez spełniania zapisanych w ustawie warunków. Młodzi sędziowie bez przeszkolenia wojskowego zostają mianowani na pierwszy stopień oficerski, co jest sprzeczne z ustaleniami i mimo oficjalnego pisma skierowanego w tej sprawie do prezydenta Bronisława Komorowskiego nie ma żadnej reakcji w tej sprawie. Ciekawe, jak to złamanie prawa traktują na początku swojej sędziowskiej kariery młodzi ludzie?
Podobnym poczuciem bezkarności zapewne kierował się były wysoki funkcjonariusz ministerstwa sprawiedliwości, który po zakończonej służbie wojskowej wprowadzając w błąd / oszukując / prezydenta RP uzyskał nominację na sędziego okręgowego. W urzędzie pana prezydenta mimo przedłożenia rzetelnych dokumentów wskazujących na fałszerstwo dokumentu i wyłudzenie tym sposobem nominacji na stanowisko sędziego okręgowego, urzędniczka negatywnie odniosła się do sprawy, a aparat sprawiedliwości odgrywa się na autorze informacji.
Wszyscy mogą sobie sami ocenić, czy ważniejsza jest legitymacja dziennikarza, czy też fałszerstwa związane z łamaniem ustawowych zapisów dotyczących mianowania na stopień podporucznika WP, czy też nominacje sędziowskie. Czy tak bezprawnie powołani sędziowie zapewnia w naszym kraju sprawiedliwość? Czy wysokie kompetencje pana prezydenta pozwalają mu jednocześnie łamać prawne rozwiązania? Wiem, że jest minister, który mówił, że prawo ma w nosie, ale jednocześnie do bulu mam prawo pytać najwyższy urząd w państwie, w imię czego, dla jakich przyczyn mimo wiedzy o fałszerstwach podtrzymuje się podjęte decyzje?
julev
Najnowsze komentarze