Z literaturą na Ty cz IV

 

BŁOGOSŁAWIONEMU JANOWI PAWŁOWI II W HOŁDZIE

ALEKSANDER SZUMAŃSKI

 

 

Nie często we współczesnej poezji występuje temat religii chrześcijańskiej. Młodzi poeci, niekiedy wybitnie uzdolnieni unikają tego tematu. Najczęściej we współczesnej polskiej poezji występują tematy „zastępcze”, niekiedy bardzo osobiste. To dobrze, iż uzdolnieni poeci kierują swoją liryką w ten sposób. Być może poszukują wsparcia duchowego u czytelników również przeżywających nie łatwe przecież obecne życie. Co dziwne, współczesna polska liryka, pomimo niekiedy swojego bogactwa autorskiego jakby zapominała o tej pięknej „Pieśni nad pieśniami” biblijnej formie poezji miłosnej.

Przecież poezja w swojej sztuce piękna nie wymaga od autorów w temacie poezji miłosnej, aby to uosabiało się w klasyce miłosnej. Miłość to oczywiste piękno w sztuce od zarania dziejów. Ale przecież poezja religijna to też forma miłości.

Z ogromną satysfakcją przyjąłem do recenzji krytycznej najnowszą książkę poetycką Joanny Bielobradek zatytułowaną jak w zapowiedzi „Błogosławionemu Janowi Pawłowi II w hołdzie”.

Joanna Bielobradek polska poetka, prozatorka, krytyk literacki, publicystka światowej prasy polonijnej mieszka w Chicago. Milionowa społeczność Polonii chicagowskiej życzliwie przyjmuje jej teksty pomieszczane również w miejscowej prasie. Kilka lat temu zamieściła w chicagowskim „Kurierze Codziennym” (red. nacz. marek Bober, wydawca Adam Ocytko) krytykę literacką związaną z poezją polską „Lekcja polskości”. Z satysfakcją przyjąłem tytuł, a czytając   tekst dopatrywałem się w nim nie tylko krytyki literackiej, ale również umiłowania wszystkiego co polskie. Romantyczna poezja znalazła się na krytycznym warsztacie romantycznej pisarki i krytyka literackiego.

„Błogosławionemu Janowi II w hołdzie” to nie tomik wierszy. To książka poetycka – wybór wierszy – zawierająca 146 utworów poetyckich. Nietuzinkowy to wybór, świadczący nie tylko o religijnej postawie autorki, ale o umiłowaniu bł. Jana Pawła II.

Zastanawia mnie forma poetycka tego wyboru wierszy. Autorka wolna i niezależna nie jest przywiązana do współczesnego kanonu literackiego. Często w jej poezji występuje klasyczny rytm i rym. Jak określiłem tę formę twórczości w ślad za moim mistrzem Julianem Tuwimem „sztuka rymotwórcza”.

Joanna Bielobradek stała się ważnym zjawiskiem w poezji polskiej. Poznaliśmy się w czasie trwania Światowego Forum Mediów Polonijnych. Miała swój wieczór autorski z towarzyszeniem muzyki Fryderyka Chopina. Wybrała tę formę uwznioślenia poezji czytanej. Czytała czysto, z dobrą dykcją i zachowaniem właściwej prezentacji tekstów wierszowanych, po aktorsku.

Jej wiersze np. z tomu „Wiersze pisane w Ameryce” to utwory całkowicie nowe w naszej poezji. Z jednej strony bardzo kobiece, zmysłowo – psychologiczne, z drugiej strony o kapitalnym darze obserwacji życia w Ameryce i w Polsce. Na wszystkich spotkaniach autorskich z polską publicznością wiersze Joanny Bielobradek przyjmowane były zawsze życzliwie i wywoływały długie i gorące dyskusje.

„Błogosławionemu Janowi Pawłowi II w hołdzie” to już poezja katharsis jako miłość i śmierć tematycznie od wieków związane z tą forma sztuk pięknych, głęboko religijna, mądra i zarazem istotnie komunikatywna. Poetka głęboko przeżywa życie i śmierć polskiego papieża, darząc go miłością i zaufaniem, widząc w nim siłę nadawaną bieżącym i przyszłym pokoleniom. Czytanie tych wierszy to jakby obcowanie z duszą naszego narodu i gorące pragnienie racjonalistki dotarcia do istoty wiary, która czyni człowieka lepszym, szlachetniejszym.

Na jednym z wieczorów autorskich Bielobradek w Chicago, jeden z uczestników spotkania (poeta) powiedział:

„…kiedy czytam pani wiersze, nie istnieję. To prawie nie fair”.

Bielobradek odpowiedział:

… co tam ja! Beata Obertyńska to dopiero wielka pisarka. Największa!

Autorka w swojej sztuce unika rymów gramatycznych, najczęściej posługując się wytrawnym asonansem. Tworzy również prozą liryczną.

„Błogosławionemu Janowi Pawłowi II” to wiersze również religijne, pisane z myślą o bł. Janie Pawle II, a przeto oryginalne.

Modlitwa warszawska

 

A kiedy

Wrzeźbił się

W Tatry

I w wiatr

Omijany

Przez wieki Słowianin

Stał się

Aleksander Szumański

sierpień 2012