Przypominamy ten tekst w ważnym cyklu artykułów na temat: fałszerstw Biblii, genezy religii, wykorzystania ich jako narzędzi władzy, czcicieli Lucyfera, gnozy, Kodeksu Nag Hammadi i Archontów, w celu wyciągnięcia wniosków przez czytelników z analizy wielowątkowej treści.
Redakcja KIP
(Poniższy tekst wygrzebał w sieci i podesłał mi mailem Słowianin)
***
Roman Frister: Nie ruszajcie mitu
Archeolodzy podważają same podstawy Biblii. Pan Bóg nie przekazał Mojżeszowi Dekalogu, naród Izraela nigdy nie był w egipskiej niewoli, mury Jerycha nie rozpadły się na dźwięk trąb, bo Jerycho było miastem nieobwarowanym, pierwsza monoteistyczna religia nie ma swoich korzeni na Górze Synaj, a wielkie królestwa Dawida i Salomona to legenda dostosowana do potrzeb teologii.
Telawiwski dziennik „Ha´aretz” opublikował poważny artykuł znanego archeologa, autora dzieł o historii starożytnego Bliskiego Wschodu, prof. Zeeva Herzoga, który twierdzi, że sto lat badań archeologicznych w Palestynie, Syrii, Egipcie i Mezopotamii nie potwierdza biblijnego opisu wydarzeń.
Poważne autorytety z tej dziedziny, archeolodzy i historycy, powiadają niemal jednogłośnie, że w kołach naukowych od dawna dyskutowane są rozbieżności między archeologicznymi wykopaliskami, a tekstem Księgi nad Księgami. Niestety, wokół wniosków, które należałoby wysnuć, panuje ogólna zmowa milczenia – twierdzi prof. Israel Finkelstein z uniwersytetu w Tel Awiwie.
Społeczeństwu trudno jest rozstać się z mitami, które przez liczne pokolenia kształtowały jego światopogląd.
Jednym z najbardziej wiarygodnych źródeł historycznych są egipskie papirusy i inne wykopaliska znad Nilu. Żadne z nich nie wspomina ani niewolniczej pracy Żydów, ani fascynujących dziejów Mojżesza.
Starożytni Egipcjanie wspominali jedynie obcych pasterzy, którzy w okresach suszy wędrowali ze swoją trzodą na pastwiska w delcie Nilu. W Księdze Wyjścia znajdujemy szczegółowe sprawozdanie zarówno z pertraktacji Mojżesza z faraonem jak i z wędrówki Izraelitów przez pustynię Synaj, w drodze do Ziemi Obiecanej.
Mimo iż archeolodzy brytyjscy, amerykańscy i niemieccy usilnie szukali od połowy XIX stulecia jakichkolwiek śladów tej wędrówki, nie dokopali się niczego. Nie udało się również ustalić, gdzie znajduje się Góra Synaj, na szczycie której Jahwe przekazał Mojżeszowi kamienne tablice z dziesięcioma przykazaniami.
Kiedy więc powstała pierwsza monoteistyczna religia? Tego nikt nie wie. Prof. Zeev Herzog wspomina wykopaliska z XVIII w. przed naszą erą, gdzie odnaleziono starohebrajskie napisy „Jahwe i Oszrat” oraz : „Jahwe i jego Oszrat”. Czyżby były to dwa bóstwa, czczone przez ówczesny lud? Herzog wyciąga stąd daleko idący wniosek: wszystko co napisano jest wymysłem autorów tekstu uwiecznionego setki lat później i podporządkowanego ściśle określonej ideologii.
Profesor Herzog nie ma praw wyłączności do tego stwierdzenia. Już pod koniec ubiegłego stulecia powstała w Niemczech szkoła biblijnego krytycyzmu, a jej czołowa postać, Julian Wellhausen, rzuciła wyzwanie ówczesnym archeologom, na ogół ludziom głęboko wierzącym, którzy – jego zdaniem – organizowali wyprawy archeologiczne do Ziemi Świętej głównie po to, aby znaleźć w terenie potwierdzenie prawd, na których opierała się religia chrześcijańska.
Wellhausen dowodził, ze zmiennym powodzeniem, że historiografia biblijna sformułowana została dopiero podczas niewoli babilońskiej, a więc po pierwszym wygnaniu Izraelitów z Jerozolimy, za czasów Nabuchodonozora, z początkiem piątego wieku przed naszą erą.
Niektórzy współcześni mu badacze dziejów posunęli się jeszcze dalej, pisząc, iż historia Izraelitów, począwszy od Abrahama, Izaaka i Jakuba, nie była niczym innym jak sztuczną rekonstrukcją wydarzeń, która służyć miała założeniom natury teologicznej.
Rzecz zrozumiała, że taka analiza historii musiała spotkać się z ostrym sprzeciwem społecznym. Godziła ona w samą istotę wiary. Żydzi, wciąż jeszcze zamknięci w swoich gettach duchowych, nie brali udziału w tych dysputach. Może wcale o nich nie wiedzieli. Bulwersowały one przede wszystkim fundamentalistów chrześcijańskich. W tym kontekście warto przypomnieć sprawę zwojów odkrytych w 1947 r. w jaskiniach Kumranu nad Morzem Martwym.
Dokumenty spisywane w okresie od trzeciego stulecia p.n.e aż do roku 68 n.e. znalezione zostały przez beduińskiego pasterza i sprzedane izraelskiemu archeologowi Jigalowi Jadinowi, późniejszemu szefowi ekspedycji archeologicznej na Masadę. Przez dziesiątki lat Izraelski Instytut Archeologiczny wzdragał się przed udostępnieniem znalezisk zagranicznym naukowcom. Przyczyna: zapisy dotyczyły, między innymi, życia Jezusa Chrystusa. Wynikało z nich, iż Jezus posiadał starsze rodzeństwo – fakt, który podważałby tezę o Maryi dziewicy.
Grono naukowców w Jerozolimie obawiało się, że chrześcijańska opinia publiczna oskarży Żydów o bezczeszczenie postaci Najświętszej Marii Panny. Dopiero w ostatnim dziesięcioleciu publikacje Uniwersytetu w Cincinnati przełamały zmowę milczenia. Ale, podobnie jak teorie Juliana Wellhausena w XIX w. i Zeeva Herzoga u progu trzeciego milenium, teksty te ze zrozumiałych względów nie wzbudziły powszechnego zainteresowania.
Opisy kraju podbitego w ciężkich walkach, prowadzonych z boskiego nakazu, stanowią podstawę ideologii religijno-narodowych osadników na Zachodnim Brzegu: „co nam Bóg nadał nie może być oddane Arabom”.
Również fundamentalizm chrześcijański podpiera się biblijnymi wersetami i stąd poparcie liderów tego ruchu, udzielane izraelskiej religijnej prawicy. Nic dziwnego, że rozprawa prof. Herzoga wywołała falę głośnych protestów nie w gronie ludzi nauki, lecz przede wszystkim wśród polityków. Bo jeśli Ziemia Obiecana nie została zdobyta w krwawej walce, to skąd się na niej wzięli wyznawcy Jahwe i jakie mają do niej prawo?
Jednym z pierwszych naukowców, którzy próbowali zmierzyć się z wersją biblijną, był niemiecki badacz starożytności Albrecht Alt. Alt opierał swoją krytykę Starego Testamentu na sprzecznościach wykrytych w samej Księdze Jozuego. Herzog twierdzi, że prowadzone przez dziesięciolecia prace wykopaliskowe nie dowiodły istnienia licznych miast warownych, rzekomo zdobytych przez Izraelitów. Jego zdaniem, wszystko co znaleziono to groby i szczątki ceramicznych naczyń, świadczące, iż na terenie dzisiejszego Zachodniego Brzegu i dzisiejszej Jordanii istniały, przypuszczalnie od wczesnej epoki żelaza, setki małych osiedli. Dwaj amerykańscy naukowcy Georg Mandenhall i Norman Gottwald, autorzy tak zwanej teorii socjologicznej, doszli do przekonania, że pierwsi osadnicy na tej ziemi to wieśniacy, potomkowie Kananejczyków, którzy szukali schronienia przed wyzyskiem i okrucieństwem ówczesnych regionalnych władców.
„Wiele lat poszukiwań w Jerychu nie wykryło istnienia murów obronnych, które ponoć rozpadły się na dźwięk trąb”, pisze prof. Herzog. „Także dokładny opis zdobycia miasta Ai nie znalazł potwierdzenia w pracach archeologów”.
Pierwsza Księga Królewska przedstawia zjednoczone mocarstwo Dawida i Salomona jako apogeum politycznej i militarnej mocy narodu Izraela w czasach starożytnych: „Salomon panował od Rzeki (Eufrat) do kraju Filistynów i do granicy Egiptu”. Źródła egipskie natomiast wspominają Izrael tylko raz, w czasie panowania faraona Merneceptaha (1208 p.n.e.), jako małe, lenne państewko. – Co więcej – twierdzi Zeev Herzog – sto pięćdziesiąt lat wykopalisk w Jerozolimie nie przyniosło żadnych dowodów istnienia potężnej stolicy królestwa w okresie wspomnianym w Starym Testamencie. Znane nam wykopaliska potwierdzają istnienie obwarowanej, wielkiej Jerozolimy w 722 r. przed narodzeniem Chrystusa. Wydaje się, że Jerozolima uzyskała swój centralny status dopiero wówczas, po upadku jej północnego rywala Samarii. Pisarze biblijni przypisali ten fakt sytuacji znacznie dawniejszej.
Josi Sarid, izraelski minister edukacji z ramienia lewicowej partii Meretz, polecił szefom departamentu pedagogicznego zbadać treść dysertacji naukowej Zeeva Herzoga. – Jeśli okaże się, że jest to teoria oparta na rzetelnych badaniach, dobrze, aby znalazła się w podręcznikach licealnych. Młodzież winna poznawać wszystkie aspekty naszej historii – mówi minister. Jest jednak wątpliwe, czy pozostali uczestnicy nowej koalicji rządowej, wśród nich ministrowie reprezentujący partie religijne, umożliwią umieszczenie podobnych obrazoburczych teorii w programach szkolnych. W tym jednym wyjątkowym przypadku rabini znajdą chyba społeczne poparcie. Większość Izraelczyków, nawet ateistów, uważa Stary Testament za skałę i opokę swojej narodowej tożsamości. Bo przecież nowoczesne Państwo Izrael nie jest niczym innym jak odrodzoną kontynuacją Dawidowego królestwa. Najlepiej wyraziła to Naomi Szemer, popularna pieśniarka, patriotka, której pieśń o Jerozolimie stała się niemal drugim hymnem Izraela: „Mówią mi, że Biblia jest tylko mitem. Nawet jeśliby tak było, mit ten istotniejszy jest dla nas od wszystkich starych kamieni”.
***
Powyższy tekst zasługuje na szczególną uwagę z tego względu, że to żydowski naukowiec i badacz podważa żydowskie „brednie objawione”. Czyli potwierdza to, o czym ja piszę od dawna – żydowska „biblia” to oszustwo i wymysł chorej fantazji. Nie istnieje żydowski monoteistyczny Jahwe – jeszcze w VIII wieku przed naszą erą był on „żonaty”.
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artykul/337763,Biblistka-Izraelski-Bog-mial-zone
Nie było „egipskiej niewoli”, Synaju i przekazania „dekalogu”. To wszystko jest wymysłem żydowskich kapłanów-oszustów, którzy jednego z politeistycznych bożków wykreowali na jedynego boga Izraela. Nie było biblijnego „stworzenia świata”, raju, potopu, Abrahama, Mojżesza, „proroków”. Ale w tym przypadku także okrzyczany „synem bożym” posłanym przez Jahwe ludobójcę i zapowiadanym rzekomo przez żydowskich „proroków” obrzezany cieśla (którego „życiorys” sfabrykowano tak, aby pasował on do rzekomych proroctw wyssanych z palca „proroków”) jest takim synem bożym – posłańcem Jahwe – jak ja posłańcem Reptilianów.
Niewiele to zmieni wszakże, gdyż zaczadzone owieczki trzymane na łańcuchu wiary wierzą wbrew rozumowi i dowodom. Na tym zresztą polega wmawiana im „łaska wiary” – wierzyć ślepo, tępo, bezrefleksyjnie i z uporem mimo iż rozum, logika i wiedza wykazują, że fundamentem judaizmu i żydo-chrześcijaństwa jest zwykłą pospolitą (a raczej niepospolita) żydowska blaga.
Tym bardziej konieczne wobec niezaprzeczalnych dowodów na oszustwo z żydowską biblią jest odżydzenie umysłów ludzi z tych oszukańczych żydowskich bredni – świat należy uwolnić z kajdan żydowskiej nadjordańskiej dżumy wszelkich odprysków!
Powróćmy do naturalnej Wiary Przyrody – która jest wiedzą a nie tępą i bezrefleksyjną wiarą w żydowskie brednie „objawione” – przez oszustów wymyślone.
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/03/03/historia-naturalna-religii-monoteistycznych/
https://opolczykpl.wordpress.com/biblia-ksiega-zbrodni/
https://opolczykpl.wordpress.com/2013/09/29/biblia-ksiega-zbrodni-2/
opolczyk
Zapomniane niszczejące słowiańskie grodziska
W zasadzie poniższy wpis miał być poświęcony niszczejącemu grodzisku, a raczej jego resztkom w Rękoraju (na zdjęciu powyżej). Poinformował mnie o nim Robert mieszkający w jego pobliżu. Poprzez niego nawiązałem kontakt z innym mieszkańcem tamtych okolic, autorem kilku powieści, w tym jednej dotyczącej m.in. tego właśnie grodziska. Książka…
Propagandowe kłamstwa o Słowianach rodem z Niemiec w The Poland Times
. . Podrzucono mi niedawno tekst o Słowianach opublikowany w The Poland Times. http://thepolandtimes.com/slowianie-ich-wedrowki-siedziby-i-otoczenie-etniczne-we-wczesnosredniowiecznej-europie-czesc-i/ . Niestety nie nadaje się on do opublikowania go, a jedynie do zdemaskowania zawartych w nim bredni. Autorem jego jest Adam Sengebusch. Sili się on na “uczoność”, cytuje starożytnych historyków, ale wypisuje niedorzeczności o napływie…
Ciekawostki archeologiczne…
. . Admin Słowianin podesłał mi trzy ciekawostki archeologiczne. Zacznijmy od tej najstarszej. Zmartwi ona niestety tych wszystkich, którzy szczycą się przynależnością do “białej rasy”, którzy z dumą mówią o “cywilizacji białego człowieka” i uważają siebie za rasę szczególną i lepszą od “kolorowych” a zwłaszcza od “czarnuchów”. . “Jeszcze 7000…
Zobacz wpisy
← Słowiańska Swarożyca kontra chrześcijański krzyż (rzymska szubienica)
Psychomanipulacje nadjordańskiej dżumy →
Mezamir | 30/12/2013 o 14:47
Trakowie = Drakowie = Drakonowie = Drawenowie (I1 oraz I2) = Drako-Wenedowie (R1a1+ I2) = Scytowie-Skołoci/Prasłowianie. Słynni Dardanowie (Dar-Danowie) z Iliady i greckich podań. Dawanowie/Drakowie/Drewianie (Drzewy Lud – Staroeuropejski I2 – Darowie/Dorowie – D’ARYJczycy). Jedno z plemion znane jako Dakhowie – razem z Parnami stworzyło Persję Achemenidów. To Jeden z 9 ludów Atlantydów. Ludy spod znaku Smoka – Drakona – Węża Wodnego i Żmija – Węża Słonecznego Pierzastego Ognistego (RaRAha). Dzisiaj różni zachodni propagandyści i siewcy fałszu przedstawiają Ludy Smoka i Żmija jako Reptilów i pokazują w internecie mapy zasięgu Reptilian (Smoko-Węży) zgodne z mapami zasięgu R1a1. Jest to oczywisty dalszy ciąg propagandy Antysłowiańskiej uprawianej przez Semitów.
http://bialczynski.wordpress.com/2013/11/16/odczytaniu-napisow-etruskich-przez-tadeusza-wolanskiego/
„Herodot nazywał Sarmatów i Scytów Jaszczurookimi i stąd wywodzono w Grecji ich miano, ale miano pochodzi od Kąptorgi (Torgi-Taos) więc jest mityczna podstawa dla pochodzenia Ludów Węża i Smoka. Ponieważ świat trząsł przed nimi portkami dorabiano im różne “czarne pijary” tak jak i robi się dzisiaj z Polakami i Słowianami ogólnie – Bo przecież to Rosja jest tym DEMONEM, Siedzibą Zła – prawda? – czyli Słowianie oczerniani przez Sefardyjczyków, którym dali u siebie schronienie, ale też zawsze mieli nad Żydami zwierzchność.”
bialczynski.wordpress.com/2013/11/22/swiatynie-swiatla-swiata-lobzenica-gaj-na-gorce-krag-swarozyca-oraz-o-belbuku-z-lubicka/#comments
http://vranovie.wordpress.com/2013/12/28/slowianski-lingua-franca-kaganatu-awarskiego/ Admin
Pozwolę sobie na małą uwagę. Biblia nie jest w całości książką z gatunku science-fiction. Jest w części kompilacją znacznie starszych przekazów m.in. Sumerów i Egipcjan, dostosowanych tylko do bieżących korzyści przez kapłanów nowego bożka. Przekazy m.in. o potopie znane są praktycznie we wszystkich cywilizacjach. Więc Biblia jest zmanipulowana ale nie wymyślona w całości.
Przeczytajcie również moje i Opolczyka – archiwalne odpowiedzi z cyt. w komentarzu: http://slowianin.wordpress.com/zniknal-w-mrokach-sredniowiecza/#comment-25301 Admin
Świętobor, Naturalnie masz rację. Ja wielokrotnie wspominałem o babilońskich czy egipskich wpływach na Biblię i żydów. Mit o potopie i „arce Noego” czy rzekomo mojżeszowe „oko za oko” (Kodeks Hammurabiego) to wpływy Sumeru. Złoty cielec czy obrzezanie to wpływy Egiptu. Niemniej w całości jako rzekoma historia „narodu wybranego”, wybranego rzekomo przez ludobójcę Jahwe i wspieranego przez tego ludobójcę, cały ten dekalog, „wybraństwo”, cała ta żydo-biblia to wyssana z palca żydowska blaga. Która wpoiła wielu żydom ich rasizm widoczny u nich do dzisiaj.
http://pl.delfi.lt/aktualia/swiat/rabin-goj-to-taki-sam-sluga-jak-osiol.d?id=60986779
Słowianin „Pierwotny monoteizm izraelski nie wykluczał wcale istnienia obcych bogów. Przyjmował on raczej charakter monolatryczny”.
„Wellhausen dowodził, ze zmiennym powodzeniem, że historiografia biblijna sformułowana została dopiero podczas [tzw. – przyp.] niewoli babilońskiej” – wybrany przeze mnie cyt. z linku i tekstu w powyższym wpisie.
„Praktycznie scementowanie hebrajskiego ideału jedynego (męskiego) Boga nastąpiło dopiero po 70 latach [tzw. – przyp.] niewoli babilońskiej (ok. 536 p.n.e.)” Za: http://boberov.dyndns.org/Kippin/301-Krew%20z%20krwi%20Jezusa/301-02.htm
PS: http://www.polskieradio.pl/39/246/Artykul/167932,Jaki-naprawde-byl-Babilon
http://www.sfora.pl/Piorun-uderzyl-w-kosciol-Zgineli-w-modlitwie-a63125 W nawiązaniu do tematu Biblii – polecam komentarz Dobrogosta: https://opolczykpl.wordpress.com/2013/10/07/a-jednak-komitet-noblowski-mial-racje/#comment-52053 Admin
Svoerg Dobrogost, u mnie od kilku lat proboszcz molestuje niekatolików puszczaniem mszy z głośników zewnętrznych oraz melodyjkami o różnych porach granymi z potężnych głośników na szczycie wieży. Tej wiosny piorun spalił tą instalację 🙂 Chwała Piorunowi! spokój był przez kilka miesięcy póki nie zebrano tacy na odnowienie nagłośnienia…
zbigniew1108 Dziękuję za ciekawy materiał…Wykorzystałem go na swoim blogu. http://zbigniewjacniacki-zyciemojeinasze.blogspot.com/2013/12/czy-moim-rodakom-potrzebna-jest-prawda.html
W pewnym sensie można powiedzieć, że Żydzi pragmatycznie podchodzą do swojej historii. Przynosi im korzyści, to głoszą daną wersję do czasu, gdy zyski są większe od nakładów… Pozdrawiam i życzę , aby nasze słowiańskie” drzewa życia „wzmacniały swoje korzenie i rozpościerały konary od Atlantyku do Pacyfiku…
zbigniew1108, Myślę, że ten materiał wart jest rozpropagowania. Pokazuje, na jakich „fundamentach” bazuje odmóżdżająca nadjordańska dżuma. Dla jahwistów powinien być to szok, ale oni zastosują metodę przemilczenia lub wyparcia. Pozdrawiam Zbyszku i ja, a na Twoje życzenia opowiadam – OBY!
porozmawiajmy_konstruktywnie
Materialiści i monoteiści wyspecjalizowali się w wytwarzaniu systemów inwazyjnych, które celowo zasłaniają prawdę. Dlatego ci biedni ludzie nawet nie widzą kiedy zadają gwałt Matce Ziemi. Są na bieżąco „oczyszczani” przez mechaniczne rytuały, lub nihilistyczny amok, napędzany płytkim konsumpcjonizmem na pokaz, i podziałem na lepszych i gorszych. Większość przypomina niewrażliwe roboty, które zatraciły wyobraźnię i zdolność widzenia szerszego obrazu sytuacji globalnej. Większość populacji buntuje się, ale tylko w dzieciństwie, czyli krótko, chaotycznie i stosunkowo przewidywalnie, jak zaprogramowane roboty.
Wszystko wskazuje na to, że ludzkość będzie musiała doświadczyć naturalnej korekty populacji, zanim wypłynie na pozytywne wody. Sinusoida cywilizacyjna działa podobnie jak cykle w kosmologii starożytnego buddyzmu.
Franz Celebryci… Same żydostwo… „Naturalne” i duchowe…
opolczyk
http://minos-minal-omfalos.blogspot.com/2013/12/prehistoryczna-bogini-nieba_20.html
Uwaga! Właścicielką blogu z powyższego linku jest etniczna Żydówka (zwracam uwagę na eksponowanie tzw. „Gwiazdy Dawida” w tym wpisie), niejaka „Barbara Silver” – i niestety wg. jej poglądów to także syjonistka (do tego fanatyczna antyislamistka) i zagorzała rasistka („obrończyni” tzw. „białej rasy”, przy czym ona nawet nie wie, że to określenie nie dot. koloru skóry – notabene Żydzi tak naprawdę nie są „biali”, a co najwyżej przemieszani) oraz feministka (co również jest istotne w kontekście merytoryczności powyższego tekstu i wiarygodności samej autorki).
Wcześniejsze komentarze Mezamira na ten temat:
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/05/28/old-world-order-stary-porzadek-swiata/#comment-1074
https://opolczykpl.wordpress.com/wedy-a-slowianszczyzna/#comment-18162
Admin
przemex
Co sądzisz na temat tego filmu, czy ten film jest prawdziwy, czy to jakaś manipulacja a jeżeli jest prawdziwy i to co odkryli ci ludzie jest prawdą, to co wylądowało na tej górze w Arabii Saudyjskiej i dlaczego ten teren jest ogrodzony. Oczywiście celem zamieszczenia tego filmu nie jest próba udowodnienia prawdziwości Biblii, tylko tak z ciekawości pytam mam nadzieję, że się nie obrazisz.
Przemex, Film jest jak najbardziej „prawdziwy” i w sposób oczywisty po prostu durny. Z tą sprawą zetknąłem się już kilkanaście lat temu, kupiłem książkę (po niemiecku, tytułu nie pamiętam, gdzieś leży u mnie ale nie mogę jej znaleźć) w której opisywane były różne dziwne i tajemnicze sprawy. Był też cały duży rozdział – streszczenie prac Kamala Salibi, który „udowadnia”, że tzw. „ziemia obiecana” leżała w Arabii Saudyjskiej a nie w Palestynie.
I powiem Ci, szczerze, że mi to po prostu zwisa. Bo jest to tylko i wyłącznie absorbowanie Goim żydowskimi „bredniami objawionymi.”
przemex | W sumie prawda, że nie ma sobie tym co zbytnio głowy zawracać, wyznawcy religii abrahamowych i żydzi mają to do tego, że zawsze będą szukać jakichś dowodów na potwierdzenie prawdomówności Biblii, mimo że dawno udowodniono że jest ona po prostu zmyślona, zmanipulowana, sklecona z różnych mitów, legend, historii dawnych kultur, być może nawet część z tych historii tam opisanych wydarzyła się naprawdę, ale w zupełnie innym czasie, miejscu, z zupełnie innymi aktorami i w zupełnie innych okolicznościach, ale tego na 100% się nie dowiemy. Obawiam się, że za niedługo jakiś „historyk” napisze książkę że jakieś tam ruiny dajmy na to w Ameryce Południowej czy Afryce odpowiadają jakimś tam opisom w biblii i że może tam też była „ziemia obiecana”, bo w sumie czemu nie, tonący brzytwy się chwyta. W ogóle Biblia to taka księga że przy jej czytaniu można dostać schizofrenii, w wielu miejscach totalnie sprzeczna ze sobą, przy jej pomocy można udowodnić dosłownie każdą teorię, każdy wywód, dogmat, doktrynę czasami nawet sprzeczną ze sobą. Zresztą Biblię napisano tak chyba celowo żeby namącić ludziom w głowach i ich podzielić, widać to na przykład po liczbie różnych odprysków chrześcijaństwa, jest ich aż 40 tysięcy różnych wersji.
banan | Jak skomentujecie to: powstały różne religie, ponieważ szatan tak zrobił aby skłócić ludzi. Ten okultyzm, imprezy, wielbienie, odwrócenie uwagi od wiary w Boga np. imprezy tmorrowland aby wielbić szatana. Jak skomentujecie?
Zarówno żydowski biblijny „bóg” jak i Szatan to wymysły oszustów.
Czy nie potrafisz myśleć samodzielnie? Masz głową nabitą żydowskimi bzdurami i nie potrafisz od nich się mentalnie uwolnić.
opolczyk
Mezamir | Jeśli wierzysz w istnienie Szatana tzn. że jesteś satanistą. Jeżeli jesteś chrześcijaninem tzn. że jesteś satanistą, ponieważ żaden chrześcijanin nie wątpi w istnienie Szatana. Judeo-chrześcijaństwo to ideologia, której fundamentem są pisma sofizmatyczne.
Sofizmat to po prostu sztuka odwracania kota ogonem i robienia z ludzi idiotów.
Ta ideologia/religia, była przeznaczona dla galilejskiej biedoty, bo tylko nieukom można wmówić bzdury. Współcześnie nic się nie zmieniło, im większy nieuk tym bardziej pobożny.
Nie da się pogodzić edukacji z wyznaniem judeo-chrześcijańskim, ponieważ ta religia jest sztuczna, syntetyczna, fałszywa i zakłamana od samego początku.
Tylko ignorant może być wyznawcą neojudaizmu wymyślonego w Rzymie.
nydhos | Bananie wyobraź sobie, że nigdy w życiu nie słyszałeś słowa „Biblia”, że nie znasz nauk obrzezanego cieśli, że słysząc słowa Abraham, Mojżesz, Judasz, Maryja, Hiob, Adam i Ewa nic, kompletnie nic Ci się w głowie nie zapala, a jeśli nawet to tylko gdzieś w przegródce z komiksami. Zapomnij o wszystkim, o bajdurzeniach księdzów, papieżaków i „filozofów” chrześcijańskich, udaj że nie pamiętasz bzdur typu:
- a) im bardziej Jahwe i Jezus Cię kochają tym bardziej musisz cierpieć i w nich wierzyć,
- b) to zawsze są próby Jahwe i Jezusa by sprawdzić Twoją wiarę,
- c) to wszystko sztuczki i podstępy szatana byś odwrócił się od Jezusa i Jahwe,
- d) gdyby nie było nieba Twoje cierpienie nie miałoby sensu, a Twoje życie byłoby bezwartościowe. Spróbuj się wysilić i przestać patrzeć na każde wydarzenie na świecie przez pryzmat żydo-chrześcijaństwa i patrzącego Ci ciągle na ręce Jezusa i „wszystkich świętych”, bo to daje bardzo rozmazany obraz i zawsze będzie jedynie wirusem w twoim naturalnym systemie nerwowym…
Pingback: ALTERNEWS – Największe zagrożenie dla człowieka – człowiek
Mezamir | Szatan to wymysł kościoła, pretekst którego potrzebuje kościół
aby uzasadniać walkę z konkurencją. Uważajcie na forum witchcraft.org.pl
Jest to forum ezoteryczne tylko z nazwy, różni ludzie się tam logują ale administracja zdecydowanie jezuicka lub dominikańska.
Forum dezinformacyjne, krypto katolickie, służące tylko temu aby ludzi sprawdzać, kto, skąd, jakie ma informacje itp. Cenzura jak w średniowieczu, tematy z wiedzą historyczną kasowane, użytkownicy banowani.
Jest temat>pojawia się prowokacja>jeśli nie dasz się sprowokować dostajesz bana ze śmiesznym uzasadnieniem.
przemex | „Kto żyje z tego, że walczy z wrogiem jest zainteresowany tym aby wróg pozostał przy życiu” – czyje to słowa? I tak samo kościół żyje z tego że „walczy” z szatanem (i nie tylko) więc jest zainteresowany tym aby szatan pozostał przy życiu. Szatan w rzeczywistości nie istnieje, ewentualnie żyje jako myślokształt stworzony przez energię myśli swoich wyznawców i służy kapłanom judeochrześcijańskim jako pies pasterski zaganiający do kościołów, meczetów i synagog owce zbiegłe z abrahamowego stada.
Mezamir | Edukacja to jedyny prawdziwy Antychryst. Nic tak nie osłabia tej ideologii jak edukacja. Mezamir | PS. Dlatego ciekawość która jest pierwszym stopniem do wiedzy u neojudaistów/chrześcijan, jest pierwszym stopniem do PIEKŁA.
Za: https://opolczykpl.wordpress.com/2013/12/29/biblia-zydowska-ksiega-zbrodni-wyssana-z-palca/
Propagandowe kłamstwa o Słowianach rodem z Niemiec w The Poland Times
Podrzucono mi niedawno tekst o Słowianach opublikowany w The Poland Times.
http://thepolandtimes.com/slowianie-ich-wedrowki-siedziby-i-otoczenie-etniczne-we-wczesnosredniowiecznej-europie-czesc-i/
Niestety nie nadaje się on do opublikowania go, a jedynie do zdemaskowania zawartych w nim bredni. Autorem jego jest Adam Sengebusch. Sili się on na „uczoność”, cytuje starożytnych historyków, ale wypisuje niedorzeczności o napływie Słowian na nasze ziemie w wiekach VII i VIII. Starożytni „historycy” nie wymieniali Słowian, bo tego terminu nie znali. A wiele wymienianych przez nich ludów (Wenedowie, Sarmaci, Dakowie, Panończycy a nawet Scytowie) to były ludy słowiańskie. Także Sklawinowie czy Antowie wymieniani przez Prokopiusza czy pseudo-Maurycjusza to też Słowianie. Ogromną przysługę sprawili Niemcom Piliniusz i Tacyt pisząc o Germanii. Tyle, że to co oni nazywali Germanią było Słowiańszczyzną Zachodnią. A Germanie była to mieszanina Słowian i napływowych Celtów i Skandynawów pomiędzy Renem a Łabą. Dominującym żywiołem Europy środkowej opisanej przez Piliniusza i Tacyta jako „Germanii” byli Słowianie a nie Germanie. Osadnictwo słowiańskie sięgało Renu. To ze Słowianami Rzymianie walczyli, a nie z „Germanami”. Tyle, że wtedy tej nazwy jeszcze u łacinników nie używano. Nie wiadomo kto pierwszy użył słowa „Germanie”, ale w czasach Rzymskich była to mieszanina Słowian, Celtów i Skandynawów.
.
Mam zresztą ogromne wątpliwości co do autentyczności „dzieła” Tacyta. Tak się jakoś dziwnie przypadkowo złożyło, że jedyny rzekomo zachowany egzemplarz tego dzieła odnaleziono nagle w XV wieku w opactwie Hersfeld w Niemczech. Wcześniej nikt go w niemieckim opactwie nie zauważył, nikt o nim nie wiedział, aż nagle się „odnalazł”. Przypomnę w tym miejscu, że w klasztorach na masową skalę fabrykowano i fałszowano na korzyść kościoła dokumenty. Najbardziej znanym takim fałszerstwem jest tzw. „Donacja Konstantyna„. Czy niemieccy mnisi byli w stanie sfabrykować także „dzieło” Tacyta? Dawało ono niemieckim katolikom alibi do podboju słowiańskich ziem. Bazując na dziele Tacyta nie był to podbój a „powrót” na pradawne germańskie (czytaj – niemieckie) ziemie, odebrane Niemcom rzekomo przez Słowian we wczesnym średniowieczu. W tym miejscu należy przypomnieć wyniki badać szwajcarskich genetyków, którzy stwierdzili, że w Niemczech „germańskie geny” posiada ledwie 6 % Niemców. Słowiańskie zaś 30 %.
.„Tylko sześć procent Niemców ma germańskie korzenie. Aż 30 procent Niemców pochodzi od Słowian.”
http://www.dw.de/w-niemczech-niewielu-german%C3%B3w/a-2971289
Największy odsetek stanowią potomkowie Celtów (40-50 %). Wcześniej haplogrupę celtycką (R1b) Niemcy uważali za germańską. Okazało się jednak, że „… w Irlandii, Szkocji, Walii, zachodniej Francji, gdzie mówimy o potomkach Celtów, występuje ona u około 80% mieszkańców.”
Natomiast „...w krajach dziś uważanych za germańskie (Niemcy, Austria, Szwajcaria) haplogrupa R1b występuje u 40-50% mieszkańców.”
http://interia360.pl/artykul/gdzie-podziali-sie-germanie,52055
.
Ostatecznie nie wiem, jaką haplogrupę szwajcarscy genetycy przypisali „Germanom” , ale jak widać jest ich w Niemczech w sumie tylko garstka (6 %). Tak więc niemieckość nie ma nic wspólnego z germaństwem, a Germania nie była ziemiami zamieszkanymi przez domniemanych protoplastów Niemiec – Germanów.
.Pisanie o Słowianach w oparciu, o Tacyta a bez uwzględnienia genetyki jest nieporozumieniem. Genetycy z Torunia wykazali bezspornie, że Słowianie na naszych ziemiach żyją od co najmniej 4 tys. lat.
.
„Wbrew opinii części archeologów, Słowianie nie przybyli do Europy dopiero we wczesnym średniowieczu. Tak przynajmniej wynika z badań genetycznych zespołu badawczego prof. Tomasza Grzybowskiego z Collegium Medicum Uniwersytetu M. Kopernika w Bydgoszczy.
– Raczej skłanialibyśmy się ku autochtonizmowi Słowian, ale zastrzegając mocno, że cechy genetyczne wcale nie muszą być tożsame z charakterystyką kulturową właściwą dla tych populacji – mówi prof. Grzybowski w „Naukowym zawrocie głowy”.
Badania trwały prawie 10 lat. Naukowcy przebadali materiał genetyczny pobrany od 2,5 tys. osób z różnych populacji narodów słowiańskich.
Okazało się, że przodkowie niektórych z nich żyli w Europie już w epoce brązu – czyli 4 tysiące lat temu, a może nawet już w Neolicie, siedem tysięcy lat temu.”
http://www.polskieradio.pl/7/179/Artykul/823726,Slowianie-byli-tu-zawsze-Archeolodzy-w-szoku
W rzeczywistości pierwsi Słowianie – (pra)Słowianie przybyli do Europy środkowej jeszcze wcześniej. Prakolebka Słowian mieściła się prawdopodobnie w Azji centralnej. Gdy kończyła się ostatnia epoka lodowa małymi grupkami (pra)Słowianie ruszyli na zachód, przeszli Ural i stopniowo zaludniali Europę środkową aż po Ren. Małe grupki dotarły na Skandynawię, inne na Bałkany, a niektóre za Ren i na Wyspy Brytyjskie. W sumie 2/3 kontynentu zdominowane zostały żywiołem słowiańskim. Do dzisiaj jeszcze występowanie słowiańskiej haplogrupy pokazuje zasięg prehistorycznego osadnictwa słowiańskiego w Europie.
Tutaj jest jeszcze inna mapka w zasadniczych zarysach pokrywająca się z pierwszą mapką.
Specjalna mutacja R1a1a7 sugeruje, że na terenach dzisiejszej Polski (pra)Słowianie byli już prawie 11 tys. lat temu:
.
„…w Polsce 10,7 tys. lat pojawiła się mutacja, której posiadacze co najmniej od tego czasu zamieszkują tereny dzisiejszej Polski. I właśnie stąd ta mutacja rozprzestrzeniała się na zewnątrz m.in. na Bałkany, do Grecji, na Kretę, gdzie występuje u 2-3% populacji. Prowadzone badania antropologiczne kultur zamieszkujących Polskę zdają się to potwierdzać.”
http://interia360.pl/artykul/gdzie-podziali-sie-germanie,52055
.
Inne grupy (pra)Słowian ruszyły z Azji na południe docierając do terenów obecnego Iranu (Persji). Na mapie nie ma zaznaczonej migracji Słowian do Indii, gdzie w wyższych kastach także dominuje „słowiańska” haplogrupa. Jeszcze w starożytności, na długo przed Piliniuszem i Tacytem na ziemie zajęte od tysiącleci przez Słowian napływać zaczęły z zachodu Celtowie. Przekraczali oni Ren i szli na wschód. Zaludnienie u Słowian było wówczas niewielkie, dużo było pustych obszarów i pokojowo nastawionych obcych Słowianie tolerowali obok siebie. Nie wszyscy jednak obcy byli pokojowo nastawieni. Niektórzy z nich trudnili się napadami i grabieżą. To w obronie przed nimi powstał ok. 3000 lat temu odnaleziony niedawno w Niemczech niedaleko Kemberg, w pobliżu Wittenbergi (Saksonia-Anhalt) gród obronny typu biskupińskiego.
.„W miejscowości Kemberg, w pobliżu Wittenbergi (Saksonia-Anhalt), polsko-niemiecki zespół archeologów przebadał najdalej na zachód położony gród należący do społeczności kultury łużyckiej z epoki brązu i wczesnej epoki żelaza – poinformował PAP prof. Zbigniew Kobyliński, dyrektor Instytutu Archeologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (UKSW).
Relikty grodu położone są na wschodnim skraju miasta. W terenie widoczne są jako niewielki, owalny pagórek otoczony podmokłymi łąkami. To tam w czasie wykopalisk archeolodzy znaleźli doskonale zachowaną wielowarstwową platformę wykonaną z desek i belek, tworzących zapewne podstawę wału chroniącego niegdyś osadę. Przed konstrukcją odkryto słupy wbite w piaszczyste podłoże, co może wskazywać na obecność ogrodzenia lub palisady.
Jak wyjaśnia prof. Louis Daniel Nebelsick, jeden z naukowców kierujących badaniami, odkrycie pochodzi z końca epoki brązu, z okresu między 1000 a 800 lat p.n.e., co stanowi najwcześniejsze uzyskane datowanie grodzisk typu biskupińskiego.
Grody typu biskupińskiego cechowała zwarta wewnętrzna zabudowa w postaci regularnie rozplanowanych domostw w równoległych rzędach. Przedzielały je ulice wyłożone deskami. Dodatkowy trakt komunikacyjny przebiegał po wewnętrznej strony umocnień – wałów o konstrukcji skrzyniowej otaczających osadę. Co ciekawe, archeolodzy nie natrafili dotąd w osadach typu biskupińskiego na konstrukcje, które wyróżniałyby się wielkością od innych i wskazywały na zamieszkiwanie przez przywódców i elitę.”
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,404204,archeolodzy-przebadali-relikty-grodu-typu-biskupinskiego-w-niemczech.html
.Jest on starszy od grodu odkrytego w Biskupinie, co wskazuje na zagrożenie idące z zachodu.
„Na podstawie badań elementów konstrukcyjnych osiedla (drewnianych bali, zob. dendrochronologia) stwierdzono, że powstało ono najprawdopodobniej zimą 738 roku p.n.e. Założono je na podmokłej wyspie na jeziorze Biskupińskim (obecnie półwysep), o kształcie w przybliżeniu owalnym i powierzchni ok. 2 ha (w obrębie wałów mieściło się ok. 1,3 ha powierzchni). Wyspa wznosiła się 0,8 – 1,2 m ponad wody otaczającego jeziora. Gród biskupiński był zasiedlony przez 150 lat.”
http://pl.wikipedia.org/wiki/Biskupin_%28stanowisko_archeologiczne%29
.
Cechą charakterystyczną tych dwóch grodów jest panujący w nich egalitaryzm. Ani jedno domostwo nie wyróżniało się okazałością od pozostałych. Co pokazuje, że wszyscy mieszkańcy grodu byli równi znaczeniem i majątkiem.
Pamiętając o badaniach genetyków można śmiało stwierdzić, że oba grody były słowiańskie i że mieszkańcy należeli do tej samej kultury. Widoczny u nich egalitaryzm dotrwał u niektórych plemion słowiańskich do czasów historycznych. Wiemy, że np. Wieleci aż do podboju ich ziem przez mściwych, zachłannych, niemieckich katolików nie znali instytucji księcia. Na co dzień kierowała nimi starszyzna rodowa, najważniejsze decyzje podejmował wiec, a w przypadku wojen obierali sobie wodza/wodzów. Poza tym panowała u nich równość.
Część Celtów zaszła aż na tereny dzisiejszej Polski. Ale z powodu przyrostu ludności słowiańskiej zostali wyparci z czasem z powrotem. Część tylko pozostała stapiając się z ludnością słowiańską. Jedynie między Łabą i Renem Celtowie pozostali w sporej ilości. Doszły tam jeszcze grupki Skandynawów ciągnące od półwyspu Jutlandzkiego. I taką mieszaninę Słowian, Celtów i trochę Skandynawów Piliniusz i Cezar nazwali „Germanami”. Później – już w czasach podboju przez Franków tereny te zdominowała ludność celtycka, nazwana germańską. Choć domieszka Słowian była tam zawsze duża.
W artykule Sengebusz napisał:
.„…a obszary na zachód i północny-zachód od Bugu dzierżyły z kolei plemiona w przeważanej mierze germańskie”
.Jest to kompletna bzdura wymyślona przez niemieckich szowinistów. Już o tym powyżej pisałem. Wymyślili ten idiotyzm, aby niemiecki Drang nach Ost miał usprawiedliwienie – Niemcy tylko „odzyskują” ich „germańskie” tereny odebrane im rzekomo przez napływowych Słowian. Bug był mniej więcej granicą między Słowianami wschodnimi i zachodnimi – a nie między Słowianami i Germanami. Podobnym idiotyzmem jest stwierdzenie:
.„- bardzo niski poziom wczesnosłowiańskiej kultury materialnej, który w przypadku przyjęcia tejże lokalizacji jawi się jako trudny do zrozumienia lub wręcz niewytłumaczalny”
Jest to kompletna bzdura – Słowianie znali metalurgię brązu i żelaza. Byli świetnymi rzemieślnikami. Niestety ich kulturę materialną archeolodzy przypisują wszelkim innym możliwym ludom – np. wymyślonym i nieistniejącym „Germanonm” a nie Słowianom. Bazowanie na wymysłach archeologów przy tematyce słowiańskiej to ślepa uliczka. Wykopują oni różne artefakty, skorupy, wyroby rękodzielnicze, narzędzia, odgrzebują stare belki, wały grodziska (i kości) dając znaleziskom nic nie mówiące nazwy jak kultura łużycka, przeworska, trzciniecka, ceramika sznurowa itp. A tymczasem wszystkie one są kulturą słowiańską.
Nawet niemiecki Spiegel przyznał wysoką jakość materialnej kultury i rzemiosła Słowian (przypominając przy okazji także typowe propagandowe niemieckie bzdury o ich napływie we wczesnym średniowieczu):
„Niemieccy rzemieślnicy z kolei podglądali u Słowian technikę i sztukę. W znaleziskach ceramicznych z wczesnego średniowiecza w górnej Frankonii widać wyraźnie wpływy słowiańskie na kształty i ozdoby niemieckich wyrobów ceramicznych. Biżuteria, kolczyki ze srebra, korale ze szklanych paciorków, szklane pierścionki, bransolety ze srebra, diademy zdobione charakterystycznymi pętlami w kształcie litery S pokazują, że Słowianie byli obeznani w produkcji i używaniu biżuterii i ozdób w średniowieczu i nadawali ton modzie.”
https://opolczykpl.wordpress.com/2012/08/09/niemiecki-spiegel-o-slowianach-polabskich/
Takiego mistrzostwa w rzemiośle żaden lud nie uczy się w ciągu jednego pokolenia. Zdobywane jest ono na przestrzeni wielu, wielu pokoleń. Zadaje też kłam katolickiej propagandzie, zgodnie z którą Słowianie to była prymitywna „dzicz” odziana w skóry i żyjąca nieomal na drzewach. I że dopiero katolicyzm przyniósł im kulturę. Katolicyzm na wieki zniszczył wcześniejszą wysoką słowiańską kulturę i rzemiosło. Wolnych Słowian zniewolono i zapędzono do pracy na możnowładców i kler. Zaganiano ich też do „pokuty”, „umartwiania się”, poszczenia” i oczywiście płacenia podatków. Wszystko to razem wzięte zniszczyło przepiękną kulturę i rzemiosło słowiańskie.
W artykule z The Poland Times jedynie fotografia Słowianek nadaje się do tekstu o Słowianach (i dlatego zamieściłem ją na górze). Druga rycina przypomina bardziej chłopów pańszczyźnianych tyrających na pana lub kler, a nie wolnych Słowian. A gród na kolejnej rycinie nie jest słowiański, a krystowierczy.
Widać w nim ekstra część dla kleru z kościołem, oraz zróżnicowanie społeczne typowe w krystowierczej Europie – oddzielnie ekstra rezydencja dla władcy/możnowładcy, oddzielna dla bogatszych mieszczan i oddzielna dla biedoty/służby. Jak ogromna różnica jest między tym „stanowym” grodem krystowierców a egalitarnym grodem Słowiańskim. Następna rycina bardziej przypomina Celtów czy Galów (tych od Asterixa) niż Słowian. A mapka jest kompletnie zafałszowana.
Nie pojmuję, dlaczego wydawana dla polonii w USraelu gazeta The Poland Times publikuje tak niepoważne i okradające Słowian z należytego szacunku teksty. Działa tym na korzyść Niemiec dając im alibi do Drangu nach Ost. Autor – Adam Sengebusz – niech zajmie się czymkolwiek innym, byleby nie pisaniem o historii Słowian.
opolczyk
Słowiańska historia Polski
Niestety nie znamy spisanej przez słowiańskich kronikarzy historii naszych przodków, zanim ich kulturę nieomal doszczętnie zmiażdżył buldożer obcej, przywleczonej z Palestyny via Rzym, wiary. Tę obcą, zachłanną i niszczycielską wiarę nazywam jahwizmem od jej judeochrześcijańskiego Boga-Ojca, czyli biblijnego, plemiennego, żydowskiego Jahwe. Nie wiemy, kiedy i skąd przybyli nasi przodkowie na…
Programowe niszczenie wiedzy o Słowiańszczyźnie w “słowiańskim” kraju
. Ciekawy tekst wygrzebał w dżungli internetu Mezamir. Jako niezwykle istotny publikuję go w całości . ***** . Fragment dzieła arabskiego historyka Al-Masudiego opisujący świątynie pogańskich Słowian doczekał się wreszcie polskiego przekładu. Jego tłumaczka, dr Urszula Lewicka-Rajewska, uważa, że podchodzono do tego opisu przesadnie krytycznie całkowicie dotąd odrzucając…
Słowiański Porządek Świata
. . . Widoczne gołym okiem wzrastające zainteresowanie Słowiańszczyzną, kulturą słowiańską, wiarą/wiedzą Przyrody Słowian ma wiele przyczyn. Bez względu na nie samo to wzrastające zainteresowanie Słowianami i ich kulturą po prostu cieszy każdego, kto sam jest miłośnikiem Słowiańszczyzny. Przy czym nie wszyscy zainteresowani zamierzają być poganami. Jest to zrozumiałe -…
opolczykpl | 26/05/2015 o 15:54
Witaj!
Wysyłam Ci „Germanię” Tacyta w związku z tekstem który zamieściłeś. Dobrze jest zwrócić uwagę iż Tacyt napisał wyraźnie, że Germania to nowa nazwa nadana obszarowi który opisuje. Warto też zwrócić uwagę, że „Germanie” to nie jakiś określony lud tylko mieszkańcy obszaru, któremu nadano nową nazwę „Germania” potem wymienia różne ludy w tym Sarmatów i Wenedów oraz inne dobrze znane rzymianom ludy jak i podaje nazwy ludów i opisuje je. Podaje też legendy tych ludów w tym o trzech braciach Lechu Czechu i Rusie tyle, ze nie wymienia ich imion opisuje obyczaje tych ludów jakby żywcem wyjęte z opisu w np. Adama z Bremy kiedy opisuje on zwyczaje Słowian, pisze o Wandzie itd.
Warto też zdawać sobie sprawę iż „Germanie” Tacyta nie mają absolutnie żadnego związku z tym co dziś się rozumie pod pojęciem Germanów np. Niemców, jako iż w czasach Tacyta nie było Niemców, którzy przywędrowali później na te ziemie głownie z Galii i w rozumieniu Tacyta współcześnie Niemcy byli by potomkami Galów czyli Celtów, a absolutnie nie Germanów Tacytowych. To iż Tacyt nie pisał o Słowianach to oczywiste bo nazwa ta pojawiła się 500 lat później i jak wyjaśnia Jordanes Sklawionowie to odłam Wenetów, który ruszył na południe. Warto tu też przypomnieć iż tą nazwą nawet Niemcy określali nas praktycznie do współczesności, a w niektórych językach jak Fińskim nadal używa się tego słowa na określenie Słowian. Tacyt określa Słowian mianem Swewów, Wenetów natomiast wyodrębnia tak więc Wenetów Tacyta nie należy ściśle utożsamiać z Wenetami Jordanesa bo Jordanes tym mianem określa cały nieprzebrany lud, który w jego czasach jak napisał podzieliła się na trzy czyli Wenetów, Antów i Sklawinów. Tacyt nigdy nie był w „Germanii” i jak sam podaje do Germanii w zasadzie nikogo nie wpuszczano a tylko na pograniczu handlowano. To wiemy również z innych kronik opisujących historię ponadto był również handel drogą morską, ale nikt obcy raczej nie wędrował po „Germanii” wiec Tacyt miał informacje z drugiej ręki więc nie powinny dziwić tam nieścisłości i wątpliwości o których pisze sam Tacyt stąd jego opis nie jest ścisły i do ścisłości absolutnie sobie prawa nie rezerwuje. Z opisu jednak jasno wynika, że Tacyt pisze przede wszystkim o tych których dziś nazywamy „Słowianami” a nawet można by powiedzieć iż konkretnie o tych, których dzisiaj zwiemy Polakami (Wanda, trzej bracia protoplaści, obyczaje czego nie znajdziemy poza naszą starą tradycją w innych krajach słowiańskich lub znajdziemy tylko część tych elementów). Dziś z we współczesnym znaczeniu pojęcia „Germanie” rozumie się ludy pochodzenia Skandynawskiego zaś Skandynawia, ani te ludy w czasach Tacyta nie istniały w Germanii więc nie byli Germanami. Ludy pochodzenia Skandynawskiego pojawiały się na wybrzeżu na zachód i były nieliczne, w późniejszych czasach wędrowały na południe przez tereny Tacytowej Germanii najprawdopodobniej na wschód od naszej obecnej granicy i były to stosunkowo nieliczne Grupy w morzu Wenetów czyli naszych przodków – wędrówki te odbywały się pokojowo zaskakujących rzeczy na ten temat można się dowiedzieć z „Kroniki Popa Dukliana” i jak chcesz mogę Ci ją również wysłać z tym, że dotyczy ona Słowian Południowych.
Gadanie więc o Germanach we współczesnym znaczeniu tego słowa, czy bredzenie o wypieraniu Germanów przez Słowian to bezczelne Jahwistyczne Kłamstwo sprzeczne z historią, a opiera się tylko na dwu nazwach z całkiem różnych epok. To My jesteśmy Tacytowymi Germanami a np. Niemcy nie mają absolutnie z nimi nic wspólnego – chyba poza tym, że tysiąc lat później zaczęli z nami wojować 🙂
Pozdrawiam Dobrogost
Świętowit
Słowiańska wiara
Słowiańska Wiara
to Ziemia, to Matka,
to Prochy Przodków
Słowiańska Wiara
to Woda, to Krew,
to nasze Dziedzictwo.
Słowiańska Wiara
to Ogień, to Siła,
to Duszy Oczyszczenie.
Słowiańska Wiara
to Wiatr, to Pamięć,
to Wieczny Czas.
Słowiańska Wiara
to Cześć Bogom oddana,
to Trzeba, to Sława.
Słowiańska Wiara
to Plon z Płodnej Ziemi,
to Cykl, to Obrzęd.
Słowiańska Wiara
to Ostatnie Tchnienie Przodków,
to Pierwsze Potomstwa Słowa.
Słowiańska wiara
to Dąb i Lipa splecione razem,
to Rodzina, to Związek.
Tożsamość “Naród jak drzewo odcięty od korzeni nadaje się tylko na boazerię.” Mezamir
Polak-katolik czyli Żyd “…..Dzień Judaizmu to dobry moment, by uświadomić sobie, że jako chrześcijanie jesteśmy i musimy być Żydami (w wymiarze najważniejszym, bo duchowym). Zostaliśmy bowiem wszczepieni w Izrael, który pozostaje narodem nie tylko wybranym, ale wręcz stworzonym przez Boga. Dla wierzącego chrześcijanina nie ma i nie może być wątpliwości, że jest on w duchowym wymiarze Żydem. I aby mieć tego świadomość wcale nie trzeba było Soboru Watykańskiego II, bo w podobnym duchu wypowiadał się także (choćby) Pius XI. (…) Wiara Abrahama, Mojżesza, ale także Dawida jest naszą wiarą. I choć różnimy się w wielu kwestiach (powiedzmy otwarcie także absolutnie fundamentalnych) z Żydami wyznawcami judaizmu, to dzielimy z nimi fundamentalne przekonanie, że nasz Bóg jest Bogiem Izraela, a naszą wobec Niego postawą jest wierność i oddanie. I wysławianie Jego Imienia…”
katolik Tomasz Terlikowski – ja jako Żyd (duchowy).
“…A gdy do tego wszystkiego dodać dawniejsze pogardliwe nazywanie środowiska Frondy mianem “judeochrześcijan”, to widać, że na części konserwatywno-katolickiej prawicy wciąż istnieje niemały problem z jawnym uznaniem dla żydowskich korzeni chrześcijaństwa.”
– Katolik Mirosław Salwowski – ja też jestem Żydem (duchowym)
Kto jest Żydem wg „Nowego Testamentu”
“Bo Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery. I taki to otrzymuje pochwałę nie od ludzi, ale od Boga.”
Rz 2; 28-29
Zbrodnicza natura chrześcijaństwa
„Przez osiemnaście wieków płynie rzeka krwi, a na jej brzegach mieszka chrześcijaństwo”.
Ludwig Boerne, niemiecki filozof i pisarz, 1786–1837
Cytaty z „pisma świętego”
„Wytracisz więc wszystkie narody, które twój Bóg, Jahwe, wyda tobie. Nie będziesz znał litości nad nimi.”
Powtórzonego prawa 7, 2
Cytaty z Jewangelii
Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową; i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy.
Jewangelia Mateusza 10, 34-36
Żydowski hymn triumfu
“Niezupełnie rozumiejąc co my wam czynimy, staliście się powszechnymi agentami naszej rasowej tradycji…”
“Żydowscy rzemieślnicy, żydowscy rybacy są waszymi nauczycielami i waszymi świętymi z niezliczonymi wyrzeźbionymi postaciami w niezliczonych katedrach wzniesionych dla ich pamięci. Żydowska dziewczyna jest waszym ideałem macierzyństwa i dziewictwa. Żydowski zbuntowany prorok jest centralną figurą w waszych religijnych modlitwach. My zlikwidowaliśmy waszych bogów, odstawiliśmy waszą rasowa spuściznę i zastąpiliśmy ja naszym bogiem i naszymi tradycjami. Żaden podbój w historii nie może być nawet porównywalnym z tym czystym i sprawnym opanowaniem was!”
Marcus Eli Ravage – osobisty biograf klanu Rothschildów o chrześcijaństwie
Katolicki „patriotyzm”
“Cóżby ci przyszło z wolnej ojczyzny, gdyby Kościół miał na tym stracić”.
Cytat z książki dla harcerzy “Czuj duch” księdza Kazimierza Lutosławskiego napisanej krótko po odzyskaniu przez Polskę niepodległości.
“Gdybym miał 150 mln rubli miałbym w dupie Watykan”
– Roman Dmowski w rozmowie z Wańkowiczem
Najnowsze komentarze
O Sławiańszczyźnie przed chrześcijaństwem
“Czas przyszły wyjaśni tę prawdę, że od wczesnego polania nas wodą zaczęły się zmywać wszystkie cechy nas znamionujące, osłabiał w wielu naszych stronach duch niepodległy i kształcąc się na wzór obcy, staliśmy się na koniec sobie samym cudzymi.”
Adam Czarnocki (pseudonim Zorian Dołęga Chodakowski; 1784–1825)
Fikcja Polski „od zawsze” katolickiej
Cytat z dzieła prekursora Słowiańszczyzny, pisanego 850 lat po tzw. “chrzcie Polski”:
“Trzeba pójść i zniżyć się pod strzechę wieśniaka w różnych odległych stronach, trzeba śpieszyć na jego uczty, zabawy i różne przygody. Tam, w dymie wznoszącym się nad głowami, snują się jeszcze stare obrzędy, nucą się dawne śpiewy i wśród pląsów prostoty odzywają się imiona Bogów zapomnianych.”
(Od siebie dodam – imiona Bogów nie zapomnianych przez lud a zapomnianych przez katolików-renegatów).
Adam Czarnocki (pseudonim Zorian Dołęga Chodakowski; 1784–1825)
Pierwsze przykazanie z żydowskiego dekalogu, przekazanego rzekomo przez plemiennego boga Jahwe Żydom brzmi:
“Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną”.
Żydzi pozostali wierni temu przykazaniu. Za to biblijny, plemienny Jahwe wynagrodził ich oddając im prawie cały świat we władanie.
Naszym przodkom siłą wydarto ich rodzimych Bogów. Narzucono im obcego Boga, żydowskiego.
Odkąd gorliwie zaczęli jemu służyć (kontrreformacja), nasz kraj podupadać zaczął.
Za: https://opolczykpl.wordpress.com/2013/12/29/biblia-zydowska-ksiega-zbrodni-wyssana-z-palca/
Od Redakcji KIP:
Poniższy zestaw 13 materiałów kolejno zamieszczonych i 5 uzupełniających, zawiera koncentrat informacji i wiedzy fundamentalnych światopoglądowo.
Zalecamy kilkakrotne czytanie i neutralne analizowanie w podanej kolejności. Zaoszczędzi to czytania, co najmniej kilkudziesięciu tysięcy stron powszechnie kolportowanej wiedzy i informacji, gdzie ważna prawda ukryta jest w mieszance mało ważnej prawdy i wielkich kłamstw.
Krzyżowa i wnikliwa analiza informacji oraz wiedzy zawartych w opracowaniach umożliwia skokowy wzrost świadomości, niezbędnymi, aby nadążyć za przyśpieszającymi zmianami otaczającej rzeczywistości.
Wypowiedz się
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.