Poprzez rewolucję do zbrodni

ZBRODNIE, SADYZM, TERROR, OKRUCIEŃSTWA

Budulec tworzący człowieka, a więc owe miliony atomów, protonów, elektronów,
ich forma materialna, energetyczna lub duchowa nosi w sobie pewne
właściwości wytłumaczalne jedynie istnieniem prawa naturalnego. W
świadomości każdego z nas istnieje mechanizm zezwalający określić to co
sprawiedliwe, dobre lub złe, piękne lub brzydkie itd. Być może właściwość ta
istnieją w całej ożywionej przyrodzie? Świadectwem jej istnienia jest np.
obrona własnego potomstwa przez samice różnych zwierząt,  ucieczka zwierząt
przed niebezpieczeństwem, śpiewy i prezentacja pięknego upierzenia wśród
ptaków, dzielenie się posiłkiem przez psy domowe itp. Wiele tych zachowań
opisuje Vitus B. Dröscher w swej ksiażce: “Reguła Przetrwania (PIW. Warszawa
1982r).
Pomijając inne właściwości postrzegania przez nas istnienia praw naturalnych
zastanówmy się nad “złem” i “dobrem” towarzyszącym od zarania wieków
człowiekowi i jego działaniu indywidualnemu lub jako zbiorowości.
Prawdopodobnie dobro w naszym życiu przeważa, w przeciwnym razie ludzkość by
dawno temu już wyginęła. Nie mniej “zło” jest bardziej spektakularne,
towarzyszą mu głębsze emocje, stąd stała próba człowieka jego okiełzania.
Złu towarzyszą zazwyczaj ból, cierpienie, rozpacz, unicestwienie. Dlatego
jego zwalczaniu poświęcamy tyle zapału, a nawet bezwzględności. Zło jest
jakby wirusem drzemiącym w każdym z nas. W pewnych sprzyjających warunkach
rozwija się błyskawicznie i atakuje całe społeczeństwa jak np. faszyzm,
bolszewizm, niosąc z sobą rozpacz  i unicestwienie. Przenosi się z jego
ogniska jak iskra, powodując nowe pożary nieraz w bardzo odległych
miejscach. Czasem zwycięża i pozostawia po sobie na wielkich obszarach
zgliszcza kwitnącej tam uprzednio cywilizacji. Na szczęście, ludzkość
została wyposażona w możliwość obrony przed owym nieszczęściem i wolno, z
pokolenia na pokolenie zawęża granice panującego zła, a niektóre jego
mutanty skutecznie zwalcza. Sięgając do dawnych czasów udało nam się
przezwyciężyć zwyczaj składania ludzkich ofiar czczonym wówczas przez
niektóre ludy bóstw, następnie wypleniliśmy na świecie ludożerstwo,
znieśliśmy niewolnictwo i nie mniej okrutny system pańszczyźniany, udało się
polepszyć straszne warunki pracy dzieci, kobiet i robotników w czasie
wczesnego kapitalizmu. Po drugiej wojnie światowej opracowano “prawa
człowieka” i społeczność międzynarodowa stara się je egzekwować. Ostatnio, w
wielu krajach powstało prawo chroniące także zwierzęta przed okrucieństwem.
Ten postęp cywilizacji humanitarnej niestety przebiega zbyt wolno w stosunku
do cywilizacji technicznej. Ta ostatnio, wyzwalając możliwości masowego
zabijania (przemysł zbrojeniowy, bomba atomowa, broń biologiczna itp.) może,
o ile obrońcy dobra nie będą dostatecznie i z wyprzedzeniem czujni,
doprowadzić świat do zagłady.
Zło nie dało za wygraną. Przybiera różne oblicza. Pojawia się w różnych
miejscach naszego globu. Jego ogniska płoną i powodują pożary w postaci
bolszewizmu, faszyzmu, i walczy o supremację w modnym ostatnio globaliźmie
powodując ruch tzw. oburzonych. Oby na jego czele siły zła nie wprowadziły
swoich przywódców!
W poprzednich wpisach na tej witrynie, przypomniałem moim czytelnikom o
ciemnych stronach amerykańskiej historii. Przypomniałem również w wpisie o
“Manifie” pewne, zbrodnicze wobec Polski, działania Hitlera. Znajomi mają do
mnie pretensje, że pominąłem w swych wpisach okrucieństwa w historii naszego
wschodniego sąsiada. Żwby nie być posądzony o stronniczość i zniekształcenia
obrazu okrucieństw, jakie miały miejsce w historii aktualnych, wpływających
na nasze dzieje mocarstw, przytaczam niżej historię okrucieństw mających
miejsce na Wschodzie, w czasie panowania w nim bolszewików.:
CDN