W odpowiedzi posłowi Wojciechowskiemu.
W sprawie Amber Gold głos zabierają dziś wszyscy i to nie tylko bezpośrednio przez firmę oszukani, ale również politycy opozycyjni, dla których często jest to okazja do wykazania własnej aktywności. W takiej to roli odbieram wystąpienie posła Janusza Wojciechowskiego, do którego z jednej strony bardzo trudno docisnąć się z konkretnym problemem, natomiast często można spotkać go w mediach, gdzie z wielkim zaangażowaniem ukazuje swoje bezkompromisowe stanowisko w stosunku do panującego w naszym kraju zła.
Pan poseł, jako były sędzia posiada pełną świadomość panującego zła w rodzimym wymiarze sprawiedliwości oraz możliwości działania na rzecz ukrócenia panującego bezprawia. Nie potrzeba wiedzy prawniczej, doświadczenia sędziowskiego, czy mandatu poselskiego by jedynie stwierdzić, że prokuratura przestała reprezentować państwo. Prokuratura w Polsce, a szczególnie prokuratorzy w wojskowym wymiarze już dawno doszli do wniosku, że kierowanie się potrzebami sprawiedliwości, interesem pokrzywdzonych i oszukanych obywateli, jest mniej opłacalne niż dbanie o interesy swoich kolegów, czy też środowiska w którym się obracają. Publiczne piętnowanie takich zachowań na witrynie internetowej, nie tylko nie zwraca uwagi przełożonego tych prokuratorów, ale również fachowców parlamentarzystów, którzy w takim wypadku nie widzą dla siebie medialnych korzyści.
Jeżeli pan poseł twierdzi, że wyroki zapadają przy udziale prokuratorów, to wszyscy się z tym zgadzają, ale nie można mówić, że niemożliwe jest bezprawne postepowanie sędziów. Otóż panie pośle, takie działanie jest nie tylko możliwe, ale ma miejsce bardzo często oraz co najgorsze, tak postępujący sędziowie i prokuratorzy w obecnym systemie czują się bezkarni w swoim postępowaniu. Zapewne posiada pan poseł świadomość, że w całej Polsce we wszystkich sadach jest grupa ludzi, którzy są ofiarami obecnego systemu.
Niestety, jeżeli w naszym kraju jest tak jak pisze jeden z blogerów iż :”Państwo, w którym żyjemy, jest złe. Państwo krzywdzi ludzi poprzez swe skorumpowane i antyobywatelskie instytucje, jak sądy, urzędy skarbowe, ZUS etc. W III RP zamiast logiki dobra wspólnego mamy logikę klik, interesów grupowych, mafii, koterii. Nad społeczeństwem dominuje „nowa klasa”, która wyzwoliła się z wszelkiej kontroli za pomocą niedemokratycznych ustaw, gwarantujących bezkarność sędziom, prokuratorom, czy też posłom” to tylko na portalach internetowych widać i słychać otwartą dyskusję, a politycy czekają na okazję by podnieść swoje notowania. Trudno bowiem, zachłystywać się takimi wypowiedziami posłów, którzy przy okazji kolejnej wykrytej afery usiłują upiec swoją pieczeń, a po jej rozmyciu się wracają do swoich ulubionych debat medialnych. Kto ma prezentować społeczeństwo w walce z szerzącym się coraz bardziej bezprawiem, jeśli nie wybrani przez nas parlamentarzyści? I tu nie wystarczą „odkrywcze stwierdzenia”, ponieważ to my poprzez jedyne dostępne nam media, jakim jest portal internetowy stwierdzamy fakty, ale eliminacji oczekujemy od posłów.
Przecież, to nie obywatele zlikwidowali nadzór społeczny nad polskimi sadami. Mimo, że nie było żadnych merytorycznych i społecznych potrzeb, w polskim parlamencie i przy udziale sejmowej większości zlikwidowano ławę przysięgłych. Spowodowało to możliwość rozstrzygania spraw jedynie w kręgu profesjonalistów, którym niestety bliżej jest do dbałości o dobre samopoczucie i bezkarność kolegi sędziego lub prokuratora niż dociekanie sprawiedliwości. Od takich jak pan poseł Wojciechowski nie oczekujemy komentowania zdarzeń i odkrywania prawd oczywistych, ale stworzenia warunków, by sędzia był osobą publicznego zaufania, by można było wyeliminować bezprawną przemoc i pozbyć się z sądownictwa przekupnych sędziów i prokuratorów.
Dr Tadeusz Polak.
Najnowsze komentarze