A.Kwaśniewski za wyjaśnieniem katastrofy smoleńskiej?
Politycy cały czas pracują nad pokazaniem się z jak najlepszej strony. I nie dotyczy to tylko tych, którzy sprawują określone funkcje państwowe i partyjne. Uważani przez nas za politycznych emerytów również zabiegają, a z pewnością nie odtrącają możliwości przypomnienia o swoim istnieniu, zwłaszcza przed polskim „weekendem”, by „ludek” miał o czym mówić, wygrzewając się nad morzem i jeziorami.
Ostatnio moją uwagę zwrócił wywiad, jakiego udzielił były prezydent A. Kwaśniewski dla GW. Sam wywiad nie jest specjalnie interesujący, ale temat, na który usiłuje zwrócić naszą uwagę były prezydent. Otóż po dwóch latach pan prezydent zaczyna wpisywać się w nurt racjonalności i przychyla się do projektu powołania komisji o składzie międzynarodowym. Oto, co możemy wyczytać:
– Potrzebna jest ofensywa. Dlaczego na przykład nie przyjąć propozycji prof. Michała Kleibera, by stworzyć zespół ekspertów międzynarodowych? – pyta Aleksander Kwaśniewski w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej”.
Zdaniem Kwaśniewskiego ofensywne działania są konieczne. “Niech ludzie usłyszą, co myślą [naukowcy-red.] o tezach Macierewicza. (…) Jak PO o nich nie zadba, przegra kolejne wybory – twierdzi Aleksander Kwaśniewski.
Wg Kwaśniewskiego rząd wcale nie radzi sobie PR-owsko tak dobrze, jak mówi o tym opozycja. – Sprawa Smoleńska zadaje kłam opinii o genialnym PR tego rządu. A zaczęło się od tego, że rząd nie zareagował, by nie godzić się na pochówek Lecha Kaczyńskiego na Wawelu – ocenia b. prezydent w rozmowie z “Gazetą”. – Kardynał Stanisław Dziwisz powinien był odmówić PiS-owi, bo to od Wawelu zaczęły się głębsze niż wcześniej podziały wśród Polaków. To będzie nas jeszcze długo i drogo kosztować – dodaje.
Dziwnym trafem, nie zauważyłem, by po tzw. Raporcie Anodiny, a następnie po ogłoszeniu „ustaleń” Komisji Millera, gdy wmawiano naszym rodakom rewelacyjne ustalenia, były prezydent A. Kwaśniewski nie zauważał propagandowych ocen i milcząco aprobował zasadniczo błędny sposób oceny przyczyn tej katastrofy.
Niestety, ale panu A. Kwaśniewskiemu wcale nie chodzi o prawdę, ta międzynarodowa komisja ma być jedynie kolejną ściemą, która poprawi coraz niższe notowania PO. Obawa o klęskę w kolejnych wyborach podpowiada wytrawnym graczom politycznym/ a takim niewątpliwie jest pan A. Kwaśniewski /, konieczność zmian taktycznych, które pozwolą obecnym elitom na dalsze trwanie u władzy.
Roman Obawa.
Najnowsze komentarze